Moje słowa krytyki kieruję głównie do piszących poradniki, ale autorzy komentarzy wcale nie są lepsi. Co to jest "loot"? Co to jest "quest"? Co to jest "crafting"? Nie znalazłem takich słów w słowniku języka polskiego. Używanie obcego słownictwa świadczy o braku szacunku do języka polskiego i do osób czytających. Wypowiedzi publiczne są obligujące. Prywatnie u siebie w domu możecie sobie nawet po chińsku dyskutować. Może to teraz takie modne mówić po angielsku? Tak? Gratuluję inteligencji i elokwencji.
Błąd w opisie lokalizacji kamienia Berenziah w Sosnowej Strażnicy. Kamień nie znajduje się w żadnej trumnie tylko w pomieszczeniu z drzwiami na zamek mistrzowski, do którego wchodzi się w prawą stronę z pomieszczenia z trumnami i jednym bandytą.
Nie mogę ukończyć zadania "Ujawnianie niewidocznego". Po zogniskowaniu promieni Paratus od razu mnie atakuje i nic więcej nie mogę zrobić. Miał ktoś tak?
Na dzień dobry zostałem, poczułem się, oszukany. Bardzo nieładnie. Dostałem maila z zaproszeniem do zagrania z bezpłatną wersję próbną. Piszą, że będzie można grać postacią do 20 poziomu i ani słowa o czasie gry. Okazało się jednak, że gra ma ograniczenie czasowe. Zauważyłem zegar odliczający dopiero na drugi dzień, pokazywał 8 godzin do końca czasu gry. Nie wiem jaki był czas dostępny, ale podejrzewam, że 24 godziny. Pracowałem, spałem, robiłem zakupy, jadłem i pograłem sobie z tego jakieś 5 godzin. Rewelacja. Sama gra nawet przypadła mi do gustu poza jednym szczegółem. Wywala z neta za brak aktywności tak jak D3 i Immortal.
Tak tylko dla formalności zapytam, czy sprzedawanie w Polsce gier, które nie mają instrukcji, opisu i nawet napisów w języku polskim jest zgodna z polskim prawem handlowym? Na Allegro kilku sprzedawców sprowadziłem do parteru za takie praktyki. Zastanawiam się, szanowni koledzy gracze, dlaczego dajecie się ruch.... w du... i kupujecie takie gry? Może jesteście tacy ulegli bez własnej silnej woli i dajecie się ruch... z przyjemnością? Bawcie się dobrze, tylko nie mówcie, że jesteście patriotami, bo nie szanujecie własnego kraju ani języka. Dla mnie rzeczą uwłaczającą jest polska gra z napisami.
U Was też tak jest, że fotki w menu gry nie mają ostrości? Poza tym ta gra to chyba jakaś kpina z graczy. Grafika na poziomie gier z przed 10-15 lat. Roślinność to dwuwymiarowe "blaszki" udające 3D. Zero klimatu. Ulepszenie jednego elementu broni pogarsza inny. Przechodzenie, przeskakiwanie przez przeszkody tylko w określonych miejscach. Ukrywanie się jest możliwe tylko w jednego rodzaju trawie.
Mam wersje 1.0.6 i żaden trainer nie działa u mnie ani pod WIN7 ani WIN10. Dopiero po aktualizacji gry do wersji 1.0.8 działa trainer 1.0.8 pod WIN10. Pod WIN7 już nawet nie próbuję. Kombinacja Alt-Tab w celu uruchomienia trainera powoduje zawiechę kompa. Wreszcie po 14 latach mogę sobie znów pograć, tym razem z przyjemnością i bezstresowo z kodem na nieśmiertelność. Poprzednim razem doszedłem do zadania z Fenrirem, nie dałem rady i porzuciłem grę.
No tak, nie ma polskiej wersji to i nie ma poradnika jak przejść grę. Wszyscy sobie kpiny robią. Cenega wydała grę w Polsce i bez polskiej wersji językowej? Czy to jest zgodne z polskim prawem handlowym czy innym? Gra jest do bani, trzeba wychodzić do menu, żeby zobaczyć zadania i mapę. Co to za wynalazek?
Witam. Zagadka monolitu jakich wiele. Czerwona strzałka obok pozycji Lary wskazuje szczelinę pod wodą. Dlaczego Lara nie może tam wpłynąć? Może to nie tam jest rozwiązanie? Jak Nie Tam to gdzie?
Nie wiem co się stało, ale nie mogę grać dalej. Doszedłem do momentu znalezienia zawieszonych na drzewie zwłok kobiety z różą w ustach. Po rozpoczęci pościgu za kobietą, która ukazała się na pięterku po prawej stronie z tekstem "widzę cię", wywala mi grę zawsze w tym samym miejscu po przeskoczeniu dwóch wiszących platform i pojawia się takie okienko "crashgame" jak na załączonym obrazku.
Właśnie za taki denny HUD znienawidziłem Gothic. Grałem tylko w dwójkę i wystarczyło. Dokładność mapy była dla mnie żenująco irytująca. Wyrobiłem sobie takie powiedzenie, że znaleźć coś na tej mapie to jak szukanie ulicy w Warszawie na mapie Polski. AC 1 nie ukończyłem, za trudna. Największa porażka zakupowa, nie bawi mnie skakanie po dachach i ścianach, nie mój klimat, za dużo elementów zręcznościowych i na czas. A już całkowicie rozwalił mnie motyw z tymi wspomnieniami i machiną Animus. W reklamach wyglądała na fajną grę akcji i dałem się nabić w butelkę. Przyjąłem strategię kupowania gier nie droższych ni 50zł, żeby się mniej stresować z zakupionego chłamu. Dlaczego w obecnym czasie prawie nie istnieją dema do gier? Właśnie dlatego, żeby z nas robić jeleni i grabić kasę za wypuszczany chłam, bo musisz kupić pełną wersję, żeby się przekonać co kupiłeś i nie możesz zwrócić, bo już rozpakowałeś i zacząłeś grać.
