Moim zdaniem gra jest swietna. Muzyka, klimat, po prostu cos pięknego. Grafika moim zdaniem nie zła, ale bez specjalnych fajerwerków. Zabrakło również większej swobody, obszar działania jest solidnie ograniczony. Dzięki Bogu nie jest monotonna. Fabuła stoi na niezłym poziomie, z pewnoscią potrafi wciągnąc i zaciekawic (przynajmniej w moim przypadku). Ewidentnie widac, że poszli w slady "Call of Duty"- co uważam za bardzo dobre posunięcie (byle tylko nie szli tak samo na łatwiznę podczas ukazywania się kolejnych częsci- jak zrobili to twórcy CoD-a). Czas spędzony na jej przejscie nie jest ani zbyt długi, ani za krótki- w sam raz. Poziom rozgrywki, scenariusz i swiadomosc, że gra wzorowana jest na autentycznych wydarzeniach powodują zarówno podziw jak i zniecierpliwienie w oczekiwaniu na kolejną częsc. Ocena 8.5/10
Po przepięknym, emocjonującym i pięknym Far' Cry'u spodziewałem się znów mutantów... a tu ani słowa o przypakowanych, silnych kreaturach- nie twierdzę, że to źle. Niestety gra jest strasznie, ale to cholernie monotonna... Sama jazda zajęła sporo czasu- aż się dziwię, że nie nazwali gry "Need for Speed Apokalipsa" czy jakos tak. Denerwowało mnie także to, że przejeżdżam obok obozu, likwiduję co do jednego "agresora", odjeżdżam 5m dalej do sprzedawcy broni, wracam, a tam znów jest pełno idiotów strzelających do mnie, szkoda że nie dało się tego jakos podzielic na dzielnice i np. po jej podbiciu teren jest czysty lub cokolwiek!!! Fabuła calkiem niezła, choc nie jest różono- przede wszystkim przez to, że każda misja była praktycznie taka sama. Ocena 6/10 -niestety :( liczyłem na cos lepszego.
Po przejściu stwierdzam, że "Dead Men" mnie zauroczył, świetna misja z obrabowaniem banku, super klimat, fabuła i liczyłem, że 2 będzie przynajmniej tak samo dobra, niestety zabrakło jakiegoś pomysłu na fabułę... poszli na łatwiznę... Liczę, że wyjdzie część 3, ale nie chciałbym się znów zawieść... Ocena 6/10
Świetna fabuła, super klimat, "dobre bo polskie" i kilka błędów... Strasznie irytowały mnie skrzynki, które można było nosić, ale one latały jak szalone. Poza tym- liniowość, szkoda, że nie mogliśmy sami zdecydować o przyszłości bohaterów i ich losach... lecz nie zmienia to faktu, że gra jest świetna! Po prostu nie mogłem się oderwać, grywalność- miodzio. Muszę zagrać w "Więzy Krwi". Ocena 8/10
Gra jak na swoje lata ciągle w formie. Co nie którzy na pewno narzekaliby na jakosc grafiki, ale osobiscie mi owy fakt nie przeszkadza. Po szkoleniu nie mogłem się odnalesc w pierwszej misji, na szczęscie po krótkim czasie zacząłem chwytac... Interesująca fabuła, ciekawa rozgrywka i spędzone przyjemnie kilka godzin przy tej produkcji. Polecam. Ocena 9/10
Jestem pozytywnie zaskoczony. Nie rozumiałem, czym można się tak zachwycac... a jednak... gra potrafi strasznie wciągnąc... interesująca i ciekawa fabuła... myslę, żę brakowało jedynie cut scenek, takich jak, np. Resident Evil 5, w których gracz ma jakąs kontrolę nad rozrywką, oczywiscie nie występujących ciągle, lecz kilka razy przez całą grę, dla urozmaicenia... poza tym przydałoby się choc chwilowe użycie broni i jakakolwiek pomoc innej postaci... i byłoby wysmienicie... Ocena 9,5/10
