Hajle Selasje -> Nigdzie nie powiedziałem, że PiS jest partią socjalistyczną, choć z pełną odpowiedzialnością nazwałbym tę formację populistyczną. Po prostu odniosłem wrażenie, że jeden niezbyt istotny fakt miał według Twojego zamiaru stanowić koronny argument za albo przeciw danej sprawie, ale jeżeli jestem w błędzie, to przepraszam. Natomiast wciąż nie mogę wyrzucić z pamięci (mam nadzieję, że to nie ze względu na jej wybiórczość) pomysłu PiSu dotyczącego zwiększania deficytu budżetowego, które to zostało przedstawione jako "odpowiednie" narzędzie do walki z kryzysem. Oczywiście nie odmawiam im wielu zasług, ale z każdym dniem nabieram przekonania, że to partia w wielu aspektach koniunkturalna, niekiedy nakładająca maskę socjalizmu, jeżeli tylko może kryć się za tym doraźna korzyść polityczna.
Smutna wiadomość, że taka fajna paczka przygodówek tak słabo się sprzedaje :( Obawiam się, że nieudany start sprawi, że zabraknie paliwa na kolejną odsłonę :(
Hajle Selasje -> Znaczy PiS nie jest partią socjalistyczną ? Czy zatrudnienie Gwiazdowskiego na stanowisku prezesa RN ZUS jest argumentem wystarczającym dla poparcia tezy, że PiS nie jest partią socjalistyczną ?
Stefan Niesiołowski po raz kolejny dał świadectwo, że jego poczynania na dobre zakorzeniły się na gruncie chamstwa, prostactwa oraz jaskrawego buractwa. Już dawno straciłem wiarę w klasę polityczną, ale takie zachowania coraz mocniej utwierdzają mnie w przekonaniu, że "wybrańcy narodu" utracili resztki przyzwoitości. Najbardziej przeraża mnie jednak to, że wyborcy dobrowolnie udzielają polityczną aprobatę na takie zjawiska (wynik wyborczy Stefana Niesiołowskiego w okręgu lubuskim to około 37 tysięcy głosów). Trudno mi przewidzieć co jeszcze musi się zdarzyć, żeby obywatele zaczęli głosami oddawanymi na wyborach eliminować tego typu niepożądane zachowania z życia publicznego... Z drugiej strony czytając w tym wątku głosy poparcia, czy nawet zachęty dla Niesiołowskiego zaczynam wątpić, że pozytywna zmiana kiedykolwiek nadejdzie...
aRnIe17 ->
Wybacz, ale uważam, że kompletnie nie masz racji. To co napisałeś jest właśnie wynikiem skutecznie szerzonej propagandy przez Pana Kwiatkowskiego. Obraz kreowany poprzez ministerialną stronę i media jest fałszywy i powierzchowny, prawdziwe oblicze Pana ministra można by streścić w 3 zagadnieniach - brak kooperacji z sędziami i prokuratorami (absolutnie nie mam myśli ich wynagrodzeń), lekceważący stosunek do każdego, kto uważał inaczej oraz nadmuchana do granic możliwości propaganda sukcesu, która nie miała z rzeczywistością nic wspólnego. FAKTEM jest, że wszelkie ustawy i rozwiązania wprowadzone za kadencji tego ministra ANI TROCHĘ nie skróciły postępowania sądowego oraz nie zwiększyły jakości na gruncie szkolenia kadry wymiaru sprawiedliwości, co obecnie jest największą bolączką tej firmy. Mógłbym jeszcze wymienić fatalny w wykonaniu system oceniania sędziów (zaznaczam, że nie chodzi o istotę, a o wykonanie), łamanie umów zawartych z sędziami oraz ignorowanie (na fachowych forach było o tym głośno) wielu ciekawych pomysłów proponowanych przez sędziów i prokuratorów. Powiem mocno, ale działania Pana Kwiatkowskiego nasuwają mi porównanie do słynnego ministra propagandy z czasów III Rzeszy - Twoja wypowiedź świadczy, że były to działanie niezwykle skuteczne. Oczywiście mogę się mylić, bo sędzią nie jestem, ale śledzę wydarzenia w środowisku, czytam ustawy i wypowiedzi praktyków, więc mam troszkę szersze pojęcie niż to, ledwie liźnięte, które obecne jest w mediach.
