Hiszpańskie media co chwilę informują o potencjalnych transferach FC Barcelony, ale spektakularnych ruchów jeszcze nie zobaczyliśmy. Od kilku dni dość często pojawia się jednak temat sprowadzenia do klubu Nico Williamsa - gwiazdy Athelticu Bilbao. Zdaniem "Mundo Deportivo" transfer ma być już na ostatniej prostej i zawodnik lada moment dołączy do klubu Roberta Lewandowskiego.
Media łączą Williamsa z Barceloną od kilkunastu tygodni, ale najwyraźniej transfer jest już bliski finalizacji.
"MD" poinformowało, ze Katalończycy są właściwie przekonani, że skrzydłowego uda się pozyskać. Oczywiście w grze są jednak sprawy papierkowe i finansowe fair play klubu. Władze Barcelony uważają jednak, że podpisanie sześcioletniej umowy z zawodnikiem pozwoliłoby zmieścić się w limitach LaLiga.
Kwotę pensji dla zawodnika na te lata ustalono między 25 a 30 mln euro i w Barcelonie panuje przekonanie, że to się uda. Oprócz tego Athleticowi trzeba zapłacić 58 milionów euro klauzuli odstępnego za 21-latka. Łącznie kwota operacji mogłaby sięgnąć prawie stu milionów euro, ale inwestycja w tak utalentowanego zawodnika mogłaby się opłacić.
Gdyby faktycznie transfer Williamsa wypalił, to Robert Lewandowski zyskałby kolejnego, świetnego i młodego partnera w ataku. Wówczas trio tworzyliby Polak, Williams i 16-letni Lamine Yamal. Dwóch jest z resztą gwiazdami Euro 2024, gdzie z reprezentacją Hiszpanii powalczą o awans do półfinału w meczu z Niemcami. Na mistrzostwach Europy Williams tylko potwierdza to, co pokazywał w LaLiga. W trakcie trzech rozegranych meczów zdobył bramkę i zaliczył asystę, a do tego pozostawia po sobie spore wrażenie. Jest niezwykle szybki, nie boi się wchodzić w drybling i dysponuje niezłym uderzeniem. W minionym sezonie rozegrał 37 meczów, w których zdobył osiem goli i zaliczył aż 19 asyst.
Williams jest w kadrze z wieloma zawodnikami FC Barcelony, a jednym z nich jest Pedri. Środkowy pomocnik w wywiadzie dla "Mundo Deportivo" wprost przyznał, że chciałby zobaczyć kolegę w klubie.
- To byłby spektakularny transfer. Mam nadzieję, że będzie grał z nami. Nie rozmawiamy o tym zbyt wiele, bo to decyzja jego i Barcelony. Musi wydarzyć się wiele rzeczy. On i Yamal to dwójka dzieci, które uwielbiają zabawę. Kiedy dobrze bawią się na boisku, to wszystko lepiej się układa - stwierdził pomocnik FC Barcelony.
Wcześniej Nico Williamsa komplementował również Marc Cucurella, a więc zawodnik Chelsea, z którą skrzydłowy również jest łączony. Zdaniem mediów bliżej mu jednak do dołączenia do klubu Roberta Lewandowskiego.