Mi sie tytuł bardzo podoba. Żadna wersja CS od lat 90 mnie nie porwała na dłużej. Sumując czas grania w grę od valve przez te 20 lat, nie wiem, czy 60h się uzbiera. Wolałem arena shootery (głównie quake). Valorant trafił w gust świetnie. Skille dają sporo możliwości taktycznych, w grę świetnie się gra i ogląda. W końcu mam tytuł online bardziej competetive, bo zwykle ostatnio grywam tylko w Hunt Showdown i Escape from Tarkov.
Jest taka cwana taktyka. Bierzesz sam toporek, zero sprzętu i lecisz sprintem do miejsca gdzie są drogocenne rzeczy. Nie masz sprzętu więc biegasz szybciej i mniej się męczysz, więc na miejscu jesteś pierwszy. Wpada coś małego, ale cennego to ładujesz do kontenera i dajesz się zabić. Sprzedajesz fanty, profit, czas kilka minut :E.
Patch sprawia, że sprzedać na rynku możesz tylko przedmioty wyniesione, więc musisz z nimi wyjść z mapy. Więc w pewien sposób niweluje tą "taktykę".
Ciężko odpowiedzieć. Star Citizen to dopiero alpha z masą bugów i jeszcze nie działającymi systemami. Część rzeczy znowu jest aż nadto dopracowana (jakość modeli, animacji). Elite to taki Driver 1, a SC to GTA. Jest się postacią, a nie pojazdem. Co daje sporo więcej możliwości i zwiększa immersję. Można wykonywać różne misje (kurierstwo, handel/przewóz towarów, górnictwo, polowanie na innych graczy na których jest nagroda, eliminacje AI jako FPP Shooter lub bitwy powietrzne/kosmiczne, poszukiwanie zagubionych osób/ciał w jaskiniach itd.). Jak się nabroi trafia się do więzienia, gdzie trzeba swoje odczekać, odpracować w kopalni, albo spróbować uciec co trochę trwa, droga jest skomplikowana, a na końcu i tak ktoś nam musi pomóc. Graczy na serwerze obecnie jest max 50.
W Star Citizen będziesz miał pełnoprawne single. SC to jakby 2 gry. Jedna MMO zwana Persistance Universe (do niej jest dostęp), druga to Squadron 42, czyli tryb fabularny, nad którym się obecnie skupiają i celują z premierą w przyszły rok. Budżet maja spory, bo to prawie 300ml dolców i rośnie dalej, miesięcznie dostają prawie 4mln.
Czyli jeśli Zelda nie spełniła by oczekiwań i pokładanych w niej nadziei, to została by zjechana z góry na dół przez fanów. Została?
Ja kupuję, mimo że dostęp mam i sporo godzin przegranych już w betę. Gra się świetnie, ale ja zawsze lubiłem Quake`a. Powinniście jeszcze wspomnieć, że za tydzień QuakeCon i MŚ w Quake Champions. Było już kilka rund kwalifikacyjnych i do finałów z Polaków dostał się tylko av3k. W duelu, jak i w drużynówce w trybie Sacrifice. Pula nagród to 1mln$.
Posiadam PC, PS4 i Switch, a i tak nie ma szans by zagrać we wszystkie wymienione tu tytuły. Kto znajdzie na to czas? ;p RE7 przeszedłem na PC, świetna gra. W Horizon przegrałem 20h i było bardzo dobrze, ale odkąd mam Zeldę, to gram tylko w nią. Po 40h bawię się doskonale, a do końca jeszcze daleko. Nigdy w Zeldy nie grałem, a Switch to moja pierwsza konsolka od Nintendo. To pierwsza gra z otwartym światem, w której po spędzeniu 40h, gdy ją włączam to dalej czuję świeżość, brak schematyczności i monotonii. W Nioh, Nier i ME:A nie grałem i nie wiem czy kiedykolwiek znajdę na nie czas. W tym roku czekam jeszcze na RDR2.
Nigdy w Zeldy nie grałem, w sumie nawet nie rozumiałem o co tyle hałasu w nich. Przeczytałem parę recenzji zagranicznych i obejrzałem parę gameplayów. Jak się dowiedziałem ile w tej grze jest możliwości (a i tak nie czytałem o wszystkich, bo chciałbym coś odkryć samemu), jak bogata jest mechanika, gameplay, fizyka, świat... i wszytko jest spójne ze sobą i dopracowane - kosmos. Mam ochotę w tym tygodniu przejść się po Switcha :E. No i gra nie traktuje nas jak idioty. Z masą znaczników, strzałek, podpowiedzi na ekranie (przez co oglądając gameplay gra może wydawać się biedna, ale taka nie jest). Gra wrzuca nas do olbrzymiego świata z masą rzeczy do roboty i olbrzymim polem do zabawy i mówi "ciesz się mną". Fajnie skwitował to jeden recenzent "Jeśli masz wrażenie, że dana rzecz w tej grze może zadziałać, to prawdopodobnie zadziała". Jedynie problemy wieku dziecięcego hamują mnie przed kupnem konsolki Nintendo.
Pograłem trochę w ostatnie demko, ale mnie nie porwało. Może kupię kiedyś na promocji. Soulsy bardzo lubię, skończyłem wszystkie. Bloodborne to dla mnie najlepszy ex PS4. Tylko w gry od From grałem głównie nie przez poziom trudności, ale znakomity klimat, ciekawe lore, świetny projekt poziomów i art design lokacji, bossów, przeciwników. W Nioh te elementy nie zrobił na mnie wrażenia, ale system walki wydaje się być spoko, więc kiedyś sprawdzę, ale nie w cenie premierowej.