Akurat poprzedni Minister jest powszechnie oceniany jako jeden z najlepszych na tym stanowisku w historii III RP
W jakich kręgach panuje taka opinia ?
Wiele organizacji sędziowskich i prokuratorskich uważa Kwiatkowskiego za NAJGORSZEGO ministra sprawiedliwości w historii III RP - określanego jako propagandzistę czystej wody.
Powyższe utwory na bardzo wysokim poziomie, świetne pod względem wprowadzania w klimat. Jedynym mankamentem jest brak dynamiki.
Cornelius pszeniczny.
U.V. Impaler -> Tendencję, którą zaobserwowałeś u znajomych dostrzegło i opisało już chyba parę gazet.
Czy jakakolwiek gra, pod względem jakości, miała lepszą kampanię marketingową niż nowy Deus Ex ? Być może mało w życiu widziałem, ale wg mnie odpowiedź jest negatywna.
Większość doświadczonych funkcjonariuszy miała niezły ubaw (pomieszany z zażenowaniem) gdy rządził Kamiński i jego koledzy.
Ja dodam tych Panów do listy:
Wałbrzych -Zbigniew Chlebowski- kandydat PO(słownictwo jakim posługiwał się podczas słynnej rozmowy jest nie do zaakceptowania. Sam kontekst rozmowy zresztą dyskwalifikuje tego polityka choć formalnie został on uniewinniony)
Warszawa - Mariusz Kamiński- kandydat PiS (za brak profesjonalizmu, nieudolność i gorliwość neofity)
koniec jest blisko -> A konkretnie jaka specjalizacja i asortyment w ofercie ? :D
Attyla_bis -> A może mamy do czynienia z postępującą tabloidyzacją (a nie bolszewizacją) mainstreamowych mediów ? Serwują szokujące, krótkie, emocjonalne, uproszczone i schematyczne newsy, to podoba się odbiorcom, co z kolei przekłada się na wysokie słupki oglądalności i taki np. TVN na końcu łańcucha czerpie ogromne profity. I powstaje pytanie dlaczego włodarze tychże przedsiębiorstw medialnych mieliby coś zmieniać ?
Po co media miałyby układać się, planować, spiskować ? Po co miałyby wkładać w to wszystko jakikolwiek wysiłek intelektualny, skoro nieporównywalnie mniejszym kosztem wystarczy zarzucić uproszczone do bólu medialne ochłapy na główny pasek a kasa od reklamodawców wpada sama. TVN nie ma żadnego interesu w prowadzeniu wojny z Kościołem, bo po prostu zbyt dużo by ich to kosztowało.
el.kocyk -> Dzieki. Wszystko przez brak wyskakujacego potwierdzenia po kliknieciu :)
Skromna ta lista biegaczy, więc warto ją powiększyć :)
Brzuszysko trochę mi urosło i najwyższy czas wziąć się za siebie.
|Bozek14|| http://www.endomondo.com/profile/2228613 | - proszę o dodanie do listy i grupy.
No nie wiem Manolito, jak dla mnie twierdzenie, że "sprzedawanie" Żydów w tamtych czasach było zjawiskiem "rzekomym" (słowa Raziela) jest równoznaczne z jego negowaniem.