Spędziłem przy tej grze 78 godzin i postanowiłem zakończyć tą nierówną walkę. Szkoda czasu marnować. Ta gra jest żałosna i infantylna jak 18latek w piaskownicy. Jeszcze jak się włączy kody na nieśmiertelność i niezużywanie broni i zbroi to jako tako można pograć dla umilenia czasu wolnego. Ale to ciągłe "jestem głodny" wyprowadziło mnie z równowagi dokumentnie. Ostatnie zadanie nad którym "pracowałem" dobiło gwóźdź do trumny. Mianowicie szukanie informacji o Luboszu w Użycach. Nie znoszę takich zadań szukania nie wiadomo czego nie wiadomo gdzie, bo to marnowanie czasu. Ma być sprecyzowane z kim i gdzie rozmawiać. Ja gram dla przyjemności i relaksu po pracy. Rozrywka ma być łatwa i przyjemna. Fabuła denna i nijaka. System walki - nie skomentuję. Od Wiedźmina 3 ciężko było się oderwać. Grałem już 3 razy i nawet nie usuwa, żeby nie marnować czasu na ponowną instalację. Ta gra to chyba jakaś nieudolna próba naśladowania Wiedźmina? Jeszcze gdyby była pełna polska wersja językowa, a nie napisy, no to MOŻE jeszcze przymknąłbym jeszcze oko na kilka niedogodności.
Nie chcę, ale muszę tą mierną ocenę postawić. Dla mnie Assassin skończył się na Black Flag. Następne to przerost formy nad treścią, miałkie, nudne. Grafika nie robi na mnie wrażenia jeśli nie ma obok porywającej treści. W Wiedźmina 3 grałem już 4 razy i nawet nie usuwam bo żal i szkoda czasu na ponowną instalację np. za 3-4 miesiące. Takie barachło to usuwam w 5 sekund po ukończeniu, zakładając, że będę miał cierpliwość dojść do końca, bo z Assassinem 1 nie miałem. Wyrzuciłem do kosza, żebym tego nawet na półce nie musiał oglądać. Te wspomnienia i wizyty w Abstergo zaczęły mnie wybitnie irytować. Nie wystawię pozytywnej oceny produkcji, która marną treść nadrabia grafiką. Tylko szkoda kasy wydanej na kolejny przereklamowany chłam. Jaki będzie następny Assassin? W Rosji? W Chinach? W Japonii? W RPA? Na Madagaskarze? Na Księżycu? A może w łodzi podwodnej? Bo to chyba w tym kierunku zmierza. Żenada.
Ten trainer zdecydowanie lepiej pasuje do gry w wersji 1.32 niż trainer 1.32, bo nie koliduje z klawiszologią i jest stabilnieszy.
Kolejne zmarnowane pieniądze. Niestety komiksowa grafika i "piętrowość" lokacji, gdzie oznaczniki znajdziek przenikają przez nie wiadomo ile ścian i pięter, okazały się na dłuższy czas męczące. Na koniec to co najlepsze - polska gra z napisami. Kpina, chamstwo, żenada. Brak szacunku dla własnego kraju i języka. Będę to pisał wszędzie przy takich okazjach. Za napisy taka ocena i tak za wysoka. Dziękuję, nie polecam się na przyszłość jako klient.
Fajna gierka do zabawy dla relaksu po pracy. Ale moja tolerancja ma granice. Polska produkcja, a ja mam napisy czytać? Jawne kpiny i chamstwo. Ocena leci w dół, przykro mi niezmiernie. Nie szanuje klienta w tym kraju w żadnym aspekcie. To jest brak szacunku do własnego kraju i języka. Gdzie ten patriotyzm o którym tak się krzyczy w telewizji? Żenujący bełkot "pod publiczkę".
Czego się naćpali twórcy tej gry? Ta gra jest psychiczna a nie logiczna. Szkoda czasu i prądu. Kolejne zmarnowane pieniądze i kolejne rozczarowanie. Na gameplayu wygląda interesująco, a w rzeczywistości do d....
Przerost formy nad treścią. Dałem się nabrać na "akcja TPP", a to zwykła zafajdana zręcznościówka. Gdybym wiedział jak będzie wyglądał system walki to nie tknąłbym tego nawet paznokciem od małego palca. Takie samo rozczarowanie przy Hellblade.
Do dupy to są gry z wysokim poziomem trudności że ciężko grać bez kodów. Od czasu DIABLO 1 niewiele gier spełniło moje oczekiwania, jak to się określa, "rozrywki łatwej, miłej i przyjemnej".
Gry z turowym systemem nie wezmę nawet za darmo. Kto to wymyślił i po co? Zabija cały urok dobrej zabawy.
Wielkie dzięki! W życiu nie domyśliłbym się, że o to zielone, niższe wyposażenie chodzi. Ale jak już wskoczy misja udania się do Krwistobrodego to można z powrotem podrasować brykę i nic się nie dzieje.
Super gierka, wciągająca, pasjonująca zabawa. Chumbaka to bezapelacyjnie dusza tej gry. Dałbym 10/10 ale niestety z mojego punktu siedzenia widzę dwa mankamenty: mało amunicji i uciążliwa likwidacja konwoju (gdy ja naprawiam pojazd, konwój też się regeneruje)
Gram na takim sprzęcie: płyta główna Asus M3A78(ma 10lat), procesor AMD Athlon 64X2 Dual Core 6000+ 3,2GHz, 8GB RAM, grafika GeForce GTX 1050, Windows 10, HDD WD 1TB. Nie dajcie się robić w jajo sprzedawcom, wystarczy grafikę w starym kompie wymienić i grać. No, może jeszcze dysk i system operacyjny:)
To już chyba apogeum chłamu. Następny "Assassin" może mnie zainteresować jak będzie za darmo. Ta gra byłaby dla mnie może bardziej sensowna bez tego irytującego Abstergo z Animusem. Za dużo już tego.
Po 5ciu godzinach gry stwierdzam - fizyka jazdy samochodem to porażka(misje "na czas" dla mnie niewykonalne), reszta w miarę do przyjęcia. Grałem w pierwsze "Coliny" i "Needfospeedy" na klawiaturze i było super, tu sterowanie mnie rozwaliło. Za to taka moja ocena.
Kolejna kasa wydana na kolejny chłam. Grałem już w rożne mmorpg ale ta jest ponad moją cierpliwość. Wkurzający system walki, jakieś dziwaczne odliczanie czasu do odrodzenia postaci i wyjścia z gry. Tylko 14 godzin grania i już niezaliczone dwa zadania mimo, że je wykonywałem po 3 razy wychodząc z gry i wchodząc ponownie. Szkoda czasu i prądu. Nie upiększy dla mnie tej gry nawet to, że jest po polsku. Dajcie znać za 10 lat czy coś poprawili.
