Dygresyjny komentarz o dygresji w tekście - podzielam tą samą opinię. Cały czas się zastanawiałem skąd są ci Żniwiarze, nie mogli przecież ot tak z dupy sobie być i tak dalej, a tutaj rzucają PŁATNYM dodatkiem, by wyjaśnić właśnie ową największą tajemnicę gry.
Sam tekst naprawdę świetny. Nie jestem zwolennikiem tej teorii, ale jest to naprawdę ciekawe. Parafrazując słowa Petrarci: Mass Effect(u) jestem niesyty
O proszę, Monaco :D Ja Fifę wywaliłem jakiś czas temu, po prostu na 14 już sił nie miałem (jakkolwiek mnie nie zdenerwowała ta gra, zawsze do niej wracałem i tak w koło macieju) i dobrze mi z tym. Grałeś w demo 15? Jako, że gram na PC to dla mnie to jest duży skok, grać się powinno o wiele przyjemniej.
Mass Effect: Contact. Zastanawiałem się, jak to będzie wszystko połączone, tzn. jesli chodzi o inną galaktykę i ten teoretycznie roboczy tytuł dał mi do myślenia. Wyobraźcie sobie, że ludzkość (jak i inne rasy) miała plan awaryjny, by ewakuować się do innej galaktyki, gdyby przegrali ze Żniwiarzami. Ucieczka do nieznanego, stąd ten Contact. Jedyne, co by "zgrzytało" to to, że w takim razie ten mit Żniwiarzy jako czymś prawie że boskim upadłby, bo jest tyle galaktyk, oni nazywają siebie jakimiś panami, a atakują jedną galaktykę. Choć niewykluczone, że w innych rejonach kosmosu by był identyczny scenariusz. Niestety wszechświat jest tak ogromny, że takie komplikacje muszą powstać, bo jak tu zmieścić taki obszar do gry, zwłaszcza, że tak naprawdę nic nie wiemy, co "jest dalej".
We Francji prowadzę SM Caen. Co do BVB i Bayernu to z tymi zespołami miałem problemy od samego początku, nawet jeśli już byłem czołową ekipą w Bundeslidze. Zwłaszcza Bayern i ich tiki-taka sprawiały problemy, ale od dwóch, trzech sezonów gra mi się z nimi o wiele lżej. Bawarczycy w bodajże sezonie 21/22 zajęli 5 miejsce, czyli nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, sezon później zdobyli wicemistrzostwo, zaś w obecnym sezonie, gdzie mam chyba październik (dawno nie grałem), ponownie kryzys, bo oscylują na miejscach 6-10. Zaś Borussia cały czas w czołówce, dodam, że Schalke dobrze gra od kilku sezonów, a także Fortuna Dusseldorf kręci ciekawe wyniki ;)
Jakieś wzmocnienia będziesz robił w zimowym okienku? Proponuję składać nachalne prośby do zarządu o dofinansowanie dodatkowe, bo to nic nie kosztuje, a po pierwszym sezonie zawsze coś wpada, zwłaszcza po dużych sukcesach. Może zawodnika klasy światowej nie kupisz, ale możesz tę kasę na pensje wydać, jak braknie ;) Ja swoim Freiburgiem wygrałem sezon 2023/2024 z każdym meczem wygranym, przy okazji zgarniając 3 raz z rzędu Ligę Mistrzów. Rzygam już tymi sukcesami, gram na klasie światowej, na legendarny nie zmienię, bo SC Padeborn z 94 procentami celnych podań to lekka przesada, dlatego zacząłem nową karierę z zespołem z Ligue 2. Kadra wybrakowana strasznie, ale jak dojadę do zimy z takimi wynikami to dobre wzmocnienia będą znaczyły w zasadzie awans do ekstraklasy. A, no i jeszcze kończąc na Freiburgu to w tym ostatnim sezonie z ligi spadł Stuttgart z zaledwie 5 punktami (!!!), a w Anglii Norwich zajęło 4 miejsce :P No i w Niemczech takiego potworka mam: http://screenshooter.net/6512260/wecmjfn i http://screenshooter.net/6512260/hvanuha Większość zawodników nie ma powyżej 26 lat.
Zgadza się, to jest bug. Im dłużej kariera trwa, tym więcej takich zawodników sie spotyka, ale to nie jest aż takie natrętne ;)
Wygrać z Barceloną na wyjeździe i minimalnie przegrać z Realem grając w 10 to żaden wstyd. Widać, że drużyna się rozwija w jakimś stopniu. Co do kadry - są już rozlosowane grupy Euro?
Ja zaś po wygraniu ligi 2020/2021 z Freiburgiem zrobiłem sobie przerwę w karierze (gram sobie teraz online). Zarząd też mnie nie zachęcił zbytnio, dając... 20 milionów na transfery. Co prawda kadra nie potrzebuje jakichś konkretnych wzmocnień, ale dużej ilości graczy pokończyły się kontrakty (oczywiście nikt nie przystał na warunki rezerwowego), dlatego musiałbym zapełnić luki takimi nieprzeciętnymi zawodnikami, którzy kosztują od 5 do 7 milionów, więc jakoś nie za bardzo mi się to widzi z takim budżetem (na prośbę o dodatkowe fundusze zarząd odpowiada, że nie osiągnąłem zbyt wiele z klubem xD [Liga Europejska, Liga Mistrzów, Superpuchar Europy, Puchar Niemiec, Mistrzostwo Niemiec x2 to chyba za mało] ). Źle jest to zbalansowane w tej odsłonie Fify, bo w 13 moje Bristol Rovers po wygraniu wszystkiego dostało jakieś 50 milionów co najmniej.