Gra za 19.99 i wszystko jasne... Te gry nie są tak straszne na jakie się wydają, mylę że są przeznaczone dla niedzielnych graczy, którzy chcą się rozerwac i takowe gry w pełni im wystarczają... Dla "hardcorów" to raczej krótka i za razem niezbyt wesoła przyjemnosc... bo są strasznie niedopracowane... Odwołując się do CoH, np. chcąc zejsc z wieży strażniczej (misja, w której mielismy za zadanie bronic lotnisko) mogę swobodnie poruszac się po niebie, jedynym skutkiem ubocznym jest brak możliwosci przymierzenia do strzału... Więc... gra jest strasznie krótka, ma zaledwie 8 misji, które nie należą do zbyt trudnych... z pewnoscią można znaleźc w niej sporo błędów i nie ma po co ich wymieniac, ponieważ każdy decydujący się na nią, powinien wiedziec, że swiat jest na tyle okrutny, że za 19.99 zł (cena w dniu premiery) nie można dostac niczego lepszego. Ocena 6/10
Grałem we wszystkie częsci NFS, w cz. III grałem całymi dnia bez opamiętania, przez długie miesiące... Tegoroczne wydanie Hot Pursuit nie daje tyle radosci z gry, co częsc z 98'... Strasznie irytuje mnie, że każdy większy zakręt trzeba pokonywac driftem. Przeciwnicy, wsród których jest choc jeden bot, który zawsze nam towarzyszy i nie opuszcza nas także strasznie irytuje... szkoda, że będąc policjantem tylko my scigamy przeciwników... Uzyskiwanie prędkosci, przekraczających możliwosci naszego "bolidu" bez uszkodzenia w ten sposób silnika bądź innych częsci jest interesującym faktem... Wiem, że to zręcznosciówka... ale brakowało mi np. jakichs cho drobnych modyfikacji... Ocena 7/10
Zrobiła na mnie słabsze wrażenie, niż MW2, zabrakło scen, które mogły zapaść w pamięć na dłużej... co do samej fabuły nic nie mam, ale interesujące jest, że bohater po dojściu do siebie, po zrozumieniu, że miał pranie mózgu od razu wie, gdzie szukać gościa... Jednym słowem- mogli się bardziej postarać... Co do jakości grania, nic mi się nie zacina, nie mam żadnych problemów. Ocena 8/10
Po przejciu muszę przyznac, że gra całkiem całkiem... ale mylę, że byłoby lepiej, jakby Tequila'i kto czasem, cho trochę pomógł, a nie że rozwalił przez całą grę sam pół swojego kraju... Grafika dzis nie jest niczym wielkim, ale pamiętam, że w dniu wydania była wyjątkowa... Ocena 7/10
Silnik graficzny GTA IV nie zachwyca już tak, jak po premierze gry. Świetnym posunięciem było wydanie dodatków, działających bez podstawowej wersji gry (choć mało kto grając w EFLC nie grał w normalną IV). Zarówno jeden, jak i drugi dodatek prezentuje się przyzwoicie, choć bardziej wczułem się w fabułę TLAD, za to TBOGT jest żywszy. Każdy z dodatków zajął mi ok. 8,5 godziny, na spokojnie... Szkoda, że cena jest (moim zdaniem) za wysoka. Ocena 8/10
W pierwszą część grałem dopiero jakiś rok temu... do tej pory jest najlepszą grą w jaką kiedykolwiek grałem. Z niecierpliwością czekałem na kontynuacje, która niestety mnie trochę rozczarowała... Grę dostałem jakoś 24.09. lecz nie miałem czasu, by zacząć w nią grać. czytając komentarze nie wierzyłem, że gra jest "za krótka"... Będąc ok. 13 rozdziału pomyślałem, że tylko bardzo wymagający mogli twierdzić, że gra jest za krótka, bo w ogóle nie dało się odczuć, że już się kończy... ale niestety, koniec był wręcz żałosny, czyste naciągnięcie na kupno kolejnej części, lub DlC... Rozgrywka, klimat, muzyka, coś wspaniałego, ale zabrakło odpowiedniego zakończenia... Grałem ok 11,5 godz. Ocena 8/10 :(
Przede wszystkim świetny pomysł na podróżowanie w czasie. Używanie broni z różnych epok, także daje sporo frajdy. Fabuła nie jest zła, ale można by ją bardziej urozmaicić, dodać coś, żeby przyspieszyć akcję. Grafika raczej nie powala, ale przecież to nie jest najważniejsze. Posiada sporo błędów, jak i niedoróbek. Szkoda także, że przeciwników idzie wyeliminować tak łatwo, choć jest ich sporo. Szkoda, że nie można było pojeździć konno, poprowadzić ciężarówki w misji, gdzie bodajże byliśmy w Sudetach. Po dobrym przyjęciu "Sniper: Ghost Warrior" zaczynam wierzyć w CITY interactive i liczę, że zaczną dostarczać nam coraz lepsze gry. Ocena 5/10