Doradzi ktoś coś dlaczego Doom 3 nie chce działać pod Win 7 , a Quake 4 działa? Przecież to to samo tylko inaczej się nazywa, ten sam silnik. Żaden tryb zgodności z WinXP ani uruchamianie "jako administrator" nie działa, żadnej reakcji nawet płyta w napędzie nie drgnie. Patch 1.3 i reinstalacje też nic nie wnoszą.
Co to jest????? Nie grałem w Drakena jakieś 4 lata, wróciłem i doznałem wielkiego rozczarowania. W to się nie da normalnie pograć. Dlaczego podniesiony jest poziom trudności? W czasie poprzedniej gry osiągnąłem 33level wojownikiem. Fajna rozrywka była. Teraz chciałem kontynuować i ręce opadają. W czasie moich usilnych prób grania przez 20 minut moja postać zginęła 10 razy. Szkoda czasu i nerwów. To już nie jest gra przy której się kiedyś relaksowałem. Jestem mocno zawiedziony.
Znalazłem znalazłem, spokoloko, ruch mam ustawiony cały czas na "bieganie" i cóż z tego. Brak zapisu gry w tej lokacji wybitnie osłabia chęci. Ktoś tu gdzieś napisał że ten Doom jest lepszy niż Battlefild. Hahaha. Ja właśnie zostawiłem ten doomowy badziew i wróciłem do Battlefild 4 bo jest ciekawszy. Jak odpocznę psychicznie z rok albo dwa to może spróbuję po raz 21 jak wcześniej nie wywalę na śmietnik żeby mi oczu nie drażniło. teraz rozumiem tych co rzucają monitorami przez okno. Po 15 latach grania w różności trafić na coś takiego to się można wk.....
Mam tego dość. 20 prób przeskoczenia wyrwy w moście do Wieży Energii Argentu. Nie mam bladego pojęcia jak to zrobić. W poradniku jest rewelacyjny opis - "Po przeskoczeniu szerokiej wyrwy"...blablabla. Tylko jak ją k....a przeskoczyć?
Ja gram w Dishonored 2 i mam koszmary. Śni mi się ta pieprzona Pustka i krzyczę. Nigdy do tej pory niczego podobnego nie doznałem po żadnych filmach i grach horroropodobnych.
Jak podbiłem kodami wszystkie współczynniki, umiejętności i zasoby na max to dopiero ta gra nabrała dla mnie sensu. Pozdrawiam. Nie polecam i nie odradzam ale sugeruje przemyśleć. Jakieś dejavu. Boje się lodówkę otworzyć bo wyskoczy Gothic
Jak cena spadnie do około 40zł to się zastanowię. Pewnie już będzie poprawiona, połatana. A jak się kupi chłam za 40zł to nie taki żal jak za 150zł. Pozdrawiam
W "jedynkę grałem już tak dawno, że nie pamietam co tam było i o co chodziło. Tutaj dziwaczny świat z bajek dla dzieci z fabułą dla dorosłych. Takie moje wrażenia. Dla mnie niekomfortowe połączenie. Rozgrywka w miarę podobała mi się do czasu wejścia do Mechanicznego Domu Jindosha. Dziekuję, nie skorzystam. I jeszcze ten wnerwiający dźwięk kolejki szynowej. Skradanka? Jak dla mnie skradanka to tylko seria "Splinter Cell". Tyle w temacie.
Marny klon "Black Flag". Nie wiem co twórcy chcieli osiągnąć, ale chyba tylko frajerów, którzy kupią ten kolorowy chłam. Szkoda czasu i prądu na to coś. Boję się otworzyć lodówkę, bo wyskoczy Abstergo z Animusem.
To jest profanacja poprzednich części. Ten chłam nie ma prawa nazywać się Sacred 3.
Z opisu gry powyżej - "...podniesiony został limit doświadczenia - teraz nasza ślicznotka może awansować nawet powyżej 50 poziomu, co czyni ją na tyle potężną, aby stanąć w szranki z nowymi bossami...". To tak samo jak wieszanie przed wejściem do urzędu kartki z napisem "Uwaga śliskie schody". Dlaczego ciągle wszędzie próbuje się robić z ludzi idiotów?
Bzdury, brednie, banialuki. W mojej grze nie ma takiego pliku "OLEnemy". Po zmianie wartości "bUnlimitedBatteries" na "true" bateria i tak wyczerpuje się.
Tylko główny wątek. Na resztę szkoda czasu i prądu marnować. Totalny przerost formy nad treścią. Moje minusy
-ilość znajdziek na mapie
-tłumy na ulicach w tych samych miejscach o każdej porze( Francuzi nie śpią?)
-system skradania
-lokacje w budynkach, do których dostęp jest tylko przez okno na piętrze albo dach, a ci ludzie postronni tam stojący to jak weszli? przez komin?
-mapy podziemi
-zagadki Nostradamusa
-szczeliny Helixa
Wystarczy, ocena 10-7=3
Mógłbym zejść do zera, ale niech będzie 3 dla przyzwoitości haha. AC skończył sie na Black Flag.
Super gierka z nowym pomysłem. Z mojego punktu widzenia jedynie takie trzy minusy - nie obsługuje zintegrowanej grafiki, krótka(duży minus za to) i musi działać z płytą w napędzie. Wielki plus za dubbing. Można? Można, tylko trzeba chcieć. Niech TECHLAND zacznie się uczyć, bo to już zakrawa....
Jak wyjść z więzienia Jerome'a? Użycie Oka Nehaleni nic nie odsłania. W ścianie nadal tkwi wielki głaz widziany zmysłami wiedźmina, zasłaniający wyjście. Czy to jakiś bug? Pominąć to zadanie i wczytać wcześniejszy zapis gry?
Ten fragment rozgrywki wystarczy do zapamiętania czego nie kupować. Przerost formy nad treścią, jak poprzednio. Dziękuję, nie skorzystam.
Żaden Skyrim, żaden Dragon Adge. Tylko Wiedźmin! "Trójka" przypomina klimatem "jedynkę" i to mnie się podoba. Wiedźmin tylko 1 i 3. 2ka to wypadek przy pracy. Duży plus za możliwość zapisu gry w dowolnym momencie i swojski klimat. "Doszedłeś do miejsca gdzie diabeł mówi dobranoc, zawróć". To jest to! Jakość grafiki nie jest dla mnie priorytetem. Pogrywam na laptopie na średnio- niskich ustawieniach. Działa i to jest najważniejsze. Minus za ciągle te same irytujące przerywniki podczas uruchamiania gry i wczytywania zapisanych stanów, z papierową grafiką jak z "dwójki". FPS? Nie interesuje mnie to i nie wiem o co ludziom z tym chodzi.