Rzadko pożyczam książki, bo rzadko mnie proszą, bo rzadko się nimi chwalę. Co do wyglądu książki to też raczej wolę, żeby wyglądała schludnie, ale jak się zrobi zagięcie na rogu czy coś (jak ostatnio w "Niedźwiedziu i smoku" Clancy'ego), to huzia na Józia i tam już nie baczę, czy pogięta, czy powyginane rogi, bo wiem, że nie naprawię już tego, ale też staram się nie zdewastować okładki, jak to mają w zwyczaju czytelnicy miejscowej biblioteki. A najgorszym jest, jak strony odrywają się od twardej okładki.
To jest to, co kocham w Fifie, czyli wsparcie zarządu. Nie wiem, skąd niektóre średnie kluby mają po setki tysięcy Euro na pensje, a jak się prowadzi lepszy, bądź takim się staje, to finanse są gorsze...
Szukam w pamięci i szukam, ale cholera nie mogę znaleźć żadnego, co bym zakontraktował i okazał się dobrym. Nie wiem, czy Aleksandr Fidler, LS, w roku 2018 ma 20 lat, Rosja, czy jego nie zakontraktowałem, jak nie miał klubu, ma 74 ovr w danej chwili. Nie wiem też, czy będziesz go miał w swojej karierze, bo to chyba wygenerowany zawodnik :P
Możesz mieć spory problem w zapełnieniu luki po Ibe. Chociaż jak dobrze poszperasz, to znajdziesz ciekawych grajków, czasami trzeba się zdać na szczęście przy tym systemie bez oceny ogólnej :P U mnie zaś po zdobyciu mistrza Niemiec z Freiburgiem w sezonie 2017/2018, przegraniu finału Pucharu Niemiec (2:0 z Bayernem), Ligi Mistrzów (jakimś cudem udało się zajść 2:1 z Realem) i po 4 latach spędzonych w klubie, Deulofeu nagle się przypomniało, że tęskni za krajem, zarząd mnie przycisnął i sprzedali mi najlepszego gracza za 27 melonów do Realu. Poprzedniej nocy, jak zasypiałem, pomyślałem sobie, że fundnę se Draxlera, a co, no i zrobiłem najdroższy transfer w okienku za 45 milionów. Ostatnio taką kasę w 12 wydałem za Gotze, jak prowadziłem Chelsea, chyba 50 baniek poszło. Fak ju zarządzie i lecimy dalej. To mi się w Fifie właśnie nie podoba, że tak z dupy te piłkarze wymyślają problemy...
Nie zgodzę się z Call of Duty - mi się grało bardzo przyjemnie. Może dlatego, że nie chciałem wyzwania, tylko postrzelania do szwabów w realiach II Wojny. Ogólnie u nas takie sprzęty to nie przyjmują się ciepło, bo są po prostu za drogie, jak i gry na nie.
Zgadzam się z pierwszym komentarzem - tego mi brakowało, Watsona, który am sobie poradzi.
Raz obejmowałem kadrę w Fifie i był to ostatni raz. Tryb ten nie jest odpowiednio dopracowany, pamiętam na ME 2020 czy tam innych byłem menadżerem Polski i podczas turnieju Kamil Glik oznajmił, że kończy karierę i w kadrze nie miałem najlepszego środkowego obrońcy przed finałem :P
Jeśli awansujesz do PD to myślisz, że z obecną kadrą utrzymałbyś się?
Ja zaś u siebie prowadzę Freiburg, wcześniej z Arminią wywalczyłem awans do Bundesligi, potem tak jakby uciekłem z tego okrętu w połowie października, ponieważ nie miałem wsparcia zarządu (nie mogłem przedłużyć kontraków z kilkoma zawodnikami) a piłkarze grali fatalnie. Przyjął mnie Freiburg, awansowałem do Ligi Europejskiej zgodnie z oczekiwaniami, w następnym sezonie ją wygrałem (po fajnych wzmocnieniach typu Schieber, Deulofeu) no i zakwalifikowałem się do Ligi Mistrzów również rzutem na taśmę. Teraz odpoczywam od gry z komputerem i cisnę z powrotem w Ultimate Team ;)
Czy tylko ja na końcu traileru Interstellar widzę nietoperza ułożonego z gwiazd? :P
Co do Assassins Creed to w Brotherhoodzie dla mnie samouczek był źle "ustawiony", to jest że po prostu nie wiedziałem kiedy się skończył, bo po dłuższych chwilach coraz to nowości (znaczy się przypomnienia i ewentualne nowości) się pojawiały, cały czas grałem z postawą typu "no, gra się jeszcze nie zaczęła", a ja byłem już w jej połowie. Oczywiście można powiedzieć, że mogłem się domyślić po rozwoju fabuły, ale jak na moje to wątek był taką stagnacją, że głowa mała. Albo po prostu się pogubiłem.
Odczepcie się ludziska w końcu od tych tłumaczonych tytułów, bo za każdym razem jest Wam źle. Akurat Detektyw mi pasuje, "Prawdziwi detektywi"? Banał. A samo "Detektywi" brzmi jak podrzędny serial. Co mogłoby być lepsze?
Na sam serial czekam, jako, że jestem fanem Szerloka Holmesa i mimo, że na pewno będzie to inny rodzaj "detektywowania" to na pewno będę oglądał z zainteresowaniem.
Nie jestem obeznany za bardzo, bo może takie naklejki jakieś specjalne są, ale jak takie zwykłe, to się szybko zniszczą (brudne/spocone/coś tam jeszcze dłonie). W sumie ładne są przerobione pady, ale mnie to w sumie lotto czy bedzie taki czy zwykły, chociaż też taki jakby hmm... poobdzierany czy coś w ten deseń, żeby było widać, że używany, że z taką pasją (tak, jest też w drugą stronę pasja nad czymś, czyli że się dba strasznie, ja wolę wcześniejszą opcję ;) )
4:46 pani z koszulką Wiedźmina 3 ;) cholera, wyłapuję na tych Waszych wideo różne "fanty" ;)
jakoś w 4:44 jest główny bohater Bulletstorm'a, jeśli się nie mylę, z prawej strony.
