Recenzja: Lufthansa Senator Lounge w Berlinie

29 czerwca 2024 09:55
Lufthansa Senator Lounge na berlińskim lotnisku zaskakuje wyjątkowo nowoczesnym i przytulnym, jak na standardy niemieckiej linii, wystrojem. Pod kątem kulinarnym jej oferta pozostaje zaś kompatybilna z innymi salonami przewoźnika.
Reklama
Pod względem liczby dostępnych poczekalni biznesowych stołeczne lotnisko im. Willy’ego Brandta wypada zaskakująco słabo, gdyż w całym terminalu 1 obsługującym zdecydowaną większość rejsów odlatujących z Berlina funkcjonują zaledwie cztery salony. Dwa z nich należą do Lufthansy w standardowym dla linii podziale na poczekalnię klasy biznes oraz Senator. Z oferty tej ostatniej mogą skorzystać wyłącznie pasażerowie posiadający status Senator lub HON Circle w Miles&More, jak też kartę Star Alliance Gold w innych programach lojalnościowych w ramach sojuszu, a ponadto goście podróżujący w pierwszej klasie (połączeniami długodystansowymi z dolotem z Berlina). Do wizyty w tej poczekalni nie wystarcza w szczególności bilet w klasie biznes (bez posiadania odpowiedniego statusu).



Dysponujące wspólną recepcją salony Lufthansy znajdują się w części B terminala z wejściem po przeciwnej stronie gate'u 20. Warto pamiętać, że w razie boardingu w części A (co dotyczy wielu lotów grupy Lufthansy, a także np. LOT-u) konieczny jest bardzo długi spacer po terminalu, więc warto wówczas szczególnie starannie pilnować czasu wyjścia z salonu. Sama strefa poczekalni została urządzona - co jest charakterystyczne dla berlińskiego lotniska - na antresoli dwa poziomy ponad halą odlotów. Oznacza to, że aby dostać się do środka należy odbyć dość mozolną wspinaczkę po schodach albo skorzystać z dostępnej obok windy.


Obie poczekalnie czynne są w identycznych godzinach dopasowanych do rozkładowych odlotów z Berlina - codziennie od 5 do 20:45.


Wejście do Senator Lounge znajduje się po prawej stronie recepcji. W korytarzu dostępne są półki z bieżącą prasą i magazynami, przede wszystkim o profilu gospodarczo-politycznym. Sama poczekalnia składa się zasadniczo z jednego podłużnego, a zarazem przestronnego pomieszczenia w kształcie litery L podzielonego na strefy: wypoczynku i bufetową. Uzupełnia je zakątek z boksami przygotowanymi dla gości pragnących popracować przy zachowaniu prywatności.

Ogromną zaletą poczekalni jest bardzo dobry dostęp do naturalnego światła, a dodatkowo z części okien rozciąga się widok na płytę lotniska i jeden z pasów startowych.



Wystrój Senator Lounge odznacza się nowoczesnym designem, który jednocześnie dzięki licznym dodatkom dekoratorskim w postaci np. regałów wypełnionych książkami, różnymi bibelotami, a także figurkami przedstawiającymi jeden z historycznych symboli miasta - niedźwiedzia o wyprostowanej postawie, zachowuje przytulny charakter. Szczególnie rzucającym się w oczy elementem wystroju salonu jest też naturalny kominek zainstalowany w części wypoczynkowej.



Do dyspozycji gości są wygodne fotele o zróżnicowanych kształtach wraz ze stoikami, skórzane kanapy, leżanki oraz miejsca przy większym stole konferencyjnym. Nie brakuje gniazdek i portów USB do ładowania sprzętu elektronicznego. W salonie działa również bezpłatne, szybkie połączenie WiFi. Jest dostępna osobna łazienka, ale niestety bez kabin prysznicowych.


Oferta kulinarna w porze lunchu odpowiadała standardowemu bufetowi dostępnemu w poczekalniach Lufthansy na innych lotniskach w Niemczech.




Na ciepło do wyboru była zupa oraz trzy dania, w tym pizza przypominająca stylem turecki lahmacun. Ponadto w bufecie dostępne były różne składniki sałatkowe, tradycyjna Kartoffelsalat, mini desery oraz dodatki w postaci pieczywa, ciastek i innych przekąsek. Ofertę tę uzupełniało stanowisko typu live cooking, przy którym serwowano hot-dogi oraz Currywurst.



Z napojów, poza typowymi produktami gazowanymi czy ekspresem do kawy, samoobsługowy bar zaopatrzony jest w wino i piwo (kilka gatunków), a także dość przyzwoity wybór mocniejszych trunków. Strefa bufetowa była często doglądana przez personel, który uzupełniał na bieżąco wszelkie braki, a także dbał o odpowiednią prezentację poszczególnych produktów. Pomagał mu w tym inteligentny robot podjeżdżający do kolejnych stolików i odbierający naczynia.



Reasumując Lufthansa Senator Lounge pozytywnie wyróżnia się na tle innych poczekalni niemieckiego przewoźnika przyjemnym, przemyślanym designem. W pozostałym zakresie jego oferta nie odbiega w żaden istotny sposób od typowego standardu salonów Senator prowadzonych przez linię w pozostałych portach lotniczych w Niemczech i Europie.


Fot. M. Stus

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Okazje z lotniska

Rezerwuj hotel
Wizy