Polecam się zapoznać pierw z grą. W wersji demo Humankind już można było grać polakami.
Przesyłanie informacji trochę trwa, więc żeby pokazać światu zdjęcie tuż po wylądowaniu zdjęcie ma raczej słabą jakość.
Jeżeli chcesz zobaczyć zdjęcia z powierzchni marsa w wysokiej rozdzielczości polecam udać się na stronę NASA. Posiadają sporo zdjęć z łazika curiosity w zdecydowanie lepszej rozdzielczości.
Udowodnij człowiekowi że powiela nieprawdę, a będzie żądał od ciebie przeprosin, piękne.
W tej grze powiedziałbym wyzwaniem jest aby zbudować sprawnie działającą sieć transportową, co w późniejszych etapach gry robi się nie takie łatwe.
Transport Fever na pewno nie jest grą idealną, ale wciąż daje bardzo dużo satysfakcji i potrafi wciągnąć, więc na sequel czekam z niecierpliwością.
Mam nadzieję, że się przyłożą do tego interfejsu, bo w jedynce jest on dość kiepsko zaprojektowany.
Podatki same w sobie złe nie są. Dzięki nim rząd jest w stanie finansować szkoły, drogi itp.
Problem polega raczej na tym w jaki sposób jest to przeprowadzane. Im więcej różnorakich podatków państwo nakłada, tym bardziej rozwinięta musi być biurokracja aby je skutecznie egzekwować, a utrzymanie owej biurokracji swoje kosztuje.
Kolejną sprawą jest to, że jak słusznie zauważyliście każdy podatek tak naprawdę jest płacony przez obywateli, więc podatek nałożony aby sfinansować rozdawanie pieniędzy, zwyczajnie jest bez sensu. Obywatel jest wtedy biedniejszy o pieniądze, które muszą utrzymać obsługującą to biurokrację.
Naprawdę nie trzeba mieć doktoratu z ekonomii, aby zobaczyć iż programy gdzie prawie każdy obywatel dostaje od rządu czystą gotówkę jest najzwyczajniejszym marnowaniem pieniędzy i co gorsza kupowaniem głosów.
@Whisper_of_Ice Ciężko znaleźć słowa opisujące moje załamanie po przeczytaniu twojego komentarza. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, iż mamy w Polsce system, gdzie istnieje więcej niż dwie partie. SZOK, NIEDOWIERZANIE.
Ewentualnie po prostu lubią starą, sprawdzoną mafię w rządzie.
Ciężko żeby zrezygnowali z takich rzeczy całkowicie, gra przecież musi na siebie zarabiać.
Mam wrażenie, iż żaden z tych recenzentów nie bierze pod uwagę dosyć ważnego kryterium którym jest cena. Dodatek może i dobry, ale nie za cenę prawie 130 zł. Oczywiście trzeba wspomnieć o tym, że PLN ma najwyższą cenę w przeliczeniu na USD ze wszystkich walut na steamie dla tego dodatku, co boli dodatkowo. Jednakże nie tylko dla polaków cena jest wygórowana. Recenzje na steamie są mieszane, co jest raczej słabym wynikiem.
Nie rozumiem tego szalonego trendu w podnoszeniu cen, czy naprawdę aż tyle ludzi kupuje zwykłe DLC za te prawie 130 zł?
Mam nadzieję że grając włochami będzie możliwość zmiany stron w przypadku gdyby bitwa nie szła po mojej myśli.
Jeżeli spodziewasz się nudy, to bardzo dobrze! Nie kupuj żadnych preorderów, poczekaj aż gra wyjdzie i dopiero wtedy zdecyduj czy gra jest warta kupna.
Przecież nikt nie każe kupować gier jak tylko wyjdą. Samochodów większość polaków pewnie też nie kupuje prosto z salonu. Czeka się trochę aż ceny zejdą i da radę za te 50 zł zdobyć fajną grę, a gier na świecie nie mało i w trakcie czekania jest w co grać.
Z jednej strony rozumiem podejście twórców. System gry o wiele bardziej pasuje do mniejszych jednostek, gdzie mogą dokładnie podzielić okręt na mniejsze moduły i załogę jak to ma miejsce w pojazdach naziemnych czy samolotach.
Jednakże nie widzę jakby miało się to udać. Niewiele wydaje się to różnić od czołgów przeniesionych na wodę. Od pomysłu niestety już raczej nie odejdą, eh.
Mi się aktualizacja podoba, uzupełnianie załogi w punktach bardzo fajna sprawa, a niemieckie pojazdy przeciwlotnicze nigdy nie brzmiały lepiej. :)
Tu już nawet nie chodzi o to, iż The Division okazała się nie do końca grą na którą oczekiwała społeczność graczy, choć jest to też ważny punkt. Jednakże najważniejsze według mojej opinii jest fakt, że istnieje wiele gier z o wiele lepszą fabułą, światem i ogólnie rozumianym klimatem, które poza strefę gier nie wykroczyły. Jest tyle świetnych uniwersum do wyboru, jestem pewien że każdy z was zna parę takich, a ekranizację dostaje The Division.
Jeżeli chcesz aby ci działały gry z ostatnich 20 lat, to obawiam się iż potrzebujesz Windows XP albo wcześniej. Późniejsze Windowsy nie mają wsparcia dla produkcji 16 bitowych. Między Windows 7 a 10 to różnica w grach jest taka jak wspomniał kolega wyżej, więc lepiej brać Windows 10 i jak chcesz zagrać w jakiegoś dinozaura to odpalasz na maszynie wirtualnej Windows XP.
Coś w tym jest. Osobiście nie przepadam, więc nie grałem nigdy w wiedźmina, ale dla przeciętnego casuala co zna jedynie parę gier AAA dobre GPU jest niezbędne. Jednakże jak się ma trochę większe horyzonty, to wcale nie trzeba mieć titana. Znajomy przykładowo posiada GTX 980 i jedyna gra gdzie tak naprawdę wykorzystał jej potencjał to wspomniane wcześniej przeze mnie GTA V.
