Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin
Forum

alexinho ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

28.08.2018 22:20
odpowiedz
1 odpowiedź
alexinho
9

W 2020r. PS4 i XONE to już raczej będą miały ostatnie podrygi, ciekawe jak ta gra będzie wyglądać na dziewiątej generacji

13.08.2018 01:45
8.5

Dlaczego ta wersja ma taką niską ocenę? Moim zdaniem będzie ona spokojnie lepsza od PS3/X360, ma też szansę konkurować z PC, który ma plagę oszustów w trybie online

Wiadomo, że konsola od Nintendo ma raczej zbliżone parametry do poprzedniej generacji niż do PS4/XONE, ale to w końcu next-gen i w trybie przenośnym będzie można sobie miło spędzić czas jak za czasów świetności PSP

10.08.2018 15:03
👍
9.0

Zagrałem już kilka poziomów i gra jest naprawdę niezła, sporo momentów zręcznościowych, ładna grafika ( tylko ten HUD jakby taki trochę niepasujący ). Może jeszcze niektórzy przeciwnicy zbyt mało ruchliwy, ale mimo to szacunek dla polskiego studia za tę produkcję - oby było więcej takich trójwymiarowych platformówek

31.07.2018 01:35
😍
odpowiedz
alexinho
9
10

moja pierwsza gra na bardziej "zaawansowany" komputer i mój pierwszy rekord w kategorii speedrun, ale gra świetna nie tylko ze względów nostalgicznych

post wyedytowany przez alexinho 2018-07-31 01:39:00
11.07.2018 16:34

Moim zdaniem FBI w 2011r. mogło już mieć takie technologie

11.07.2018 16:33
👍
odpowiedz
alexinho
9
9.5

Dobra, właśnie ukończyłem tą grę i... gra jest majtersztykiem. Sama historia jest jak z jakiegoś cholernie dobrego kryminału, ten wątek z odtwarzaniem zabójstw na podstawie traumy sprzed lat był genialny

Przechodziłem tą grę nie wiedząc o niej kompletnie nic i zostałem bardzo mile zaskoczony, bo myślałem po pierwszym rozdziale, że będziemy sterować tylko jednym bohaterem - a tu proszę. Główni bohaterowie fajnie nakreśleni, cała czwórka przypadła mi do gustu, no może trochę mniej Madison

Gra miała pewne niespójności fabularne:

spoiler start

1. Zabójca z Origami po walce z Normanem powinien wpakować kulkę w głowę ochroniarza - ten facet przecież wiedział jak on wygląda, a Zabójca nie miał skrupułów, o czym przekonaliśmy się wcześniej
2. Tak samo, zabójca powinien nosić zegarek zawsze, a nie tylko podczas tej bójki - to i tak wcześniej nie naprowadziłoby nas w żaden sposób na trop
3. Nie tyle niespójność, ale pierwsza śmierć syna Ethana była trochę naciągana. O ile to że uciekał miało uzasadnienie, był zazdrosny o brata ( ale już wtedy byłem pewien, że skończy minimum na wózku ), ale kto normalny krzyczałby do syna po drugiej stronie ruchliwej ulicy? Ja to bym raczej nic do niego nie mówił i po prostu bym go złapał.
4. Jeżeli ojcowie pozostałych dzieci nie zginęli to nie bardzo wiem co się z nimi stało

Wiele osób się też czepiało czemu Ethan znajdował u siebie figurki origami i miał wizję jak morderca. To akurat jest sensowne, on tracił świadomość, a w tym czasie Zabójca, który jak się dowiedzieliśmy na koniec śledził go od śmierci syna, po prostu mu je podrzucał, a psychika dopowiadała mu swoje. Generalnie jak słyszałem to w fazie beta tej gry Zabójca miał być psychologicznie powiązany z Ethanem - dlatego ten wątek pierwotnie powstał, ale całe szczęście, że to porzucili

spoiler stop

Te szczegóły nieco uwiarygodniłyby historię, ale dobra, można na to przymknąć oko

Ogólnie tak; gra miała wiele zakończeń, dobrych i złych i wielokrotnie słyszałem, że "eee TWD jest liniowy, zagraj w Heavy Rain, tam przynajmniej masz wpływ na los bohaterów!"

