futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 29 kwietnia 2017, 11:40

autor: Michał Wasiak

A co z głową?. Czy gry szkodzą zdrowiu? Mity na temat grania

Spis treści

A co z głową?

Jak zawsze – najlepszy zdrowy rozsądek. - 2017-04-29
Jak zawsze – najlepszy zdrowy rozsądek.

Mit epilepsji

Na pudełkach z grami bardzo często ostrzega się przed ryzykiem wystąpienia napadu epilepsji (padaczki), spowodowanego szybko zmieniającym się, migoczącym obrazem. W przypadku dorosłych taki napad może zdarzyć się praktycznie tylko u tych osób, które mają do tego predyspozycje – chorujących przewlekle na padaczkę lub cierpiących na zmiany organiczne w mózgu. Zawsze więc pierwszy napad w życiu powinien skutkować natychmiastową wizytą u neurologa, by rozpoznać jego prawdziwą przyczynę.

U dzieci epizody padaczki mogą wystąpić nawet bez patologicznego podłoża i więcej nie nawracać. W żadnym więc wypadku nie można oskarżyć gier o „powodowanie epilepsji”. Pamiętajmy jednak, że nie każdy napad jest filmowym epizodem toniczno-klonicznym – z drgawkami i pianą na ustach. Padaczka może także objawiać się choćby zniekształconym widzeniem, chwilowym wyłączeniem świadomości, drgawkami jednej kończyny czy omamami słuchowymi. Niepokojące zjawiska zawsze warto wyjaśnić u lekarza.

Uzależnienie? Raczej od „Fejsa”!

Jednym z głównych zdrowotnych zmartwień, szczególnie rodzin graczy, jest ryzyko uzależnienia. Nie da się zaprzeczyć – ono istnieje. Wydaje się jednak, że zostało już szeroko wyparte przez inny nałóg – kompulsywne korzystanie ze smartfonów i portali społecznościowych. Gry przenoszą nas w atrakcyjne, ciekawe światy, dają szansę zrobienia rzeczy niemożliwych w rzeczywistości. Z pewnością jednak nie są w stanie odpowiedzieć na wszystkie potrzeby człowieka.

Tymczasem portale społecznościowe mają, niestety, wpływ na o wiele więcej aspektów naszego funkcjonowania. Zaspokajają bowiem szereg społecznych potrzeb człowieka, pozwalają na praktycznie nieustanne uczestniczenie w życiu towarzyskim oraz dostarczają wciąż nowych informacji, atrakcyjnych dla pogrążonego w monotonii dnia codziennego mózgu. Wręcz obawiam się, że stoimy w obliczu epidemii, w porównaniu z którą uzależniający potencjał gier wideo okaże się zupełnie marginalny.

Stereotypy a rzeczywistość

Gry okazują się mieć także dobry wpływ. - 2017-04-29
Gry okazują się mieć także dobry wpływ.

Gry leczą...

Pomimo wielu powszechnych i negatywnych przekonań na temat wpływu gier komputerowych na zdrowie prawda nie okazuje się wcale tak straszna, jak ją malują. Aby dopełnić tego obrazu, warto także przyjrzeć się pozytywnym zdrowotnym aspektom gier. Na łamach czasopisma „CD-Action” (nr 08/2012) miałem okazję zająć się tym tematem w artykule pt. „Gry leczą”. Wskazywałem na użyteczność gier w metodzie „biofeedback”, pozwalającej na regulację tętna, walkę z ADHD czy stanami lękowymi. Gry ruchowe okazały się przydatne w aktywizacji kinetycznej dzieci i młodzieży oraz w przygotowywaniu programów rehabilitacyjnych, zaś kultowy Tetris „zaaplikowany” tuż po traumatycznym wydarzeniu zmniejszał częstość występowania zespołu stresu pourazowego (PTSD).

...i to nawet oczy!

Najbardziej zaś zaskakujący był potencjał gier w leczeniu stanów okulistycznych – zespołu leniwego oka oraz słabego widzenia pomimo przeprowadzonej operacji u chorych z zaćmą. Mam nadzieję, że te pozytywne i zaskakujące odkrycia oraz realistyczne spojrzenie na faktyczne – a nie wydumane – zagrożenia pozwolą grom komputerowym poprawić ich wciąż niezbyt dobrą reputację. Zaś my, gracze, możemy być spokojni, bowiem umiar i zdrowy rozsądek pozwalają cieszyć się przyjemnością oddawania się wirtualnej rozrywce bez narażania się na negatywne skutki, a znajomość zasad ergonomii podnosi komfort i bezpieczeństwo grania, ale też i pracy przed monitorem.

O AUTORZE

Od wczesnych lat jestem wielkim miłośnikiem gier komputerowych. Tematyka ich oddziaływania na zdrowie wypłynęła niejako naturalnie – jako konsekwencja moich zainteresowań zawodowych. Jestem bowiem lekarzem (w trakcie specjalizacji z ortopedii).

Czy asasyn przeżyłby skok wiary? Rany bohaterów gier okiem lekarza
Czy asasyn przeżyłby skok wiary? Rany bohaterów gier okiem lekarza

Postrzały, rany od miecza i topora, trucizny, poparzenia i odmrożenia – to chleb powszedni smoczych dzieci, asasynów i wiedźminów. Jakim więc cudem po ciosach, które powaliłyby tura, dzielni bohaterowie dalej wypełniają swoje misje?

Dobrzy czy źli - jakie decyzje podejmujemy w wirtualnych światach?
Dobrzy czy źli - jakie decyzje podejmujemy w wirtualnych światach?

W bardzo wielu grach stajemy przed wyborami, które w mniejszym lub większym stopniu określają naszą postawę moralną. Jakie decyzje podejmujemy w takich sytuacjach? Czy w cyfrowych światach staramy się żyć inaczej niż w tym prawdziwym?