Z tą oferty Crveny i tym "zastanowię się" to mnie strasznie to zdanie rozśmieszyło, ponieważ wyobraziłem sobie scenkę podobną z "asdf movie", gdzie zadzwonił telefon i koleś z kamienną twarzą odbiera: "To jest napad", usłyszał w słuchawce i odłożył ją xD To jest właśnie moje poczucie humoru.
Ja czytam! Choć nie komentuję już tak często, jak kiedyś. Lubię takie... alternatywne historie? Coś jak kiedyś ktoś na gameplay'u tworzył na nowo historię Polski, szkoda, że na jednym odcinku się skończyło.
"(...)zaproponował ci kontrakt w wysokości (...) za prowadzenie stadionu The Valley" :D no fakt, z menadżera na zarządcę stadionu to ciężko by było
Gra dobra, ale często ciężko było cieszyć się z rozgrywki, ponieważ gra oparta jest na dynamice, a zdarzało mi się gubić drogę, mimo tych czerwonych punktów wyznaczających drogę.
Oj tam, niby racja z tym checkpointami, ale dlaczego akurat uczepić się czwórki a nie całej serii? W GTA I to nawet nie pamiętam, jak się sejwowało, w dwójce trzeba było bodajże nabić 10 tysięcy punktów, co nie było łatwe, żeby w budynku Jesus Save (:D czy jakoś tak), trójka, VC (wg mnie najtrudniejsza część ze wszystkich) i Sa opierają się na tych samych założeniach, zaś w IV dodali autozapis po misji, co jest błogosławieństwem, bo ile razy się kiedyś przez własną głupotę (bądź też głupotę AI) ginęło po udanej, trudnej misji. Tak, jak już nienawidzić za brak czekpojntów, to całą serię, nie jedną grę. Bo sama w sobie odsłona z 2008 roku nie jest taka trudna, tylko trzeba też być przygotowanym na skrypty choćby podczas pościgów - "ty zaprogramowana cioto!" - tego tekstu kolegi nigdy nie zapomnę, jak w to grał. Ja sam, żeby dodać trochę... realizmu(?) grałem przez 90% gry strzelając ze zwykłego pistoletu (potem z Desert Eagle) i jedyne, dlaczego się frustrowałem to za słąby komputer jak na taką grę.
Ejże, ale czy R* nie wydawał oświadczenia jakiś czas temu, że poszerza liczbę języków w swoich grach (w tym naszym)? Także logiczne, że V musi być z polskim.
"W Strefie Fana proponujemy coś dla maniaków „nocnych wrażeń” (ale prosimy - bez skojarzeń) " - ja tego nie rozumiem, to już ludzie są tak zepsuci, że trzeba ostrzegać przed normalnymi słowami, żeby nie wyobrażali sobie nie wiadomo co? Albo to ja tak mam namieszane w głowie, że chodziło zupełnie o inne skojarzenie (mimo, że znam główny kierunek tych wrażeń) i robię teraz z igły widły.
Żeby nie było spamu - najchętniej poszedłbym na Iron Mana, mam nadzieję, że będzie bardziej jak jedynka a mniej jak dwójka. Tylko żeby jeszcze kino w moim mieście było ;P
Hah, ja pamiętam, mając 10-11 lat używałem kodów do Vice City, bo dla mnie gra ta była cholernie trudna :P W San Andreas już pocinałem bez wspomagaczy, stawiając na "realizm". A jakbym dzisiaj miał używać chatów, to tylko do GTA IV, żeby właśnie się zabawić z policją (chowanie się za ladą w kręgielni przy 6 gwiazdkach a potem brawurowa ucieczka to jest to :D). Ogółem gdzieś czytałem, że kody do gier są po to, żeby ułatwić życie.. testerom?
PS: "Wiele z nich było kiedyś wbudowane w grę, a maiły nawet swoje własne menu" - literówka ;)
Nie wiem, czy się nie mylę, ale czy na Czarnej Liście nie było 15 rywali do pokonania? ;) Ahh, jedna z niewielu gier, w które mogę grać i grać bez końca, nie patrząc z grymasem na "starszą" grafikę. Co do Carbona to nie dość, że krótki, to jeszcze zawiła fabuła, w której do tej pory nie wiem, o co chodziło. Zmarnowany potencjał.
Ha, dosyć fajna historia z tym Anelką - jeden z bardzo dobrych emerytowanych piłkarzy staje się asystentem w zapleczu norweskiej ekstraklasy i pomoże Ci wspiąć się na szczyt. Nadaje się to na film :D Co do Ibry to faktycznie zrobiłeś mu żart primaaprilisowy ;)
Widzę, że Twoje Lillehammer zmierza ku szczytom :) Ja bym nie mógł tym klubem grać, bo nie lubię systemu wiosna-jesień. U mnie swoim TSV Monachium miałem (ktoś mi w piątek zeszły zajumał konto na Originie i od wczoraj próbuję je odzyskać, jak ten ktoś mi usunął tą karierę, to znajdę go i zabiję) taką pakę w 2018 roku, że mała bania, choćby ŚO w wieku 23 lat mający 91 OVR . Z niecierpliwością czekam na kolejny wpis ;)
Czyli nie będziesz próbował wznosić Lillehammer na szczyt, tylko przejdziesz do innego klubu po czasie?
ja się w zwiastunie zakochałem, a co dopiero z filmem. pytanie mam - czy w samym filmie pojawia się też muzyka Coldplay?
a ja mam właśnie na odwrót - im bardziej się skupiam, tym lepiej mi w grze idzie, im bardziej mam wywalone (znaczy się zapominam o grze i jestem myślami na Bahamach), tym więcej błędów popełniam
Fett - o kurde, faktycznie, ganię na innych a sam nie uważam, ale wszyscy jesteśmy hipokrytami ^^
ja zaś wyrażam niezadowolenie z tego, że jak komuś się zwraca uwagę na błędy ortograficzne, to się tłumaczy dyselekcją. no cholera mnie bierze, ja rozumiem, że są takie osoby, które mają z tym problem, ale jak widzę coraz częściej takie głupie tłumaczenia, to tylko jedno mogę powiedzieć - czytać książki, leniuchy, bo ja poprawną polszczyznę opanowałem dzięki czytaniu ton komiksów będąc malcem.
też bardzo często mam stan taki, że po prostu nie chce mi się grać, mimo, że mam godzinkę, półtorej, żeby sobie pograć, to ja wolę siedzieć na fejsie i odwiedzać już odwiedzone strony xD zmęczenie? być może, ale też może to być obawa przed frustracją, jaką dostarczy nam w głupi sposób przegrany mecz w Fifie czy boss w grze, którego nie potrafimy przejsć.
jedyny, który mi się nieco spodobał, to z Cytadelą. ale nie podoba mi się to, że jeszcze coś w uniwersum ME będzie. co jak co, ale (kontrowersyjne dla wszystkich poza mną chyba) zakończenie wgniotło mnie i ponad tydzień myślałem nad nim, poważnie (przy okazji słuchając raz po raz "An End, Once and For All"). niby jest niedosyt, poza tym byt samego Szeparda byłby trochę nie w porządku, bo jak to powiedział Garrus, (chyba spoiler?) że jak uda się pokonać Żniwiarzy, to chyba go obwołają świętym (koniec spoileru?). no i ma rację, no bo w sumie za to, co zrobił, to stał się "mega-koksem" ludzkości i w ogóle całego Wszechświata :D
jeśli się nie mylę, to Deus Ex: Human Revolution nie jest żadnym restartem serii, gdyż akcja dzieje się w czasie, w którym żadna część nie miała miejsca, chyba się nie mylę, nieprawadaż?
odkąd Asterixem nie jest Christian Clavier to filmy z udziałem Galów mnie już nie interesują jako tako. Otis jako Asterix? do czego do doszło :P no i Obelix zgubił kocioł z brzucha? ^^
ja, tak samo jak autor, od dawna rozmyślam o nowym AC, gdzie akcja toczy się podczas zaborów. a im nowocześniejsze czasy, tym i uzbrojenie nowsze (czytaj: karabiny maszynowe). jakie mielibyśmy szanse, gdyby nas zauważyli wrogowie? bang, bang i restart.
w ankiecie brakuje chyba opcji, że oba tryby są fajne ;) bo oba mi się podobają ;) cóż, widzę, że ciężkie wyzwanie przed Tobą, trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na kolejne "wpisy" :)
po tytule sugerowałem, że zastanę inny tekst ;p i miałem go skomentować, podając przykład Fify 12, gdzie czasami trafi się nam taki rywal, z którym za cholerę się nie wygra, a jak się ma furę szczęścia to może i się zremisuje. można grać i po 4 razy ten sam mecz a i tak komputer jakby ustawił z góry ten wynik, że to on musi wygrać, AI gra nieziemsko, moja obrona gra nagle tragicznie itp.
zgadzam się z komentarzem SpecShadow. irytuje mnie to, że jak komuś nie pasuje coś w Internecie to żali się"czemu nie ma go od 18 lat". ja sam mam 17 i jakoś nie widzę, żeby niektórzy powyżej mego wieku wykazywali się większą inteligencją. co do takich obraz to nic nowego, niestety. to już musisz tylko zdać się na sumienie tamtego gracza, czy go nie będzie gryzło. była też taka sytuacja w świecie piłkarskim, na twitterze fan Tottenhamu życzył Emmanuelowi Frimpongowi połamania wszystkich kończyn. Francuz nie był mu dłużny i odpisał jakoś niegrzecznie i dostał za to karę... (dla futbolowych laików - Frimpong gra w Arsenalu, który jest umieszczony w północnym Londynie, tak samo, jak Tottenham)
ja kupiłem wczoraj trzynastkę, to już z poprzednią częścią się pożegnałem, no i powolutku sobie ogarniam granie na padzie, a przy okazji stworzyłem karierę, gdzie będę prowadził MSV Duisburg :)
kiedyś właśnie na tvgry jak Von Zay kręcił materiał o Conviction to porównał tą grę do filmu Uprowadzona. i w sumie słusznie, bo i tu i tu mamy ojca na pełnej ... , który zabija wszystkich, co staną mu na drodze.
@Bartosz - mi się takie coś zdarzyło, ale jakimś cudem udało się usunąć zawodnika z listy transferowej, ale puste pole pozostało i jak klikałem cokolwiek to nic nie wyskakiwało i musiałem czekać, aż zawodnikowi skończy się kontrakt. spróbuj ze swoim podpisać jeszcze jeden kontrakt i poczekaj na reakcję gry, może bug się naprawi. albo też z miejsca automatycznie za plecami zostanie sprzedany, co przy takich akcjach zawodników i zarządu ("sprzedaj mnie", "sprzedajemy go") jest dosyć częste.
zawsze mnie FM fascynował, ale nigdy się do tej gry nie mogłem przełamać. ale bardzo chętnie poczytam o alternatywnej rzeczywistości (i tak samo jak Ty wolę taki rodzaj przesadnego realizmu ;) )
coraz bliżej 13 ^^ nie mogę się doczekać. ja zaś u siebie swoim Sheffield jestem na ósmej pozycji, przez 3 miesiące miałem zwyżkę formy i pokonywałem takie firmy jak Liverpool (dwukrotnie - liga i puchar), Chelsea (4:0!) czy Aston Villa (5:1!). Oczywiście żeby nie było różowo to wpadki też się zdarzały, jak 4:1 z ostatnim w tabeli Derby County. teraz własnie po tej wspaniałej formie gram padakę, nie wygrałem chyba od dobrych 6 spotkań, z czego połowa to porażki. wracając do L'poolu, to oni ledwo nad spadkiem się trzymają, chociaż teraz wychodzą na prostą. wątpię, czy uda mi się rozegrać jeszcze ze 3 sezony, dopóki nie kupię 13, ale będzie ciężko, zwłaszcza, że szkoła idzie.
ja chciałbym dodać, że w marcu 2009 gra ta została wydana na javę, kiedy ta była jeszcze nieco popularna. pamiętam te długie godziny, które spędziłem w tym uniwersum, no i ta oszałamiająca grafika 3D... właśnie niestety fabuła trochę słaba, taki jakby niedokończony wątek...
bo właśnie mija połowa sierpnia, a to oznacza, że czasu na zdobycie mistrzostwa kraju i zwyciężenie w Lidze Mistrzów zostało już naprawdę niewiele." - pomyliłeś daty dzisiejszą z tamtą w grze ;p co do superaśnych akcji rywala to się zdarza mi często. zbyt często. ogółem lament na temat fify napisałem o tutaj: http://forum.cdaction.pl/index.php?s=a9a235f7388e052e23abf0a4324bf8f2&app=blog&module=display§ion=blog&blogid=3341&showentry=37273
ło w mordę, sory za drugi koment, ale ten Klein miał 71 nie 76 ovr. jeszcze raz przepraszam.
za najlepsze zakupy uważam prawego obrońcę - Feltschera, ale jeśli dobrze pamiętam, to był on wolnym agentem. 22 lata, 67 ovr i wart 1 milion ojro. Klein, prawa pomoc, lat 26 i 76 ovr, wart też 1 mln, kupiony chyba za 800 tysi. Dennehy, lewa pomoc, 26 lat i 72 ovr, wart 1,2 mln i za tyle kupiony. na zakupy zimą nie mogę sobie pozwolić, bo budżet mam strasznie mały i teraz ledwo na pensje starcza.
biorąc po uwagę, że Sevilla nie ma aż tak młodego składu, to myślę, że ich punkty kondycyjne znacznie spadły, toteż będą dosyć podmęczeni (jak kiedyś wspomniałem - komputer rzadko kiedy robi gruntowne zmiany w składzie).
@Cachay - grałem Chelsea w poprzedniej karierze i Lukaku u mnie mimo wysokiego OVR nie przebił się do pierwszego składu. nie umiałem wykorzystać jego potencjału (Arsenal mi za niego oferował 40 milionów co przyjąłem z pocałowaniem ręki, jednak "poszło o pieniądze" w kontrakcie"). ja zaś swym Sheffield W. nie zająłem miejsca, który dałby mi baraże do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale powzmacniałem się nawet fajnie po sezonie (tylko obrona słaba) i walczę o wejście, już bezpośrednie, do PL :)
tak dla urozmaicenia dodam, że cała kadra Anglii na Euro składała się z graczy Premier League.
ehh, jak zapowiadali, to ja jak zawsze głupi wierzyłem, że będzie coś pokroju pierwszego MW. cóż, jak widać pomyliłem się a wielka szkoda, bo dla mnie NFS z 2005 roku jest akurat najlepszy.
@Comodor90
w tym głównym oknie trybu menadżerskiego, gdzie wyskakują wiadomości czasami pojawia się informacja o nowych właścicielach klubu (miliarder z USA bądź szejki właśnie).
tym Asante jestem zaskoczony - jeszcze nie spotkałem zawodnika z samymi 99 w siłowych statach. Co do Smithiesa to miałem okazję grać przeciwko niemu w Championship bodajże ( w fifie ofc ;d) - dobry bramkarz.
niby mam te 17 lat, ale Fineasz i Ferb jest jedną z moich ulubionych bajek, które mnie do dzisiaj śmieszą. znajdą się jeszcze Tom i Jerry, Pingwiny z Madagaskaru oraz Baranek Shaun. co do pochodzenia rodzeństwa to pierwszy raz się dowiedziałem, że tam tak trochę "skomplikowanie" mają w rodzince. ale faktycznie te dialogi mnie bardzo często niszczą :D
mógłbyś też coś wspomnieć o juniorach - bądź co bądź to jest też ważny aspekt fify :) ja zacząłem grać od początku z wakacyjnych nudów - Sheffield Wednesday, gdzie po barażach awnsowałem do Championship i zamiast unikać spadku, jak na razie jestem bliski lokat, które gwarantują baraże do Premier League :P
Zgadzam się z poprzednikiem - usunięcie limitu i w ogóle poprawa systemu "nowych zawodników", bo przecież w 12 jak mi się gra kończyła, to ci dobrzy mieli po 35 lat, a z tych, co lat mieli od 20 do 30 to umiejętności maks 75, nie licząc tych, co sam wychowałem. Nie marzę o czymś a'la Football Manager (bo i tak tej gry nie ogarniam), ale przydałoby się ulepszenie tego trybu.
pamiętam ta grę, jak może z 7 lat miałem i było tego demo w KŚ Gry iiii... wiem tylko, że w to grałem, ale żaden obrazek mi się nie przypomina :P
a mógłby mnie ktoś oświecić czy coś, bo mi się popieprzyło z lekka - Prometeusz to jest jakiś prequel Obcych?
no tak, tak reklama niezła, ale co to obchodzi siedemdziesięcioletnią babcię, która ją widziała w tv, a potem sobie "starszyzna" robi negatywne zdanie o graczach.