Standardowa, tania, amerykańska bajeczka. Spodziewałem się czegoś na nieco wyższym poziomie twórczym. Ciemność 23 godziny na dobę, jakieś chmary ptactwa i cienie do których strzela się z latarką nasilając światło. Im dłużej gram tym bardziej się zniechęcam. W obecnym czasie zmierzam do punktu widokowego za kopalnią. I to chyba będzie na tyle grania. Szkoda czasu i prądu na takie denne bajki.
Ukończyłem te wypociny firmy CI w/g licznika na Steamie w 19 godzin. Na czas ten złożyło się również wyjście do sklepu, posiłki, kawa itp. To miała być gra czy jakiś marny dodatek do nie wiadomo czego? Rozczarowanie, kpina i żenada. Marna imitacja Quaka i Dooma z rankingiem punktów za zabijanie. Gra dla cepów jarajacych sie takimi produkcjami jak Bulletstorm. Ktoś się poczuł urażony? Ja też poczułem się urażony, gdy okazało się, że po raz kolejny kupiłem polski chłam marki CI.
Guzik prawda, że tawerna w Kingston znajduje się w północnej części miasta według poradnika. U mnie ikona tawerny pojawiła się dopiero po wykonaniu wszystkich zleceń zabójstw i dwóch misji łowców templariuszy, w południowo wschodniej części miasta w punkcie o współrzędnych (623,172).
Zbyt pokazowo widowiskowy system walki. To się nadaje do filmów z Jackie Chanem a nie do gry. Jakakolwiek fabuła w tej grze jeśli istnieje to schodzi na dno, bo 99% skupiania uwagi trzeba poświęcić na walkę.
Gra byłaby ciekawa, gdyby nie ten irytujący system walki z kapitanami, ich pojawianie się w innych miejscach niż wynika to z wyciągniętych i zmiana lokalizacji po zbiciu Taliona. Spodziewałem się czegoś bardziej rozbudowanego w stylu "Władca Pierścieni - Wojna na Północy". A tu jakieś żenujące połączenie Mortal Kombat z Assasins Creed. Taka moja ocena.
To ma być RPG? Wolne żarty. Równie dobrze można powiedzieć, że Wolfenstein to też RPG. I wyprodukowanie tego chłamu kosztowało 40mln zł. Porażka. Dlaczego w polskiej produkcji musze czytać napisy?! Porażka. Pokonałem trzech bossów i dałem sobie spokój. Jedyny pozytyw to taki, że po pokonaniu bossa już go wiecej nie ma. Szkoda czasu, nerwów i prądu, żeby biegać za każdym razem z powrotem po wszystkich lokacjach dla zdobycia doświaczenia na pokonanie nastepnego bossa. Wszystko sie do tego sprowadza. Mnie to nie bawi. Właśnie wziąłem się za Max Paina 1(dopiero teraz to kupiłem, takie mam zaległości) i jest 100 razy ciekawszy.
Hollywoodzka fantazja poniosła twórców, że ho ho albo jeszcze dalej. To ma być horror? Ani razu się nie wystraszyłem a bardziej uśmiałem. Ukończyłem rozdz. 7 i zastanawiam nad porzuceniem bo szkoda czasu. Jak co niektórzy porównują to coś do RE, to próbowałem grać w RE 1, 4, 5 i żaden mnie nie zachwycił. Filmy RE też do mnie nie przemawiają. Liczyłem, że "Evil" to wreszcie jakiś porządny horror i się przeliczyłem. Odnoszę wrażenie, że z ostatnich 10 lat producenci gier próbują mi wmówić, że gówno zapakowane w pudełko po czekoladkach stanie się czekoladką.
Fajna gierka tylko jak sensownie pograć, skoro przy każdym użyciu opcji "ZBADAJ" gra się wiesza. Można tylko pomachać kamerką nad badaną rzeczą i zrestartować grę. Ktoś coś wie na ten temat? Posiadam wersję Steam z polskimi napisami.
Liczyłem na fajną grę pokroju "Van Helsinga" i się przeliczyłem. Za wysoki poziom trudności. To jest rpg czy zręcznościówka? W ciągu pierwszych 11 godzin grania zaliczyłem 27 zgonów. To w Diablo 1 i 2 razem wziętych tyle nie miałem. Nie wiem co chcą twórcy gier osiągnąć podnosząc ciągle poprzeczkę, ale z mojej strony aprobaty mieć nie będą. Ciężko sobie przypomnieć jakąś grę z ostatnich10 lat która wpieniłaby mnie takim poziomem trudności już na samym początku.
Porażka, jak zwykle polski szajs. Po 15 minutach odechciało się grania. Mapa w grze to chyba jakieś kpiny. Po co ona jest skoro nie pokazuje aktualnej pozycji? Ścieżki ma mapie narysowane chyba dla jaj bo i tak nie wiadomo gdzie są. Jak w to grać i ukończyć, skoro nie wiem dokąd, którędy i w jakim celu się udać bo pieprzona mapa tego nie pokazuje. Po ch... ta mapa?
Poproszę o STALKERA 4 tylko ma być co najmniej dwa razy większy. Obie części "METRO" razem wzięte nie dorównują jednemu STALKEROWI. Tu jest klimat pierwsza klasa, zwłaszcza z rosyjskimi dialogami i polskim lektorem. Najlepsze emocje to granie w ciemnym pokoju ze słuchawkami na uszach. Wycie psiarni przyprawia wtedy o ciarki na plecach.
O maj gad ale badziewie. Dobrze, że zobaczyłem tutaj filmik gameplay, to zaoszczędzę trochę kasy i nerwów. Drodzy producenci wbijcie sobie w końcu do tych swoich wielkich małych główek, że piękna grafika to nie wszystko. Tylko dzieci łapią się na kolorowe obrazki. Ja wolę sensowną treść.
Powiem krótko - proszę o więcej takiej rozrywki. Po moim ulubionym Splinter Cell fajna odmiana. Jednak nie ma dla mnie w tej grze "tego czegoś", co powoduje, że chciałoby się zagrać jeszcze raz.