Farmazony to zbyt mocne słowo, ale w ramach refleksji przyznaję, że zbytnio uprosiłem sprawę. Trafnie użyłeś sformułowania "komuchy żydowskiego pochodzenia", ale dziadek w ramach edukacji historycznej uczył mnie kilkanaście lat temu, że osobiście znał kilku Żydów, którzy wstąpili do represyjnych służb państwowych motywując się swego rodzaju zemstą za krzywdy wyrządzone na narodzie żydowskim. Zgadzam się jednak, że większość z nich to po prostu ideowi komuniści.
Natomiast Polakom ciągle wbija się do łbów, że mają się wstydzić, za rzekome sprzedawanie żydów
Denuncjacja Żydów przez Polaków jest faktem potwierdzonym wieloma relacjami, publikacjami i materiałami. Zawsze będzie istniał spór o zakres i nasilenie tego zjawiska, ale jego negowanie zahacza o antysemityzm.
Zresztą, na zdrowy rozsądek, jakiekolwiek społeczeństwo, czy to żydowskie, czy to polskie składa się z bohaterów, szumowin, zdrajców, patriotów, donosicieli i szlachetnych mężów. Jedni będą pracowali na dobre imię konkretnej nacji, a drudzy zrobią wszystko, by to imię skalać czarną plamą.
Tak jak Polacy mordowali, okradali i sprzedawali naród żydowski, tak Żydzi licznie występujący po wojnie (w pewnym okresie) w UB z równą zapalczywością mścili się na swoich dawnych oprawcach np. wrabiając ich w nielegalny handel złotem.
Oczywiście przy każdym słowie "Polacy" i "Żydzi" należy w domyśle dodać "niektórzy".
AMDD -> Serio w 99 % przechodzi ? Cos mi sie nie chce wierzyc...
Jak słysze słowo "ankieta" albo wyraznie typu "otrzyma pan 20 zł" to automatycznie odkładam słuchawkę :)
Czy to złudzenie dowodzi , że nasz mózg jest prymitywnym narzędziem postrzegania ?
mirencjum ->
Ale przecież w takiej sytuacji rowerzysta już dawno podjechałby pod same światła i zrównałby się ze stojącym na początku autobusem. A jeśli nie, to przecież na skrzyżowaniu rowerzysta nikogo nie ma prawa wyprzedzić i grzecznie musi za autobusem jechać.
mirencjum ->
Teraz już przewidujesz skutek nowelizacji. Ja uważam, że rowerzystom po prostu będzie łatwiej poruszać się po drogach. Zapomniałem dodać - bez większych negatywnych konsekwencji dla innych użytkowników.
mirencjum ->
Zatem jest to bubel prawny wyłącznie w twoim mniemaniu. Ja nie neguję braku określenia minimalnego odstępu przy wyprzedzaniu pojazdów przez rower, a jedynie wskazuję, że to rozwiązanie jest słuszne. Podkreślę jeszcze raz kluczowe słowo - "rowerzysta może wyprzedzać z prawej strony pojazdy wolno jadące". W praktyce oznacza to, że rowerzysta skorzysta z tego przywileju w zasadzie w 1 sytuacji - w korku. I w tym przypadku mała odległość między mijanym pojazdem a rowerzystą nie stwarza realnego zagrożenia.
Tak, wiem, że wyprzedzanie z prawej tylko wolno jadących. Jednak trzeba pamiętać o wrodzonym niezdyscyplinowaniu polskich użytkowników dróg, a rowerzystów w szczególności. To jest puszczenie na żywioł i uważam ten przepis za niebezpieczny.
Takie argumenty zahaczają trochę o absurd. Niezdyscyplinowanie użytkowników drogi w Polsce może i jest powszechne, ale fakt ten nie może uzasadniać nieprzestrzegania przepisów. Zresztą na tej zasadzie można postulować zlikwidowanie wszelkiego ruchu na drogach, bo przecież kierowcy i rowerzyści zachowują się nieodpowiedzialnie. Prawo trzeba zmieniać na lepsze, ułatwiać użytkownikom drogi życie. Ten przepis owe funkcje spełnia. A że zawsze znajdą się nieodpowiedzialne osoby - to jest oczywista oczywistość i nic w tej kwestii nie poradzimy.
mirencjum --> Przepis zezwalający na wyprzedzanie przez rowery z prawej strony to bubel prawny.