Jeżeli nie przeszkadza brak zintegrowanej grafiki można się też pokusić o Xeona. Cenowo jak i5, a hyper threading bardzo fajna sprawa.
Całkiem ciekawe, osobiście posiadam GTX 770 i jedyna gra w której nie ustawiłem ULTRA to GTA V (są wysokie). Podejrzewam że posłuży jeszcze dobrych parę lat, bo karta jak dotąd nawet kręcona nie była, a chłodzenie ma przyzwoite.
Jak najbardziej się zgadzam z micin3. Fallout 4 sam w sobie jest grą całkiem dobrą. Jednakże zawiodłem się trochę, gdyż spodziewałem się jak zapewne wielu innych graczy czego innego. Trochę jak zamówić samochód z serii aut sportowych, a otrzymać spoko terenówkę.
@banenan chyba chodziło bardziej o fakt, iż starsi gracze mają na koncie więcej ogranych produkcji. W przeciwieństwie do młodszego gracza, gdzie jak zagrał w parę popularnych ostatnio gier, to ciężko mu ocenić resztę listy.
Chcesz mi powiedzieć że wolisz zakupić windows 10, zamiast dokonać bezpłatnej aktualizacji? Niby każdy se wydaje pieniądze jak chce, ale zwyczajnie ja się pytam po co?
Jeżeli chodzi o pojazdy to podczas I WŚ powszechne były samochody pancerne, jednakże były uzbrojone raczej w karabiny maszynowe. Czołgi zresztą też w większości posiadały uzbrojenie w postaci karabinów maszynowych. Jeżeli by dodali jakieś maszyny z okresu międzywojennego to byłoby już tego całkiem sporo i można by wtedy przebierać w rodzajach amunicji przeciwpancernej.
Plakenzi ale naprawdę, jeżeli nie chcesz być szufladkowany do końca życia jako człowiek, który skończył rozwój emocjonalny w wieku młodocianym, to skończ lepiej rzucać tymi słabymi tekstami o podtekście seksualnym. Jeszcze ktoś pomyśli że takie rzeczy cię bawią.
Powiedziałbym właśnie, iż tutaj piractwo nie jest popierane. Pytanie jednak pozostaje ilu piratów jeżeli próbowałoby zdobyć nielegalnie grę tak naprawdę by ją kupiło. Według mnie jak i wielu innych tutaj jest to raczej niewielka ilość co oznacza, że zwalczenie piractwa wcale niekoniecznie musi się przełożyć na zwiększenie sprzedaży.
Co mnie natomiast dziwi jest to, iż wydali grę w takiej cenie. Przecież chodzi tutaj o duże kwoty, więc chyba powinni skonsultować to ze specjalistami jaka kwota przyniesie największe zyski. Tak to zwyczajnie twórca wygląda jak dziecko co się pomyliło i ma teraz żal do wszystkich.
Co najciekawsze, określasz naszą społeczność niezbyt pochlebnymi epitetami, a sam do niej należysz. Samokrytyka pełną parą, ale żeby się jeszcze z tego śmiać?
W tunezji jak grałem, to budynki się sypią. KW-1 to mogłem je bezproblemowo rozjeżdżać.
To jest chyba ostatnie miejsce gdzie się spodziewałem komentarzy typu, że koleś pieniądze wywala w błoto.
Możliwe jest rzeczywiście, że dużo za te pieniądze nie dostanie, bo na przykład okaże się że StarCitizen będzie totalną klapą. Jednakże jego celem nie jest zrobienie dobrego interesu, a bycie szczęśliwym i on to poprzez wydawanie pieniędzy na projekt, który jest spełnieniem jego marzeń uzyskuje. Na tym chyba polega hobby, że przewala się pieniądze na coś co cię uszczęśliwia, nie?
warass, GTX970 korzysta z technologii GDDR5, a nie z VRAM do którego się zapewne odnosisz. GTX970 posiada 0 MiB VRAM, jak większość nowych kart graficznych.
aope, ciężko się z tobą nie zgodzić, może w takim razie lepiej zabrzmi, że najbliżej tej karcie do tytułu karty przeciętnej.
Według danych z września obecnego roku, tą kartę posiada 3,38% użytkowników steam i jest jak już wspomniałem pierwsza pod względem liczebności nie licząc Intel HD Graphics. To nie jest moja opinia, to jest fakt. Nie uważam jej oczywiście przeciętnej pod względem osiągów, a pod względem występowania.
Likfidator, właśnie dlatego napisałem że to jest problem. Dla przeciętnego użytkownika windowsa, virtualbox to czarna magia, więc po prostu starsze gry na PC też nie są dostępne od tak i trzeba się trochę natrudzić.
Natomiast co do przeciętnego komputera, to GTX 970 jest najbardziej popularną kartą graficzną wg ankiety steam jeżeli nie liczyć Intel HD Graphics, a przewaga jest dosyć spora. Dlatego powiedziałbym, że GTX 970 zasługuje na miano przeciętnej pod względem ilości użytkowników.
dj_sasek, tezę już przedstawiłeś. Jednakże jak zdążyłeś już zapewne zauważyć, warass posiada odmienne zdanie, więc bez przedstawienia dowodów na potwierdzenie swojej tezy raczej go nie przekonasz.
Co do kompatybilności wstecznej to na PC rzeczywiście jest to możliwe, ale nawet odpalanie starszych gier stworzonych na PC to często jest problem. Windows XP był chyba ostatnim, który wspierał architekturę 16 bitową. Dlatego też aby zagrać w dużą część starszych gier tworzonych w tej architekturze koniecznym by było postawienie maszyny wirtualnej, z czym trochę czasu się schodzi, ale nie da się ukryć że sam tak robiłem (Hopkins FBI).
Jeżeli by się odnosić do samej wybredności, to zdecydowana większość tytułów w które gram nie są wieloplatformowe i na konsoli trochę bym się nudził, chociaż znajdą się z drugiej strony też tytuły, których na PC nie ma, a bym w nie zagrał (w większości jrpg).
warass, według mnie większa baza gier rzeczywiście nie musi się przekładać na większe zróżnicowanie w ich wyborze, ale powiedziałbym też że bez wpływu taka różnica nie pozostaje.
