Na trzech meczach grupowych zakończył się udział reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy w Niemczech. Biało-czerwoni przegrali z Holandią (1:2) i Austrią (1:3), a w ostatnim meczu zremisowali 1:1 z Francją.
Kadrowicze wrócili do kraju, a następnie udali się na wakacje. Zdjęcia z wypoczynku chętnie publikowali w mediach społecznościowych, co nie spodobało się m.in. Zbigniewowi Bońkowi. "Bramki, emocje, mecze, a nasi bohaterowie (nie wszyscy) na mediach społecznościowych wrzucają piękne zdjęcia z wakacji. Gratuluję wyczucia i dobrego samopoczucia. Miłego odpoczynku po ciężkiej imprezie" - napisał kilka dni temu na portalu X.
Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej rozwinął swoją myśl w rozmowie na antenie TVP Sport. - Timing fatalny naszych piłkarzy. Byłem na kilku mistrzostwach świata i zawsze wychodziliśmy z grupy, raz żeśmy zajęli trzecie miejsce, raz chyba piąte, ósme, raz żeśmy przegrali w ćwierćfinale czy 1/8 z Brazyli� i wtedy nie było mediów społecznościowych, ale zdjęcia bym tak szybko nie wrzucał - powiedział Boniek.
- Poza tym jest timing. Nie zapominajmy, że polscy kibice jeździli z tą drużyną wszędzie i naszych kibiców było wszędzie słychać. I wydaje mi się, że takie 3-4 dni po odpadnięciu, po takiej szarzyźnie, jedziesz na wakacje, masz do tego prawo, baw się, natomiast wrzucanie potem takich zdjęć to nie jest jakiś objaw wielkiej inteligencji. Tylko o to mi chodziło - podsumował.
Kadrowicze już wkrótce wrócą do klubów i rozpoczną przygotowania do kolejnego sezonu. Następne zgrupowanie reprezentacji odbędzie się we wrześniu. Wówczas biało-czerwoni rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów. Na start zagrają ze Szkocj� (5 września) i Chorwacj� (8 września).