@Kopec23 - a widzisz, ja zawsze byłem przekonany, że to ktoś taki :D ale to chyba ma kilka znaczeń i je źle zinterpretowałem. ale faktycznie, tacy ludzie, takie trolle internetowe bardzo denerwują, lecz od jakiegoś czasu mam więcej doświadczenia w zwalczaniu takich
nie wszystkie gimbusy są złe, ja sam jeszcze rok temu nim byłem, a ten tekst pokazuje, że gimnazjalistów powinniśmy się bać jak jasna cholera. ale też muszę się zgodzić z treścią, że jednak te pokolenia młodsze ode mnie są rozpieszczane aż do wyrzygu i po prostu bardzo często nie wiedzą, co piszą ( a najczęściej jest to spam, bezpodstawna krytyka, wyzywania i tak dalej). chyba, że ja nie zrozumiałem przekazu. :)
Szatero rośnie w siłę :D Na początku myslałem, że ta oferta z Lille to od obecnych pracodawców jest ;p znowu mnie na sentyment wzięło, gdy w Chelsea miałem budżet ponad 200 milionów i nie tknąłem ani jednego eurocenta :D
kiedyś był taki demot a brzmiał mniej-więcej tak: "rodzice dziwnie się na ciebie patrzą, gdy w filmie jest scena seksu, a gdy sięzabijają, nie mają nic przeciwko". czysta prawda.
@fazikjunior
wygrywa, bo ma masę zawodników, których może wprowadzić ;) rotacja składu w fifie u mnie występowała co mecz, a komputer jest tak bezmyślny, że bardzo rzadko zmienia podstawową jedenastkę (a raczej: najbardziej zmęczonych zawodników).
Yagudina można zatrzymać, ale trzeba mu dać gigantyczną podwyżkę, ja sam, jak mi kluczowi gracze chcieli odejść, dawałem sporą premię i było "jednak zostaję" :D
@Diagoras
no ogólnie trochę mimo wszystko z głosu i masz to poczucie humoru w komentowaniu :)
a ja tak deczko z tematu zejdę. z tego co pamiętam, to rockstar miał jakąś konferę robić przed e3? cholera, powiedzą coś oni kiedyś na temat tego gta V czy nie :D
@Brucevsky - wiesz, jednak ten fifowy system w tych latach działał tak, że nadal najsilniejszymi zawodnikami byli w zasadzie ci, co mieli wtedy 33-36 lat, czyli dzisiejsi 19-latkowie. po prostu nie było to dobrze przemyślane, także panowie z EA w taki sposób kończą godziny grania. z jednej strony bez sensu, ale jeżeli następne sezony byłyby z czterdziestolatkami to podziękuję. poza tym z tego, co słyszałem, to w poprzednich fifach też się po 15 sezonach kończyła zabawa.
nie wiem, czy to się nadaje na spojler, ale moja przygoda z karierą menadżera w fifie skończyła się po 15 latach. dosyć zaskoczony tym byłem, ale w wiadomościach oceniających sezon pojawiła się nowa wiadomość, czy czasem aby nie jestem zmęczony czy jakoś tak (a w wiek początkowy mojego menadżera to 38 lat). no bez kitu, a taką ekipę miałem i bym miał, bo miałem niesamowitych juniorów. teraz jeszcze poczekam na tego patcha z multipolską ligą i popatrzę, czy moja Warteczka ma moich kolegów w składzie :P i usuwam.
co do Twojego tryumfu w SuperPucharze Francji - to dobrze świadczy o drużynie, jednak dojdą Ci mecze w LE, czyli będzie ciężko. ale tak mi się wydaje, że zajmiesz to miejsce od 5-3 ;)
zanim przeczytam, wolę zapytać - w tym tekście nie ma żadnych spoilerów odnośnie ósmego sezonu? bo nie chcę sobie psuć zabaw, a autor mógł zapomnieć o spoiler alert :P
co do juniorów to racja - jak ma się słaby klub, to nie ma co za bardzo inwestować, prócz tego, co (już nie pamiętam nazwiska) miał na starcie 70 ovr. bo w większych klubach to potem jest po prostu super. w opuszczonej Chelsea (przeniosłem się do Milanu), zostawiłem środkowego obrońcę, który ma 26 lat i 87 OVR, będąc najlepszym w grze. na skrzydłach w Rossonerich (wykupionych z Chelsea) mam dwóch Argentyńczyków, obaj po 20 lat i 80, 81 OVR, czyli wniosek jest taki, że w lepszych klubach inwestować w młodzież, wystawiać ich często (u mnie siedemnastolatek w pierwszym składzie to nie nowość) a potem cieszyć się z najlepszych grajków. ale życzę Ci powodzenia, byś rozwinął infrastrukturę w Twoim klubie i tak samo miał "wspaniałą młodzież" :)
złamana kość ogonowa - hah, cały czas się zastanawiam, jak takiego kogoś w gips wsadzają xD
pierwszy raz widzę juniora o tak dobrym początkowym OVR :O sprawnie go wystawiaj, a będziesz miał najlepszego obrońcę na świecie :P
co do spotkania zarządu to ogólnie w fifach tak to dziwnie funkcjonuje, bo przytoczę przykład z jedenastki, gdzie prowadziłem Arsenal, większość meczy wygrywałem, ale odpadłem z FA Cup, który zarząd kazał mi wygrać. po tym zagrałem jeden mecz ligowy i... zarząd rozwiązał współpracę... przez jeden głupi puchar. a oferty miałem z półgwiazdkowych klubów, mimo sukcesów, które osiągałem wcześniej z Borussią czy Celticiem.
co do kontuzji podczas dobiegania piłki to zdarza się to chyba tylko wtedy, gdy zawodnik gra co mecz i jeszcze sprintuje, gdy jego pasek energii jest czerwony. co do szejków to jednak jest prawda, u mnie szejki przejęły N'castle i coś tam z Hiszpanii. Newcastle po trzech sezonach w końcu coś zaczęło konkretnie grać, zaś to z Hiszpanii pamiętam, że mega transfery robiła. ale co mnie tam taka kasa, prowadzę Chelsea, wprowadziłem masę wychowanków, budżet transferowy ponad 280 milionów euro z czego praktycznie centa nie tykam :P
z tego co wiem, to "kontuzjogenny" ma znaczenie tego, co te kontuzje robi komuś ;p prędzej by było podatny na kontuzje. co do wychowanków to zachować ich jeszcze na jeden sezon i to by była ich ostatnia szansa. chociaż mnie w fifie zawsze ciężko jest rozstawać się z juniorem nawet, jak ma ovr 55 ;p
@weneckie sidła
tak, ja też znam ten model reklamy, ale nadal mnie intryguje nazwa tego konta, na którym ten filmik jest umieszczony
ej no, bez przesady. z całym szacunkiem do Autora tego tekstu, ale skąd wnioski, że to polska reklama PSV? jedynym tropem jest data. poza tym brytyjska reklama jest na koncie psvita, zaś polska jest na jakimś TVshowmedia, nie dość, że opis nic nie mówi, to jeszcze poblokowane są komentarze.
w sumie toto jest niepierwszy wybryk taki Gameloftu. na andka portem z javy jest także Driver: San Francisco. w takie gry można grać na zwykłych telefonach, od smartfona oczekuje się czegoś innego. ale co tam twórców to obchodzi - byle zarobić.