Proszę o pomoc. Utknąłem w grze. Nie mogę nic zrobić z pierwszą Siostrzyczką w Pawilonie Medycznym. Nie działają "na niej" żadne klawisze interakcji. Zmieniałem przypisanie klawiszy w plikach"ini" i nic to nie daje. Nie wiem o co chodzi. Na filmiku pani Tenenbaum rzuca jakiś tonik który rzekomo trzeba użyć na Siostrzyczce. Tylko jak?
Wytrzymałem 10 dłuuugich godzin i stwierdziłem, że szkoda czasu na więcej. Bajka dla dzieci spod znaku "mortal kombat".
Gniot dla dzieci spod znaku "mortal kombat+batman". Wytrzymałem przy tym jakieś 20 minut i wdała się niestrawność tematu.
Kpiny sobie robicie? Patch pl a jego opis w języku angielskim. Żałosne i żenujące. Ale Wy o macie w doopie, ważne że kasa za abonamenty spływa do kieszeni.
Dla mnie dno, przerost formy nad treścią. Jak słyszę i czytam "Bethesda" to od razu myślę "fallautchłam".
Przerost formy nad treścią. Jaki był cel powstania tej gry? Chyba tylko popisanie się grafiką?
Niedosyt i rozczarowanie. Tylko 18 godzin spędzonych na rozgrywce. Marne wypociny z chwytliwym tytułem, żeby wyciągnąć kasę od naiwnych. Liczyłem na przyzwoite 40 godzin. Jedyny plus to pełna polska wersja językowa, a nie napisy. Tak powinna być wydawana każda polska gra.
Dla mnie tak, samo jak poprzednie "Metro", to jest 3 razy G - g.... widać, g.... można kupić i g.... można znaleźć. Kolejne zmarnowane pieniądze.
robluk3822 2014-05-06 - 18:22
Grajac w trybie skradankowym czuje sie troche jakbym gral w jakas nowoczesna wersje Pacmana. Niezaleznie, gdzie sie po cichu zakradne, przeciwnicy zawsze w tamtym kierunku kieruja swoje kroki. To ma byc realizm?
Zgadzam się z przedmówcą. Żenada. Toż to jakaś unowocześniona plarformówka-zręcznościówka. Dość mam takich gier ze zbieraniem bonusów i osiągnięć. Gdzie ten stary dobry SC z części 1-3. Tutaj to już wybitnie przerost formy nad treścią. Żeby zagrać w Blacklit, czekałem 4 godziny na zainstalowanie aktualizacji. Czyli kupiłem w sklepie bezwartościowy towar, który nie działał od razu po instalacji. 3 aktualizacje zawierające 212(jeśli dobrze policzyłem) poprawek. To są jawne kpiny z graczy. Ubisoft nie dostanie już ode mnie ani grosza. Dobrze je jeszcze nie kupiłem ostatniego Assassins Creed. Wystarczyło, że się naczytałem jaki chłam wypuścili z toną błędów.
Spodziewałem się gry zbliżonej do STALKERA a to jakaś denna zręcznościówka jest.
"Far Cry 3 to dowód na to, że Ubisoft wyciągnął wnioski po nieco rozczarowującej "dwójce". Nowe dzieło studia z Montrealu jest świetne w każdym aspekcie: singlu, co-opie i trybie multiplayer, co udowadnia też nasza recenzja." Chyba kpicie. Takie pranie mózgu to możecie swoim dzieciom robić. Dla mnie to to samo g.... tylko w nowym opakowaniu.Tylko muzyka mi się spodobała. Po 3 godzinach mój organizm odrzucił ten przeszczep. Na FC4 już na pewno nie dam się nabrać.
Kpina i żenada. Polska gra, w polskim internecie i muszę czytać napisy bo polscy "twórcy" nie mówią po polsku. Grałem już w kilka gier, o których później wyczytałem, że są polskiej produkcji, a były tylko z napisami. Uwłacza to mojej godności osobistej jako Polaka i oznacza brak szacunku dla własnego języka i kraju.
Nie cierpię strategii turowych, ale nie wiem czemu akurat ta gierka spodobała mi się.
Pewnie to kogoś rozbawi albo zadziwi, ale po 65-ciu godzinach grania Skyrim zaczął mi się podobać. Dla rozjaśnienia sytuacji jestem na etapie wojny z Cesarstwem. Odzyskałem dla Gromowładnych Białą Grań i Falkret.
Rozczarowanie i niedosyt. Spodziewałem się produkcji z rozmachem jak filmy , a tu tylko 25 godzin i po zabawie.
Po Falloucie jak kupiłem Skyrim to mi ręce opadły. Ten sam chłam tylko w innym opakowaniu. Dubbing do bani - te same "dyżurne" głosy do pdkaładania i wszystko od razu kojarzy się z postaciami z innych gier i filmow. Powiem więcej - taki sam chłam jak Morrowin i Oblivion. Ani jedno zadanie czy misja nie jest dla mnie w jakimkolwiek stopniu wciągające na tyle, żeby z ciekawością biegać po takim oszernym świecie. Wiekszość lokacji to jaskinie i podziemia. To jest nudne i odpychjące. I tak jest dobrze bo się zmuszam do grania, Fallouta wyrzuciłem do śmieci żeby mi to gówno nawet na półce nie stało. Sterowanie też popieprzone - lewa ręka prawy klawisz, prawa ręka lewy klawisz. Ktoś tu napisał że gra gra wyszła w 2011 więc nie oczekujcie realistycznej grafiki. W takim razie proszę sprawdzić w którym roku wyszedł S.T.A.L.K.E.R. i jaką miał grafikę.
z taką komiksową grafiką to na księżyc dzieci bawić, nie dziwię się że gra nie osiągnęła dobrych wyników sprzedaży, ja jej nie kupię nawet za złotówkę
To coś jest na silniku Unreal? To chyba jakieś kpiny. Grafika jak z tandetnej przygodówki. A co do samej gry to nie ma się czym podniecać. Jak dla mnie 6/10. Za dużo ciemności, niewygodne sterowanie. 10/10 to u mnie żadna gra nie dostanie choćby ze złota była.
Jak dla mnie to gówniana zręcznościówka kojarząca się z miejsca z Prince Of Persja, a nie przygoda i akcja.
