Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 31 grudnia 2017, 11:30

Polacy nie gęsi, swoje RPG mają. RPG-owe podsumowanie 2017 roku

Spis treści

Polacy nie gęsi, swoje RPG mają

SEVEN: THE DAYS LONG GONE
  1. Producent: Fool’s Theory / IMGN.PRO
  2. Platformy: PC
  3. Premiera: 1 grudnia

W tym roku nie wyszedł żaden Wiedźmin, ale to nie znaczy, że Polacy zostawili gatunek RPG w spokoju. Najbardziej śmiały nań atak przypuściło studio Fool’s Theory, wydając przed zaledwie kilkunastoma dniami Seven: The Days Long Gone. Aż dziw, że tak małe zainteresowanie wykazał świat tym tytułem. W końcu jak często na rynek trafia coś, co wkłada do jednego worka takie elementy jak rzut izometryczny, otwarty świat, skradanie się niczym w Dishonored, zręcznościową walkę, realia science fantasy i komiksową stylistykę rodem z Borderlands? To prawda, nie wszystkie te składniki dobrze ze sobą reagują, a w dodatku Seven ma znacznie więcej niż siedem problemów technicznych. Niemniej jest to rodzynek – używanie w jego przypadku hasła „polski Elex” ma w sobie więcej prawdy, niż mogłoby się wydawać.

REGALIA: OF MEN AND MONARCHS
  1. Producent: Pixelated Milk / Klabater
  2. Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, PSV
  3. Premiera: 18 maja (PC) / 2018 (konsole)

Natomiast normalniejsza, choć na swój sposób też odważna pozycja to Regalia: Of Men and Monarchs. Tu z kolei Polacy starali się udowodnić, że gry z gatunku jRPG wcale nie muszą powstawać wyłącznie w Japonii – czyli podobnie jak autorzy Battle Chasers: Nightwar, tyle że nasi rodacy postawili dodatkowo na mangową stylistykę. I wyszło im to wszystko może nie wybitnie, ale zupełnie dobrze. Stworzyli fajne postacie, zaprojektowali solidny system walki, urozmaicili rozgrywkę przyjemną warstwą strategiczną, no i opatrzyli całość wysokiej próby humorem. Szkoda, że dzieło studia Pixelated Milk nie zrobiło furory na Steamie. Jednak tak na dobrą sprawę o tym, czy Regalia faktycznie przyciągnie do siebie fanów jRPG na świecie, przekonamy się za parę miesięcy, gdy wyjdą konsolowe edycje tej gry (na PS4 i PS Vitę).

IMMORTAL PLANET
  1. Producent: Tomasz Wacławek
  2. Platformy: PC
  3. Premiera: 28 lipca

Jeszcze jedna polska produkcja warta wymienienia to Immortal Planet. Po sukcesie nietuzinkowego skradankowego Ronina samotny wilk Tomasz Wacławek postanowił wziąć się za bary z gatunkiem soulslike’ów. Zaproponował trudną, taktyczną walkę w zagadkowych realiach science fiction, podaną w rzucie izometrycznym i schludnej, ale całkiem eleganckiej rysunkowej stylistyce retro. Efekt? Mniej więcej taki jak w przypadku Lords of the Fallen – krytycy docenili parę oryginalnych pomysłów dewelopera i wyrazili się w miarę pochlebnie o jego pracy, ale próżno było nasłuchiwać okrzyków zachwytu. Świat wykazał jeszcze mniejsze zainteresowanie tym tytułem niż Regalią – a szkoda. Oby tylko Tomasz Wacławek nie złożył broni; jednoosobowa armia, która jest w stanie majstrować takie gry, to skarb.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy
Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy

Przyglądamy się najlepiej zapowiadającym się grom fabularnym, które mają pojawić się na rynku w tym roku.

Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi
Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi

Po co spędzać dziesiątki godzin na pieczołowitym rozwijaniu postaci i poznawaniu niuansów systemu walki gry RPG, jeśli szczur piwniczny stanowi takie samo wyzwanie na początku, jak i na końcu gry?

Największe niespodzianki 2017 roku
Największe niespodzianki 2017 roku

Miniony rok przyniósł kilka zaskoczeń. Powróciły w chwale spisane na straty serie, utytułowane studio zyskało niezależność po długim czasie korporacyjnej „niewoli”, a fani doczekali się potwierdzenia, że powstaje gra, w którą dawno zaczęli powątpiewać.