W grę grałem nie raz, ale dopiero teraz zdobyłem się na jej przejście. Głównym powodem, przez który nie udało mi się dokonać tego faktu, jest problem z uszkodzeniem zapisu (zdarzyło mi się chyba 2 razy w mniej więcej środku kariery). Moim zdaniem grafika jest świetna i w roku wydania gry, wiele komputerów nie było w stanie sobie z nią poradzić, ale jest niedociągnięta... W niektórych miejscach "roślinność" jakimś cudem znajduje się w kokpicie. Gra nie jest na pewno symulacją, jest czymś mniej więcej po środku. Bardzo przyjemnie spędziłem przy niej czas i z wielkimi nadziejami zasiądę do DiRT 2. Ocena 9/10
Po uszkodzeniu dysku, na którym znajdowało się Episodes from Liberty City, postanowiłem powróci do Vice City, którego wczesniej nie udało mi się przejsc (nie chciało mi się zbierac 120 tys. na Malibu Club). Gra dla mnie do teraz jest fenomenem i grało mi się swietnie nawet tyle lat po premierze (tak samo jak Mafia). Niektóre misje są "dziwne", ale dodają tylko uroku całej produkcji. Czekam na powrót dysku z reklamacji i zabieram się ponownie za Episodes. Ocena 9/10
Gra nie najgorsza, ale strasznie dobijało mnie "zapadanie się pod asfalt" tak to chyba można nazwać. Czasem sztuczna inteligencja także potrafiła nawalić. Fabuła ujdzie, ale wolałbym więcej realizmu... Przejście zajęło 6-7 godzin. Postać Vina również na +. Ocena 5/10
Biorąc pod uwagę, że gra jest na podstawie filmu, muszę przyznać, że mnie zaskoczyła, ponieważ nie była taka zła, jak bywa w przypadku innych gier opartych na filmach. Na początku gra nie była za szybka, próbowałem ją przejść powoli, co spowodowało, że kilka razy postać odmówiła posłuszeństwa, ze względu na obrażenia. Jednak wskoczyłem na wyższy bieg i było o wiele lepiej. Im dłużej się gra, tym gra jest prostsza, a na końcu aż za bardzo. Jedyne co niestety strasznie mnie nużyło, była monotonność... Grę przechodziłem, jak Navi i nie wiem, czy opowiedzenie historii takiej jak w filmie, nie byłoby lepszym rozwiązaniem. Szkoda również, że autorzy nie pokusili się o misje w nocy, ale ujętej tak jak w filmie, żywej i kolorowej. Ocena 6/10
Moim zdaniem gra świetna... Ma swój klimat i "urok", nie da się wszystkich od razu wyeliminować. Na pewno trzeba być cierpliwym, żeby ją przejść, bo nie da się po prostu biec przed siebie. Jedyny minus, to chyba brak urozmaiceń. Gra jest brutalna i nie da się tego ukryć. Ocena 8/10
Kilka minut temu przeszedłem. Grę próbowałem już przejść wcześniej, lecz na początku 5 poziomu save'y się uszkodziły, więc musiałem zacząć od nowa. Kilka razy podczas grania, miałem wrażenie, że już zbliżam się do końca, ale to jednak się trochę ciągnęło. Jeżeli ktoś ma problemy w środku gry, to później będzie tylko gorzej, ostatnia misja jest na prawdę ciężka (lepiej zaoszczędzić kasę, bo amunicji idzie od zajechania). Czasem nie wiadomo, co robić, ale wystarczy słuchać, co podpowiada Sheva, lub się porozglądać (ale totalnie nie wiedziałem kiedy się skończy ostatnia misja i czy na pewno wystarczy strzelanie w klat tego gościa). Podsumowując, żałuję że nie grałem w 1 część, bo fabuła mnie wciągnęła na maksa, czekam z niecierpliwością, na informacje o kontynuacji. Ocena 9/10
