Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

Saveman ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

14.12.2023 15:21
1
Saveman
6

To jest chyba problem z "casualowieniem" oglądających. W sensie: duże wyświetlenia mogą zagwarantować tylko nic-nie-wnoszące pierdy. Baza ludzi oglądających poważne materiały (np. właśnie takie o trikach w silnikach gier albo stosowanych mechanikach rozgrywki) jest dość stała i relatywnie mała, a ludzie spędzający większość czasu na tiktoku/shortsach są w innym segmencie (są innym "targetem"). Stąd nawet jeszcze za czasów Gambriego pod koniec był zjazd w stronę "10 najlepszych krzeseł" i "wiedzmin 3 najlepszy". Stare materiały ratowały osobowości prowadzących wybudowane przez wcześniejsze lata, nowi nie mają tego czasu.

Dobrze to opisał niedawno Naukowy Bełkot, że jeśli chce mieć sensowne wyświetlenia (a zatem i kasę) to musi np. używać klikbajtów w miniaturkach, bo inaczej ma oglądalność 3x mniejszą.

Problemem dla kanałów takich jak TVGry jest to, że o ile w poważnych tematach konkurencja jest mała, to w "śmieszkowaniu przy graniu" (czyli lekkostrawnych treściach) jest ogromna bo walczy się nawet z Sashą Grey na Twitchu.

post wyedytowany przez Saveman 2023-12-14 15:21:51
08.11.2023 15:38
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Saveman
6

Menedżerowie w firmach są ludźmi oderwanymi od rzeczywistości, w tym rzeczywistości, kt��rą sami tworzą. Jak już tutaj kilka osób pisało: firma buduje (osobami menedżerów) całą swoją politykę (wydawniczą i marketingową!) na ogłaszaniu gier usług oraz próbach zatrzymywania graczy przy jednej grze jak najdłużej - bo można wtedy zarobić na mikropłatnościach, skórkach i "hype", że miliony graczy jest jednocześnie "w grze". Po czym ten sam menedżer ma problem z tym, że gracze, którzy mają siedzieć przy grze po 300 godzin chcieliby mieć coś w tej grze do roboty.

Tak naprawdę cały problem jest w budowaniu "narracji" przez firmy w oderwaniu od możliwości realizacyjnych. Jakoś nikt nie oczekuje od "The Last of Us", Wolfenstein XYZ czy nawet Diablo 2, żeby coś dostarczały coś co dwa tygodnie. Bo tam firmy wydawały kompletną grę, a dodatki były ewentualne (jeśli firma uzna, że warto, że się opłaca, ...).

05.02.2022 19:13
Saveman
6

Microsoft nie ma żadnego celu w takiej współpracy; MS ma swoją chmurę, swoje serwery, swoje gry - co może zaoferować im Google? Reklamy na których nic nie zarobią? :)

19.02.2021 14:53
odpowiedz
2 odpowiedzi
Saveman
6

Abonamenty mają swoje zalety ale niosą tez pewne niebezpieczeństwo: jeśli większość graczy przestawi się na abonamenty to może stać się to problemem dla twórców. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że ktoś chce zrobić niezależną grę: jeśli żadna z platform abonamentowych nie zechce jej przyjąć (np. z powodu kontrowersyjnego tematu) to taki twórca nie będzie miał gdzie jej sprzedać, a jeśli nawet znajdzie takie miejsce - to sprzedaż będzie znacząco mniejsza - "casuale" płacący 3 abonamenty nie będą chcieli wydać dodatkowych pieniędzy.

No i problem drugi: "znetflixowanie" abonamentów: będziemy mieć kilka dobry tytułów i reszta zapchajdziur, bo budżet z gumy nie jest a 100 gier w abo musi być.

No i jeszcze problem trzeci: gra nie jest nasza, ale DLC/skórki/itp. musimy do niej kupić poza abonamentem. Jak grę z abo usuną to wydaliśmy pieniądze na coś, do czego dostępu już nie mamy.

Największy plus abonamentów (przynajmniej dla mnie): jak ktoś jest "casualem" to za niewielką kasę może ograć sporo różnych gier co w połączeniu z Netflix/HBO/Spotify wypełni mu większość wolnego czasu przy ograniczonym poziomie wydatków.

08.02.2021 22:23
odpowiedz
Saveman
6

Jeśli dopłynął do przysłowiowego piekła to raczej do Helheimu a nie Valhalli. No i do Valhalli ponoć można było trafić tylko kiedy zginęło się chwalebnie w walce a nie spadając w przepaść :)

17.12.2020 10:18
Saveman
6

Mam SteelSeries Arctis 7 i jestem zadowolony. Dźwięk ok (ale nie jestem audiofilem, nie wiem czy jest efekt studni, płaskie studio czy takie tam), zasięg przyzwoity (bez problemu z 7 metrów przy żelbetowych ścianach), bateria trzyma długo (używam do pracy, te 8 godzin wytrzymują + jeszcze kilka wieczorem). Duża dla mnie zaleta: nie wyglądają jak obwieszona ledami plastikowa gamingowa tandeta. Największa wada: ponieważ słuchawki dobrze nagrywają uszy, to nie dociera do nas dźwięk z zewnątrz - łącznie z naszym głosem przy używaniu mikrofonu. Można włączyć "odsłuch" w opcjach ale on działa sensownie tylko przy głośności ustawionej praktycznie na 'max'.

No i trzeba pamiętać, że to nie są słuchawki bluetooth - trzeba używać dedykowanego nadajnika, więc nie da się prosto (bezkablowo) połączyć np. z telefonem.

23.03.2020 23:29
Saveman
6

A i wam nie chorować!