Jedna z dwóch gier strategicznych, które najbardziej mnie wciągnęły w swój świat. Dla mnie osobiście najlepsza gra osadzona na Karaibach. Przepadłem w niej na długie miesiące. A co do podbojów, nie da się doszczętnie zniszczyć danej frakcji. Zawsze zostanie miasto, w którym swoją siedzibę na wicekról. Mi udało się z Hiszpanami przejąć prawie całe Karaiby, tylko zostały wspomniane miasta wicekrólów.
Gra dla mnie bardzo dobra. Nie jestem fanem RTS-ów, ale ta gra mnie urzekła. Przede wszystkim fabułą. Rozgrywka też ciekawa. Także polecam, chociaż nie wiem jak jest z jej dostępnością obecnie. Ale dla chcącego nic trudnego.
Muszę przyznać, że gra jest bardzo dobra. Grałem w nią dosyć dawno temu, ale mile wspominam spędzony przy niej czas. Tak jak reszta wypowiadająca się w tym wątku polecam tę grę serdecznie.