Kupiłem ps4 na święta. Promocje mnie skusiły. Konsolę Sony kupiłem dla The Last Of Us, Uncharted 4, Until Dawn, Bloodborne, Horizon i by nie czekać rok albo więcej na RDR2 na PC. Jakby wyżej wymienione produkcje były dostępne na PC, to o ps4 nawet bym nie pomyślał, bo mój obecny sprzęt bez problemów (nie większych niż na konsolach) ogarnia mi tytuły multiplatformowe. Oczywiście na zachodzie to konsole są głównym sprzętem do grania. Tylko tam ludzi stać by mieć dwie, a nawet 3 konsole (xone, ps4, wii u). Jakby nie exy, to wystarczyła by im jedna. Gdyby nie exy ogólna sprzedaż konsol byłaby mniejsza.
Ile komentarzy, jaki ruch. I oto Blizzardowi chodziło :p. "Niech Tracer będzie lesbijką. Pojawią się newsy na wielu stronach, ludzie zaczną komentować" - stwierdził Mietek z marketingu.
Dokładnie, demko ma kilka różnych zakończeń. Jak ktoś nie wie, nie szuka, nie przeczesuje i nie sprawdza dokładnie pomieszczeń, to nawet większości terenu z dema nie zobaczy ;). W tekście piszą, że twórcy nie pokazali nam systemu walki, a przecież pokazali ;p. Bez poradnika jest mega ciężko przejść demko na 100% (by dostać dirty coin), podobnie zresztą jak to było w PT.
Jak pisałem przed premierą jest to gra dla bardzo wąskiego grona odbiorców. SSX, który był bardziej przystępny mi nie podchodził, bo był totalnie odrealniony i z jazdą na snowboardzie nie miał wiele wspólnego. Boarder Zone (Supreme Snowboard) był dla mnie najlepszą grą w tej tematyce do czasu premiery Steep. Dla mnie Steep to najmilsza premiera tego roku, bo totalnie na grę nie czekałem, nie spodziewając się niczego ciekawego. Tymczasem 40h grania zaraz pyknie. Na Steamie ocena 81%, tyle samo co R6 Siege, więc nie jestem odosobniony ;p. Fakt, liczbę graczy Steep ma małą, ale to nie przeszkadza. No i cena faktycznie zbyt wysoka jak na grę o tej tematyce ;p
To gra dla wąskiego grona odbiorców i nie spodziewam się sporej liczby sprzedanych kopii. Ja w betę bawiłem się znakomicie. Ponad 25h przegrałem, zrobiłem wszystko co się dało i chciałem więcej, więc grę nabyłem. Świetny klimat, wolność, eksploracja. Dla mnie najlepsza gra o sportach zimowych w historii i najmilsza niespodzianka tego roku, bo na grę nawet nie czekałem. Ubi obiecuje długie wsparcie dla Steep wzorem R6 Siege. W ciągu 5 lat Ubi wydało tylko trzy gry, w których byłem w stanie spędzić więcej niż 10h (Steep, R6 Siege i The Division). Tylko powtórzę - gra będzie miała dość niską liczbę graczy, niską ale wierną ;p. Cena faktycznie może odstraszać jak ktoś nie pasjonuje się sportami zimowymi, zimą, górami itd.
Na ten moment (tak pewnie przez jakość streama) widzę tam obraz gorszy niż 720p i 15-25 fps. ;p
Ludzie tak narzekają, że gra nie jest niczym odkrywczym, że to tylko usprawniony TF2. No, tylko tf2 wyszedł 9 lat temu, od tamtej pory nie było niczego podobnego. Jak co chwilę rynek zalewa masa codów, bfów i csów i ich klonów to jest ok? ;p
Gusta gustami. Jeśli gra sprawia mi taką przyjemność w multi jak żadna inna od ponad 10 lat. Spędziłem przy niej 120h i czuję, że dopiero zacząłem w nią grać. Cofnąłem się do czasów Quake 3 i czystej radości z grania. To jaką ocenę mógłbym wystawić? ;p Bawię się tak samo jak w Wiedźminie 3, pomijając w ogóle jakiekolwiek porównania między tak różnymi grami. Tylko w Wiedźminie 3 spędziłem 95h razem z dodatkiem. Krew i Wino doda pewnie kolejne 20-25 h. Później Redzi już nic nie dodadzą. W grze Blizzarda spędzę sporo więcej godzin. Tak, ten post nie jest normalny. To dwie całkiem różne gry, ale jakbym miał oceniać dla mnie Wiesiek 9/10, Ov +9/10 i kto ma rację? Jeszcze raz, gusta gustami ;p Ocenianie niżej Overwatch tylko dlatego, że nie ma singla, jest tak samo logiczne jak obniżanie oceny Wiedźmina, bo nie ma trybu mutli ;p
Branie pod uwagę oceny użytkowników na meta... No, ale jak już patrzymy Uncharted 4, GTA V, CSGO mają 7.8 więc tylko ciut lepiej ;p
No i gra będzie wspierana przez wiele lat. To nie EA, Cody, gdzie rok, 2 lata po premierze wychodzi kolejna część.
Aż zaskoczyła mnie taka "popularność" nowego dooma. Na gameplayach wygląda to bardzo słabo. W betę nie grałem, bo szkoda było mi czasu i miejsca na dysku na coś takiego. Pod względem mechaniki i feelingu wygląda to jak Hired Team (gra z 2000r sprzedawana w kioskach za 19 zł :E). Doom I i II to legendy, bo ponad 20 lat temu to była rewolucja na rynku. Wskrzeszanie takiej rozgrywki w obecnych czasach, gdy mamy takich gier masę nie jest dobrym pomysłem. Żeby dzisiaj Doom był TYM Doomem, musiałby wprowadzić rewolucję w swoim gatunku. Co jest praktycznie niemożliwe, więc lepiej markę zostawić w spokoju. No, ale Bethesda musi na czymś trzepać kasę ;p. Przecież taki Shadow Warrior 2 prezentuje się lepiej niemal w każdym aspekcie od nowego tworu ID :E.
