Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

danq ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

14.03.2021 22:07
odpowiedz
danq
1

Tyle już razy korzystałem z Gry-Online, że postanowiłem dołączyć i zacząć dzielić się ocena z punktu widzenia gracza amatora, który grywa w kilka gatunków i zawsze na dostępnym "normalnym/średnim" poziomie wg propozycji producenta gry.

Zapoznałem się dzisiaj z gierka. Staram się opisywać swoje doznania w taki sposób, aby gracze podobni do mnie mieli realne spojrzenie na produkcję zanim ją kupią. Choćbym nie wiem jak lubił danego wydawcę, nie będę nabijał mu plusów na siłę czy szykanowal za bugi.

Star Wars Upadły Zakon z grubsza mówiąc jest dla mnie gorszy niż SW Battlefront II. Przy tamtym tytule świetnie się bawiłem. Grafika była super jak na PS4 bez "pro" i obrazie w FullHD. Sama rozgrywka i sterowanie przypadły mi do gustu. W Upadłym Zakonie początkowe sceny też wizualnie i dźwiękowo mnie przekonały, jednak przy kolejnej lokacji szczeka mi się domknęła. Powiadają tu, że gra próbuje na siłę upodobnić się do walki w stylu soulslike. Uznałbym to trochę za przesadę, ale jestem z tych co nie akceptują ogólnego już hejtu na daną grę bo ma sposób prowadzenia walki do Demon Souls itp. To jest trochę tak jakby oskarżać każdą kolejną produkcję o skopiowanie pomysłu na machanie mieczykiem. Czasem jest to aż przesadne. Ktoś powie "bo trzeba parować i kontrować", czyli zgapione. Ja się pytam co innego można jeszcze wymyslec w tego typu grach. To nie jest w pełni slasher żeby tylko cisnąć stale ten sam przycisk na padzie i czekać aż wróg padnie. Dość przyjemnie się tutaj walczy, choć szturmowiec po sparowaniu praktycznie na dwa ciosy pada (niczym wyjęte z kina akcji).
Twórcy faktycznie nakazują nam spacerować po lokacjach i ma tu miejsce zawracanie do już odwiedzonych miejsc w celu odnalezienie jakiegoś otwartego przejscia czy skrótu. Może to nużyć i przecinanie tych samych tras to ja wolę w serii Assassin's Creed bo tam przy zupełnie otwartym świecie to nie przeszkadza.
Polski dubbing nie jest taki zły. Ja się głównie czepiam, kiedy ktoś podklada np. głos smarkacza pod dorosłą postać i na odwrót. Tutaj tego raczej nie ma (nie przeszedłem całej kampanii).
Aha. Jest tu taki ukłon dla "weekendowych graczy". Dotyczy to odradzania bohatera. Moim zdaniem zbyt łatwo pojawiałem sie w tym samym miejscu po np. upadku z wysokości i śmierci. Celowo skoczyłem w otchłań w pobliżu Sanktuarium i pojawiłem się natychmiast z powrotem na skraju klifu. Na łatwym poziomie gry można uznać za dobra rzecz, ale dla przeciętnego gracza bez tendencji rzucania padem może razić w oczy.
Co do płynności działania, filmiki chodzą w miarę dobrze, a na mapie zdarza się malutka przycinka obrazu podczas skoków i biegania.
Gram na Xbox One X na TV 4k.