Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

Abotage ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

11.03.2022 08:52
Abotage
6

Jak się dba o kartę to nie padnie tak szybko. Kumpel posiada od 2015 roku GTX970, codziennie gra po kilka godzin i karta działa bez problemu. Rok czy dwa lata temu wymieniał w niej termopady i pastę, więc temperatury nie są za wysokie. U mnie 960 4GB również nie wykazał żadnych problemów przez te lata. Posiadam nawet stareńkiego Radeona HD4850 - podkręcałem ją do granic możliwości, zwiększałem napięcie ołóweczkiem (kto to jeszcze pamięta?), zmieniałem kilka razy chłodzenie... a karta jak gdyby nigdy nic działa dalej.

11.03.2022 08:46
Abotage
6

Rozumiem Cię, przez wiele lat miałem słabego kompa bo nie było kasy, dopiero cztery lata temu kupiłem całkiem niezłą maszynę.

01.02.2022 21:50
odpowiedz
Abotage
6

U mnie kabel zasilający procesor jest przeciągnięty z drugiej strony obudowy i przechodzi przez tą szparę między portami w mobo, więc brak zaślepki okazał się zaletą a nie wadą.

Natomiast najbardziej kosztownym błędem może być podpięcie zasilania PCie do procesora albo na odwrót. Niby wtyczki są podpisane, ale i tak można się walnąć xD

01.02.2022 20:34
Abotage
6

edit: chodziło mi o Traficara, nie BlaBlaCara.

01.02.2022 20:24
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Abotage
6

Kolekcjonuję głównie płyty CD, pewnie dlatego że są najtańsze - używane płyty chodzą po 20-30zł. Oprócz tego mam sporo muzyki na dyskach w postaci FLAC/Mp3. Spotify i innych tego typu usług w ogóle nie używam - w domu słucham z CD na starej, dobrej wieży a na zewnątrz towarzyszy mi dedykowany odtwarzacz.

Gier nie mam dużo, tylko te ulubione tytuły. Szczęście w nieszczęściu że mój PC nie należy do najmłodszych więc kupno nowych gier tak czy inaczej mija się z celem. I tak nie ma to sensu, bo dostaję tylko kod na Steam... Za to używane pozycje na CD/DVD nadal można dorwać w sensownych pieniądzach, a że jestem weekendowym graczem to jedna gra na miesiąc tak czy inaczej wystarczy. Czasami coś sobie kupię na GOG jak są wyprzedaże, ale tak to nie mam ciśnienia by mieć 100 gier w kolekcji z czego przejdę może 10 bo na resztę zabraknie czasu.

Problem przeprowadzki jest dla mnie dość naciągany, bo nie przeprowadzasz się co miesiąc przecież xD Raz na kilka lat można przecież wynająć sobie dużego vana, wpakować wszystkie szpeje i przejechać do nowego mieszkania. Większym problemem może być brak miejsca. W pewnym momencie będę musiał jedną ze ścian w mieszkaniu poświęcić na ten cały szpej i będę miał spokój... do czasu :)

Mimo, że jestem dość młody to mnie wkurza mnie kultura wypożyczania. Kasa tylko na koncie, samochodu nie trzeba bo BlaBlaCar, muzyka i filmy w streamingu... Wszystko takie wygodne ale wystarczy wprowadzić rozwiązanie z Chin i nagle każde twoje zachowanie jest punktowane, a poniżej pewnego pułapu wystarczą dwa kliki i tracisz dostęp do pieniędzy, nigdzie nie pojedziesz, nic nie zrobisz. Wszystkie dobra kultury w streamingu, więc dostosowanie ich do "nowych czasów" nie jest problemem, bo stare wersje przestają istnieć. Jeśli ktoś myśli, że żyjemy w Unii i tego nie wprowadzą to jest bardzo naiwnym człowiekiem xD

09.05.2020 08:27
1
Abotage
6

Albo 1070Ti, jeszcze wydajniejsze a cena podobna.

09.05.2020 08:07
odpowiedz
4 odpowiedzi
Abotage
6

Najbardziej opłacalną kartą do 1300zł jest używany GTX 1070. Wydajnościowo lepszy nawet od 1660Ti, kosztuje podobnie. Tylko trzeba znaleźć dobry egzemplarz. Gdyby nie cholerne kryptowaluty to rynek kart graficznych byłby pewniejszy.

05.04.2020 18:53
2
Abotage
6
9.0

Prawda, przeskok graficzny między NFSII a III był duży. Modele samochodów jak na 1998 to najwyższa półka. Najlepiej ta gra wyglądała jak miałeś Voodoo, w 1998 musiało to robić niemałe wrażenie. Dzisiaj można ją odpalić przez emulator Voodoo w FullHD z rozmyciem tekstur, nawet po 22 latach od premiery można sobie w to pograć i gra się bardzo przyjemnie. Brakuje mi takich NFSów, z ładnymi i różnorodnymi trasami, potem było już albo miasto w nocy albo miasto za dnia. Czasami odpalałem sobie tą grę i ustawiałem zero przeciwników, tak tylko żeby się przejechać. Uwielbiam trasy w górach i w lesie.