Ktoś tam wspomniał o dobrym klimacie i feelingu broni. Hehe, nie wiem jak klimat w single, ale domyślam się po trailerach że bida. Natomiast jeśli feeling broni będzie taki jak w becie multi to... ehh szkoda gadać ;p.
Zdecydowanie Overwatch. W betę przegrałem spokojnie 100h. Dla mnie najlepszy shooter online ostatnich 5 lat ;p.
Spaleni w jakim sensie? I co ma do tego ten filmik? Ktoś na forum Blizza przyczepił się do zbytniej seksualności pozy Tracer, która nie pasuje do jej charakteru. Więc Blizz zmienił pozę, tylko, że na tak samo jeśli nie bardziej seksualną, a jednocześnie bardziej pasującą do jej charakteru ;p. Troll Blizz ;p.
Dla mnie również Blood Money to najlepsza część. No, do czasu premiery nowej części. W Hitmanach najbardziej uwielbiam swobodę i możliwości. Dzięki temu mogę powtarzać jedną misję wiele, wiele razy i za każdym razem świetnie się bawić. Dla tego BM tak mi się podoba. Tyle tylko, że nowy Hitman pod tym względem jest kilka klas lepszy. Gdyby nie bugi, słaba optymalizacja i gdyby od razu wyszły wszystkie 7 lokacji i każda miała zbliżony poziom do Paryża, to nowa odsłona byłaby dla mnie bardzo mocnym kandydatem do gry roku, a na pewno najlepszą odsłona.
@Verax, jeszcze jest możliwość, że przy nikłej sprzedaży anulowali by projekt i nowy Hitman by nie powstał. Część, która zapowiada się na najlepszą w serii, a na pewno najbardziej złożoną i rozbudowaną. Seria jest dość niszowa jak na grę AAA i zbyt dużego budżetu SE na nią nie dał, obawiając się, że gra się nie zwróci. Mając mały budżet IO nie potrafiłoby stworzyć rozbudowanych lokacji i rozgrywki. Przy obecnym sposobie sprzedaży, gra zarabia na siebie w trakcie tworzenia, więc nie ma ryzyka, że budżet się skończy a gra będzie niegotowa. To oczywiście tylko jeden z możliwych scenariuszy ;p.
@kęsik nie wiem jakich ludzi opinie czytałeś, ale to dość zabawne. Tak nowy Hitman ma bugi, słabą optymalizację, przymus bycia online w grze single oraz wychodzi na raty w odcinkach. Ale sam gameplay, mechanika, możliwości, lokacja, klimat stoi na bardzo wysokim poziomie. Bawię się nawet lepiej niż w Blood Money, a to do tej pory była dla mnie najlepsza część. Kilkanaście godzin strzeliło w moment, a wiele razy jeszcze wrócę do Paryża. Jeśli kolejne epizody będą trzymać podobny poziom, to dla mnie to już będzie najlepsza część Hitmana, a serię uwielbiam. Jedynie Absolution nie przeszedłem. Dobra gra, ale Hitman z tego marny. Jak komuś przeszkadza epizodyczność, to niech czeka na pełne wydanie w 2017r. Tylko na tym zyska, o ile starczy mu cierpliwości. Mi nie starczyło, bo dawno nie grałem w dobrego Hitmana i nabyłem intro pack. Zawiodłem się na sprawach technicznych, ale na pewno nie na samej grze. W przyszłym miesiącu nowa lokacja i z pewnością ją zakupię lub najpewniej zrobię upgrade do full wersji. Square Enix zabiło dla mnie Thiefa i myślałem, że to samo zrobili z Hitmanem po Absolution. Na szczęście się myliłem.
Za preorder masz dostęp do bety 3 maja. Od 5 maja open beta jest dla wszystkich.
@DM Nie wiem jak jest w nowych codach, bo ostatni w jaki grałem to Black Ops, później tego nie ruszałem i nijak strzelanie w siege mi tego nie przypomina. Full auto strzelam tylko jak ktoś mi nadepnie na buty, a tak strzelam tylko pojedynczymi ew. seria po 3 strzały. Dźwięk mi się podoba, zwłaszcza to jak się zmienia reverb, tłumienie, echo w zależności gdzie znajduje się źródło dźwięku. Świetnie słychać kroki innych postaci, bez problemu można każdego zlokalizować gdy nie zachowuje się cicho. Grafika przyjemna, ale cudów nie ma, ale za to jest stałe 60 fps na gtx960. Ja tam jestem zadowolony z Siege w przeciwieństwie do Battlefront i grę zapewne zakupię.
Co gracz to inna opinia. Matchmaking tragiczny, jak tego nie naprawią to będzie źle. Natomiast gra mi się bardzo dobrze. Dla mnie najlepszy FPS od kilku lat, a już myślałem, że tym gatunkiem jestem totalnie znudzony, tak r6 Siege i beta Overwatch pokazały, że jednak można mnie jeszcze w tym temacie zadowolić. Feeling strzelania świetny, a że za bardzo rzuca? Jest ok, nie może być za łatwo, bo strzelamy głównie na niewielkie odległości i tak ginie się momentalnie. Destrukcja otoczenia również bardzo dobra i przede wszystkim ma olbrzymi wpływ na gameplay, a nie jest tylko dodatkiem. Wiadomo, że nie zniszczymy wszystkiego, bo cały budynek musiałby się zawalić i cały balans poszedł by w pizdu.
