Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

MRDILLON ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

14.09.2019 05:11
odpowiedz
MRDILLON
2
7.5

Grze na pewno warto dać szanse, początkowo może odrzucać, jednak im dalej, tym lepiej. Moje pierwsze podejście zakończyło się po 30 minutach, gdzie nie mogłem znieść przydługawej gadaniny i nieco toporności samej mechaniki gry. GreedFall na pewno ma wiele do zaoferowania i sprawia, że na niektóre rzeczy możemy przymknąć oko;
- animacje, szczególnie twarzy,
- trochę drewniany gameplay (chociaż na padzie jest całkiem ok),
- korytarze (co we współczesnym trendzie sandboksowym powinno być plusem, jednak tu czasami bardzo mocno nużyło, zwłaszcza pod koniec gry, gdzie ''trasy'' przebiegało się po tysiąc razy),
- specyficzna dwufazowa ''szybka'' podróż, dwukrotne loadingi,
- Copy & Paste niektórych elementów
- minimalizm jeśli chodzi o wrogów (to mnie szczególne zasmuciło, bo jeszcze w prologu przed całą wyprawą miałem inne wyobrażenia o obfitej i różnorodnej faunie i florze nieznanych ziem, a tu psikus i wszędobylskie dziwne mutacje wilko-świń). Pomijając te kwestie gra wciąż jest dobra+, aspirująca do bardzo dobrej po pewnych szlifach. Ma ciekawą i dobrze zrealizowaną historie, ładną grafikę, zwłaszcza widoki w niektórych lokacjach. Jest przede wszystkim wciągająca, przynajmniej ja miałem syndrom jeszcze jednego questa, dokończenia go, jest przyzwoicie długa, około 20-25 godzin sam wątek główny. Słowem ogółu GreedFall na pewno jest godny polecenia.

15.03.2014 23:19
odpowiedz
MRDILLON
2

Przy okazji chciałbym też wyjaśnić pewne kwestie. Oczywiście wierny fan serii bez problemu zrozumie bez moich objaśnień ;)
Kwiat Maku - W najnowszej odsłonie Thief'a dzięki tej roślince nasz bohater uzyskuje super koncentrację, która umożliwia wykonywanie niektórych czynności szybciej, sprawniej.
Duch Lauryl - mowa tu oczywiście o duchu dziewczynki spotkanej w Przytulisku - zakładzie dla obłąkanych, który niegdyś był sierocińcem (Thief: Deadly Shadows). Została zamordowana i jej duch nie mógł stamtąd uciec, ponieważ między innymi została tam jej krew, w ten sposób ten zakład ją ''pamiętał''. W taki oto podobony sposób właśnie Mad Matt i Maggie chcieli pozbyć się Garretta na amen ;)

Niestety przeoczyłem i pominąłem pogrubienie jednej kwestii dialogowej, mam nadzieję, że to nie problem. Pozdrawiam, życzę wszystkim powodzenia ;)

15.03.2014 23:03
odpowiedz
MRDILLON
2

Mechaniczne oko otworzyło się, tworząc szkaradną zieloną poświatę. Pierwsze co zarejestrowało to lśniące punkciki umiejscowione gdzieś bardzo wysoko – to gwiazdy - dotarło do zamglonego umysłu Garretta. Złodziej sięgnął dłonią by przetrzeć drugie oko, jednak poczuł blokadę, był skrępowany.
- Patrzcie no, śpiąca królewna właśnie się obudziła - powiedziała kobieta, siedząca naprzeciw Garretta. Umysł złodzieja powracający z mroków otępienia szybko ocenił sytuację: znajdował się na łodzi, pewien jegomość pieczołowicie wiosłował w kierunku wynurzającej się z mgły wyspy, a jego towarzyszka spoglądała wprost w oczy Króla Złodziei. Maggie. ‘’Jak mogłem być tak naiwny i zaufać panience z Ukwieconego Domu’’ – pomyślał Garrett.
- Dałam ci Formułę, tylko dlatego by móc ją później w łatwy sposób odebrać i załatwić cię na amen. Nic do ciebie nie mam, ale nie pozwolę by złoto uciekło mi sprzed nosa.
- Dlaczego jeszcze mnie nie zabiliście? – zapytał Garrett.
- To byłoby za łatwe. Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Matt podsunął mi ciekawy pomysł – odpowiedziała kobieta, obdarzając swoją ofiarę szelmowskim uśmiechem.
Milczący Garrett spojrzał w kierunku wyspy, natychmiast przez jego ciało przebiegł dreszcz. Zbliżali się do zakładu dla obłąkanych, tylko Mad Matt mógł wymyślić coś tak okropnego. Wkrótce łódź dobiła do celu. Cała trójka zmierzała długimi, zniszczonymi schodami prowadzącymi do mrocznego budynku.
- To tutaj dorastałeś Matt? – uśmiechając się pogardliwie zapytał Garrett.
- Stul pysk! – krzyknął Matt i popchnął rabusia.
Po chwili byli już w środku. Wnętrze było nad wyraz przerażające. Unosił się tu zatęchły zapach, po ziemi walały się nieznane przedmioty, a wszystko to zostało zalane przez blade światło księżyca. Nagle martwą ciszę przecięły opętańcze jęki.
- Słyszysz to? Za niedługo do nich dołączysz złodzieju. Zabijemy cię, a twój duch już na wieki będzie błąkał się po tym miejscu, wyjąc i prosząc by to się wreszcie skończyło – odparł Matt wyraźnie podekscytowany.
Garrett właśnie miał zabrać głoś, kiedy to obok nogi Maggie pojawił się kot Lorda Verminusa trzymający coś w pyszczku. Oprawcy wybuchnęli paskudnym śmiechem.
- A ten tu skąd? – zapytał Matt radosnym tonem.
- Ten leniuch musiał urządzać sobie drzemkę na łodzi, a niech mnie, że też go nie zauważyliśmy – powiedziała kobieta.
Zwierzak bezceremonialnie minął Maggie i rzucił swą zdobycz tuż pod nogi Garretta. Był to kwiat maku. Złodziej poczuł jak czas się zatrzymuję, jego wzrok się wytężył, a więzy, które już wcześniej rozpracowywał z łatwością puściły. Wydarł Mattowi sztylet i klingą rąbnął go w głowę. Ten opadł bezwładnie. Maggie zaczęła się wycofywać, jednak bezskutecznie. Nieznana siła podniosła ją i wciągnęła w głąb izolatki. Drzwi zamknęły się.
Garrett usłyszał dochodzący zza nich dziecięcy głosik:
- Pobaw się ze mną – a następnie przerażający krzyk Maggie.
Nie bez powodu pomyślał o Lauryl, duchu dziewczynki, która niegdyś spotkał. Być może to jej sprawka. Nie tracąc czasu podniósł kota oraz Formułę, która wypadła nieszczęsnej kobiecie i szybkim krokiem opuścił to przeklęte miejsce. Kiedy już wypłynął spojrzał na opatulonego workami lnianymi kota i powiedział: ’’Zawód złodzieja, tylko na pozór wydaje się łatwy, prawda?’’.
Krzyk Maggie jeszcze przez chwile unosił się powietrzu, po czym został zastąpiony posępnym śpiewem kruków. A potem była już tylko cisza, łagodny szelest wody. Kot ponownie zasnął, a sam Garrett leniwie wiosłował w kierunku miasta, oczami wyobraźni widząc kolejne łupy.

Serdecznie witam, moja praca liczy sobie 2980 znaków.

05.03.2014 22:16
odpowiedz
MRDILLON
2

Witajcie, gdzie mogę obejrzeć tajemniczy filmik o którym była wcześniej mowa?
Tak poza tym, odwaliliście kawał porządnej roboty, wielki plus za realizacje ;)