Aexoni, zwaracm tobie uwagę jak obrażasz mnie i użytkownika dj_sasek, a ty mówisz mi że trzymam za niski poziom? Jeżeli TY chcesz trzymać poziom, to zacznij od tego, iż nic nie uzasadnia obrażania innych. Jeżeli twój pierwszy post byłby neutralny czy kulturalny, żadna kłótnia by tutaj nie wybuchła.
Aexoni musisz mieć naprawdę straszne umiejętności interpersonalne, jeżeli twierdzisz iż nie wyśmiewasz się z graczy PC. Już nawet stwierdzenie, że się "plujemy". Przecież to jest zwyczajne obrażanie. Jeżeli już zamierzasz obrażać, to nie rób tego w tak jawny sposób.
Zawiodłem się na twojej logice, wszyscy dobrze wiedzą o co ci chodziło w pierwszym poście, zwyczajnie przedstawiamy dlaczego tak jest. Może tak naprawdę to nam brakuje najprostszych umiejętności przedstawiania argumentów, skoro takiej prostej rzeczy nie potrafimy tobie wyjaśnić.
EDIT: warass, nigdy nie interesowałem się specjalnie rynkiem konsolowym i jego zawartością. Zawsze myślałem, że opłaty skutecznie odstraszają twórców owych indyków, ale skoro twierdzisz że jest inaczej, to konsole mają plusa ode mnie.
Skąd tacy ludzie jak Aexoni się biorą to ja nie wiem, może z podstawówki w sumie. Naśmiewasz się z graczy PC, po czym piszesz iż nie chcesz wszczynać wojenek, to ma sens.
Spróbujmy prostej logiki, może to da jakieś efekty.
PC dużo gier, nie tylko AAA.
Konsole mało gier, w dużej części AAA.
Część druga, gracz PC przeszedł jakiś tytuł AAA i wybiera kolejną grę. Dosyć duża szansa że wybór nie padnie na najnowszy tytuł AAA, a na jakąś produkcję o mniejszym budżecie.
Gracz konsoli natomiast dużego wyboru nie ma i zapewne jedyne gry w które chciałby zagrać to już są takie, które dopiero wychodzą i szansa na to, iż taka gra będzie produkcją AAA jest całkiem spora.
Możesz się zastanawiać dlaczego gracze PC mimo wciąż dużego wyboru w grach AAA nie grają w owe gry. Otóż może cię to zdziwić, ale ilość wydanych pieniędzy na produkcję gry wcale nie musi się przekładać na jakość owej gry. Przykładem takiej gry na konsolach może być chociażby minecraft i wyobraź sobie zwyczajnie, iż na PC takich gier pokroju minecraft jest bardzo dużo, więc spora część ludzi zamiast grać w jakieś Batmany gra w takie minecrafty.
EDIT: Zobaczyłem co warass napisał i odnosząc się do tego, jako iż jest to powiązane z moją wypowiedzią, chciałbym zauważyć, że jednak ilość gier na PC w porównaniu do gier na konsolę jest jednak zdecydowanie większa i nie są to gry bezwartościowe w które nikt nie gra.
Genialny pomysł, już się nie mogę doczekać przetestowania swoich więzień. Trzeba będzie trochę wzmocnić bezpieczeństwo. :D
Psycho16 mam podobnie, często się blokuje na przykładowo 40 fps, ale zwykle po jakimś czasie wraca do normy. Nigdy wcześniej się nie spotkałem z czymś takim.
Nie rozumiem o co się spinacie ludzie. To nie jest tak, że wraz z premierą HoI IV, wszystkie wersje HoI III przestaną działać, dalej będziecie mogli grać w tego potworka. Może po prostu Paradox stwierdził że nie opłaca im się wydawać gry dla 10 osób? Bardziej na poważnie, to wiele razy pada stwierdzenie, iż EU czy CK są łatwiejsze, więc zwyczajnie starają się wszystkie gry zrównać do jednego poziomu.
Rozbawiło mnie też stwierdzenie, że HoI III nie działa płynnie na komputerze za 4k. Ja na swoim za 3,5k co ma rok mógłbym odpalić HoI III, maszynę wirtualną i na niej kolejne HoI III i wszystko by śmigało płynnie. Albo komputer jest za 4k, ale kupiony 10 lat temu, albo ktoś wyczaił super okazję na allegro. Narzekając na wymagania mam wrażenie, że macie komputery z ery owego Panzer General.
Paradox to nie jest organizacja non profit, otwierając się na większą społeczność, w tym też mam nadzieję mnie, będą mieli większe zyski, co przekłada się na więcej gier i dodatków.
W 5000 zł może być ciężko się zmieścić z GTX 980 i i5-4690k. Sama grafa i procesor to jakieś 3400 zł doliczając do tego chłodzenie, zasilacz, płytę główną i ram to będzie pewnie jakieś 4500 zł, a jeszcze obudowa, hdd i ssd co by razem wyszło trochę ponad 5k.
Co do procesora to nie wiem czy i5 da radę ze streamowaniem w najnowszych grach. Posiadam i5-4670k, który wydajnością praktycznie się nie różni, a jak znajomy ogląda grę w CoH2 to jednak płynność gry trochę spada, ale może to i wina grafiki, bo GTX 770 już potworem jakimś nie jest. Z drugiej strony nawet jeżeli to i tak dużego wyboru nie masz, jako że wybierając lepszy procesor zabrakłoby budżetu na GTX 980, a to jest raczej ważniejsze.