Ja bym chętnie widział AC w wiktoriańskiej Anglii. Wolę, żeby datami ta seria leciała w przód, nie w tył. Chyba, że mi się pokręciło z tym wiktorianizmem i dzieje się on przed ACR :P
edit: ewentualnie jeszcze na przykład Polska podczas rozbiorów, mimo, że tej opcji tu nie ma
;)
Wyżej wspomniany gameplay z VCS przy opowiadaniu o VC, San Venturas toż to błędy są wielkie. No i to, że w VC można było pływać. Błąd. W VCS się dało, lecz w VC już nie.
Owszem, ta gierka/aplikacja jest bardzo fajna. Ja także grałem w demo i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jednakże chyba 4 dni temu miała miejsce premiera. Niestety wydawcy sobie polecieli, ponieważ tylko na ajfony i ajpady. Jest wzmianka, że na resztę pojawi się wkrótce (krążą plotki, że pod koniec tego miesiąca) Oo. No wybaczcie, ale jak wydawać, to na wszystkie platformy. I nie mówcie, że na PC też gry czasami wychodzą później niż na konsole, ponieważ wtedy twórcy informują o tym od bardzo dawna, że tak się stanie.
"Granie na PC wciąż żyje, a coś wyjątkowego wydarzy się 26 września br."
nie września, tylko sierpnia, kierując się obrazkiem, gdzie jest 26.08 , czyli sierpień ;P
o, bardzo fajnie, że się pojawi nowa część :) no i rzeczywiście - "Won't back down" Eminema i Pink, jak w trailerze CoD'a Black Ops :P
cóż, Rockstar zachowuje się nie w porządku, ale do tego już się przyzwyczaiłem, z IV było tak samo (jednak wiedziałem, że w końcu na PC będzie). nie spodziewałem się mimo wszystko takiej informacji, chociaż jak większość, wolałbym RdR :) ale LA Noire kupię.
cóż, wiele gier mnie denerwuje przez swoją głupotę, ale wszelkie granice przekracza Fifa11. czasami gra robi dosłownie wszystko, żeby mnie tylko wkurzyć. spalone nie wiadomo skąd, piłka przekracza linię bramki - sędzia nie widzi, przeciwnik klepie sobie piłkę niemiłosiernie, a ja pomimo starań nie potrafię mu jej odebrać, lub też moi obrońcy stoją, gdy rywal wrzuca piłkę w pole karne, lub też moi zawodnicy podają pod nogi rywala, a zamiar miałem podać do innego typa zupełnie w innym kierunku.
A ja się zapytam, czy żeby mieć wyraźny widok, gdy się włącza celownik prawym przyciskiem myszy, to trzeba jakoś to ulepszyć, czy to zależy od broni czy od klasy? Bo też jestem "asaltem" i jak naciskam prawy przycisk, to jest bardziej niewyraźny widok niż normalnie.
haha, myślałem, że ten obrazek z "o ku*wa" to jest fotomontaż jakiś, a to jest w grze. o kurde, ale nieźle się uśmiałem. a gierka? już kupuję, zaraz.
Człowiek przeklina przy zwykłym zacięciu, więc przy jakiejś rozpierduszce powinny się przewijać faki i szity :P
Czekałem na ocenę tego filmu na gameplay'u, bo tutaj jest "recenzowane" na luzie ;) Lubię takie filmy, dlatego jak będę w kinie, to pójdę na to ;]
a to z tymi "bohaterami że ja pierdolę" to mnie rozwaliłeś :D
haha, myślałem, że gnojony jest tu ten film właśnie Battle: Los Angeles :D nie przeczytałem uważnie, dopiero potem zajarzyłem :D A będzie ocena tego "prawdziwego" filmu? ;]
Nowe gry do PSP też do tanich nie należą, przez co chyba konsolka stałą się niewypałem (tak niektórzy uważają)
Cóż, komórkowców możemy nazwać graczami, ale to zależy, których. Tych, co mają telefon bez OS'a, czyli sama java, czy tych, co mają Ipohne'a czy inny telefon z Androidem. Zawsze byłem fanem gier java, lecz stwierdzam, że gry na tą platformę umierają. O ile jeszcze 4 lata temu było w porządku, to wkrótce Iphone pobił wszystko. Główny twórca gier na javę - Gameloft - przerzucił się na urządzenie Apple'a i teraz tworzą masowo tanie i bardzo dobre gry. Na javę wydają raz na jakiś czas coraz denniejsze gierki (chociażby "konwersja" N.O.V.A). Tak więc co jak co, ale gracze javy mogą powoli ściągać z siebie slogan graczy.
Najlepszy okres dla javy to lata 2005-2007.
Na screenach jest skan z jakiejś tam gazety przedstawiającej Splinter Cell'a Conviction w "starej" formie, gdzie Fiszer jest tym dziadem z brodą :P A gameplay już z poprawnej wersji
Bardzo duży sentyment mam do Jacka Orlando. To na grach z tego okresu się wychowałem w sumie, a Jacek był jedną z najbardziej lubianych przeze mnie wtedy :)
Fajnie, że gra powróciła do "korzeni". Przypomniały mi się stare czasy, gdzie byłem małym gówniarzem i patrzyłem, jak siostra gra w King Quest VI czy Simon'a Sorcerer'a :D
No tak, ale to gdybym RF10 miał dwa razy recenzować to dobre ćwiczenie. A jak tu zrobić, żeby czytelnik czytał recenzję RF11 z przyjemnością, nie mówiąc, że recka napisana tak samo, jak sprzed roku...
Napisanie recenzji nie jest sztuką też, gdy mamy do czynienia z kontynuacją, która jest kropla w kroplę taka sama. Co prawda na PC i konsole rzadko to się zdarza, ale już w takie gierki java to codzienność. Wiem, wiem, nie ma co porównywać gierek java do Crysisa chociażby, ale sam sobie czasami recenzuję gry java. W październiku miałem niezły orzech do zgryzienia, bo chodziło o grę Real Football 2011 (nadal mówię o javie, nie o Iphonie). Grafika - taka sama, minimalnie poprawiona, silnik - ten sam, rozgrywka nadal jest nudna, dodatki - te same, jedyna nowość to mały quiz w postaci jednego pytania, gdy ładuje się mecz. Dodam, że Real Football 2010 recenzowałem w 2009, więc jak tu opisać to samo, ale inaczej? Prawdę mówiąc - kicha.
Mi też jakoś polskie filmy nie przypadają do gustu. Na Onecie kiedyś był artykuł, dlaczego każda polska komedia jest niewypałem. I nie wspomnę, tak jak autor, o lipnych dramatach i nieciekawych filmów akcji (ale ale, zdarzają się perełki tak czy siak!). Ale widzę pozytywne recenzje tego filmu, więc chyba nie jest źle. Bardzo chętnie bym na to poszedł do kina, lecz w moim mieście takowego nie ma... Co do tego, że "jest emo - nie obejrzę" i że "dzieciaki z prywatnych liceów to banda chamskich idiotów, jeśli rodzice zbytnio angażują się w karierę, to będzie gnój, jeśli dziecko za bardzo interesuje się komunikowaniem z obcymi w Internecie - będzie gnój" to takie krytykowanie to wiecie, gdzie można sobie wsadzić. Pomyślcie, jeśli koleś z tego filmu byłby grzecznym aniołkiem, nie wchodziłby na tą Salę Samobójców i nie byłoby kłopotów :D Przy większości filmów myślę sobie np. "Gdyby nie otworzył tamtej walizki, to by żył w spokoju, a jak tak, to do niego strzelają". Ale zaraz hamuję się i mówię, że to przecież trzon fabuły, jakby nie to, to filmu bym nie oglądał :P
Trailer rzeczywiście dobry, trzyma klimat horrorów. Ten gatunek filmowy nie należy do moich ulubionych, lecz są jednak takie filmy, które chcę jednak obejrzeć i Apollo 18 właśnie jest tym filmem. Taka właśnie koncepcja dokumentu jest, a to lubię najbardziej (jak urywki z Dystryktu 9). A tematyka sajynsz fikszyn należy do moich ulubionych.
No popatrzcie, zazwyczaj tydzień w tvgry kończy się na przeglądzie tygodnia, a tutaj się dowiaduję, że jeszcze Killzone z co-opem na playliście :P
I bardzo dobrze, że PSP nie zniknie. Martwiłem się właśnie, że PSP (które posiadam od października) pójdzie w odstawkę jeśli chodzi o gry. No ale mam jeszcze 3 lata grania :)
Nigdy nie traktowałem hardkorowego (w znaczeniu, że ciągle gra) gracza jako pryszczatego chudzielca, który nie widzi świata. W sumie nie mam znajomych, co stawiają gry ponad przyjaciół i bardzo się z tego cieszę. Jedyne co, to na YouTubie agresywni gracze, którym pousuwano konta WoW'a czy z innej gry MMO. I mimo wszystko, fajnie, że ten stereotyp się zmienia, w końcu jakoś będzie... tolerancyjniej?
http://screenshooter.net/1839921/loiaeap błąd ortograficzny ;)
Tak zazdrościłem posiadaczom DS'a, że się mówi o ich konsoli. Że tu 3DS, że gry, że w ogóle jakoś fajna otoczka była. A PSP to konsola, której potencjału się całego nie wykorzystało, z tego co wiem. Teraz mówi się o PSP. Ale o tym, co pojawi się pod koniec roku. I jakoś specjalnie się nie cieszę. Bo posiadaczem pierwszego PSP jestem od października, a wątpię, żeby gry z NGP były przenoszone na mojego handhelda. A gry z 3DS na pewno pojawią się na zwykłym DS'ie.
Ogóle to fajnie, że jakiś sprzęcik od Sony przenośny będzie. Dwa analogi? Tylko jeżeli oba będą potrzebne naraz, to trzeba będzie mieć niezły refleks, by jeszcze operować kółkiem, krzyżykiem, kwadratem i trójkątem. Dotyk? Też fajna sprawa. Tylko cena będzie powalająca (polski rynek), bo za ponad 1000 zł to PS3 można kupić. Ale ja mam własną teorię, że na E3 Sony zapowie też PS4, czyli PS3 idzie w odstawkę, jak PSP.
Akurat ostatnio w radiu słyszałem, że w Nowym Jorku ma być zakaz używania komórek na Times Square :P
Cóż, najważniejsze, że nic się nie stało. Pierwszy raz widzę, jak ktoś po prostu gra i idzie nie patrząc gdzie. W co on musiał grać, że go tak wciągnęło? I nawet jak na dziesięciolatka, powinien zachować trochę rozwagi.
Scott P. --> każdy z nas się z czymś takim spotkał, że mama/tata (lub obojga rodziców) zostawiali nas na chwilę, bo muszą coś załatwić, więc nie są oni "winni" do końca (akurat tutaj w tym przykładzie matka)