03.04.2020 10:25
odpowiedz
1 odpowiedź
Abotage
6

Może jestem dziwny, ale podoba mi się grafika w starszych częściach NFS. Trasy umiejscowione w górach, w jakiś dolinach czy nad morzem. Rozmyte tekstury i ładne efekty świetlne typu zachód słońca czy światła uliczne. Może nie wygląda to realistycznie, ale nie odrzuca i przyjemnie się jeździ po takich trasach, a i same modele samochodów są dobrze wykonane jak na tamte czasy.
Gram w 1080p na emulatorze nGlide, i bardzo polecam taki sposób bo wtedy można włączyć wszystkie bajery i rozdzielczość FullHD.
Tak samo lubię model jazdy, to ostatni NFS gdzie naprawdę czuć prędkość. Jazda 150km/h po niektórych trasach jest trudna, natomiast w nowszych częściach (MW, Carbon) jadąc 150km/h czuję jakbym jechał maksymalnie 80km/h. Nie wiem z czego to wynika, ale w Porsche czy w Hot Pursuit/Road Challenge jeździ mi się przyjemniej.

02.04.2020 15:13
Abotage
6

Ja tam wolę VLC, wszystkie kodeki obługuje plus napisy z synchronizacją itp. full wypas. Jak oglądasz filmy głównie z dysku to niezastąpiony.

02.04.2020 15:03
2
odpowiedz
Abotage
6

Pierwsza najważniejsza rzecz do wycięcia - telemetria. Dziwne że nikt o tym nie napisał w artykule.

21.03.2020 15:22
odpowiedz
Abotage
6

Według mnie z RDR2 trudno byłoby wycisnąć jeszcze lepszą grafikę, ta gra już wygląda jak film i jest fotorealistyczna. Jeszcze zmiana tonalności i kolorów ma jakiś sens, ale podbijanie tekstur czy dodawanie ostrości już nie bardzo.
Zastanawiam się w jakim kierunku pójdzie teraz grafika w grach, skoro poziom realizmu jest już tak wysoki, że nie bardzo wiadomo w którą stronę iść.

post wyedytowany przez Abotage 2020-03-21 15:23:02
16.03.2020 20:09
odpowiedz
2 odpowiedzi
Abotage
6

Może i wygląda i gra fajnie, ale cena jest od czapy. Za połowę tej kwoty można mieć konkretny zestaw audio który brzmieniem przewyższa ten głośnik kilkukrotnie.
Zresztą, nie widzę sensu domowych głośników BT, jak przenośne grajki są fajne ale w domu jak jest miejsce to lepiej zainwestować w wieżę i kolumny.

post wyedytowany przez Abotage 2020-03-16 20:11:49
13.03.2020 23:03
odpowiedz
Abotage
6

Na wstępie powiem, że to pierwszy Tomb Raider w jakiego grałem.
Skończyłem gierkę. Co mogę powiedzieć? Fabuła jest solidna, nie odkrywa zbyt wiele, lecz widać że ktoś przyłożył się do jej napisania i nie przeszkadzają jakieś większe nielogiczności. Razi jedynie to, że Lara na początku płacze przy jelonku, chwilę później wybijając masy wrogów. Walka średnio trudna (grałem na normalnym) i nawet ostatni boss nie stanowił większego wyzwania.

Oprawa audio-video tutaj jest bardzo widowiskowa. Choć "kinowa" to lepsze słowo. Wieje wiatr, pada śnieg, jest mnóstwo wybuchów. Chwilami tempo akcji jest aż zbyt duże, wszystko się wali i rozwala a Lara pokonuje w niesamowitym tempie kolejne platformy. Kilka razy mnie to denerwowało, bo nie było czasu na ogarnięcie tego co trzeba zrobić w danym momencie. Natomiast nie polecam Tomb Raidera osobom z lękiem wysokości, tutaj bardzo dużo dzieje się na dużych wysokościach i przyznam że wygląda to bajecznie.
Zagadki nie stanowią większego wyzwania, tak naprawdę kiedy przejdzie się już połowę gry i zna większość mechanizmów działania, to niektóre zagadki są banalnie proste, ponieważ sposób ich rozwiązywania się powtarza.
Co mnie denerwowało?
Liniowość - nie da się rozwiązać zagadki albo przejść dalej w inny sposób niż przewidzieli to twórcy gry.
Sekwencje QTE - nie jestem ich fanem, dla mnie są zbyt szybkie i do tego nie zawsze wiadomo co trzeba zrobić, często naciskałem odpowiedni klawisz ale i tak nic to nie dawało. W efekcie oglądałem tą samą scenkę wiele razy i mnie to denerwowało a nie sprawiało przyjemności.
Mathias - nienawidze fanatyków religijnych, dlatego ten gość był niesamowicie wkurzający. Ale to nie wina samej gry.