Pytanie czy dadzą również jakąś frakcję osi. Dziwne by było jakby alianci mieli trzy frakcje, a oś dwie. Tak czy inaczej bardzo fajnie, może więcej ludzi zacznie grać aliantami, bo ostatnio jak szukało mi gry to 8% aliantów szukało i 92% niemców. Przynajmniej szybko mi gry wyszukuje, bo gram zwykle ruskimi. x-)
Kupujcie, kupujcie, więcej pomidorów do rozjechania w CoH 2. Gra fajna, ale trochę dziwnie zbalansowana. Jak szukam gry, to zwykle około 65% ludzi szuka rozgrywki jako niemcy, a 35% jako alianci. Dodać do tego kiepski matchmaking, jeżeli takowy w ogóle istnieje, przykładowo może w jednej drużynie wrzucić ludzi co grają w to dzień w dzień, a do drugiej początkujących. No i z tego wychodzi dosyć dziwna mieszanka, ale jak najbardziej polecam. :>
EDIT: Co do pierwszej części CoH, jak najbardziej można grać przez neta. Samemu od święta sobie gram, ale bardzo mało ludzi już tam siedzi.
@Kapitan.konsola Osobiście nie mam napędu i ani trochę mi to nie przeszkadza. Co do wyników to ciekawe ile zeszło na tej platformie rockstara. Sam mam tam GTA, bo o wiele lepsze ceny są za taką wersję niż na steama, a niższa cena to i może nawet więcej ludzi tam kupiło. No ale należy im się, dobrą grę zrobili to hajs musi się zgadzać.
Nic dziwnego, ciężko żeby konsola odniosła jakiś większy sukces. Wszak po co komu coś takiego jak jest PC.
@Merov No widzisz, ty wydałeś 60 euro, a u mnie wszystko śmiga. Teraz szukam jakoś po taniości, bo 200 zł to ja na grę nie mam.
@MamoKupMiGlany To w sumie całkiem fajne, że gra nie dobiera przeciwników w zależności od poziomu rozwoju gracza, a po prostu od niektórych trzeba uciekać, a niektórych nie trzeba się bać. Problem jest jednak w tym, że na samym starcie wrzucają gracza na głęboką wodę. Jeżeli zrobiliby coś w stylu, że stopniowo powiększają świat, to dałoby radę pewnie jakoś uczyć się po kolei co i jak. Natomiast w momencie gdzie mogę zrobić wszystko, nie wiem co powinienem robić i kończy się tak, że przewalę hajs na jakieś głupoty, polatam sobie i w końcu ktoś mnie zniszczy. No a chęci i czasu to tak nie za bardzo mam, żeby się przebijać przez instrukcję itp. a szkoda.
@glouver Co się spinasz, gra mi się nie podoba to wyrażam swoją opinię o tym. Chyba po to został stworzony system komentarzy i oceniania? Nie umiem piec chleba, więc winę zwalam na twórców gry, którzy to nie pokazali mi nawet drobnych wskazówek jak chleb piec. To chyba oczywista oczywistość, że wchodząc pierwszy raz do gry nie ma się zielonego pojęcia jak w nią grać. Dlatego oczekiwanie od graczy, iż będą wiedzieć co i jak na samym starcie jest poronionym pomysłem. Jak najbardziej wspieram to, że świat jest rozbudowany i niebanalny, ale nie dając nawet najmniejszej szansy wejścia w ten świat on jest dla mnie zerowy i tak go właśnie oceniam.
Po porażce w podejściu do X3 Terran Confilct miałem nadzieję że ta część będzie grywalna, na nadziejach się skończyło. Gra wygląda identycznie jak poprzednia wersja, co na rok 2011 i już prawie 2012 jest trochę kiepskim wynikiem, ale można na to przymknąć oko. Problem byłby raczej w tym, że tak samo jak w poprzedniej części nie byłem w stanie zrobić czegokolwiek sensownego. Wybrałem pierwszą opcję rozpoczęcia rozgrywki, jako jakiś żołnierz gdzie miałem wylecieć na patrol. Po dłuugim locie natrafiłem na przeciwnika, który wysłał w moją stronę rakiety i mnie zniszczył. To stanowi dla mnie ogromną zagadkę czym kierowali się twórcy tej gry robiąc takie rzeczy. Nie jestem w stanie wymyślić żadnego logicznego powodu dla którego by wrzucali gracza na samym początku do walki, której wygrać nie może. Chyba że to już cała gra? Tak czy inaczej zdecydowanie nie polecam.
Próbowałem rozpracować o co biega w tej grze przez dwa dni, niestety bezskutecznie. Wprowadzenia praktycznie nie ma żadnego, istnieje jedynie szkoła latania, która mówi co robić, ale jak to już nie. W momencie kiedy miałem zniszczyć jakieś śmieci nie posiadając żadnej broni darowałem sobie, żeby przejść samouczka widzę trzeba już znać się dobrze na tej grze. No ale kto by się samouczkiem przejmował, poleciałem w świat próbując handlu. Problem tylko taki, że nie wiem jakie ceny są dobre, a jakie złe. No ale dobra coś tam kupiłem, jednakże nikt nigdzie tego ode mnie nie chciał kupić. Widać kiepski ze mnie kupiec, więc zacząłem kim innym. Grając jakimś żołdakiem zniszczyłem parę wrogich maszyn po bardzo długim locie i utknąłem. W każdej bazie jest to samo, a mianowicie nic, z sektorami podobnie. Z komentarzy które tutaj są podejrzewam, że nie jest to cała gra, ale mimo długich poszukiwań nie potrafiłem przejść dalej, czy nawet zacząć.
Popieram, gra bardzo podobna na początku do SimCity. Później się to oczywiście zmienia, bo to jest symulator miasta, a SimCity miasteczka. Sim City 4 nareszcie może odejść w spokoju.
Swoją drogą to coś by się jeszcze w tej grze przydało, może tramwaje? Zarządzenia to genialna opcja, ale też mogliby jeszcze parę tam wrzucić.
Klasyczny stacjonarny PC to sobie sam składasz, to bym nazwał jakimś gotowcem.