Mistrzostwo NFS zdobyłem na 47 poziomie kierowcy. Poziom trudności miałem na wysoki, ale niestety już jak zacząłem jeździć Cayman'em miałem spore problemy z przyczepnością i musiałem włączyć kontrolę trakcji. Na początku byłem rozczarowany, bo zawsze NFS był grą zręcznościową, a teraz zaczyna iść w ślady symulacji, np, jak FORZA. Grafika wyśmienita, grywalność też nie zła, choć żeby zdobyć wszystko trochę czasu potrzeba. Z niecierpliwością czekam na kontynuacje, choć trochę brakuje mi glin i tuningu... Ocena 8/10
Gra jest świetna! Potrafi wciągnąć i to na długo. Szkoda, że "Heavy Rain" nie wyjdzie pod PC'ta :(:(:(. Liczę, że powstanie gra o takim gatunku, będzie tak dobra, jak ta i będ zie dostępna na PC. Ocena 9/10
Do tifa_lockhart
Naprawdę jesteś wyjątkowa, nie dość, że grasz w gry, masz z tego co zauważyłem kilka konsol. Ale to musi być wspaniałe mieć dziewczynę, która w jakiś sposób interesuje się grami... :)
Gra nie należy do "longerów" przejście fabuły zajęło mi ok 6 godzin, nie które misje musiałem kilka razy powtarzać. Gra ma kilka błędów, np. jak walczymy z bossami, schowanie się w dobrym miejscu za skałą, lub jakąś inną przeszkodą powoduje, żę boss bd się wychylał, a my w tym czasie możemy do niego strzelać- w ten sposób misje można przejść bez większego wysiłku. Poza tym dobra atmosfera i akcja. Ocena 7/10
Właśnie ją przeszedłem... Gra jest badziewna... Jeżeli szukacie gry, która nie wie co to fizyka i zawiera niezliczoną liczbę błędów to polecam. Fabuła też nie była oszałamiająca. Kierowanie w tej grze, to już w ogóle totalny absurd. Nie wiem ile razy miałem ochotę połamać klawiaturę, ale na szczęście się powstrzymałem. Ocena 3/10
Świetna gra, ale pierwsza część zrobiła na mnie większe wrażenie, może przez to, że wprowadziła coś nowego. Z powodu awarii karty graficznej nie mogę przejść "Zadań specjalnych"- wykonałem tylko kilka. Uważam, że zakończenie było ciekawsze w Modern Warfare. Grafika, raczej za dużo się nie zmieniła, ale w ogóle mi to nie przeszkadza, liczy się grywalność, która stoi na bardzo wysokim poziomie. Fabuła także niczego sobie. Podejrzewam, że gra pójdzie nawet na słabszym sprzęcie, ale już nie na kartach z SM 2.0. Ocena 8/10.
Jestem fanem filmów o James'ie Bond'zie i z wielką nadzieją, przyjemnością zasiadałem do tej gry... Lecz zbyt długo się nie nasiedziałem... Gra nie powala grafiką, ani czymkolwiek nowoczesnym, co spowoduje, że będziemy ją podziwiać. Kolejnym jej minusem jest jej długość (mi zajęła ok. 3:45 godzin), więc standardowo jak w grach na podstawie filmów- niestety. Co do grywalności nie mam się co czepiać, natrafiłem na jeden błąd, gdzie Bond nie mógł się ruszyć i wydawał z siebie głos zmęczenia (biegu). Cena w dniu premiery, nie ma co ukrywać, jest śmieszna. Jeżeli (jak przedmówca) możecie grę nabyć za 9.99 to jak najbardziej się opłaca, bo naprawdę można przyjemnie spędzić kilka godzin, lecz totalną głupotą byłoby wydanie 129,99 zł!!!!! Ocena 6/10
*Jeżeli macie problem z odpaleniem Quantum of Solace:
- mi wystarczyło odinstalowanie Internet Explorer 8
Gra bardzo ciekawa. Nie należy do strasznych, raczej do mrocznych, bo rzadko zdarzy się, że coś nas zaskoczy, raczej większość spotkań z "potworami" jest czytelna. IO fabule można powiedzieć tyle, że jest zakręcona jak słoik, na pewno nie przyswoiłem wszystkiego, co było w niej ważne i interesujące... Przeciwnicy nie są zbyt inteligentni, ale czasem trzeba powtórzyć kilka razy daną scenę. Myślę, że gra byłaby zdecydowanie ciekawsza, gdyby głównemu bohaterowi towarzyszył ktoś jeszcze. Może wciągnąć na dłużej, ale nie w każdym przypadku, zależy, co kto lubi, jeśli lubicie dużo mroku i potyczek z pół ludźmi, pół nie wiem czym, to mogę ją polecić. Ocena 7/10