Jak ktoś się zapisywał do bety, to niech sprawdzi czy ma dostęp. 2 dni temu poszła fala zaproszeń. Do żadnych betatestów Blizza nie dostałem się tak szybko jak do Overwatch.
Ja drugi rok z rzędu odpuszczam obie kopanki ;p. PS Nikt nie zauważył, że filmik z FIFA puszczony jest w 30 fps, a ten z PESa w 60?
Jestem ciekaw czy da sie przejsc w stylu rambo ;p. W koncu jak wszystkich zabijasz to skad pozyskasz armie, ludzi do bazy ktorzy dadza bron, technologie?
Dla mnie duża szansa na grę roku. Uwielbiam skradanki i juz teraz mogę napisać, że AI lepszego w innych skradankach nie widziałem. Komunikacja radiowa między gośćmi, wystrzeliwanie flar. Jak jeden coś zobaczył, to poprosił kolegę obok by poszedł z nim sprawdzić, zamiast iść sam - oczywiście nie często się to zdarza, reakcje są różne. Zmieniają warty zależnie od godziny, chodzą odpocząć/spać. Jak wracamy w to samo miejsce, to strażnicy dostosowują taktyke do naszego stylu gry, gdy odwiedzalismy ich ostatnio. Gość dostał strzałką w głowę ode mnie przy ostatniej wizycie, to teraz nosi hełm. Zachodziłem ich od tyłu, to teraz zaczęli chodzić parami, a jeden miał na plecach tarczę. Gra ma masę smaczków, fabuła i klimat świetny. Już choćby to, że nie ma innej skradanki z otwartym światem i z tyloma możliwościami i taktykami sprawia, że gra jest świetna, a ma jeszcze sporo więcej do zaoferowania. Ostatni Thief, czy ostatnie SC to korytarzówki przy tym. W ogóle porównywanie tego do AC, FarCry? Tam mechanika skradania była biedna, bo to był tylko mały dodatkowy element gry, jak elementy rpgowe w FC.
Tydzień temu klucze od nvidii latały po 70-90 zł. Udało mi się dorwać. Teraz jak patrzę to faktycznie nieciekawie jak ktoś jeszcze nie kupił.
Uwielbiam skradanki i jestem fanem MGSów, choć na szczycie tego gatunku ma u mnie swoje miejsce Thief 1 i Thief 2, ale ja nie o tym. Ciekawią mnie te słowa w recenzjach na temat grafiki. FOX engine jest przede wszystkim bardzo elastyczny. Jakiegoś wysokiego poziomu grafiki w TPP jednak się nie spodziewałem i nie spodziewam. W GZ jest przyzwoicie, na tyle, że nie jest to słaba strona gry, nie wspominając już o tym, że nie jest ona tak ważna, no ale jakiś poziom musi ona utrzymywać i tak jest w GZ i zapewne będzie w TPP. No cóż... dużo się pod tym względem zmienić nie może. Pamiętajmy, że gra wychodzi również na starą generację, a na PS4 trzyma żelazne 60fps, gdzie wiele innych gier AAA ma problemy z 30fps. Toteż wymagania wersji na PC są niskie (znaczenie ma też duża elastyczność FOX, o której wspominałem). Silnik najlepiej radzi sobie z wyglądem twarzy postaci oraz oświetleniem. Reszta wygląda tylko przyzwoicie. Nawet Snake jest dość kanciasty (zwróćcie uwagę choćby na bark), co w wielu innych grach się nie zdarza (crysis 3, Wiedźmin 3, Batman AK, AC Unity), tak samo skały, roślinność w GZ, cienie (są super ostre jak w grach sprzed kilku lat, w dodatku siateczkowe ogrodzenie w GZ nie rzuca cienia), czy odbicia w kałużach (na konsolach ich nawet nie ma) prezentują się tak sobie. Więc graficznie jest dobrze i nic więcej, mi to nie przeszkadza, tylko lekko dziwi zachwyt pod tym względem w recenzji. Niby w TPP może być lepiej niż w GZ. Tylko tego nie widać na gameplayach, a i tak sam GZ ledwo działa na starych konsolach. Na nowych pewnie też ledwo te 60 fps wyświetla. W końcu wersja na XO działa już tylko w 900p. Na PC będzie lepiej pod względem odległości rysowania obiektów i światła, lepszy aniso oraz ambient occlusion. Do tego dochodzi Gameworks nvidii, ale na nic poza hbao+ i txaa się w TPP nie spodziewam.
Nawet jak coś wyjdzie, to biorąc pod uwagę, że to Sony, to wyjdzie tylko na ps4.
Nie wiem czemu tak pominąłeś opis level design. Struktura poziomów w grach skradankowych jest bardzo ważna. Otwarte, większe i bogatsze poziomy dają więcej swobody i możliwości, zwiększając również replayability samej gry. Wzorowo pod tym względem jest w starszych Thiefach lub choćby w Metal Gear Solid Ground Zeroes. W Splinter Cellach (choć serię, ale tą starszą lubię), nowym Thief jest już biedniej. Lokacje dają znacznie mniej swobody i wolności, mają często jedną drogę, czasami tylko z jakimś przejściem obok, po którym i tak trafiasz na główną ścieżkę.
Porównywanie cars do drive club, to jak porównanie arma do call of duty. Niby ten sam gatunek, ale całkiem różne gry.