Pobawię się w archeologa i odkopię temat czołgów. Tak jak [email protected] bardzo słusznie to opisał większość czołgów alianckich czy radzieckich nie miała szans w starciu z tygrysem. Pojedynczy sherman miał zakaz atakowania tygrysa. Powinien jak najszybciej się wycofać i zaatakować, gdy będą mieli więcej maszyn. Wtedy taktyka wyglądała tak, że szarżowali na takiego tygrysa i część zajeżdżała go od boku lub tyłu gdzie pancerz nie wynosił 100 mm, a 80 mm i był do przebicia przez nie najlepsze działo 75 mm. Jak najbardziej mogli pozwolić sobie na taką taktykę, jako iż podczas wojny shermanów w różnych wersjach wyprodukowano prawie 50 tysięcy, a tygrysów trochę ponad tysiąc. Jeżeli chodzi natomiast o T-34/85 to ten czołg ma już możliwość przebicia przedniego pancerza tygrysa, ale wciąż w pojedynku jeden na jeden miał raczej marne szanse. Był gorszy praktycznie pod każdym względem, ale mógł podjąć sensowną walkę.
Mam ogromne nadzieje związane z tą grą, ale pamiętam że z SimCity było podobnie, a zawiodłem się bardzo. Jednakże sądzę że im się uda, mają dużo cudzych błędów do nauki. Jedyne czego się obawiam, to albo późnej premiery albo masy bugów, jako iż nad grą pracuje naprawdę mały zespół, ale z drugiej strony mają już dobry silnik z CiM. Musi im się udać! :D
No przecież ta gra zdecydowanie nie jest RTS. Jak najbardziej istnieją tury w postaci dni, więc nie wiem skąd ta dyskusja. Robisz co chcesz w danym dniu i tura, a w RTS nie ma jasno określonego przedziału czasowego, który by można taką turą nazwać.
Jeszcze trochę długa droga do tego, HoI IV, Victoria III (niezapowiedziana) i jeszcze silnik pewnie będą ulepszać. Jak dla mnie dobrych parę lat się jeszcze zejdzie.
Tyle ludzi zawsze się zachwyca tą grą, a mi jakoś nie podchodzi. Nigdy nie ogarniałem jak w to grać, cały czas trzeba walczyć ze swoimi. Albo miałem za dużo terenów i się buntowali, albo miałem za mało terenów i jak się buntowali to nie miałem czym się bronić. Niezmienne jednak było to że zawsze mi się buntowali. EU IV lepsze :D
@Hegemon de Pagan Trochę nie jest tak jak piszesz. Działem samobieżnym możemy nazwać też pojazdy SU-85, SU-100 itp. Co prawda w WoT artyleria samobieżna oznaczona jest jako SPG, jednak nie doszukiwałbym się w tej grze dokładnych oznaczeń. Tak jak pisałem pojazdy te to artyleria samobieżna i co słusznie zauważyłeś dobrze by było nazywać rzeczy po imieniu. Tak swoją drogą też to chyba miałeś na myśli motocykl, bo motor to na przykład w pralce masz.
Że niby Sexton coś zrobi Churchillowi? Jeżeli niczego specjalnie nie zmienili od roku, to artyleria albo nie trafia, albo się odbija od celów.
@meelosh Ponieważ ja i ty jesteśmy takimi "pryszczatymi randomami", chyba że jesteś wielce znanym recenzentem.
W tym przypadku gry nie musieli uproszczać, jako że oryginał nie był specjalnie skomplikowany. Jak tak pomyśleć, to SimCity naprawdę wygląda jak gra tworzona pierwotnie z myślą o urządzeniach mobilnych.
Właśnie tak się zastanawiałem czemu tu jeszcze nie ma wojny, ale widzę że już niektórzy się starają. Dorzucę coś od siebie, ostatnio tylu konsolowców się śmiało, co to gracze na blaszakach muszą tyle czekać, ale grafika to lepsza będzie na PC. W sumie rezultat do przewidzenia, PC dostaje port, więc musi czekać, ale rozdziałka 4k i te sprawy robią swoje.
@wysiak Naprawdę CoH 2 jest już grą starą? To GTA V też nie ma się co w takim razie przejmować, bo to już stara gra jest. A ja tu myślałem, że vice city nie jest takie stare, chyba świat przyspiesza.
Jeżeli chodzi o datę wydania gier, to zwykle są to starsze tytuły lub gry indie, ale tez nierzadko trafiają się tytuły całkiem fajne jak TES V, ets 2, za darmo CoH 2 (co było dziwne) i takie tam. Co do używek o których tyle piszesz, to ja się tym na pecety w ogóle nie interesuję, jako iż mogę mieć za podobną cenę jak nie taniej oryginał i jakoś odrzuca mnie myśl grania na używce.
@Aexoni Tańsze granie na PC to mit? Ja gry kupuję zwykle za mniej niż 10 zł, a już trochę mi się tego nazbierało. Nie znam się dobrze na konsolach więc mogę się mylić, ale wydaję mi się że nie ma tam wielu źródeł dystrybucji co by się przekładało na częste obniżki. Na PC mamy na muve latobranie, zimobranie itp. mamy humble bundle, masę promocji na steam, gog i wiele, wiele innych gdzie promocje często sięgają 80% i nie jest to rynek gier używanych.
Zwyczajnie przeglądając gola, prawie non stop są wiadomości o przecenach na gry PC, ale na gry konsolowe już niespecjalnie.
Tylko jeszcze żeby nie nastało nieporozumienie, nie twierdzę że konsole są złe. Są tanie jak na taką specyfikację, dobrze nadają się do strzelanek i wyścigówek, no i łatwo optymalizować pod nie gry.
Adexx, jeżeli grałeś w poprzednie części SimCity (mam na myśli 3000 i 4), to nie ma się co oszukiwać. SimCity ssie i nie są to tylko małe rozmiary mapy. Nie ma tam autostrad, lotnisk (w grze jest tylko jakiś pas startowy), portów (znowu, w grze jest tylko jakiś z dupy dok), metra, no i graficzna oprawa jest poniżej przeciętnej. Przez to wszystko nie ma się absolutnie poczucia, iż budujesz metropolię, ba nawet miasto, co najwyżej można powiedzieć miasteczko. Co do ilości mieszkańców, to jest sztucznie zawyżona, tak naprawdę jest ich tam o wiele mniej.
