Nie narzekajcie już tak. Bardzo sympatyczny artykuł. Okażcie szacunek dla czasu i pracy autora.
więcej oglądania nudnych przerywników niż grania. Polecam wielbicielom nudzenia się
straszna lipa - jak na rok wydania grafika to jakaś kpina, samoloty różnią się tylko wyglądem i dźwiękami bo wszystko lata tak samo, menu to następna kpina... omijać z daleka
śmieszna fantazja na temat II WŚ... durnota pokroju Wolfensteina z tym, że w przypadku Wolfa taka jest już konwencja i to można zaakceptować. A to... szkoda czasu...
cza ta gra jest poprawna politycznie? Bo przypomnę że zabijanie muzułmanów jest bardzo niepoprawne politycznie podobnie jak bycie chrześcijaninem
widać, że twórcy to banda laików jeśli chodzi o uniwersum marvela albo po prostu sam marvel nie mógł się zdecydować czy to ma być unwersum Ultimate czy zwykłe... biały Nick Fury i postacie z Ultimate pomieszane razem... żendada
co z linkami do tych materiałów? człowiek chętnie pooglądałby gry podklatkowe albo parodie valve a tu nawet nie wiadomo jak szukać
Popieram propozycję z Blood - gierka klimatyczna i świetnie nadająca się na doom starców
odnoszę wrażenie, że odcinek zrobiony został trochę na siłę, trochę od niechcenia.
nie dało się załatwić starszego kineskopa? Ten flatron wybija się trochę z tego stylu retro ;)
świnia i nuklearne odpady - przypomina mi się "Multimedialny Odlot" i Piotr Rubik:
- co się stanie gdy nad kolonią zgaśnie światło? Dark Colony" :D
grałem w MDK i nawet do tej pory mam na półce skurzone oryginalne pudełeczko z tą grą :)
"(...) rzeczy, o których anatomom się nie śniło"
hahahaha tu musiałem spauzować żeby się wyśmiać, piwo dla autora :D
Albo mam takie głupie odczucie albo grafika wygląda gorzej niż w "Cieniu Czarnobyla". Jak na obecne czasy oraz te wymagania sprzętowe, gra jest po prostu brzydka. Nie zwracałem nigdy szczególnej uwagi na grafikę, ale w przypadku tego STALKERA, który nie dość, że jest nudny to jeszcze słaby graficznie.
świetna gierka, wysiedziało się przy niej swego czasu. W 2001 roku grafika i model obrażeń powalały na kolana, najbardziej jednak w pamięć zapadł świetny klimat
typowa niskobudżetówka - oprócz niezłej grafiki i ciekawego modelu obrażeń nie jest w stanie zainteresować niczym innym. Jest beznadziejnie krótka i kończy się w tak idiotyczny sposób, że daję głowę że twórcom skończyła się kasa na dalsze tworzenie gry. Niemiłosiernie wpienia system pojawiania się przeciwników i ewentualnych pułapek - wyrastają wprost spod ziemi. wszystko to aktywowane jest za pomocą triggerów (przeciwnik pojawi się dokładnie w tym momencie, w którym wejdziesz na zaprogramowaną przez programistów ścieżkę/punkt). Myślałem, że tego typu rozwiązania skończyły się wraz z pierwszym "project IGI". Bossowie to już chyba żart programistów - strzelasz, strzelasz do nich a oni wciąż stoją, nie straszne im nawet kilkadziesiąt pocisków 7.62mm wpakowane w łeb. Przypominam, że nie strzelamy do mutantów i kosmitów tylko do zwykłych (sic!) ludzi. Ogólnie nie polecam. 4/10 i to tylko za grafikę.