Mylisz się. Legalizacja wyprzedzania z prawej strony nie znosi innych przepisów dotyczących wyprzedzania. Co w praktyce oznacza, że rowerzysta musi pamiętać o dostosowaniu się do przepisów i elementarnych zasadach bezpieczeństwa.
W przypadku wyprzedzania rowerem z prawej nie zapisano takiego obowiązku dla rowerzysty i rower często wyprzedza na centymetry.
No i co z tego ? Jeżeli np. samochód jedzie 10 km/h, to wyprzedzenie takiego pojazdu przez rower, nawet przy małej odległości (20-30 cm), wciąż nie stwarza realnego zagrożenia Zresztą z podanego w 1 poście artykułu wynika, że rower może wyprzedzać z prawej strony pojazdy wolno jadące.
Ludzie skorzystajcie z możliwości nauczenia się czegoś ciekawego o obcych językach. Poprawność fonetyczna jest lepsza od niepoprawności fonetycznej, to chyba oczywiste i zupełnie nie rozumiem jak można polemizować z tym faktem.
Mój kandydat to Tomb Raider (chyba Del kiedyś źle wypowiedział nazwę tej gry).
Hajle Selasje ->
Bez przesady. Interpretacja Konstytucji ma swoje granice, którą wyznacza dobro obywatela i ten pogląd przyjmuje każdy racjonalnie myślący człowiek, w tym owi konstytucjonaliści.
Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że TK nie pozwoli przeprowadzić 2-dniowych wyborów. O ile dodatkowy dzień jest w moim zdaniem korzystny i warty poniesienia pewnych kosztów, o tyle takie rozumowanie otwiera niebezpieczną furtkę w postaci traktowania wyborów jako zdarzenia o względnie dowolnym czasie trwania (2 dni, 5 dni, tydzień, 2 tygodnie).
Hajle Selasje -->
Widać nie jest to takie oczywiste, skoro paru konstytucjonalistów wskazuje na możliwość 2-dniowych wyborów. I zdecydowanie twierdzą, że nie narusza to Konstytucji. A przecież trudno podejrzewać ich o to, że kierują się jakąś partyjną logiką.
Hajle Selasje -->
W tym wypadku wykładnia językowa nie wskazuje jednoznacznie, że wyboru muszą trwać 1 dzień. Wyznaczenie wyborów na dzień wolny od pracy nie zamyka możliwości ich 2-dniowego czasu trwania. I mówię to z punktu widzenia "zwykłego" człowieka.
Najważniejszy jest skutek takiej decyzji i moim zdaniem będzie on w 100 % pozytywny - zwiększenie frekwencji i dodatkowa elastyczność w planowaniu.
Gdzie zatem jest problem ?
Ale przecież eugenika, jako nauka, została zepchnięta w niebyt już dawno temu. Dziś panuje zgoda, że była to niechlubna i nietyczna karta w historii ludzkości. Czy ktoś może wytłumaczyć mi w jakiej formie, w dzisiejszych czasach, "dawniejsza" eugenika egzystuje ?
Akurat "trójka" nadaje dobrą muzykę przez całą dobę, chociaż za dnia nastawia się bardziej na dobre reportaże i tematy polityczno-gospodarczo-społeczne omawiane razem ze słuchaczami.
omadaha -> Wydaje mi się, że zbyt mocno szukasz w tym posunięciu jakiegoś świadomego i cynicznego chwytu marketingowego. Chyba postawiłaś tezę, że wszystko sprowadza się do wytworzenia swoistego lepu na przyciągnięcie uwagi i selektywnie dobierasz potwierdzające to argumenty. Gdyby premiera nastąpiła pod koniec bieżącego roku, to przerwa czasowa między drugą, a trzecią częścią moim zdaniem byłaby niewystarczająca na stworzenie prawdziwie epickiego zwieńczenia fenomenalnej trylogii. Ludzie z BioWare zdaję sobie sprawę, że Mass Effect to prawdziwa perła w koronie i na żadne niedociągnięcia, czy błędy nie mogą sobie pozwolić, bo skutkowałoby to nadszarpnięciem zbyt cennego wizerunku. Jestem pewien, że dodatkowe roboczogodziny w 100 % przeznaczone zostaną na to co nazwałaś "klasycznym marketingowym bełkotem". A że przy okazji wytworzy się szum medialny - to się zgadza i pewnie kreowany jest on z premedytacją, ale wydaje mi się, że nadrzędnym celem nadal pozostaje udoskonalenie gry.
Kliknąłbym Lubię to, ale nie mam facebooka.
Skoro UV pisze "nie powiedziałbym, że w zalewie nadchodzących hiciorów ma jakiekolwiek szanse, by zabłysnąć" to chyba z miejsca można odrzucić gry należące do kategorii "oczekiwane, wysokobudżetowe produkcje" - np. L.A. Noire, Wiedźmin 2.
Dobry tekst, bardzo sentymentalny :)
UV Impaler -> Powtarzałeś jakąś klasę w wyniku przedłożenia "growego hobby" nad obowiązki szkolne ? :P
Ocena końcowa oczywiście adekwatna.
rog12345 --> Nie ma definicji, bo gdyby takowa była, to mielibyśmy do czynienia ze zwyczajnym bublem prawnym, gdyż nie da się określić zwięźle i precyzyjnie co podpada pod drobne sprawy życia codziennego (teoretycznie jest to możliwe, ale musiałaby powstać kilkutomowy spis na ten temat).
W tej sprawie można się podeprzeć orzecznictwem sądów lub komentarzami - np. wykładowca kiedyś mówił mi o jakimś przypadku, gdzie sąd uznał kupno komputera (niedrogiego) za bieżącą sprawę życia codziennego. Więc tym bardziej pod ten termin można podczepić grę komputerową.
Największym błędem było to, że nikt z uczestniczących w tym wypadku nie wezwał policji. Teraz będzie znacznie trudniej dochodzić swoich roszczeń.
A istnieje taka ewentualność, że kierowca mógł zasłabnąć, czy nagle stracić przytomność za kierownicą ?
Chyba będzie brakowało mi Jacka Walla w ME 3, jego kompozycje posiadają niepowtarzalny "podpis" muzyczny.
U.V. Impaler -> Gdyby hipotetycznie gra byłaby bezbłędna pod względem technicznym (żadnych niedoróbek i baboli tego typu) oraz AI przeciwników stałaby na znacznie wyższym poziomie, to wystawiłbyś soczystą 10 ?
Niestety nie powinniśmy mięć pretensji do dziennikarzy. Ich zadanie zawęża się do produkowania atrakcyjnych newsów dla większości społeczeństwa. Problem tkwi w nas, a raczej w tym, że większość ludzi zamieszkujących piękny kraj nad Wisłą zadowala się prostymi, szybkimi i sensacyjnymi informacjami, nie wymagającymi głębszej analizy i odpowiedniej wiedzy. Ten niepokojący stan rzeczy doskonale obrazują statystyki dotyczące rynku prasowego, a ściślej ilości sprzedawanych egzemplarzy - cały czas królują największe tabloidy, czyli "Fakt" i "Super Express". Dopóki nie przeminie hegemonia bulwarówek, profesjonalizacja szeroko dostępnych mediów nie nastąpi zbyt szybko.
Ta gra jest dla mnie wybitnie sentymentalna bowiem za dzieciaka gorliwie z kumplem zagrywaliśmy w co-opa, a ile frajdy przy tym było :) Ot proste mordobicie wymagające od gracza prostej obsługi kilku klawiszy, a jednak dające tyle świetnej zabawy. Zatem polecam szczególnie wersję 2-osobową (na 1 klawiaturze) - ja bawiłem się wybornie.
Łosiu -> Mam nadzieję, że pójdziesz za ciosem i zrecenzujesz pozostałe DLC do ME 2.
Jestem szczególnie ciekaw czy warto zakupić Lair of the Shadow Broker.
U.V. Impaler -> Dlaczego uważasz, że Diablo II to już nie to ? To kwestia sentymentu, czy po prostu uważasz 2 odsłonę za gorszą grę ?
Bardzo dobra recenzja. W przeciwieństwie niektórych (nieobiektywnych i emocjonalnych) osób widzę ogrom zalet jakie wprowadził nowy system oceniania.
No Rock zdecydowanie jesteś najpłodniejszym autorem na serwisie gameplay :). Co ważniejsze trzymasz odpowiednią jakość usług, więc pozostaje napisać tylko jedno - tak trzymać.
Tyle pochlebnych recenzji, tyle zachwytów nad tą grą, widocznie trzeba zagrać. Ale poczekam rok, może 2, aż wyjdą wszystkie konieczne łatki i mam nadzieję, że będę mógł uczciwie wystawić dychę.
Ta gra mimo patcha 1.02 nadal posuiada bugi, które uniemożliwiają jej ukończenie :/
W moim przypadku włączony antyaliasing powodował niemożność wpisania poprawnej kombinacji cyfr do nesesera w biurze Clarka (cyfry były niewidoczne !). Dopiero po wyłączeniu tej opcji graficznej mogłem bez problemu posunąć akcję dalej. Dodam tylko, że spędziłem na tą "zagadką" co najmniej 5 godzin :/
A co do moich wrażeń na temat samej rozgrywki, to powiem krótko - świetna fabuła, trzymająca w napięciu, potężny ładunek dreszczyku, profesjonalne tłumaczenie i ogólnie 9/10. Ale za ten bug, który napsuł mi tyle krwi, to nie będę tej gry aż tak miło wspominał :)
Z realizmem to definitywnie dać sobie trzeba spokój, jeżeli atrakcyjność gry rozbija się o realizm to zarówno ME 1 jak i ME 2 byłyby skrajnie niegrywalne. Wielu z was spiera się o to który system rozgrywki jest lepszy - ten z pierwszej, czy drugiej części - a tak naprawdę optymalnym rozwiązaniem jest synteza dobrych elementów i eliminacja złych, które niestety licznie występują w pierwszej i drugiej odsłonie. Do dzisiaj zachodzę za głowę dlaczego mając tak ogromny bagaż doświadczeń Bioware poszło w kierunku maksymalnego uproszczenia rozgrywki i interfejsu, skoro tak licznej rzeczy fanów ten zabieg się po prostu nie spodobał. Najbardziej razi brak statystyk broni i uproszczony system przydziału talentów - dla wielu graczy te "innowacje" są nie do przyjęcia i ujmują tej wspaniałej grze wiele uroku. Irytuje także brak jakichkolwiek bonusów ze względu na wybraną ścieżkę moralności.
Witam, mam taki problem - chciałby zmienić klasę postaci w trakcie rozgrywki. Przeszedłem już grę szturmowcem i próbuję swoich sił na poziomie Szaleniec, ale ta klasa w tym trybie rozgrywki radzi sobie kiepsko (wrogowie tak silni, że jedynie walka na dystans ma sens). Nie znalazłem programu modyfikującego postać kompatybilnego z najnowszym patchem do ME 2, a rozpoczęcie nowej gry jako żołnierz nie daje żadnego bonusowego doświadczenia "na start" w związku z wyborem najbardziej wymagającego poziomu :(, możecie pomóc ?
jcraft -> Świetna robota ! Z mojej strony wyrazy szacunku i gratulacje dla Ciebie i mocny kop w dupę wobec tych, którzy nie doceniają Twojej pożytecznej pracy.
