Niebywa�y geniusz! Tak Emiliano Martinez uratowa� Leo Messiego

Emiliano Martinez ponownie sta� si� bohaterem ca�ej Argentyny. To w�a�nie on w finale mundialu w Katarze zatrzyma� Francj� w konkursie rzut�w karnych. Teraz to samo zrobi� w �wier�finale Copa America z Ekwadorem. Z nim w bramce Argenty�czycy wygrali a� cztery serie jedenastek na wielkich turniejach. Sam Martinez znalaz� na nie prawdziwy patent. Liczby, jakie wykr�ci�, m�wi� same za siebie.

Emiliano Martinez przez jednych jest znienawidzony, a przez innych kochany. Bramkarz reprezentacji Argentyny, który zasłynął z obscenicznego gestu na mundialu w Katarze, nie raz pokazał, że lubi prowokować. Jednego nie można mu jednak odmówić. Pod względem bronienia rzutów karnych jest wręcz geniuszem. Udowodnił to po raz kolejny w ćwierćfinale Copa America.

Zobacz wideo Żelazny: Ronaldo pokazał, że mężczyzna też może płakać. Ale czy to jest lider?

Messi nie trafił, Martinez uratował sytuację. Argentyna w półfinale Copa America. Kolejny popis

Argentyńczycy mierzyli się w nim z Ekwadorem. Po 90 minutach padł remis 1:1. Na bramkę Lisandro Martineza w doliczonym czasie odpowiedział Kevin Rodriguez. W tej sytuacji oglądaliśmy konkurs rzutów karnych. Ten rozpoczął się dla Argentyny wręcz tragicznie. Jej kapitan Lionel Messi trafił w poprzeczkę. Na szczęście sytuację uratował Martinez.

Golkiper Aston Villi jak zwykle w takich sytuacjach musiał być w centrum uwagi. Najpierw obronił strzał Angela Meny, a potem zatrzymał Alana Mindę. Chwilę później zaczął w charakterystyczny dla siebie sposób tańczyć z radości. Pozostali strzelcy z obu ekip byli już skuteczni i Argentyna awansowała do półfinału, wygrywając w karnych 4:2.

Nie ma mocnych na Martineza. Ekspert od bronienia karnych. Porażające liczby

Bohaterem znów został okrzyknięty Martinez, a dziennikarze i eksperci zachwycają się jego nieprawdopodobnymi liczbami. Dla 31-latka był to już czwarty konkurs jedenastek w barwach Argentyny na wielkich turniejach i czwarty wygrany. Trzy lata temu w półfinale Copa America zatrzymał Kolumbię (3:2). Z kolei na mistrzostwach świata w Katarze do jedenastek wychodził dwa razy - w ćwierćfinale z Holandią (4:3) i wielkim finale z Francją (4:2). Teraz dołożył do tego zwycięską serię z Ekwadorem (4:2).

 

Aż trudno w to uwierzyć, ale w konfrontacjach z grającym w narodowych barwach Martinezem rywale wykorzystali zaledwie połowę jedenastek. Z 24, jakie musiał bronić, tylko 12 zamienili na gole. Dziewięć wybronił Martinez, dwa strzały były niecelne, a jeden odbił się od poprzeczki. Takie statystyki w portalu X przywołał Fabrizio Romano.

Dzięki swojemu bohaterowi Argentyńczycy jako pierwsi wywalczyli awans do półfinału Copa America. Rozegrają go w środę 10 lipca. Ich przeciwnika wyłoni sobotni ćwierćfinał Kanada - Wenezuela, który rozpocznie się o 3:00 w nocy polskiego czasu.

Wi�cej o: