Starcie w 1/8 fina�u Euro 2024 w Dortmundzie pomiędzy Niemcami a Danią zostanie zapamiętane na długo, lecz nie tylko z powodu emocji sportowych. Po 35. minutach gra została przerwana na skutek obfitych opadów deszczu i burzy z piorunami. Wyglądało to na apokalipsę, która jednak ustąpiła po kilkunastu minutach. Gospodarze turnieju w drugiej połowie strzelili dwa gole i wygrali 2:0, ale więcej mówi się o sytuacjach, w których decydował system VAR.
Najpierw z pomocą technologii sędziowie uznali, że Thomas Delaney był na spalonym w akcji, która zakończyła się trafieniem Joachima Andersena - jeszcze przy bezbramkowym remisie - a kilka chwil później arbiter Michael Oliver po obejrzeniu powtórek przyznał rzut karny Niemcom po zagraniu ręką duńskiego stopera.
Bramki dla gospodarzy zdobywali Kai Havertz i Jamal Musiala, ale niemiecka prasa zachwyca się inny graczem, który notabene został wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Mowa o Antonio Rudigerze, który od portalu sport1.de otrzymał najwyższą notę 1 (w skali 1-6, gdzie im niżej, tym lepiej).
"Co za występ! Doszedł do zdrowia na czas po nadwyrężeniu uda. Był liderem obrony. Ważne było, że zdołał powstrzymać strzał Eriksena. Zasługuje na przydomek "El Loco" [szalony], przekraczał próg bólu, rzucał się w każdy pojedynek i tworzył niezapomniany obraz gry, gdy na krótko przed końcem meczu niemal w ekstazie celebrował własną akcję obronną. Został wychwalany przez kolegów z drużyny i kibic�w po ostatnim gwizdku. Zasłużenie otrzymał tytuł zawodnika meczu" - czytamy w uzasadnieniu.
Występ zawodnika Realu Madryt w tym meczu ważył się do ostatniej chwili, albowiem borykał się on z problemem mięśniowym, o którym wspomniał niemiecki portal. Na boisku nie było jednak tego widać i Rudiger po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych stoperów na świecie.