Owszem, ale spójrzcie na to w ten sposób. Gra opiera się o QTE - co niemal zawsze oznacza, że jeśli pomylimy się kilka razy - zginiemy. Jeśli nie, zginie oponent. Okej, ale zauważcie że najlepsze możliwe zakończenie tej gry wynikają z udanych QTE i racjonalnych wyborów Ethana - zmierzam do tego, że musimy naprawdę chcieć coś zepsuć, żeby nie ujrzeć happy endu

Przed ukończeniem gry sądziłem, że chodzi w niej raczej o coś na bazie teorii Efektu Motyla, coś w stylu że jakieś pozornie nieistotne wybory będą mogły spowodować śmierć, lub zmianę losu bohaterów. Takie coś zauważyłem tylko raz w tej grze,

spoiler start

gdy Norman Jayden umiera w wyniku zbyt długiego używania IWO

spoiler stop

. Tutaj się trochę zawiodłem, bo miałem nadzieję, że ta gra jest trudniejsza do przewidzenia,

spoiler start

natomiast tożsamość zabójcy w 100% znałem w wymienionym już przeze mnie starciu z Normanem ( i to nie później po zegarku, tylko w trakcie niej po posturze przeciwnika ), tylko musiałem jeszcze złożyć to w kupę

spoiler stop

Ogólnie wielkie wyrazy uznania dla Quantic Dream. Mieli genialny pomysł na grę, jak na 2010r. od strony technicznej też to najgorzej nie wygląda, graficznie dużo lepiej niż taki LiS. Gdyby fabuła była w całości spójna i nieco bardziej rozbudowana dałbym 10 z czystym sumieniem. Aa, soundtrack też jest bardzo dobry

PS. Lauren w rzeczywistym świecie też ;)

post wyedytowany przez alexinho 2018-07-11 16:40:45
09.07.2018 02:10
😍
10

Jedno z moich marzeń zostało właśnie spełnione ;) nie sądziłem że ktoś postanowi kontynuować tę serię, a jednak

Chyba tylko na nowe sezony gry TWD tak czekałem w ostatnich czasach, ciekawe jak to wyjdzie

PS. Jeszcze tylko Rayman 4

27.06.2018 19:29
odpowiedz
alexinho
9

A to spoko, zasugerowałem się opisem i jak ją kupowałem 10 lat temu to jak pamiętam tylko angielska była na allegro, no cóż ;) kolejny plus tej gry

post wyedytowany przez alexinho 2018-06-27 19:30:19
14.04.2018 00:39
😈
odpowiedz
alexinho
9
10

Wątpię, żeby spieprzyli tą serię na samym końcu. Według mnie jedynie drugi sezon był dość słaby, jednak również trzymał poziom.
Nie mam pojęcia w jakich kierunku to wszystko pójdzie, ale jestem naprawdę dobrej myśli

10.11.2017 17:13
😊
2
odpowiedz
alexinho
9
10

Genialna platformówka. Po raz pierwszy zagrałem w nią mając 5-6 lat, wtedy wydawała mi się nieco 'creepy', na domiar złego utknąłem w drugim poziomie :p dopiero dziesięć lat później zszedłem do piwnicy i odkopałem ten zakurzony egzemplarz z gazetki Komputer i Świat i przeszedłem tą część w całości ( oczywiście na początku były problemy z racji zupełnie innej generacji sprzętu ). Co mogę powiedzieć, klimat w grze jest cholernie dobry, bajkowy - co dodatkowo podkreśla magiczny soundtrack. Jak już tu jestem to chciałbym podkreślić, że "Overworld" jest najlepszą muzyką z menu z jaką się kiedykolwiek spotkałem w grach komputerowych;

Trudno porównać obie te trójwymiarowe części z Raymanowej trylogii, obiektywnie rzecz ujmując to The Great Escape jest bardziej bajkowy i taki hmm... straszący, ma też fajne przejścia między poziomami oraz znakomity sposób na ich 'łączenie', natomiast Hoodlum Havoc też jest bajkowy, ale również trochę idzie w stronę komiksową na co dobitnie wskazuje tamtejszy absurdalny i fenomenalny dubbing, a do tego posiada on do dzisiaj piękną grafikę oraz ma lepszą mechanikę;

Rayman 2 i 3 mają według mnie to czego nie ma żadna inna gra i zgadzam się z opiniami mówiącymi, że są to naprawdę niedoceniane tytuły. Warto też dodać, że nasi deweloperzy od Kangurka Kao zaczerpnęli sporo wzorców od produktu Ubisoftu co i tam wyszło całkiem nieźle. Więc z racji tych wszystkich czynników myślę, że mogę z czystym sumieniem postawić 10/10, co również uczyniłem przy trójce. Takie legendy na to zasługują