Dobra na i7. Mnie ciekawi jaki wzrost wydajności były na takim athlon II x4 ;p. Biorąc pod uwagę to demko to pewnie z 1 fps na 3 ;p. No w sumie 3x lepiej ;p
Ten test pokazuje też jak duzy narzut na cpu jest przez sterowniki AMD. Każdy Radeon na dx11 sobie nie radzi.
Z PESem dziwnie wyszło. Za to KojiPro z MGS GZ się postarali, gra z lepszą grafiką niż na ps4 i świetna optymalizacja. Byle tylko premiera TPP PC równo z konsolami i zapowiedzieli nowego SH na steam.
Project CARS celuje w pewien środek między semisimami jak Gran Turismo i FORZA, a pełnymi symulatorami jak iRacing, Assetto Corsa. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Sam jestem fanem symulatorów. W zręcznościówki pogram tylko w małe wyjątki, gdzie nie liczy się tylko sama jazda np. Carmageddon, Flatout. Czysto wyścigowe arcade albo semi sim jest nie dla mnie, szybko nudzi, nie ma głębi w modelu jazdy. Swego czasu posiadając ps3, później x360 próbowałem GT5 i FORZA4, dłużej niż miesiąc u mnie nie zagościły, szybko sprzedałem. Fakt sporo, nawet bardzo aut. W F4 podobała mi się encyklopedia aut, świetny pomysł. Tylko co z tego jak odwzorowane w małym dla mnie stopniu, ale to zrozumiałe - uproszczona fizyka, nie biorąca pod uwagę wielu szczegółowych parametrów i czynników, ważnych przy dokładnym odzwierciedleniu zachowania się auta w świecie gry. W każdym razie skończyło się na tym, że robienie 50 kółek na tym samym torze, tym samym autem w Assetto Corsa daje mi więcej frajdy.
Każdy kupuje co chce. Dla jednych gra warta jest tych pieniędzy, dla innych nie. Sam wiedziałem czego się spodziewać i uwielbiam skradanki, zwłaszcza serię Thief, MGS i starszych Splinter Cell. Biorąc pod uwagę, że ostatnie gry tego gatunku były przeciętne dla mnie (Thief 4, SC Conviction) lub tylko co najwyżej dobre (SC Blacklist, Dishonored), więc zakupiłem Ground Zeroes w promocji na Steam za ok 50 zł i na ten moment mam przegrane więcej godzin niż w wyżej wymienione gry, bawiąc się doskonale i mam ochotę grać dalej. No i Phantom Pain jest teraz moim najbardziej oczekiwanym tytułem 2015 roku.
Tak na prawdę czekam tylko na MGS The Phantom Pain, tyle że tej pozycji w głosowaniu zabrakło. No i jeszcze może Bloodborne, jakby wychodziło na PC.
We wszystkie tytuły z artykułu grałem na kierownicy DFGT, oprócz FORZA 4 oczywiście. Tam został pad. Jeździło się całkiem przyjemnie. Najlepiej w GT6. Nie nazwał bym jednak tych gier symulatorami. Gra z elementami symulacyjnymi, albo lepiej semi-sim bardziej pasuje. Za mało czynników i parametrów w fizyce, wpływających na zachowanie się auta jest symulowanych. Ciężko postawić te gry obok Assetto Corsa, rFactor 2 czy iRacing. Bo wypadły by blado pod względem fizyki i modelu jazdy. Nie chodzi tu tylko o trudność, a bardziej o czucie auta na co wpływ też ma lepszej jakości Force Feedback. Po przesiadce z GT6 na Assetto Corsa (wg mnie najlepszy model jazdy i fizyka ze wszystkich gier wyścigowych w jakie grałem) różnica jest spora. Podobnego zdania jest jedyny Polak, który dostał się do finału GTAcademy 2014 i dzięki temu miał możliwość trenować i ścigać się wyścigowym Nissanem 350z po Silverstone. FORZA i GT6 to gry bardzo dobre, sam się bardzo dobrze przy nich bawiłem. Jak ktoś chcę poczuć jeszcze lepszy model jazdy na swojej kierownicy, to polecam Assetto Corsa, choć jest jeszcze w wersji early access (mało aut i tras). Plus już w listopadzie Project CARS, który również pod tym względem może błyszczeć. Grafiką już powala.
Grywałem w rfactor 1 (2 lata), iRacing oraz kapkę w rFactor 2 i zrobiłem sobie przerwę. Niedawno wypróbowałem Assetto Corsa i mnie oczarowała. świetny model jazdy i świetne czucie auta. FFB również bardzo dobry, ten w rFactor 2 podaje więcej informacji na kierze, ale przez to jest taki sztuczny dla mnie. Czekam na multi w AC, bo już śrubowanie czasówek daje mnóstwo przyjemności i brawa za auta uliczne. Pewnie nie będzie tu takiej technologi fizyki zachowania opon jak w rFactor 2 czy też tak rozbudowanego multi jak w iRacing, ale pod innymi względami AC ma szanse zabłysnąć. Samym modelem jazdy (a to w sumie dla mnie najważniejsze) już mnie urzekła. Polecam każdemu simracerowi jak i każdemu posiadaczowi kierownicy ;). Zwłaszcza tym, którym brakowało aut seryjnych w takich tytułach.
Sam mam kilkanaście gier zakupionych w wersji alpha. To świetny pomysł. Gra nie jest tworzona w zamkniętym środowisku, może w nią grać tysiące graczy, wyłapywać bugi, sugerować zmiany twórcom, wspierać ich finansowo i dopingować w czasie tworzenia gry. Gracz ma grę wcześniej, taniej nawet dwukrotnie niż normalnie, czasem wartość zakupu po premierze jest mu zwracana (project CARS), czy też dostaje drugą kopię gratis po premierze (tak sprzedałem NS2 za więcej niż kupiłem alphe, dalej mając grę). Kto nie chce, to kupuje po premierze już grę na prawdę dopracowaną. W końcu dziesiątki tysięcy innych graczy testowało ją ponad rok.
Różnica niewielka, jak w wielu innych grach. Dopiero naprawdę spore różnice są w takim crysis 1 czy też starcraft 2
Na PC świetne są promocje, gry Indie. W Kerbal Space Program, Natural Selection 2, FEZ, FTL, Hotline Miami, The Binding of Isaac i wiele innych. W te gry przegrałem więcej godzin niż w produkcje AAA, które nudzą mnie po 2-3h jak FC3, Bioshock Infinite, TR, SRIV itd. Są jedynie wyjątki jak Diablo 3, GTA V, Starcraft 2. Lecz to zwykle gier Indie czy z Kickstartera bardziej oczekuję (choćby nowych łatek do alpha, beta) niż nowych gier AAA.
Duża firma więcej kasy jednak zarobi na konsolach, bo to tam gry sprzedają się lepiej.
Kurde jeszcze zrozumiem, że to się nazywa Thief. Restart serii itd. Lecz Garrett był dla mnie bardzo charyzmatyczną postacią, ba był dla mnie najlepszą postacią w grach komputerowych. Bez jego głosu, to już nie on. W dodatku zmiana czasów w jakich dzieje się gra. Brak zombiaków? Może ktoś rozwinąć, bo nie czytałem o tym. Tzn nie będzie rzeczy typowo fantasy, nadprzyrodzonych, z których seria słynie?
Mam nadzieję, że ta zmiana Miasta spowodowana jest Młotodzierżcami i ogólnie znaną szybką ewolucją świata Thiefa. Mam nadzieję, że będzie wiele odniesień do wierzeń, frakcji, miejsc z poprzednich części, tylko wtedy muszą być zjawiska fantasy.
Na znakomitą grę nie liczę, lecz chcę by była choć solidna. Pod względem mechaniki po gameplayach widzę, że to będzie tak sobie skradankowo. Na szczęście od tego ja jak i inni fani Thiefa mamy The Dark Mod, którego bardzo polecam, bo znakomitych misji jest tam wiele i mimo, że nie sterujemy tam Garrettem, to czuć klimat Miasta.
W każdym razie jako fan w nowego Thiefa zagrać muszę, z wielu rzeczy znanych serii gra została pewnie obdarta. Nowy Gareth (pisownia umyślna, już lepiej mogli dać innego bohatera) do mnie nie przemawia. Lecz może będzie się grało całkiem całkiem, klimat mimo że inny wydaje się być ok. A jak pisałem od rozgrywki typowo Thiefowskiej pod względem mechaniki (nawet ulepszonej) i klimatu mam(y) The Dark Mod.
O to właśnie chodzi. Można przyznać, ze to na razie taka wersja alpha. Jeśli Rockstar się przyłoży i będzie wspierał Online tak jak zapowiada, to z każdym miesiącem tryb ten będzie coraz lepszy. Na razie jest dobrze, nic więcej.
To nawet nie 10% eastereggów więc musi być więcej. Niech redakcja zainteresuje się duchem kobiety, która pojawia się na pewnym wzgórzu przed północą. Jest jeszcze Wielka Stopa. W lifeinvaderze można znaleźć Niko Bellica. Można trafić też na latający spodek, tylko trzeba znaleźć wszystkie kawałki listu. Jest o tym wzmianka na górze Chiliad, razem z planem Obcych ;). Można znaleźć stronę Bruciego Kibbutza z IV (http://www.bullsharktestosterone.com)
http://vpx.pl/i/2013/09/20/1dOw8C.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=fTz65djUslc
i wiele, wiele więcej ale już mi się nie chce szukać
Żadna nie zasługuję :-) . Po 25h gry dałbym w tej chwili V +9\10. Tyle, że ocenę na poziomie 9\10 dałbym może 3-4 grom na przestrzeni ostatnich 6 lat.
Seria Thief zdecydowanie, później długo, długo, dłuuugo nic i Splinter Cell, ale tylko pierwsze 3 części na równi z MGS. SC Double Agent i Conviction zepsuło tą serię i ich nawet nie biorę pod uwagę, bo SC wyleciał by nawet z TOP5 :E.
Sam chciałbym poznać grę podobną do SoD. Sandbox single z zombie nastawiony na survival, a nie akcję. Przychodzi mi namyśl tylko Project Zomboid, ale to w 2d i jest dopiero w wersji alpha.
@Lothers Nie wrzucajmy wszystkiego do jednego wora, bo to trochę niesprawiedliwe dla FORZY i GT. To raczej semi-simy, half-simy, czy tam pół simy jak zwał tak zwał, ale nie arcade ;). Arcade to właśnie Grid jedynka, dwójka jeszcze bardziej i inne Trackmanie.
Codemasters skończyło się na Race Driver 3. Tam model jazdy był jeszcze spoko. Wyszedł arcadowy Grid i się skończyło :/. Pamiętam jeszcze moje zdziwienie jak na klawie w Grida grało mi się zdecydowanie lepiej niż na kierownicy :E. Na DFGT nie czułem wozu, FF był z pupy i miałem cały czas wrażenie, że nie tylko ja prowadzę auto, ale jakaś niewidzialna siła za bardzo mi pomaga, tak naprawdę przeszkadzając, nie pozwalając przejąć mi pełnej kontroli nad wozem. Z filmików widać, że dwójka wydaje się iść jeszcze bardziej w zręcznościówkę. Mi pozostaje więc grać w rfactor, FORZE i oczekiwać na Project CARS oraz Asetto Corsa.