Wracając do meritum sprawy, czyli Skylines, to mam bardzo duże nadzieje, jako że silnik już mają sprawny. Screeny wyglądają jakby były żywcem wyjęte z Cites in Motion. Pamiętam jak grając w tą produkcję myślałem czemu Maxis, takie doświadczone studio, nie było w stanie zrobić dobrego symulatora, a tutaj mała znana ekipa stworzyła symulatora transportu miejskiego i ta gra wygląda o niebo lepiej niż SimCity. Jak widać marzenia się spełniają, bo na tym silniku tworzą Skylines i mam bardzo duże nadzieję co do tej gry.
Też właśnie się zastanawiam, MistrzKonsol to albo troll, albo naprawdę nie wie o czym pisze. Konsola jest o wiele tańsza niż sensowny komputer. Z grami jest przeciwnie, ale na kupnie konsoli i tak jest się mocno do przodu. Co do wyników, to bardzo mnie zadziwia wynik gier typu prison architect, czy kerbal space program. Bardzo się cieszę z takiej popularności, po prostu nie sądziłem, iż tyle ludzi gra w takie produkcje.
@MistrzKonsol ja to się jednak cieszę, że istnieją konsole i ci wszyscy ludzie, co zaliczyli każdą matkę na świecie mają gdzie grać.
@tosiekkeisot zgadzam się z tobą co do miast. Zagrałem niedawno w starszego hard trucka i tam to były miasta. Tych w ets to nawet miasteczkami bym nie nazwał, ale w sumie i tak wolę jeździć poza miastem.
@bizon1807 zdarzają się, ale bardzo rzadko. Przejeździłem wiele i tylko parę razy takich spotkałem. Jednakże częściej można spotkać ludzi, którzy zwyczajnie nie potrafią jeździć, lub nie znają przepisów, ale to też raz na paręset kilometrów się taki trafi. Trzeba tylko uważać na światłach, bo nie są zsynchronizowane o czym mało ludzi wie i jeżeli potrafisz trzymać się swojego pasu podczas jazdy, to nic ci nie grozi. No i jest dużo adminów, którzy na bieżąco przeczesują mapę i banują.
@SuperPartiaPL nie wiem czy wiesz, ale istnieje tryb multiplayer. Chyba że masz na myśli, iż w to multi nie grasz z miłą chęcią. Jeżeli jednak nie wiesz, to kieruję na stronę ets2mp kropka com, z której to można pobrać moda i pamiętaj, że trzeba mieć odpowiednią wersję gry, która nie zawsze odpowiada najnowszej. Ludzi ci tam pod dostatkiem, jako że główny serwer (ograniczenie prędkości do 90 km/h i włączone kolizje na trasie) prawie zawsze jest pełen (2500 graczy). Osobiście grałem i polecam, trzymać się z dala od europortu. ;)
Zmienili buntowników? Mam nadzieję że trochę ich osłabili, bo teraz to zamiast chłopów walczą tam jakieś roboty z przyszłości.
Kiedyś podbiłem prowincję w Afryce od dzikusów, parę miesięcy później buntuje mi się tam 10 tysięczna armia świetnie wyszkolona zachodnio europejska armia. NO TO MA SENS. Przed podbiciem biegało paru czarnych z kijami i nagle w momencie przejęcia prowincji każdy człowiek co tam mieszkał walczy lepiej od zawodowego żołnierza w mojej armii, o uzbrojeniu już nie mówiąc, chyba im kosmici przysłali. Nigdy tego nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego buntownicy zamiast z widłami i pochodniami mają do dyspozycji najnowszą broń, technikę walki, wyszkolenie i dowódcę przy którym Napoleon się chowa.
@Niuczek, ja się akurat bardzo z tego cieszę, jako że wiele razy podchodziłem do HoI 3 z miernym skutkiem. Wszystkie inne strategie paradoxu są przyjazne graczowi, ale jak odpalam HoI to głupieję. Może czwarta odsłona tej serii będzie dla mnie grywalna. Nie zrozum mnie źle, nie chcę żeby grę uproszczali, czy zmniejszali możliwości i mam nadzieję, że tego nie zrobią. Chciałbym jedynie, żeby gra miała łatwiejsze podstawy, ponieważ bez tego nie jestem w stanie grać w ogóle.
Gra będzie się sprawować na każdym systemie, bo odpalana jest przez dosboxa, więc o to nie ma się co bać. Ja mam windows 8.1 pro i działa.
@15
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale 4 złote to dobre piwo, ewentualnie dwa przeciętne na dobrej promocji. Więc to są całe cztery złote różnicy!!1111oneoneone
Pierwszy dzień tyle fajnych gier, a w drugim taka bieda. Mam nadzieję, że jeszcze rzucą coś ciekawego.
Sam nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony bardzo lubię zwiedzanie świata, badanie jego historii itp. Z drugiej strony po paru godzinach zachwycania się krajobrazem będzie co robić? Sama eksploracja świata to trochę za mało by graczy utrzymać, nawet jeżeli będzie dużo miejsc do zwiedzenia, potrzebne jest coś jeszcze, coś do czego będzie można dążyć. Uniwersum też niespecjalnie do mnie przemawia, ale to już co kto woli.
Ogólnie grałbym, ale musi być coś więcej. Tak jak w minecrafcie lubię połazić po mapie, znaleźć fajne miejsce, ale na tym gra się nie kończy i nie mówię o walce, która jest jak dla mnie trochę zbędna w tej grze, a o możliwości życia w tej krainie, którą się znalazło.
Seria firmy Electronic Arts była do tej pory niepokonanym gigantem? Simcity skończyło się na Simcity 4, a to wyszło w 2003. Od ponad 10 lat ta seria nie ma godnego następcy, więc ja bym nie powiedział, że Electronic Arts jest jakimś gigantem w tej kategorii. Wystarczyłoby wziąć Simcity 4 z nową szatą graficzną i większymi możliwościami, a brałbym w ciemno. Najnowsze Simcity to nie jest symulator miasta, ani tym bardziej metropolii, to jest symulator miasteczka.