Jeżeli się nie mylę to koniecznie trzeba (jeżeli jedyną opcją dostawy był odbiór osobisty) pojechać do siedziby tej firmy i zażądać sfinalizowania transakcji (tj. wydanie towaru po zapłaceniu wylicytowanej kwoty). Na 100 % odmówią, dlatego wziąłbym jeszcze ze sobą dobry rejestrator dźwięku i nagrał ich odpowiedź odmowną (doskonały dowód dla sądu). Nie wiem jak Allegro się w tej sytuacji zachowa, ale warto spytać serwis aukcyjny czy taka sytuacja, jaką przestawia sprzedający, rzeczywiście miała miejsce (cyt. "nie ujawnienia na portalu ustawienia ceny minimalnej mimo złożenia takiego zlecenia (i otrzymania z portalu potwierdzenia na złożenie takiego zlecenia")
Przeczytajcie sobie:
http://www.rp.pl/artykul/55660,513677_Na_Allegro_lepiej_sie_nie_myl_.html
I w zasadzie temat zakończony. Możemy jedynie pogratulować złotej transakcji.
Jaka jest różnica między zaawansowany skanerem minerałowy (system skanowania Argus), a zwykłym ? Za cholerę nie widzę żadnej poprawy w szybkości skanowania planet, o co w tym chodzi ?
Kosiorsky ---> Pilna wiadomość dla wszystkich ignorantów i nieświadomych pewnych faktów osobników - Deus Ex nigdy nie został po polsku zdubbingowany. To co zobaczyłeś, to była jeno humorystyczna wstawka. Mój głos ponownie wędruje na Deus Ex
Nie powinno być żadnych wątpliwości w kwestii wyboru kolejnego bohatera Doomu Starców ! Bezapelacyjnie, niewątpliwie musi być to Deus Ex
Jeżeli nie pokażecie Star Crafta i Baldur's Gate 2 to stracicie wiernego klienta.
A ja powiem jedno - "Dziennik" już dawno przestał być poważną gazetą. Teraz to zwykły brukowiec ze specjalizacją rynsztokowego dziennikarstwa!
Powiem bez owijania w bawełnę, szkoda pieniędzy na tego gniota. Redakcja GRY-ONLINE popełniła zbrodnie wystawiając tej grze tak wysoką ocenę. Unikajcie A Vampyre Story jak ognia !
Cudowna gra. Bez wahania kupować w serii "Best of Activision", razem z dodatkiem. Jedynym mankamentem jest czas gry, ale to w sumie nieważne.
Niestety, srogo zawiodłem się na Oblivionie. Gra posiada świetną grafikę, olbrzymi świat, dobrą muzyke i dźwięki, a także doskonały system walki.... ale co z tego ? Pomysł był genialny, niestety, gra nie posiada tej magicznej cechy - grywalności. Fabuła jest liniowa i nieciekawa, dialogi nie trzymają poziomu i po prostu szybko się nudzi. Rozgrywka zaczęła być dla mnie nużąca już po 4 dniach... szybko straciłem wszelką ochotę do eksploracji świata Obliviona. Osobiście wolę przejść 8 raz BG 2 niż ponownie wrócić do TES IV. Moja ogólna ocena - 7/10, ale grywalność oceniam najwyżej na 4. Niestety, nie wykorzystano potencjału tej gry... dobrze chociaż, że nie spieprzyli roboty tak jak twórcy Gothica 3.
Na giełdzie NASDAQ, Take Two leci w dół o 25 %, najwięcej ze wszystkich spółek. Niedługo cena akcji dobije do 8 dolarów i prawdopodobnie EA wykorzysta okazje, przejmując studio T2.