Mechanika taka sama jak w MK, z paroma zmianami. W Mortalu ta drętwota, prostota w systemie pasowała. Był to taki powrót do przeszłości, prawdziwy i normalny Mortal Kombat. Był świetną odskocznią od bardziej zaawansowanych systemów z m.in. Dead or Alive czy Tekkena. Injustice natomiast jest chyba tylko grą dla fanów uniwersum DC.
No przydałaby się ankieta graczy jeszcze.
Dla mnie:
1. Diablo 3
2. Dark Souls
3. Natural Selection 2
4. The Walking Dead
5. Dishonored
Hitman Silent Assassin też miał parę misji liniowych. St. Pettersburg choćby. W Absolution jest ich trochę więcej, ale są też misje w starym stylu, a dzięki wielu nowym rozwiązaniom i świetnej wg. mnie, najlepszej w serii AI gra mi się świetnie. Nie wiem czy można mnie uznać za fana. Wszystkie Hitmany przeszedłem, Codename 47 kilkakrotnie, Blood Money też, w tym na najtrudniejszym poziomie i na Absolution się nie zawiodłem. To trochę inny Hitman od reszty, ale nie tak inny jak Conviction od starych Splinter Celli, gdzie kompletnie zmieniono mechanikę, nie dając nic ciekawego w zamian. Absolution dla mnie jedna z lepszych gier tego roku, lepsza niż choćby Max Payne 3, Dishonored czy też AC3 i oceny 6/10 dlatego, że to dokładnie nie ten sam stary Hitman, są krzywdzące.
No ja na początku 3 misji mam przegrane 11h. Nie używam żadnej broni ani mocy. Wszystkie pomoce i wskaźniki w opcjach wyłączone, nie zabijam nawet głównych celów. Gra znakomita. Nie jest to Thief, ale niedużo brakło ;p.
Nie wiem jak to jest z wojną pro vs casual. Lecz na konsoli nie znajdę symulatora wyścigów, nie znajdę symulatora lotów, nie znajdę symulatora łodzi podwodnej itd. Może zagrał bym w 2-3 gry na konsoli, które nie ukazały się na PC, ale nie opłaca mi się tylko dla nich kupować tego urządzenia.
Co do Dark Souls, to znakomita gra, ale czy ona jest trudna? 10-12 lat temu nikt nawet by nie pomyślał, że ona może być trudna. Ona prezentuje idealnie wyważony poziom trudności, nie za trudna, nie załatwia, a to że obecnie robi się gry banalne, tylko potęguje iluzję, że Dark Souls jest grą bardzo wymagającą, a nie jest.
PO 2 miesiącach od premiery pisać, że d3 to nie gra na lata i mieć w niej przegrane ponad 100h? :E D2 było grą na lata, sam miałem ją od premiery i pograłem w nią może 30h i mi się znudziła. Lecz przez te 12 lat mnóstwo razy do niej wracałem, czasem na dłuższy czas. Teraz w d3 mam 300h w ciągu 2 miesięcy, w d2 tyle godzin to nabiłem chyba dopiero po 5-6 latach. Dla mnie to gra znakomita, z ogromną grywalnością. Dodam, że gry nudzą mnie zwykle między 20-30h, 80h to były rekordy. Max Payne 3 znudził mnie po 8h, nawet nie skończyłem, tak samo gry MMO nudzą mnie bardzo szybko po kilku, max kilkunastu godzinach. Więc tak, d3 z 300h na koncie, to gra w którą przegrałem chyba najwięcej czasu. Plus do tego doliczyć mogę 50-60h w becie. Teraz mnie już troche znudziła, ale na pewno do niej wielokrotnie wrócę jak do d2.
Ocena niemal idealna dla mnie. Sam dałbym 9.2, bo nie przypadł mi do gustu AH. Za samą grywalność jednak 11/10. Świetna artystyczna grafika, która się szybko nie zestarzeje. Co do ludzi narzekających, to samo było przy d2. Narzekanie na brak klimatu z d1, zbyt kolorowe, tragiczna grafika, system umiej. bugi itd. Po kliku latach nagle gra legenda :E Ludzie jakoś dziwnie boją się zmian i nowych rzeczy i chcieliby to do czego są przyzwyczajeni, chcieliby diablo 2.5, ew Diablo 2 HD ;p Co do ocen z prasy jak tu się część sugeruje, to na metactitic średnia ocen d3ze wszystkich ważniejszych portali i magazynów jest o 0.1 pkt wyższa niz d2 ;p
@StoogeR mnie powala grywalność, w ciągu ostatnich 5 lat nie grałem w grę, która sprawiała by mi więcej frajdy niż sama beta d3. Klimat, feeling walki, muzyka i fabuła, losowość świata, to coś i grywalność rozwala mnie w tej grze na łopatki. Być może to też zasługa magii tytułu "Diablo". W każdym razie w Skyrim przegrane mam 56h, w BF3 61h w inne gry z ostatnich lat zwykle 20-50h i nie mam ochoty więcej. W becie d3, która można przejść w 2h mam ponad 70h i grałbym dalej gdyby nie zamknęli. Ja po prostu musiałem nabyć pierwszy raz w życiu EK, gra pochłonęła mnie kompletnie. Choć nie wiem ile będzie takich wariatów jak ja ;p.
Znakomita gra, w końcu zakupiłem i jest to jedyna gra w tym roku, która mnie nie zawiodła. Mógłbym nawet napisać, że najlepsza gra tego roku jeśli chodzi o grywalność, no ale premiery przecież jeszcze nie było ;p.
Jak pisałem też dałbym 7/10, nie dlatego, że jest arcade a miał być sim. Wiedziałem, że to nie będzie sim, Codies nieraz o tym wspominali, od tego mam rFactor. Chodzi bardziej o tą masę bugów i to jak gra jest sztucznie ograniczona, żeby tylko był materiał na f12011. Gra ma prawie tyle byków co sh5, który za to został mocno zjechany. Ci, którzy ich nie widzą to ja nie wiem.
Część największych bugów:
http://community.codemasters.com/forum/f1-2010-game-1316/429298-unofficial-f1-2010-bugs-errors-list.html
Mimo tego nie żałuję zakupu gry, bo gra się mimo to przyjemnie, choć mogło być znacznie lepiej. Ocena 7(70%) na tą chwilę słuszna.
Wreszcie bardzo dobra recenzja tej gry. Sam wystawiłbym jej taką ocenę. Trzeba czekać na patcha. Nie zgodzę się tylko z ostatnim zdaniem g40sta. Silnik EGO jest faktycznie bardzo wydajny i poradzi z nim sobie średni PC, ale nie w f12010.Dirt 2 chodził mi na ultra dx11 30-45 fps. Natomiast f12010 na medium 20-30 a na multi 15-25.
I jak to pięknie zaliczać się do tej pierwszej grupy ;). Po tym jak się zawiodłem na saboteur i ME2, avp dał mi wreszcie satysfakcję, choć zastanawiałem się wcześniej między nim a bc2, po zagraniu w bete bc i demo avp wybrałem jednak dzieło Rebellionu i nie żałuję. :) Mój gust, mój wybór, moja radość ;p.
Nomad@
1 fabuła pisana na kolanie i zawarte w niej idiotyzmy;
2 wołająca o pomstę do nieba kampania dla jednego gracza;
3 brak klimatu;
4 niewyobrażalnie głupi przeciwnicy oraz ich dziwne reakcje na poczynania gracza;
5 fatalny projekt poziomów, skandalicznie umieszczone niewidzialne ściany i sufity;
6 mała liczba map w trybie multiplayer;
7 masa technicznych baboli.
1 już nie będę się rozwodził nad idiotyzmami w mw2, które mnie przytłaczają
2 kampania nie jest jakaś świetna, ale nie jest też tragiczna
3 chyba kwestia gustu. Tryb plaga w mp i mapa piramida - było genialnie. W sp również kimat bardziej do mnie przemówił niż w avp2
4 głupie AI? Grałeś w tą grę w ogóle? Poruszanie się Obcych, zmiana pozycji, skradanie, zachodzenie od tyłu, to wszystko Xenomorphy robią genialnie, zdarzają się małe zgrzyty, ale w sumie jest świetnie. A ludzie? Wracanie na patrol, po wcześniejszym przeszukaniu terenu jest praktycznie w każdej grze (thief, splinter cell, w nowym conviction też tak będzie), ale tylko w avp recenzent się tego przyczepił, no bo to przecież Rebellion robiło to trzeba ich jechać za byle co. ;p Ślepi? Graj na hardzie to zobaczymy czy są ślepi, trzeba się nieźle naskradać do nich. Też włączę farcry na easy i będę głosił, że AI jest głupie.
5 fakt niewidzialne ściany to głupi bug, ale ogólna struktura poziomów jest bardzo dobra. A takiej mapy jak piramida ze zmieniającą się co chwilę strukturą nie ma chyba żadna inna gra. I wygląda to świetnie
6 tu się zgodzę, map jest zdecydowanie za mało :/
7 kilka ich jest, jak w wielu grach, nie powiedziałbym że masa
Jest jeszcze taka prerecenzja w PSX extreme, jedynie jak na razie nie widziałem recki wersji pecetowej, która mnie najbardziej interesuje, bo konsoli nie posiadam.
Wystarczy choćby iść do sklepu i kupić neo+ niestety recka nie uwzględnia mp, a jak się meszka w UK to official xbox magazine. Była również recka na poltergeist, ale skasowali nie wiem czemu. Jeszcze jakieś pismo z Australli, ktoś na forum avp podawał. Co do GI, nie pisałem, że magazyn dał taką ocenę, tylko osoba, która testowała avp w nim. Gdzieś miałem źródło, nie wiem czy teraz znajdę, możliwe, że pracował wtedy w innym piśmie, widziałem to tydzień temu, nie pamiętam już.
Nie sugerujcie się oceną w GI. Reecnzent jak sam przyznaje nie trawi serii avp i nie lubi gier w kosmicznych klimatach. Dał kiedyś Dead Space ocenę 6/10. Do tego do wad zalicza to że predatorem trzeba się skradać, alien chodzi po ścianach przez co recenzent ma zawroty głowy. Tak więc nie należy tego brać zbyt poważnie. Dotąd znam 3 recenzje nowego avp i nikt nie ocenił poniżej 8/10. Co do grafiki, mi się tam bardzo podoba i przede wszystkim ma klimat.
I jeszcze jedno pytanie. Czy postacie są mocno skryptowane jak w avp2, czy jest bardziej jak w jedynce, że postacie za każdym razem są w trochę innych miejscach?
Mam pytanie co do płynności i wymagań. Napisałeś, że chodzi płynnie tzn. ponad 50, czy ponad 30 klatek? ;) Najlepiej jakbyś mógł uruchomić grę na jakimś słabszym kompie i zdać sprawozdanie na temat płynności, najlepiej na athlon x2 4400 i gf8600 ;)