Dla mnie nic nie warta produkcja, na którą szkoda czasu. Stwierdziłem to godzinie jazdy. Mapa do bani-brak szczegółowego powiększenia dróg i miast, oznakowanie dróg fatalne, filmiki działają mimo ich wyłączenia w ustawieniach, zagęszczenie ruchu na drodze się nie zmienia mimo regulacji w ustawieniach, podkład muzyczny badziewny , radio badziewne(w 18 WOS mogłem sobie w radiu wczytać swoją muzykę z dysku), lewe lusterko non stop trzeba od nowa ustawiać po każdej wizycie w magazynie, warsztacie, spaniu, tankowaniu i wczytaniu zapisu gry - PORAŻKA!, grafika przedpotopowa(co w tym jest takiego że zajmuje ponad 8GB miejsca na dysku???). Na szczęście są dwa plusy - nadający się do jazdy widok z kabiny i brak parkowania pod magazynem. Grę mam z ostatniego "CD Action" uruchomiłem na laptopie Asus N75S z Win7.
Po "Revelation" spodziewałem się rewelejszyn a tu dno. Gdzieś było napisane "wielki otwarty świat". HAHAHAHAHAHA. Otwrte drzwi do garażu są ciekawsze niż ta gra. Wytrzymałem cztery sekwencje. Mam dość biegania nie wiadomo gdzie i szukania nie wiadomo czego(od razu przypomina mi się Gothic), sennych wizji rażąco jasnym tłem i setkami latających wokół trójkątów gdzie g..no widać. Mapa świata denna jak zdjęcie rentgenowskie, drzewa z punktami widokowymi wszystkie takie same(ależ się twórcy wysilili), zero klimatu i sensownej wciągającej fabuły. Abstrahując od tej gry, nie rozumiem podniecania się niektórych ludzi ilością jakiś fps-ów w grach.
to jest żenada i brak szacunku żeby polskie gry były z napisami i jeszcze Steam do kompletu - nie kupuję tego
Kupiłem RE 5 z ciekawości bo taki "głośny" tytuł. Jestem w połowie gry i stwierdzam, że to jedna z bardziej dennych gier w jakie grałem a mało grywam.Żal tych 34zł. Kamera do bani, postać za blisko ekranu, brak chodzenia z celowaniem, pojemność ekwipunku porażająca, amunicji niewiele i brak możliwości jej zakupu. Gra krótka, a styl zręcznościowo-przygodowo-nijaki.
Kolejna Polska gra z napisami. Żenada, brak szacunku dla Polaków i polskiego języka. Nie będę więcej kupował takich produkcji i proponuję rozsądnym ludziom zrobić to samo.Jeśli to zignorujecie będziecie burakami bez szacunku dla własnego kraju i pewnie nie znacie tych słów - "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz ni dzieci nam germanił". A teraz angielski w szkole jest cool, nie? joł men mada faka Jesteście żałośni.
kupię jak będzie kosztować 15zł i mam problem z głowy bo nigdy tyle nie będzie kosztować, Diablo 2 ile ma lat? ciągle cena 60zł, złodzieje, 5zł kosztuje wytłoczenie płyty
niema dema - nie ma kupowania, taką zasadę ostatnio wprowadziłem, dość kupowania w ciemno przereklamowanego badziewia na podstawie ładnych obrazków i radzę Wam zrobić to samo, może w końcu zaczną produkować coś sensownego
Ten patch jest nic nie warty. Ma błąd i nie da się rozpakować. I jeszcze chcecie abonament żeby to gówno pobierać. Złodzieje.
Kamera i sterowanie postacią w tej grze to porażka.Zapewne nie ukończę gry z powodu wkurw..... tak jak kilku zadań nie wykonałem, ponieważ kamera w wielu miejscach ustawia się bokiem do postaci kierowanej co skutecznie uniemożliwia wykonywanie zadań na czas stwarzając problemy w strerowniu (np. nie widać gdzie trzeba skoczyć i czego się złapać)
Szanowni twórcy możecie mnie cmoknąć w gołą pupcię. Koniec z kupowaniem w ciemno Waszych wypocin. Morrowind i Oblivion to chyba największy chłam na jaki dałem się nabrać. A myślałem że nie kupię już nic gorszego od Gothic 2 i 3. Niema dema - niema kupowania, niema grania. Ładne obrazki z gier już na mnie nie działają. Nie byłem w stanie przejść nawet 25% Morrowind i Oblivion. Zadania, lokacje, sterowanie postacią, ekwipunek, kupowanie i naprawianie oręża - wszystko zniechęcające i odpychające. A w Diablo 1 grałem już 15 razy i jeszcze się nie znudziła. Dzisiejsze gry to jeszcze się dobrze nie uruchomi po instalacji to już leci 20 poprawek w aktualizacji. Dlaczego ja mam taki badziew kupować? Dlaczego w sklepie nie ma możliwości przetestowania gry przed zakupem? To jest działanie handlowców niezgodne z prawem. Klient ma prawo sprawdzić każdy towar przed zakupem a sprzedawca ma to umożliwić.
Porażka.To jest film czy gra komputerowa??Do pięt nie dorasta "jedynce". Przestańcie w końcu mydlić ludziom oczy grafiką. Półtora roku tworzyli własny silnik.
1 gra w kośći - dno
2 rozwój postaci - dno,
3 walki tyle co kot napłakał,
4 obciążanie ekwipunku zbędnymi rzeczami, których nie można wyrzucić bo pan Wiedźmin
nie umie się uczyć jak w "jedynce"(przepisy, receptury),
5 męcząca ilość filmików dialogowych
6 postać Wiedźmina za blisko ekranu
7 bez pomocy poradnika nigdy w życiu nie domyśliłbym się jak pokonać niektórych przeciwników.
Wie ktoś jak ukończyć zadanie zniszczenia zakłócacza w szkole w Prypeci?Po zniszczeniu urządzenia skaczę piętro niżej przez dziurę w której to stało na deskach.W zielonej lodówce znajduję martwego żołnierza a powinien być żywy zgodnie z poradnikiem.Bez niego nie da się wyjść z budynku.Robię wszystko,krok po kroku, jak w poradniku, co jest nie tak??
Żenada.Gra spod ziemi a poziom trudności z kosmosu.Dlaczego takich gniotów jest coraz więcej?Zamiast relaksu to się człowiek tylko wk****a.
HAHA!Bardzo śmieszne porady-"W Mulandirze trzeba stworzyć silną armię do pokonania Meduz".Ciekaw jestem k***a z czego?Z ch**a wytrzepać?Awatarem i szóstką bohaterów to sie można posrać a nie pograć.Wielkie dzięki za taki poziom trudności.A mówią że rozrywka to powinna być miła łatwa i przyjemna.