Nie znam się na motoryzacji, ale wydaje mi się że nitro nie działa z silnikiem diesla, a taki silnik był zamontowany w T-34. Powinno być raczej na odwrót, bo niemieckie czołgi były na benzynę, ale to tylko komiks, który średnio mi przypadł swoją drogą. :P
Niemożliwe, goście z WG po tylu latach kapnęli się, że skrzynia biegów nie jest łatwopalna, a KW-1S jest imba. Kolejne 5 lat i może wezmą się za optymalizacje.
@Herstal WoT wyszedł z bety już dawno temu i bardzo oficjalnie. Zresetowali dotychczasowe osiągnięcia i można było sobie kupić trzy paczki z czołgami i złotem. było to chyba w 2011 na przełomie zimy i wiosny jeżeli się nie mylę. Co do porównania gier, to według mnie WoT jest po prostu grą starszą i przez to gorszą. WT jest ulepszoną wersją WoT'a. Większe mapy, większe bitwy, lepsza grafika, lepsza optymalizacja, większy realizm. Zastanawiając się nad przewagą WoT'a nad WT, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to lepszy i bardziej przejrzysty interfejs (zawsze tego nie lubiłem w WT). Jak pierwszy raz włączyłem czołgi w WT, to po prostu mój boże, ile tu się dzieje, tam ktoś strzela, tam wybuchy, tu jakiś samolot, i ten drift czołgiem. W porównaniu do tego bitwa w WoT wyglądała, jakby parę zdalnie sterowanych małych czołgów jeździła po piaskownicy i strzelała do siebie z kapiszonów.
Kiedy komputer można uznać za dobry? Kiedy WoT działa płynnie na maksymalnych. Jak dla mnie w sumie to powinni się przerzucić na inny silnik. Z czołgami to może jeszcze nie jest źle, ale samoloty na tym silniku jakoś mnie nie zachęcają. :P
Jeżeli chodzi o ilość klatek na sekundę to mam dobrą, też coś ok 40 fps. Jednak często jak np pokaże się przeciwnik, albo padnie strzał gra się ścina. Wielu znajomych też doświadczało podobnych akcji i właśnie co najgorsze zmniejszenie detali nic nie daje, ponieważ ilość fps'ów jest dobra. Poza tym stwierdzenie, że jeżeli wszystko działa świetnie oprócz wota to wina komputera jak dla mnie nie ma sensu. Chyba oczywiste, że problem leży w grze i jej marnej optymalizacji. War Thunder ma też nie najnowszy silnik, grafika jest nieporównywalnie lepsza i chodzi o wiele płynniej, więc się da.
Przecież ta gra już teraz działa po prostu przeokropnie i oni jeszcze zamierzają zwiększyć jakość modeli? To się skończy źle dla mojego grania w wota. Jakim cudem mogę grać w jakieś battlefieldy 3, war thundera z piękną grafiką i inne wspaniałe dla oka rzeczy, a jak wchodzę do wota, którego mam na prawie najniższych to czasami mam nawet ścinki na parę sekund! Co ciekawe dawno temu tak nie było, bo też trochę grafę poprawili, więc jak jeszcze bardziej to podkręcą to się będzie działo. A właśnie, zamierzają w końcu wprowadzić obsługę więcej niż jednego rdzenia procesora?
Trochę za późno się biorą za takie rzeczy. Ta gra nie ma szans, jako że jest to nie symulator miasta, a wsi. W porównaniu do tego co było w simcity 4, to to jest wersja demo.
Co do premiumowej amunicji, to według mnie niszczy balans. Czołg, którego główną wadą ma być słaba penetracja staje się nagle świetny. Pojazdy są balansowane według amunicji standardowej, nie premiumowej. Na dodatek niektórym pojazdom amunicja premiumowa daje bardzo dużo, a niektórym tyle co nic (przykładowo pociski premiumowe w ARL 44 nie mają sensu, a w hetzerze jak najbardziej). Nie wiem jak wy, ale mnie denerwuje, gdy czołg, który absolutnie nie ma prawa we mnie wejść, wchodzi bezproblemowo, system zniszczony. Kolejny przykład, V tier scout, ELC AMX i premiowa amunicja vs mój VIII tier T28 z przednim pancerzem 250 mm, oczywiście wchodzi za każdym razem. Amunicja premium nie tylko sprawia, że pewne czołgi stają się nagle świetne, przez ową amunicję czołgi, których główną zaletą jest pancerz nie mają sensu w tej grze. Już w ogóle pomijając fakt, że szotgun + prem ammo = padasz na strzała na niskich tierach.
War Thunder wychodzi, to się wzięli do roboty, tyle że za późno jak dla mnie. O tych wszystkich rzeczach to już się od bety mówiło, ale biorą się za robotę lenie śmierdzące dopiero, jak konkurencja wychodzi. KW-1S to największa imba w dziejach świata, tutaj się całkowicie zgadzam. Wciąż jednak uważam, że amunicja premium niszczy balans i rozgrywkę, raz że prawie nikt z nią nie jeździ, bo jest taka droga, a dwa że niektóre czołgi z amunicją premium są nie do pokonania. No i oczywiście jak wspomnieli w artykule gra ścina się przeokropnie, trzeba mieć naprawdę potężną maszynę żeby nie ścinało. Na dodatek gra się przycina w najgorszych możliwych momentach, czyli jak wyjeżdża wróg, czy ktoś strzela. Mam nadzieję, że dużo ludzi odejdzie od tej gry do WT.
O to, czy ta gra będzie miała owy pierwiastek bym się nie bał zważając na ludzi tworzących tą grę. Wszyscy mają duże doświadczenie i tworzyli naprawdę dobre gry. Teraz jedyne co im stoi na przeszkodzie, to brak funduszy na stworzenie kolejnej genialnej gry.
Natomiast wspomaganie tej gry na kickstarterze ma nie tylko na celu właśnie wspomóc gotówką twórców, ale i pokazać inwestorom, że taka gra znajdzie dużą liczbę odbiorców i warto wyłożyć na nią trochę kasy. Dlatego przyłączcie się bracia i siostry, a razem osiągniemy technologię motion capture i więcej! :D
Nie mogę się doczekać gry. Mimo to wziąłem opcję najtańszą, jako że raz student ze mnie, więc w bogactwa nie opływam, a dwa że nie chcę zepsuć sobie pierwszego wrażenia zabugowaną wersją gry.
