Poznali�my pierwszego finalist� Euro 2024! Rywale rozbici w pi�� minut

Dotychczas faza pucharowa Euro 2024 rozczarowywa�a pod wzgl�dem emocji, ale pierwszy p�fina� pomi�dzy Hiszpani� a Francj� nie pozostawi� pola do narzeka�, cho� gole pada�y jedynie do przerwy. Strzelanie zacz�li "Tr�jkolorowi", ale dwoma trafieniami w ci�gu pi�ciu minut odpowiedzi rywale. Przepi�knym golem z 25 metr�w popisa� si� 16-letni Lamine Yamal, rezerwuj�c Hiszpanom bilet do fina�u!

W ostatnich dniach sporo było narzekań na poziom emocji w fazie pucharowej Euro 2024. Dotyczyło to głównie reprezentacji Francji, której zawodnicy w dotychczasowych pięciu meczach na niemieckich boiskach nie potrafili strzelić gola. "Trójkolorowi" mogli jednak pochwalić się żelazną defensywą. Ich bramkarza Mike'a Maignana zdołał pokonać jedynie Roberta Lewandowski z rzutu karnego. We wtorkowym półfinale czekało ich jednak starcie z Hiszpanią, która z jedenastoma trafieniami na koncie była liderem pod tym względem.

Zobacz wideo Deschamps pod ostrzałem krytyki. "To frustruje. Nie tylko kibiców"

Ich selekcjoner Luis de la Fuente musiał jednak dokonać wymuszonych zmian w porównaniu do poprzedniego meczu z Niemcami - wygrany 2:1 po dogrywce. W podstawowym składzie zabrakło Daniego Carvajala (czerwona kartka), Robina Le Normanda (żółte kartki), a także Pedriego (kontuzja). Na prawej obronie pojawił się za to 38-letni Jesus Navas, który na stronie zagrał z 16-letnim Lamine Yamal. To czysty fenomen, albowiem Navas jest o cztery lata starszy od ojca nastoletniego zawodnika Barcelony.

Hiszpanie i Francuzi powiedzieli: dość nudy

Zawodnik Sevilli na swojej stronie musiał rywalizować z Kylianem Mbappe, który we wtorek grał już bez maski. Pierwszy pojedynek dobrą asekuracją wygrał Hiszpan, ale kilka minut później Mbappe nie wdawał się w drybling. Dośrodkował w pole karne na dalszy słupek, a tam znalazł się Kolo Muani, który strzałem głową dał prowadzenie Francji! To jego piąty gol w kadrze. 

W pierwszych 20 minutach gry "Trójkolorowi" byli dużo lepsi w środku pola, dzięki czemu mogli neutralizować ataki rywali i szukać kontr. Hiszpanom oddech dał Lamine Yamal. 16-latek pokusił się o uderzenie z 25 metrów lewą nogą. Mike Maignan był bezradny, gdy piłka dotykała słupek jego bramki i wpadała do siatki. Nastoletni gracz FC Barcelony znów zachwycił. Na jego talent brakuje już epitetów. 

Remis jednak nie utrzymał się zbyt długo, albowiem mistrzowie Europy z 2008 i 2012 roku poszli za ciosem. Już pięć minut później Dani Olmo ograł Aureliena Tchouameniego w polu karnym, przerzucając piłkę nad jego nogą. Oddał strzał, który przeciął Jules Kounde. Francuski defensor zrobił to jednak w kierunku własnej bramki. Gol został zapisany Olmo, a Hiszpanie w parę minut wyszli na prowadzenie! Taki wynik utrzymał się do przerwy.

Odpowiedzialni Hiszpanie po przerwie. Jadą do Berlina

Po zmianie stron podopieczni Luisa de la Fuente starali się kontrolować mecz, korzystając ze swoich dynamicznych skrzydłowych. Francuzi mieli problemy, aby zdominować rywala, a wiele podań w pole karne z bocznych sektorów było wybijanych. Hiszpanie w asekuracji szesnastki byli wręcz wzorowi. 

Didier Deschamps musiał reagować zmianami po godzinie gry. Na papierze była to bardzo ofensywna wersja reprezentacji Francji, ale nie przekładało się to na konkrety. W 87. minucie piłkę meczową na remis miał Kylian Mbappe, ale spudłował "ze swojej klepki" w polu karnym rywali. Tak dużo miejsca jak w tej sytuacji, w tym meczu jeszcze nie miał.

Piąty finał mistrzostw Europy dla Hiszpanii stał się faktem. Podopieczni Luisa de la Fuente w drodze do meczu o tytuł wygrali wszystkie sześć mecz�w, co wydarzyło się po raz pierwszy w historii. Dokonali tego całkowicie zasłużenie. Finał w Berlinie w niedzielę. Z kim zagrają? Jutro drugi półfinał: Holandia - Anglia. 

Wi�cej o: