Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

Gniewko248 ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

29.11.2015 23:55
odpowiedz
Gniewko248
1

Błysk. Huk. W pokoju pojawiło się pełno dymu. Kątem oka zauważyłem wkraczających policjantów. [1] Na reakcję było już za późno... [32]

Jak ja się tutaj znalazłem?

Adonisa [16] poznałem jeszcze na studiach. Ja studiowałem chemię a on (o ironio) bezpieczeństwo wewnętrzne. Nie mieliśmy wiele wspólnego, ale trzymaliśmy się razem. Był to bogaty, znudzony życiem facet[14]. Nie był też przesadnie inteligentny, ale za to zabójczo przystojny, stąd jego przezwisko. Uzupełnialiśmy się, ja mu pomagałem w nauce a on zapewniał nam rozrywkę. Dziewczyny, imprezy, nie znałem tego wcześniej.

[9] Johna poznałem przez przypadek. Przeglądając różne fora internetowe natknąłem się na pytanie związane z chemią. Postanowiłem odpowiedzieć, podając poprawne rozwiązanie tego problemu. Po pewnym czasie skontaktował się ze mną. Potrzebował pomocy w projekcie, oferował solidne wynagrodzenie, a ja bardzo potrzebowałem pieniędzy. Nie myśląc wiele, zgodziłem się. Zabrałem Adonisa ze sobą, facet nie mógł znaleźć pracy, nie był w stanie zrobić ze sobą czegoś konkretnego.

Z czasem nasze relacje zaczęły się zacieśniać. John opowiedział nam swoją historię. Jego żona była sekretarką wysoko postawionego polityka. Przyznała się Johnowi do romansu z nim. Chciała rozwodu. Następnego dnia John dowiedział się, ze jego żona zmarła w wypadku samochodowym, którego przyczyny były nieznane. John nie mógł się po tym wszystkim pozbierać. Wiedział, że winny temu wszystkiemu był ten polityk, który nie chciał, żeby jego żona dowiedziała się o zdradzie. To zaszkodziłoby jego karierze. John poprzysiągł sobie, ze się zemści. Razem z Adonisem postanowiliśmy pomóc ujawnić prawdę.

Była nas trójka, ale brakowało nam jeszcze specjalisty od elektroniki. Znalezienie speca od elektroniki nie było trudne. W Internecie jest pełno narwańców, którzy nie cofną się przed niczym byle tylko trochę namieszać. Dock [8] był fanem broni, nie mógł się doczekać, by jej użyć. Był trochę walnięty, ale nie mieliśmy wyjścia.

Plan był prosty, porwać żonę polityka i szantażem zmusić go do przyznania się do winy.

Dock i ja mieliśmy zająć się przygotowaniem bomby, Adonis porwaniem, a John sprzętem.

Wszystko poszło gładko. Adonis zajął się tym co robi najlepiej. Poderwał żonę polityka. Kobieta będąc w samochodzie nawet się nie zorientowała kiedy została obezwładniona i związana.

W międzyczasie my zajmowaliśmy się przygotowaniem bomby [18].

Kiedy Adonis przyprowadził kobietę [7], dotarło do mnie, że już nie ma odwrotu.

Nie mogłem wiedzieć, że w skład oddziału policji [30], który już zbliżał się do naszej kryjówki, wchodziła najlepsza specjalistka od ładunków wybuchowych [24], że kobieta [26] z którą się spotykałem, którą kochałem, była agentką FBI i od dawna mnie podsłuchiwała i wiedziała dużo o naszych planach.

Nie mogłem wiedzieć, że cały plan był z góry skazany na niepowodzenie, że Adonis zostanie zastrzelony, a John i Dock zostaną zatrzymani.

Czy jestem ofiarą, a może jestem przestępcą? Czy walczyłem w imię słusznej sprawy, a może po prostu stanąłem u boku szalonego człowieka? Czy prawo stoi ponad sprawiedliwością?

Nigdy nie będzie mi dane poznać odpowiedzi na te pytania…