Lewandowski wykluczony z grona legend. Ja�niej si� nie da

- To by� oczywisty cel, by kiedy� sprowadzi� go z powrotem do klubu. Zdarzy�o si� to nawet szybciej, ni� wszyscy si� spodziewali - tak dziennikarz Christian Woop skomentowa� powr�t �ukasza Piszczka do Borussii Dortmund. W rozmowie z Interi� Sport Woop zdradzi�, czym najprawdopodobniej b�dzie si� zajmowa� Polak. Powiedzia� te�, jak 39-latek jest postrzegany w Dortmundzie i jak na jego tle wypadaj� Jakub B�aszczykowski oraz Robert Lewandowski.

"Bardzo się cieszę, że wracam do Borussii Dortmund, tym razem w roli asystenta trenera. Dziękuję za zaufanie" - ogłosił niedawno Łukasz Piszczek. Było to wielkie wydarzenie w Polsce, ale i w Niemczech, głos zabrał nawet prezes dortmundzkiego klubu. Negocjacje pomiędzy byłym piłkarzem a Borussią toczyły się nawet w trakcie Euro 2024, gdy 39-latek pojawił się na Westfalenstadion.

Zobacz wideo Lewandowski, Piszczek, Kuba czy Ebi? Dortmund zdecydował

Łukasz Piszczek wraca do Borussii Dortmund w nowej roli. Tym będzie się zajmował

Piszczek już pod koniec kariery zaczął łączyć granie z trenowaniem w LKS-ie Goczałkowice-Zdrój. I wydaje się, że powrót do Borussii w nowej roli był mu pisany. - To był oczywisty cel, by kiedyś sprowadzić go z powrotem do klubu. Zdarzyło się to nawet szybciej, niż wszyscy się spodziewali - powiedział Christian Woop, dziennikarz "Funke Sport", w rozmowie z Interią Sport.

Woop uważa, że cała operacja jest dość "interesująca", gdyż niemający bogatego w roli trenera Piszczek będzie pracował w sztabie niewiele bardziej doświadczonego Sahina (od października 2021 r. do grudnia 2023 r. prowadził Antalyaspor, później został asystentem Edina Terzicia w Borussii). A czym w zasadzie ma się zajmować 66-krotny reprezentant Polski?

- Rola nie została jeszcze dokładnie zdefiniowana, ale można mieć już pierwsze przypuszczenia. Wiadomo, że klub opuścił Sven Bender, zajmujący się wcześniej głównie gr� w defensywie oraz stałymi fragmentami gry. Przypuszczam, że to właśnie będą główne zadania Piszczka - wyjaśnił niemiecki dziennikarz. Zwrócił też uwagę na inną rzecz. Mianowice, że Sahina sprowadzono do Dortmundu z myślą, że w bliższej lub dalszej przyszłości zastąpi Terzicia. Z Polakiem jest inaczej. - Wszyscy wiedzą, że to Sahin będzie bossem - podkreślił, wspominając o większym doświadczeniu Turka w roli pierwszego trenera.

"Piszczek i Kuba są absolutnymi legendami w Dortmundzie". Na drugim biegunie Lewandowski

Mimo to powrót Piszczka jest znaczącym wydarzeniem również ze względów sentymentalnych. W końcu rozegrał on w Borussii aż 11 sezonów, zdobył dwa mistrzostwa i trzy Puchary Niemiec, a także zagrał w finale Ligi Mistrz�w.

- Odszedł z klubu jako legenda, personifikacja wszystkich naszych cech. Zawsze walczył, zawsze był lojalny, mocno utożsamiał się z klubem. Dlatego kochano go tutaj. Razem z Kubą i Lewandowskim trafili do Dortmundu w najlepszym momencie w jego historii, więc wszyscy czujemy z nimi głęboką więź - powiedział dziennikarz "Funke Sport".

Podobną estymą wśród kibiców cieszy się B�aszczykowski, ale nie trzeci członek legendarnego polskiego tercetu. - Piszczek i Kuba są absolutnymi legendami w Dortmundzie. Ale Lewandowski nie. Przejście do największego rywala nie jest najlepszym ruchem, jeśli chodzi o popularność wśród fanów - stwierdził Woop. - Choć Lewandowski zawsze zachowywał się wobec nas fair-play - dodał.

Dziennikarz przyznał, że napastnik jest w Dortmundzie "bardzo szanowanym pi�karzem". Docenił również jego osiągnięcia na niemieckich boiskach oraz piłkarską klasę. Jednak i w tym ostatnim aspekcie widzi różnicę pomiędzy nim a dwoma pozostałymi Polakami.

- Między Kubą a Piszczkiem jest więcej podobieństw, niż między nimi a Lewandowskim. W Niemczech nazywamy ich mentalność "malocher". Oznacza ciężko pracujących ludzi. Słowo wzięło się od górników, pracujących na tych terenach. Obaj byli znakomitymi piłkarzami, ale myślę, że kibice doceniali ich przede wszystkim za ich niesamowitą mentalność - zakończył.

Wi�cej o: