Mi się film podobał. Dużo humoru i akcji, a co główny bohater robi prywatnie to mi zwisa, choć fakt, te cgi z twarzami innych aktów z uniwersum były słabe na maksa. Jeśli jednak ktoś się czepia o użycie wizerunku, to aktor chyba wie, że zostając aktorem na zawsze sprzedaje swój wizerunek.
Każdy kadr ocieka pieniądzem ?? tak rzeczywiście, tak dbali o "bogate kadry" że nawet zbroje zrobili z plastiku a resztę uzbrojenia dodrukowali na t-shirtach. Bogactwo w każdym kadrze to było w trylogii Jacksona, bo tam dbano o każdy najdrobniejszy element scenografii. W pierścieniach władzy nie wiem na co poszło tyle siana, bo w serialu tego nie widać. Zwykłe przerywniki z gier komputerowych tyle że z prawdziwymi aktorami. Serial wygląda sztuczne zarówno od strony wizualnej jak i przez aktorstwo na scenariuszu kończąc.
Rings of Power jest tak tragiczne, że nawet seriale fantasy z lat 90-tych pokroju "Herkules" lub "Xena Wojownicza Księżniczka" bez problemu biją na głowę ten wypierd Amazonu. Ba, nawet fanowskie seriale z YT przynajmniej pod względem scenariusza obalają Pierścienie Władzy, które chyba pisał jakiś randomowy symulator AI, bo aż trudni uwierzyć, że takie nieposklejane brednie wyszły spod ludzkiej ręki.
"Jak nie wierzysz, to zapraszam na oddział covidowy."
Bardzo chętnie, tylko że nie jestem z propagandowej telewizji, więc mnie nie wpuszczą, tak jak i z resztą do zwykłego szpitala również.
Sąsiadka by dostać się do szpitala miała aż trzy testy na covid, dwa negatywne, no ale za trzecim razem wyszedł pozytywny, więc "nie przyjmujemy pani", jazda do innego szpitala. Po przyjęciu w covidowym było już za późno na pomoc, zmarła po kilku godzinach i oczywiście zgon na covid, choć miała zapalenie płuc. Rok temu przjęto by ją od razu normalnie i na pewno by przeżyła. Życzę każdemu by spotkała go podobna sytuacja to może się co niektórym oczy otworzą jak funkcjonuje ten "pandemiczny" system opieki zdrowotnej.
Tragedia. Od 2014 cofają się w rozwoju. Coraz mniej ciekawych trybów gry, brak nowych animacji, licencji, słaby gameplay itd.
Pomijając fabułę, grywalność itp, gdzie wiadomo, że będzie to fenomenalne jak przystało na Rockstar to co mnie przede wszystkim zdziwiło to fenomenalna optymalizacja tej gry. W sumie lepiej że wydali ją dopiero teraz, przynajmniej jest dopracowana, gdyby wyszła 1-2 lata temu tylko kombajny by ją uciągnęły. Śmiga u mnie lepiej i na wyższych detalach niż GTA IV! Ustawiłem w GeForce Experience ustawienia optymalne i zdziwiłem się że wszystko rzuciło mi na wysokie i w dodatku na najwyższą rozdzielczość 1920x1080 z filtowaniem x16. Byłem pewny, że to jakiś żart bo inne nowsze gry już muszę odpalać na średnich/wysokich detalach i rozdziałce 1366x768 więc GTA przy takich ustawianiach będzie klatkować po 15-18fps, bo tak miałem z GTA IV a tu proszę, płynnie chodzi 30-40 fps z piękną grafiką. Panowie z Rockstar odwalili kawał dobrej roboty. Po prostu kopara mi opadła że mój GTX 650 tak pięknie daje radę z GTA V!
Lepiej niż edycja 2014 ale i tak o klasę gorzej niż 2013. Pozostaje mi kolejny rok zadowalać się PES 2013. Niestety, ale raczej PES umarł. Marzy mi się żeby 2K zrobiło kiedyś piłkarską gierkę, to FIFA i PES mogłyby zaprzestać prac bo by ich nie przebili :D
Odetchnąłem z ulgą bo myślałem, że gra będzie równie tragiczna jak poprzednie PES 2014 i znów kolejny rok będę musiał grać w '13. Na razie pierwsze wrażenia pozytywne. Poprawili wszystko względem poprzedniej edycji, od gameplayu poprzez tryby rozgrywki a na soundtracku kończąc jest o wiele lepiej niż rok temu. Ale czas pokaże czy przebije 2013.
Jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Po grafice spodziewam się kotleta odgrzanego z zeszłego roku, który zresztą był najgorszy w historii. No nic, czuję że kolejny rok trza będzie grać w PES 2013. Obym się myli.
Świetna gra, nie wiem czemu ludzie na nią tak psioczą. Owszem jest kilka mankamentów, ale gra się świetnie, fabuła wciąga, misje ciekawe. Na minus to że kampania za krótka, bo jak się wciągnąłem to przeszedłem w kilka dni :D i wnerwia też fizyka i prowadzenie samochodów.
Moim zdaniem największa porażka roku. Strasznie się zawiodłem. Grafika do d..., fabuła do d..., fizyka gry do d..., grywalność do d...
Właśnie ukończyłem. Znakomity Prequel pierwszej części, fantastyczna oprawa graficzna i fabuła. Fenomenalna gierka aż sie wierzyć nie chce ze polacy ją stworzyli.
Ogień gierka! Według mnie jedna z najlepszych strzelanek w historii gier. Gorąco polecam.
Gra tak wciąga, że przeszedłem ją w zaledwie trzy dni grają prawie po 8 godzin dziennie! Niewiarygodne ale prawdziwe. Nieco troche wydawcy oszukali bo przed premierą mówiono, że gra będzie mieć 500 zakończeń, tak naprawdę są 4 zakończenia.
Za siłę zmuszałem się aby przejść tę grę do końca, nie udało się- w misji gdzie mamy lecieć samolotem zestrzeliłem paru kosmoludków, a inny samolot miał zabrać rannych- dobra to jeszcze zrobiłem, ale jak mam lecieć dalej to samolot ni hu** nie leci do przodu, spada i wybucha, a ja robie uninstall. ŻAL GRA. BUHAHAHA JAK MOGLI WYDAĆ TO GÓWNO
Gra taka że aż ŻAL. Jedyny plus to ładna grafika, ale patrząc głębiej to tylko żałosna, bezsensowna strzelanka polegająca na przedostaniu się z punktu A do punktu B. Strzelanie z broni tak marne że lepiej o nim nie mówić, karabiny rozrzucają naboje do okola tak że cudem jest trafić w cel, a nawet jeśli nam uda się trafić we wroga to nawet jak wpakujemy w niego cały magazynek to ten dalej niewzruszony będzie stał niczym robo-cop. 0 wsparcia w misjach, przedzieramy się niczym Rambo, rzadko kto nam pomaga, nawet jeśli nasi przyjaciele stoją obok nas, to właściwie tylko stoją bo raczej nie widzę żeby mi pomagali, zawsze to sami przedzieramy się przez hordy rozwcieczonych koreańczyków w przewadze 200 na mnie jednego. Mamy głupich dowódców mówiących zrób to zrób tam to a sami nie kiwną palcem, jest kilka misji w których przysyłają po ciebie samolot aby wywieść cię z tej przeklętej wyspy, jednak nagle się rozmyślają i każą nam coś znowu zrobić. Po prostu żal gówno, po ocenie sądziłem że to coś lepszego, jednak zawiodłem się strasznie moja ocena 1/10 (to 1 to za grafę chociaż wolałbym aby była brzydsza, ale za o inne rzeczy lepsze)
Call of Duty 5 to według mnie totalna porażka. Dostałem ją pod choinkę i ubolewam nad tym że nie chciałem innej. Misji tak mało że aż wszystkie przeszedłem w niecałe trzy godzinki zaraz po wigilijnej kolacji. Ta ostatnia z tym zombie to taka że aż żal po prostu, płakać się chce. A napisy końcowe to chyba trwały dłużej niż sama gra Szok. Jedyne co mi się w nowym CoD podoba to to że jest bardziej realistyczny, ta krew, rozlatujące się ciała i ładna grafika, tylko rosyjska kampania troche ciekawa, ale reszta to totalne gó... Grę już sprzedałem kumplowi za 100zł bo w takom miernote to ja nie bede grał. Nowy cod to podpierniczył amerykańską kampanię z Medal of Honor Pacyfic Asslaut, nawet nazwiska takie same, a rosyjska kampania to niemalże to samo co CoD 2. Activision totalnie olała to Call of Duty, według mnie to najgorsze z serii jakie wyszło. Oby 6 część była lepsza, podobno CoD zrobi ją w teraźniejszych realiach tak jak najlepsze z serii Call of Duty Modern Warfare, które po roku grania nadal mi się nie znudziło