Gra raczej z tych średnich. Na początku jest tragiczna, miałem wrażenie, że po prostu nie da się w nią grać, ale na szczęście się rozkręciła. Nie powala niczym, ani grafiką, ani grywalnością, chyba muzyka najlepsza w tej grze. Plusem na pewno są wrogowie, w postaci stworów. Ocena 6/10
Dziś zainstalowałem i dziś odinstaluję, powód- gra zajęła mi 3,5 godziny. Wciągająca i nawet interesująca, niezła fabuła. Szkoda, że gra tak krótka, liniowa i grafika trochę słaba. Na pewno nie zasługuje na wydanie 119 zł (cena z dnia premiery, na allegro.pl za ok. 50 zł, ale to i tak za wiele). Gdyby poprawili grafikę, wydłużyli o parę godzin i urozmaicili ją to gra byłaby całkiem nie zła, ale trudno. Taka gra powinna zostać dodawana do tytułowego filmu na DVD. Ocena 5,5/10
Gra raczej dla rozluźnienia, bo raczej nie powinno się w nią grać, kierując się tylko jej przejściem. Gra naprawdę dobra i wciągająca. Na początku spore problemy może sprawiać freestyle, ale z czasem da się go załapać. Muzyka w grze stoi na bardzo wysokim poziomie i pasuje do klimatu gry. Grę polecam, nie maniakom, którym tylko chodzi o "zaliczenie" każdej gry, ale tym, którzy chcą się dobrze bawić i rozluźnić.
*Jakby ktoś miał problem z trikami specjalnymi, bo ja dopiero w ostatnim turnieju załapałem:
Trzeba przytrzymać jednocześnie przycisk rasowania, trików specjalnych i przycisk kierunkowy, da się go wykonać tylko na wysokich górach.
Ocena 9/10
Przed chwilą ją przeszedłem. Gra moim zdaniem na kolana nie powala. Plusem jest na pewno prowadzenie nie tylko maszyn tytułowych, aloe także 125 i 250. Nie wiem jak w 125 i 250, ale w sezonie, gdy jeździmy już w MotoGP nazwiska przeciwników są prawdziwe (jeżdżenie z Rossi'm i Stoner'em jest przyjemniejsze niż z nazwiskami słysznymi po raz pierwszy). Chyba z tego dobrego to tylko tyle... Nie polecam grania na niskim poziomie "inteligencji" przeciwników (choć mało ma to wspólnego z inteligencją) i modelem jazdy. Przeciwnicy wjeżdżają w nas bez przerwy, ciągle jeżdżą tym samym torem. Stojące banery, przez które można przejechać i automatyczne zwolnienie z 300 Km/h do 40-45 Km/h, po zjechaniu z toru, w niektórych miejscach i przede wszystkim brak jakichkolwiek uszkodzeń motoru, lub kierowcy (można przy 300 Km/h wjechać prosto w bandę, lub w cokolwiek i gość wstanie jakby się na "oddanie moczu" zatrzymał) na pewno nie jest żadnym atutem. Gra potrafi wciągnąć, ale jest czasem wręcz irytująca. Ocena 6/10 tylko ze względu, że to MotoGP.
Gra po prostu wymiata!!! Przed chwilą ją przeszedłem i nie mogę jeszcze dojść do siebie. Gra nie do opisania, jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza w jaką grałem. Chociaż myślałem, że na końcu zabiję Don'a Salinieri. Jak na te czasy, wiadomo, że grafika trochę odstaje od standardów, ale podejrzewam, że podczas premiery gry grafika stała na wysokim poziomie. Z niecierpliwością czekam na drugą część gry. Mam nadzieje, że będzie równie dobra i także wprowadzi mnie w taki zachwyt. Ocena 10/10
Moim zdaniem gra jest dobra. Choć pierwsza część była lepsza. Jak na 2003 rok, to chyba grafika całkiem dobra, grywalność też niezła, ale niestety fabuła w porównaniu z pierwszą częścią szału ie robi. Gra potrafi wciągnąć i nie da się tego ukryć, ale na fabule się trochę zawiodłem. Czekam z niecierpliwością na trzecią część. Ocena 7,5/10