Brak słów,kaszana."Cieniowi Czarnobyla" do pięt nie dorasta.Grafika-żenada,poziom trudności to jakieś kpiny,do zabicia przeciwnika potrzebuję cały magazynek, a moja postać zostaje zabita dwoma strzałami.Co to k**** ma być za gra i dla kogo?Dobrze że jeszcze noktowizora nie trzeba kupować żeby w to zagrać
Syf malaria prokurator, dodatek United Offensive jest jeszcze bardziej gówniany, żadnej misji nie da się normalnie przejść bo zacinają się na ostatnich zadaniach.Wykonuję ostatnie zadanie w misji a gwiazdka na kompasie wciąż wskazuje zadanie niewykonane i misja się nie kończy.Trzeba grać po dwa razy żeby poszło dalej.żenada
"I skąd przyszło ci do głowy, żeby myśleć że ME to gra w którą się gra aby się zrelaksować sie po ciężkiej pracy"
A stąd mi to przyszło, że ja każdą grę traktuję jak dobr�� rozrywkę, bo nie jestem oszołomem i maniakiem, który siedzi przy kompie 24h na dobę i wali do wszystkiego co się rusza. I szlag mnie trafia jak nie mogę sobie poradzić z jakąś grą na najłatwiejszym poziomie trudności, bo ten jest jest najwyraźniej dla maniaków itp.
Kolejne g.... na które dałem się naciągnąć po przeczytaniu opisów jaka to cudowna piękna gra.Błąd na błędzie błędem pogania.Tydzień minął zanim się dowiedziałem jak to cudo uruchomić.Musiałem zainstalować starsze sterowniki do grafiki dopiero poszło.Stanąłem na misji 6 brytyjskiej z pancernikiem "Battleship Tirpitz".Po wykonaniu wszystkich zadań tak jak w poradniku i wejściu do łódki gra nie przechodzi do następnej misji.Gra w wersji 1.3, patcha 1.5 nie da się zainstalować.
Jak zwykle przereklamowany szajs żeby naiwniaków na kasę naciągnąć.To ma być RPG??Wolne żarty.Toż to strzelanka FPP w stylu DOOM3 i QUAKE4.A że przy tym zdobywa się doświadzenie to narobili hałasu że to WIELKI RPG. Chyba WIELKIE G.... Poziom trudności też jest nie z tej galaktyki.Żenada. Miała być piękna odstresowujaca rozrywka po pracy, a tu się trzeba wkur... że jakiegoś pieprzonego kroganina we trójkę nie można pokonać.Programiści ze swoimi popisami to niech na księżyc wypierd..... Jedyny plus mogę dać za ciekawą fabułę. To był mój drugi i ostatni zakup gry firmy BIOWARE. Pierwszą pomyłką był zakup gry Nevewinter Nights.
Żenada i kpiny jakieś. Jedna flaszka eliksiru na jednego przeciwnika, skąd na to kasę dobierać. Setki eliksirów się tu zużywa.Ekwipunek u kupców to parodia.Jak się nie znajdzie w czasie walk czegoś "ulepszonego" to można zapomnieć o sensownej rozgrywce. Gadanina elfki Jabłczyńskiej po krótkim czasie zaczyna wkur.....W kółko te same debilne teksty o słomie w butach, futerkowych rękawiczkach i amuletach z dodatkiem inteligencji.Bardzo zabawne.Sterowanie do bani,zbyt pionowy widok pola walki i wąskie pole widzenia.Coraz więcej chłamu wciska się graczom.Robi się super reklamy badziewnym produkcjom i łapie naiwnego klienta na kasiorę.Może czas przestać to g.... wogóle kupować.
Kolejny produkt z cyklu "kup ładną grafikę a resztę gówna dostaniesz za darmo".Nobla za poziom trudności i debilny turowy system walki. Od rzutu kostką zależy czy pokonam przeciwnika i czy się obronię, jakieś kary i testy co to k.... jest? Mój pies pewnie coś lepszego mógłby wymyślić gdyby umiał mówić. Coraz więcej gier to jedno wielkie G oprawione w ładną grafikę. Czuję się robiony w jajo i okradany z kasy.Kupowanie gry to kupowanie kota w worku bez możliwości zwrotu towaru bo towar jest sprawny. To jest największy przekręt handlowy na którym robi się kasę a z klienta jelenia.Niech ktoś znajdzie na to jakiś paragraf.
Kolejny produkt z cyklu "kup ładną grafikę a resztę gówna dostaniesz za darmo".Nobla za poziom trudności i debilny turowy system walki. Od rzutu kostką zależy czy pokonam przeciwnika i czy się obronię, jakieś kary i testy co to k.... jest? Mój pies pewnie coś lepszego mógłby wymyślić gdyby umiał mówić. Coraz więcej gier to jedno wielkie G oprawione w ładną grafikę. Czuję się robiony w jajo i okradany z kasy.Kupowanie gry to kupowanie kota w worku bez możliwości zwrotu towaru bo towar jest sprawny. To jest największy przekręt handlowy na którym robi się kasę a z klienta jelenia.Niech ktoś znajdzie na to jakiś paragraf.
Debilna gra dla dużych dzieci jak tak jak te japońskie bajki w telewizji. Żenada. Granie z klawiaturą to koszmar. Nie wiem ile rąk i palców u nich trzeba mieć żeby temu podołać. Dobrze że tego g.... nie kupiłem.
Co to za gra jest? Toż to motorówkę na wodzie łatwiej prowadzić niż tu samochód przy pomocy kierownicy.Na klawiaturze cokolwiek lepiej to idzie(trochę dziwne bo powinno być odwrotnie).Nie da się ustawić martwej strefy na zero. Luz na kierownicy jest jakieś 30 stopni w obie strony.Samochodem miota od prawej do lewej i jak pijanym po chodniku i rozbija się o drzewa.Nie pojedzie się w ten sposób z odpowiednią prędkością umożliwiającą uzyskanie sensownych wyników w tej grze.
