Dani Olmo i Mikel Merino zostali bohaterami reprezentacji Hiszpanii w meczu ćwierćfinałowym w Stuttgarcie. Hiszpanie wyeliminowali Niemców i są w najlepszej czwórce turnieju! Spotkanie miało niesamowity przebieg.
W pierwszym ćwierćfinale doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji z udziałem sędziego. Anthony Taylor oszczędził m.in. Toniego Kroosa, który w pierwszej połowie mógł wylecieć z boiska za faule na Pedrim i Lamine Yamalu. "Nie no, to jest kompromitacja sędziego" - ocenił Jakub Seweryn ze Sport.pl.
Eksperci sporo pisali także o przebiegu meczu. Kiedy wydawało się, że Hiszpanie wygrają 1:0, to w samej końcówce meczu Florian Wirtz wyrównał i doprowadził do dogrywki. To kolejny raz na Euro 2024, kiedy Niemcy w końcówce ratują wynik meczu. "Plan Xabiego Alonso ratuje Niemcy" - napisał Piotr Majchrzak z Viaplay.
"Kto inny, jak nie zawodnik Bayeru Leverkusen, mógł trafić do siatki w ostatnich minutach meczu?" - dodał Maciej Łanczkowski z "Piłki Nożnej".
Co ciekawe, eksperci zwrócili także na nieskuteczność jednego zawodnika w podstawowym czasie gry. Mowa o Kaiu Havertzu. "Skuteczność strzałów Havertza na poziomie skuteczności decyzji Taylora" - ocenił Maciej Sarosiek z "Piłki Nożnej". "Kai Havertz to eksperyment społeczny" - dodał Jakub Seweryn.
"Niemcy jak Niemcy. Klasyk. A już się człowiek nastawiał na jakąś przerwę między ćwierćfinałami. No ale albo Wirtz, albo Füllkrug. To są strzelcy" - napisał z kolei Krzysztof Sędzicki z WP SportoweFakty.
O ile pierwsze 90 minut upłynęło raczej na korzyść Hiszpanów, to dogrywka ułożyła się bardzo dobrze dla Niemców. Decydujące trafienie zdobyli jednak piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego. "Ale im wcisnęli, niczym młodziutki Grosso w 2006. Niebywałe" - napisał Alex Deteotekin. "No i prawidłowo" - dodał Jakub Olkiewicz.
"Na gola na remis w 89. minucie można odpowiedzieć tylko w jeden sposób. Zwycięskim trafieniem w 119. minucie dogrywki. Sztylet wbity w niemieckie serce" - ocenił Krzysztof Marciniak z Canal+Sport. "Niemcy poza Euro. Normalnie byłoby mi szkoda Toniego Kroosa, ale po tych wszystkich faulach bez kartek jakoś mi przeszło" - zaznaczył Sebastian Staszewski.
Hiszpanie w półfinale zagrają ze zwycięzcą drugiego piątkowego ćwierćfinału między Francją a Portugalią. Ten rozpocznie się o 21.00.