Przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki obiecał kadrze Polski premie pieniężne za wyjście z grupy. Gdy media upubliczniły propozycję polityka, wybuchł wielki skandal, w wyniku którego z posady poleciał Czes�aw Michniewicz. Były selekcjoner Polaków, miał wraz z asystentem Kamilem Potrykusem działać za plecami Polskiego Związku Piłki Nożnej, co nie przypadło do gustu samemu prezesowi. W ostatnich dniach temat powrócił. Wszystko za sprawą Czesława Michniewicza.
Były selekcjoner Biało-Czerwonych do tematu afery premiowej odniósł się w Kanale Zero. W pewnym momencie zaczął rozliczać dziennikarzy. - Było dużo kłamstw. Dzisiaj mógłbym takiego Romka Kołtonia zapytać: Romek, dalej będziesz mówił, że było jakieś spotkanie z drużyną w moim pokoju? Kłamałeś, Romek, przeproś. Dalej – Włodar (Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl - red.), będziesz pisał, że chciałem dzielić premię inaczej niż po równo? Tak mógłbym wiele osób wymieniać. Mógłbym to zebrać i odwołać się do tych wszystkich kłamstw, ale z drugiej strony, wiesz co, przeszło, minęło. Nie ma do czego wracać - powiedział Michniewicz.
Na odpowiedź Romana Kołtonia oczywiście nie trzeba było długo czekać. Dziennikarz nie zostawił suchej nitki na doświadczonym szkoleniowcu, któremu zarzucił kłamstwo.
- Kolego Czesławie Michniewiczu, ja wyjaśniałem sprawę afery premiowej już w trakcie mundialu. Oczywiście pierwszy był Szymon Jadczak, dużo informacji miał choćby Tomek Włodarczyk. Natomiast ja w szczególności w tekście, który w grudniu 2022 roku ukazał się w Interii, bardzo szczegółowo relacjonowałem dwa konkretne wydarzenia na kadrze. Wcale nie pisałem i nie mówiłem o twoim hotelowym pokoju - podkreślił w nagraniu opublikowany w serwisie X.
- Mundial to jest coś, z czym trener, który w nim uczestniczy, rozlicza się do końca życia. Taka jest prawda futbolu, Czesławie. (...) Do dzisiaj Antoni Piechniczek i Jacek Gmoch rozliczają się ze swoich mundialowych decyzji. Także ciebie to dotyczy, Czesławie Michniewiczu, jeśli chodzi o decyzje boiskowe i pozaboiskowe. Sam nawiązujesz do afery premiowej, a później chcesz ją, jak najszybciej zamknąć - wypalił.
Na koniec podzielił się pewną refleksją. - Chciałbym zadać Ci dziesięć albo sto pytań, a nawet jeśli nie zadam Ci ich osobiście, to natchnąłeś mnie, żeby prawda o reprezentacji dotycząca Kataru ukazała się - dodał.