Obsługa notebooka i mapy jest do d..... Zbyt skomplikowane i mało intuicyjne sterowanie. To miało utrudniać czy ułatwiać grę? A widok z kamery to się przełącza jak sam chce. Białej gorączki można dostać przy manewrowaniu. Jak cofam to się przełącza z góry na zderzak, jak chcę skręcić to się przełącza na widok z kabiny. W takich warunkach prawie nie możliwe jest ustawić naczepę na miejscu. Jak się jedzie po trasie, skręca na skrzyżowaniach to nic takiego się nie dzieje. I za takie gówno trzeba jeszcze płacić. Żenada
Ale piszecie bzdety, że aż się niedobrze robi. Gra jest nudna tak, bo się tylko jedzie i jedzie? Ciekawe ilu z was ma samochód i nim jeździ chociażby do pracy i z powrotem. Jak mi kaktus na ręce wyrośnie to uwierzę że taka jazda po 30 minutach też wam się nudzi. Jakby tak było toby żaden nie jeździł samochodem tylko komunikacją miejską. Wtedy nie byłoby korków. Gra jest super tylko widok z kabiny jest do niczego.Porównując to można sobie w swoim samochodzie założyć wiadro na głowę i wyciąć tylko prostokąt na oczy. Na pewno by się ekstra jechało. W grze najlepiej widać nad kabiną.
Kolejne przereklamowane g.... z supergrafiką. tekst z pudełka - "NA DŁUGO PRZED POWSTANIEM ZOSTAŁA OKRZYKNIĘTA NAJWIĘKSZĄ POLSKĄ PRODUKCJĄ", ciekawe gdzie i kiedy? Jakbym nie był w sklepach to bym wogóle o tym wynalazku nie wiedział. Szkoda tylko Tomasza Kota że wziął w tym udział.Paikillera jakoś przeszedłem, tutaj bez kodów nie daję rady.Nie wiem dla kogo ta gra. Zamiast się relaksować to szlag człowieka trafia grając w coś takiego.To ma być dobra rozrywka i zabawa?
kolejna wyrzucona w błoto kasa, za wysoki poziom trudności, zbyt skomplikowane sterowanie
Właśnie sobie zagrałem i podoba mi się. Stara dobry rpg, łatwy i przyjemny.Bez kodów,bez poradnika, ze wszystkim przeciętny gracz daje sobie radę i tak powinno być.
czym się tu podniecać? następny badziew z "cudowną grafiką". mydlenie oczu i naciąganie na kasę
To mi się podoba. Widać że jeszcze można stworzyć coś fajnego. Gra prosta i przyjemna z ciekawą fabułą i wieloma wątkami pobocznymi.Sporo zakątków świata i jaskiń do zwiedzenia. Więcej takich gier "łatwych i przyjemnych".
Jedno wielkie G.... Szkoda czasu i pieniędzy.Uzależnienie przejścia całej gry od przejścia przez trzy poziomy trudności to pomysł wybitnie kretyński.Nie wystarczy że jest kawał świata do przebycia i jeszcze przed połową zaczyna się grać bez przyjemności tylko byle szybciej to skończyć.A stopień trudności to już są kpiny z gracza.Nie wiem dla kogo to stworzone.Skoro są kody do takiej gry to z założenia że ktoś sobie może z nią nie radzić.A skoro tak to z założenia jest to robienie sobie jaj z ludzi tworzeniem trudnej gry. I jeszcze te lokacje.Ale się programiści wysilili! Prawie wszystkie miejsca wyglądają tak samo tylko kolor tekstur się zmienia.Żenada.Dobrze że są dostępne dema bo można trochę zaoszczędzić na tym chłamie wydawniczym którego coraz więcej.Tylko mydli się nam oczy coraz ładniejszą grafiką.Wsadźcie sobie programiści tę grafikę w d.... i przestańcie zmuszać ludzi do kupowania coraz wydajniejszych komputerów.
dla kogo ten opis w języku angielskim? żenada, już wystarczy że dema gier nie są po polsku, w Polsce, na polskiej witrynie
Dno,żenada,czarna rozpacz.Pierwsza gra na której się zawiodłem po demie które mi się podobało.Dema są tendencyjne,przedstawiają najłatwiejsze elementy rozgrywki.Gra podobała mi się do momentu kiedy wszedłem w jakieś kosmiczne korytarze i zacząłem "płynąć w nieważkości".Kolejna gra, w której mydli się ludziom oczy cudowną grafiką a reszta to wielkie g....
Dno,żenada,czarna rozpacz.Pierwsza gra na której się zawiodłem po demie które mi się podobało.Dema są tendencyjne,przedstawiają najłatwiejsze elementy rozgrywki.Gra podobała mi się do momentu kiedy wszedłem w jakieś kosmiczne korytarze i zacząłem "płynąć w nieważkości".Kolejna gra, w której mydli się ludziom oczy cudowną grafiką a reszta to wielkie g....
Kolejny badziew wydawniczy. Nie polecam tym którzy zrazili się do Gothica 3.O jakiegoś czasu wypuszcza się mnustwo tandety w której mydli się ludziom oczy cudowną grafiką. Dla minie grafika w grze zajmuje ostatnie miejsce. Podstawa to sensowna fabuła i grywalność.W Gothic 3 spokojnie eliminowałem dziesiątki Orków w miastach Myrtany. Tutaj nie radzę sobie z trzema dzikami i jakimś ptaszyskiem. Co to k.... jest za wynalazek?
Chłam i żenada.Zero klimatu, zero wciągającej fabuły,system walki do bani.Po kilku godzinach grania miałem już dość biegania po tym wielkim świecie i szukania "nie wiadomo gdzie" rozwiązania otrzymanych zadań. A mapa świata? Chyba jest tylko po to żeby jeszcze bardziej wkur.... graczy. To tak mniej więcej jakby chcieć znaleźć ulicę w Warszawie na mapie Polski.
Kaszana i kolejne stracone pieniądze.6 browarów by za to było. Co za kretyn wymyślił turowy system walki i poziom trudności żeby taki system trzeba stosować? Po co to? Dla jaj,dla zabawy czy tak dla zasady? I jeszcze ta terminologia - "kara do pancerza", "rzuty na obronę". Co to za wynalazki?Żenada.
I to ma być dzieło Barkera? To ma być klimat horroru. Żenada. Jestem zawiedziony. Połakomiłem się widząc nazwisko(znam jego filmy) i fotki z gry na pudełku.Szkoda że nie zrobili jeszcze z 5 postaci więcej, byłoby łatwiejsze do ogarnięcia.Grafika to nie wszystko. Gdyby nie poradnik chyba nigdy nie domyśliłbym się jak pokonać ostatniego przeciwnika.Wielkie g...