bez przesady z tymi narzekaniami na brak polskiej wersji jezykowej, w dzisiejszych czasach brak umiejetnosci poslugiwania sie jezykiem angielskim to jak wspolczesny analfabetyzm
odgrzeany kotlet w nowej panierce - ale i dobrze, niech podreperuja sobie budzet, naucza sie silnika i wtedy zroba cos przelomowego - 3mam kciuki
po prostu hack&slash, kolorowy jak fortnite, z upośledzonym głównym bohaterem i kiepską fabułą, rozbudowany system rozwoju broni i umiejętności, który nie za bardzo przekłada się na samą rozgrywkę, idziesz do przodu i zabijasz wszystko po drodze nawalając w pada, bez większej refleksji, do tego ciągłe zbieranie różnych śmieci i wszechobecne skrzynie ze "skarbami" co 50metrów - w skrócie ładne wizualnie, nie wymagające intelektualnie, mile widziana małpia zręczność w obsłudze pada
po prostu kolorowy hack&slash z nudną fabułą, nie wymagający niczego od gracza poza małpią zręcznością w obsłudze pada
Super premiera na skale sukcesów rządu PiS - konsola niedostępna, spekulanci ogrywają wszystkich, Xbox przejmuje niezadowolonych klientów - nic tylko szampana otwierać. Ta premiera będzie wzorem dla przyszłych premier jak ich nie należy robić
cóż na PS5 nie ma singstar, a na PS3 jest, tak jak i wielu innych fajnych party games - mieliście sznasę zostać liderem z architekturą RISC, a teraz oddajecie część x86, która prowadzi Was do updaku
poza tym PS5 jest nie do kupienia i rozgoryczeni fani kupują xbox - sorry Sony - robicie dobrą robotę, ale tym razem zaliczyliście porażkę, będziecie przykładem jak nie należy robić - role model fatal flaw
chyba najgorszy debiut w historii, niedoszacowanie popytu, doprowadzenie do działań spekulantów, chaos i brak informacji, miliony niezadowolonych klientów, z czego część niecierpliwych kupi xboxa, bo nie będzie im się chciało czekać
jak na razie smutni zieloni przytulają jeszcze smutniejszych zawiedzionych klientów PS5, którzy nie mogąc zakupić wymarzonej konsoli decydują się na XBOX
PC jest raczej dla ludzi, którzy mają czas bawić się w ustawienia, instalacje poprawek, i poprawek do poprawek, bo coś nie chodzi jak trzeba, rwie się lub akurat w Twojej wersji sprzętowej nie działa i musisz przeczytać kilka forów, żeby znaleźć wolkaround, aby gra u Ciebie działała poprawnie - dlatego konsole jeszcze długo będą miały racje bytu
racjonowanie dostaw PS5 to element strategii marketingowej, inaczej nikt by o tym nie pisał (patrz nowy xbox), a tak za każdym rzutem darmowa reklama i podgrzewanie atmosfery we wszelkich mediach - niedostępność zwiększa porządanie
szafka piękna, ale pomimo jej dużych gabarytów, to właściwie nie masz już miejsca na nowe gry ;) - ja jednak wolę cyfrową dystrybucję, nawet jeśli wychodzi drożej, to płacę za to żeby nie zaśmiecać świata i szafy, na dodatek przeprowadzając się nie muszę niczego przenosić - idąc drogą środka wezmę wersje z napędem, ale nie będę go używał ;)
morał z tego: tak długo jak masz gotówkę w ręku to Ty dyktujesz warunki - ale natura chłopa feudalnego bierze górę nad myśleniem
nagonki marketingowej ciąg dalszy - nakręcamy hype - kupujcie, kupujcie zanim zorientujecie się, że to bez sensu - przed świętami półki będą się jeszcze uginać pod ciężarem PS5
producenci kart graficznych będą musieli się bardziej postarać niż to DLSS, aby konkurować z konsolami - efekt wizualny mizerny, a konsola nadal miażdży bezproblemowością obsługi dowolnego PC
Niestety gra jest tak zabugowana, że lepiej poczekać z zakupem aż ją poprawią. Oprócz wywalania do pulpitu i wielu innych dziwnych zachowań, w połowie gry nie mogę uzbroić żołnierzy, bo ekwipunek przestał być widoczny ;( znalezłem walkaround, żeby uruchomić grę z konsolą i z niej dodawać sobie przedmioty - ale nie o to chodzi - zniechęciło mnie to totalnie.
Pomysł fajny, wykonanie fatalne.
dluzej czytalem fora jak naprawic zawieszającą się grę niż grałem - producent olewa klientów i nie wydaje poprawki - duży niesmak
Miła turówka w oczekiwaniu na kolejnego xcoma. Wiedźmin więcej śmieci zbierał niż Ci tytułowi złomiarze. Każda plansza jest jak rozgrywka szachów, trzeba trochę pokombinować. Wygrywa się myśleniem a nie ekwipunkiem.
Mam nadzieje, ze twórcy wykorzystają zdobyte doświadczenie przy tworzeniu tej gry i zaoferują nam kolejne perełki.
Dla fanów świata Mad Maxa pozycja obowiązkowa. Gra wiernie odzwierciedla postapokaliptyczny klimat, fabuła daje radę, zabawa przednia.
Jeśli ktoś szuka gry bez fabuły, w którym cała zabawa polega na podążaniu przed siebie i zabijaniu wszystkiego co się pojawi, przy średniej grafice i powtarzalnych lokacjach i zadaniach - to gra dla niego. W przeciwnym wypadku szkoda czasu.
Dla fanów Heavy Rain jak najbardziej ;) brak save'ów, nie można cofnąć podjętych decyzji, czasami trzeba kogoś poświęcić, albo jest czas na uratowanie tylko jednej osoby - konsekwencje naszych poczynań wracają do nas. Trzeba uważać co się komu mówi (kłamie), bo postaci zapamiętują nasze odpowiedzi ;) co do grafiki komiksowej, to kwestia sporna co się komu podoba - ogólnie nie razi, natomiast sterowanie postacią jest toporne, a kamera głupawa - na szczęście to nie FPP więc da się grać.
to co tygrysy lubia najbardziej czyli sex i przemoc przyprawione klimatem filmow klasy C z lat 80 z fajna rockowa muzyka - gra do piwka dla 2 osob idealna
Grafika piękna, ale gra schematyczna, ciagle robimy tylko 4 rzeczy:
1. wspinanie na wieże
2. okradanie
3. ratowanie ludzi przed strażnikami
4. w koncu zabicie celu
nie ma jakichs questow w kolko trzeba robic to samo, a szkoda. Po godzinie rozgrywki mozna smialo wylaczyc, bo nic nowego sie nie wydarzy.