Podsumowując, jednak z lepszych i fajniejszych gier jaką ostatnio ograłem. Polecam.

10.03.2020 07:34
odpowiedz
3 odpowiedzi
Abotage
6

Grał ktoś na GTX660? Pójdzie?

05.03.2020 22:17
1
odpowiedz
Abotage
6

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że gra jest świetnie zoptymalizowana, działa nawet na bardzo starych kartach graficznych w stabilnych 30FPS, przy czym sama oprawa graficzna jest pierwszorzędna i nawet po 7 latach od premiery nie ma się czego wstydzić.

16.01.2020 20:08
odpowiedz
Abotage
6

Uzupełnienie mojego poprzedniego komentarza. Po raz kolejny ukończyłem grę, dlatego chciałbym napisać nieco więcej. Nie ukończyłem pierwszej Mafii, dlatego nie oceniam drugiej części w odniesieniu do niej.
Niewątpliwie największym atutem tytułu jest fabuła, ciekawa i z niespodziewanymi zwrotami akcji. Co prawda ulepszyłbym w niej parę rzeczy, ale o tym później. Mamy też bardzo fajnie zarysowane postacie oraz tak jak wspominałem, żywe miasto.

Do zalet gry należy:

1.Fabuła, która chociaż liniowa, to w pewnych momentach zaskakuje.
Dla mnie, gdy przechodziłem grę po raz pierwszy dużym zaskoczeniem było że

spoiler start

Henry był konfidentem, i na początku bardzo było mi szkoda jak go zaszlachtowali w parku. Natomiast to, że Steve i Derek stali za śmiercią ojca Vito, nie było aż tak szokujące, może dlatego że od początku mnie odpychali swoim sposobem bycia.

spoiler stop

2. Bohaterzy, a zwłaszcza główna dwójka. Nasz protagonista nie jest tylko zbitkiem mięśni i maszyną do zabijania. Patrzę na to inaczej, biorąc pod uwagę przeszłość Vito. Od lat młodości żył biednie i widział jak jego ojciec wraca zmęczony do domu po pracy która nie przekładała się na polepszenie sytuacji materialnej. Potem poszedł na wojnę, gdzie codziennie widział śmierć, codziennie zabijał ludzi, a w połączeniu z wcześniejszą działalnością przestępczą za nastolatka, nie dziwię się że nie miał większych oporów by zabijać.
Jednak były sytuacje, kiedy pokazywał że jest lojalny wobec przyjaciół oraz rodziny i nie kieruje się tylko chęcią zysku. Choćby wtedy kiedy

spoiler start

zadbał, by siostra miała gotówkę na spłatę długu, czy przeznaczył całe swoje pieniądze na leczenie matki. Potem, kiedy uratował Leo przed śmiercią, mimo że mogło to sprowadzić na niego i Henrego poważne konsekwencje.

spoiler stop


Cała ta postać jest nieco tragiczna, bo mimo że pośrednio osiągnął swój cel, przyszło to ze znacznie większymi konsekwencjami niż się spodziewał.

Kolejną świetną postacią jest Joe, niby rubaszny i porywczy gangster, lecz także prawdziwy przyjaciel dla Vito, który nie zostawił go, kiedy ten miał nie lada kłopoty (choć trzeba przyznać że to on sam go w niektóre kłopoty wplątał).

spoiler start

Bez słowa pomaga Vito wywinąć się od służby wojskowej, a kiedy Vito wychodzi z więzienia, pomaga mu od nowa wkręcić się w świat mafii. Dodatkowo bez problemu otwiera mu w środku nocy, kiedy nasz bohater uciekł w slipach z płonącego domu i jedzie z nim rozwalić Irlandczyków

spoiler stop

Poza tym jest jeszcze świetny Leo Galante, Derek do którego od razu poczułem niechęć i Henry który sprawia wrażenie tajemniczego i poważnego. Nawet mechanik Bruski i Harry, sprzedawca broni są bardzo charakterystyczni. Wielki plus.

3. Dialogi! Są prześwietne, zwłaszcza Joe ma dobre teksty które pasują do sytuacji, a rozmowy bohaterów pozwalają naprawdę wkręcić się w ten świat. Moment na końcu gry kiedy

spoiler start

Joe na pytanie czemu nie zdradził Vito, mimo obietnic Falcone odpowiada "Remember that five bucks you own me"

spoiler stop


rozwala mnie za każdym razem.