Brakuje jeszcze tylko parę tysięcy do 500 tysięcy funtów, więc przyłączcie się. Jak chcecie wydać trochę więcej, to może nawet zobaczę waszą podobiznę w kościele. :D
Według mnie to zabezpieczenie to więcej im szkody, niż zysku przyniosło. Piraci i tak gry nie kupili, a teraz będą mogli sobie grać, a gra straciła przez to zabezpieczenie baaardzo. Pierwsze wrażenie z niedziałającymi serwerami poszło się walić, pomijając już w ogóle fakt, że jeżeli byłem bez internetu to se mogłem, a sytuacje takie się zdarzały. O samej grze szkoda gadać, bo to jest tragedia. Nie wiem czy ci ludzie naprawdę nie wiedzą czego społeczność graczy od nich wymaga, bo to jest całkiem oczywista oczywistość. Jedyne czego się obawiam, to że te bałwany nie będą chcieli po tych wszystkich porażkach zrobić kolejnej części. Tyle lat czekam na SimCity 4 na miarę naszych lat i albo wychodzi jakieś societies, albo to. Mam wrażenie, że próbują zrobić z SimCity coś na styl simsów. Taką grę dla 8 letnich dzieci.
Miasta teraźniejsze są niedopracowane, a oni się biorą za miasta przyszłości. Na kiego wała mi miasto przyszłości, jak tego wszystkiego nawet miastem nazwać nie można? Nigdy nie zrozumiem tych ludzi, dlaczego nie mogliby zwyczajnie wydać simcity 4, czy 3000 w grafice na dzisiejszym poziomie i z rozwiniętymi opcjami. Czy to naprawdę takie trudne? :(
To całe sim city to jakaś porażka, gra bardziej wygląda jak demo niż pełnoprawny produkt. Teraz jeszcze wydają jakiś dodatek, który dodaje jakieś debilizmy, zamiast wziąć się za to co trzeba. Mam wrażenie że nie do końca wzięli do siebie lekcje jaką była totalna porażka simcity societies, bo zamiast popracować nad poziomem trudności, wielkością map i rozbudową ubogiej jak dotąd gry biorą się za zabawę w jakieś pseudo futurystyczne dodatki.
Ja tego na prawdę nie rozumiem, dlaczego niektórzy twórcy gier tak bardzo unikają dawania tego czego chcą klienci, nawet za grubą kasę. Jak widać jak jest popyt nie ma podaży.
Jak dla mnie to simcity, które kupiłem to nie jest pełnoprawna gra. To jest demo i nic więcej. Miasta są wielkości dzielnicy i jest przez to mało opcji. Po co komu przecież tworzyć w takiej dzielnicy transport kolejowy, metro, większe lotniska, czy porty. Sim City 4 było dziesięć bardziej razy rozbudowane. Natomiast jeżeli chodzi o grafikę, to też nie powala na kolana. Jedyne co to można obracać kamerę. Na plus można co najwyżej zaliczyć fakt, iż każdy mieszkaniec istnieje i możliwość mniej więcej grania z przyjaciółmi. No jeszcze zapomniałem wspomnieć o bardzo zaniżonym poziomie trudności i jak dla mnie trochę zbyt częste katastrofy. Jednak zły nie jestem, bo dostałem Mass Effect 3. :P
Jak dla mnie komiks dobry, nie oszukujmy się. Stereotypy zwykle mają w sobie ziarno prawdy, albo i nawet więcej. Jak to z legendami bywa. Pomysł naprawdę dobry. ;)
Jako weteran jedynki, dwójka o wiele mniej mi się podoba. Właśnie wspomniana szybkość rozgrywki zwyczajnie uniemożliwia normalne granie. W jedynce nawet podczas zaciętej potyczki, można było oglądać swoje wojska podczas ataku, zrobić coś w bazie i spojrzeć na minimapę. Natomiast w dwójce strasznie ciężko ogarnąć całą mapę, która jest zdecydowanie mniej przejrzysta niż w jedynce. Poza tym szaleńczym wręcz tempie, jest to całkiem dobra gra.
Jeszcze co do tej dobrej optymalizacji i że pójdzie na trzy letnim komputerze. Jeżeli ktoś kupił trzy lata temu komputer za 10 tysięcy złotych to się nie dziwię, że mu dobrze chodzi. Jednak jesteśmy w Polsce, gdzie przeciętny trzy letni komputer ledwo co jedynkę może odpalić.
Ogólne zwiększenie celności na której zyskają głównie czołgi radzieckie i po co to?
@Asmodeusz Zanim ktoś dojdzie to IX tieru, czy nawet VIII to spokojnie nabierze już doświadczenia i zacznie też grać innymi czołgami i według mnie tak powinno się robić. Granie tylko jedną linią jest nudne i szybko kończą się kredyty na wyższych tierach, dlatego dobrze jest rozwijać jak najwięcej czołgów. Dodatkowo dzięki temu jak się w końcu dojdzie do wyższych tierów będzie się już umiało co nieco. Jednak opcja z KW-1S i tak dalej też jest bardzo OP, a jak usłyszałem że czołgi z linii gdzie jest między innymi KW-4 są mobilne to padłem. :D
Mi tam do grania w BF 3 wystarczy 2GB ram.
No a tak na serio to na prawie najniższych (rozdzielczość zostawiłem jedynie w spokoju) ledwo ciągnie, do takiej gry trzeba minimum 4GB ram żeby sensownie grać. Jeżeli ktoś jeszcze lubi najwyższe detale to nawet więcej ram byłoby potrzebne.
No albo taki minecraft, żeby pograć na jakichś lepszych teksturach to potrzebne jest dużo pamięci ram.
Tak! Nareszcie piąta edycja i Maxis się tym zajmie. To nie może pójść źle. Opis brzmi wspaniale i jeszcze szczypta multiplayera, cudo!
Nie mogę się doczekać, bo ile można śmigać na sim city 4 i 3000. :D
