Fijoł (LOT): Wybór floty wąskokadłubowej do końca roku. MAX-y w ciągu najbliższych miesięcy
Do końca roku zostanie wybrany producent nowych wąskokadłubowych odrzutowców regionalnych dla LOT-u. Już w wakacje linia spodziewa się z kolei odebrać trzy zamówione boeingi 737 MAX 8.
Reklama
O planach zamówienia przez LOT ponad 80 nowych odrzutowców regionalnych wiadomo nie od dziś. W marcu br. informowaliśmy o spotkaniu wiceministra Aktywów Państwowych z wiceprezesami Airbusa i Embraera, co potwierdziło wcześniejsze doniesienie, że ostateczny wybór dokona się pomiędzy samolotami z rodziny Airbus A220 lub e-jetami brazylijskiego producenta. Dziś te informacje w rozmowie z dziennikarzami potwierdził Michał Fijoł, prezes narodowego przewoźnika, który poinformował również, że decyzja zostanie podjęta do końca bieżącego roku.
- Myślę, że w średniej perspektywie czasu oraz w średniej finansowej należy spodziewać rozstrzygnięcia i decyzji w tej właśnie sprawie. Myślę, że do końca roku powinniśmy mieć informacje na ten temat
- powiedział Michał Fijoł, prezes zarządu PLL LOT.
LOT dotychczas pozostawał wiernym klientem Embraera, dlatego potencjalny wybór wąskokadłubowców Airbusa byłby ogromną zmianą w polityce flotowej linii. Prezes nie spodziewa się jednak problemów operacyjnych wynikających z wdrożenia do floty i obsługi samolotów nowego, a zarazem trzeciego już producenta.
– LOT historycznie miał całkiem niedawno także innego dostawcę samolotów. Był to Bombardier z odrzutowcami Q400, więc mamy tego rodzaju doświadczenia. Wprowadzenie nowego typu samolotu wiąże się ze szkoleniem załóg, z zapewnieniem MRO, czyli stacji utrzymania samolotów, ale w grupie PGL mamy LS Technik, czyli dużą spółkę obsługową, która posiada swoje hangary w Katowicach. Pod koniec ubiegłego roku oddaliśmy także hangar w Gdańsku, obsługujący airbusy A320 i A321. Tego rodzaju kompetencje są więc w tej chwili w PLL LOT i w Polskiej Grupie Lotniczej
– stwierdził Fijoł.
Nowe boeingi 737 MAX 8
Do końca roku narodowy przewodnik spodziewa się odebrać trzy, spośród jedenastu zamówionych niedawno boeingów 737 MAX 8. Pierwszy nowy samolot ma trafić do LOT-u na przełomie kwietnia i maja br., a kolejne dwa zasilą flotę przewoźnika w okresie wakacyjnym. Dostawy następnych ośmiu maszyn zaplanowano na przyszły rok.
Zapytany o potencjalne opóźnienia w dostawach, prezes LOT-u stwierdził, że jest w stałym kontakcie z amerykańskim producentem i ich termin nie wydaje się być zagrożony. Jeśli jednak wydarzyłoby się coś nieprzewidzianego, linia będzie reagować w odpowiedni sposób i dostosuje swoje plany do możliwości flotowych.