4.Miasto, tutaj nie ma co pisać, trzeba zobaczyć samemu. Programiści odwalili kawał dobrej roboty, miasto aż ocieka klimatem lat 40 i 50. Co najważniejsze, nie jest jak w GTA San Andreas, gdzie postacie tylko chodzą i palą jointy, ale coś się dzieje, ktoś się gdzieś kłóci, przewraca na chodniku, ogląda wystawy sklepowe itp. Świetnie to wyszło. Bardzo dobrze, że są możliwości typu jedzenie, przebieranie się czy tuning pojazdów. Dodaje to realizmu i pozwala wczuć się jeszcze bardziej.

5. Soundtrack! Najlepsze jest to jak dopasowuje się do klimatu i panującego nastroju w grze, jak jest dzień i wsiądziemy do auta by dojechać na misję to muzyka jest skoczna, jak jest noc to jest spokojna i upojna, nie wspominając o jednej misji kiedy bohaterzy śpiewają piosenkę graną w radiu :D

Jednak nie jest to idealna gra, co poprawiłbym?

1.Fabuła jest za krótka. Przydałoby się więcej misji, nie muszą być nieliniowe ale więcej wątków mogłoby jeszcze bardziej urozmaicić grę.

spoiler start

Powinno być więcej misji zanim trafiamy do więzienia, bo nawet miesiąc nie mija odkąd przyjeżdżamy do Empire Bay i już mamy kłopoty. Dodatkowo zamiast przerywnika filmowego dałbym więcej misji po tym jak wstąpimy do mafii, gdzie w każdym rozdziale powoli wszystko zaczyna się walić aż dochodzimy do finalnego momentu. A jeśli o to chodzi...

spoiler stop

2. Zakończenie. Mnie szczerze zasmuciło i jednocześnie wkurzyło. Jest niedopowiedziane i nie pozostawia żadnego wyboru. Gdzieś czytałem, że w grze miałby być 4 zakończenia. Dla mnie wystarczyłyby dwa.

spoiler start

Vito otrzymuje propozycje, że albo zabije Joe, albo sam zostanie usunięty.
Ma go zwabić w pułapkę do tej restauracji Falcone, gdzie na tyłach Joe zostanie zabity. Mamy dwa cele, albo jedziemy do restauracji i zabijamy Joe, albo jedziemy do Harrego, wtedy Vito mówi Joe o tej propozycji i idą do Harrego po ciężki arsenał następnie jest wielka strzelanina w restauracji i Falcone ginie.
W pierwszym przypadku Vito unika konsekwencji rozpętania wojny z Chińczykami i sprowadzenia Henrego do rodziny. Leo Galante zostaje zabity, a Falcone umacnia swoją władzę. Vito widząc do czego doprowadziły jego decyzje albo staje się bez uczuć i pogrąża się w zabijaniu, albo popada w depresję i popełnia samobójstwo. W drugim przypadku po zabiciu Falcone Leo Galante oferuje ochronę Vito (jak w oryginale), ale Vito zostaje ukarany i razem z Joe nie mogą piąć się wyżej po szczeblach przestępczej kariery.

spoiler stop

Byłby to fajny wybór między lojalnością mafii a lojalnością wobec przyjaciół.

12.01.2020 07:22
odpowiedz
1 odpowiedź
Abotage
6

Ostatnio znów ogrywałem sobie drugą Mafię. Jakie mam wrażenia po prawie 10 latach od premiery?
Przede wszystkim, ta gra, mimo lat wygląda świetnie. Może czasami ukłuje w oko jakaś słaba tekstura lub model, ale miasto, oświetlenie, cienie i przede wszystkim dbałość o detale (plakaty, gazety itp. małe rzeczy) sprawiają że nawet dzisiaj gra się w to przyjemnie. Etapy zimowe to mistrzostwo, zwłaszcza w nocy kiedy świecą się wszystkie lampy i widzimy całe ośnieżone Empire Bay. Klimat wylewa się aż z ekranu, a moment kiedy wracamy do matki i w tle leci "Let it snow" jest w mojej topce najlepszych momentów w grach komputerowych.

Fabularnie jest bardzo dobrze, choć nie idealnie. Moim zdaniem trochę

spoiler start

za mało czasu spędzamy w zimie, bo po kilku misjach jest już więzienie

spoiler stop


Natomiast zwroty akcji są jak najbardziej na plus. Ktoś pisał że nie czuje sympatii do głównego bohatera, ja właśnie odwrotnie. Vito to człowiek z krwi i kości, widać było jak wpłynęła na niego wojna i dlaczego podejmował takie a nie inne decyzje.
Ogółem gra na 9/10, zabrakło troszkę większej swobody i zadań pobocznych. Fabuła mogłaby być nawet dłuższa, ale wybaczam :)