PS. W sumie dobrze się stało, że odłożyłem na później tą grę będąc młodszym, bo Jaskini Złych Snów bym wówczas raczej nie zdzierżył :D

post wyedytowany przez alexinho 2017-11-10 17:14:09
25.10.2017 18:34
👍
1
odpowiedz
1 odpowiedź
alexinho
9
9.5

Jak dla mnie absolutna klasyka, mimo że animacje i modele wyglądają obecnie jak narysowane w paincie to jak na 1991r, a do tego zważywszy na konsole typu Amiga czy Sega tytuł prezentuje się wręcz wyśmienicie. Gra do tego ma całkiem logiczną fabułę, wiele fragmentów zręcznościowych, a nawet logicznych. Mieliśmy również do czynienia z momentami gdzie współpracowaliśmy z naszym towarzyszem kierowanym przez NPC. Szkoda tylko, że jest tak krótka, bo gdyby przejście jej trwało te pół godziny dłużej to dałbym 10-tkę bez wahania. Myślę, że Another World może spokojnie konkurować z pierwszym Prince of Persia z 1989r. Naprawdę polecam w to zagrać

post wyedytowany przez alexinho 2017-10-25 18:34:47
02.10.2017 16:37
😉
odpowiedz
alexinho
9
9.0

Fajna, czasem może i nawet wzruszająca historia. Co mogę na jej temat powiedzieć? W sumie jest to - jakkolwiek to zabrzmi - pospolita emocjonalna historia z motywem efektu motyla. Mamy pokazane różne typy ludzi - od nieśmiałej Max i niepełnosprawnego dozorcy po zbuntowaną Chloe. Te różnice były wyraźnie przedstawione. Co do strony technicznej:

Grafika? Ładnie nakreślona, powiem wręcz że uspokajająca. Ścieżka dźwiękowa? Genialnie pasująca do historii, za to duży plus. Generalnie twórcy gry nie mieli zbyt wielu możliwości do zepsucia czegoś w tym aspekcie zważywszy na typ rozgrywki, lecz co warto dodać - jak najbardziej wywiązali się z zadania;

Sama historia była głęboka, jednakże czasem miałem wrażenie, że twórcy zbytnio poszli w kierunku wyciskacza łez. W zasadzie każdy epizod kończył się z przytupem, ja osobiście już w drugim epizodzie odgadłem kto jest "tym złym" i szybko przewidziałem jak dla Chloe skończy się pewna podróż w czasie, ( aby zbytnio nie spoilerować ), w TWD jednak miałem większy element zaskoczenia, chociaż oczywiście tutaj też miałem takie sytuacje. Nie będę też negował tego, że opowieść była w całości spójna i momentami 'mocna'. Zawierała również wiele ciekawych wątków pobocznych, a cała historia łącznie z eksploracją była przygodą angażującą na wiele godzin;

Chętnie sprawdzę niebawem drugą odsłonę tej gry będącą prequelem tego dzieła, bo podejrzewam że warto. Ode mnie 9/10 za całokształt, tak właśnie powinno się robić gry

post wyedytowany przez alexinho 2017-10-02 16:39:15
02.10.2017 15:51
😍
odpowiedz
alexinho
9
Image
2.0

Grałem w tą grę jak byłem młodszy i mimo odrażającej strony technicznej całkiem mi się podobała, ale teraz jestem w stanie zrecenzować ją na chłodno, a więc do rzeczy:

Jest to jedna z najbardziej zabugowanych gier w historii tej branży, poważnie. W zasadzie w każdym etapie mamy do czynienia z najróżniejszymi problemami m.in. przenikaniem przez tekstury, wypadaniem ze świata do nicości, fatalną pracą kamery, czy kiepską sztuczną inteligencją przeciwników przeplataną z niezwykle koślawymi animacjami. Co więcej, gra jest bardzo krótka, bo można ją ukończyć nawet w pół godziny. Dialogi również są tragiczne napisane, już pomijając ich stronę estetyczną - brzmią jakby były nagrywane poprzez walkie-talkie. Grafika jest niezwykle kanciasta, ja rozumiem że jest to niskobudżetowa produkcja, ale wygląda ona jakby została wyciągnięta mniej więcej z 95'-96' roku, co jak na grę z 2005 jest po prostu katastrofą ( w screenie załączam jej wygląd oraz Crasha Bandicoota ( PSX ) z 1996r. dla porównania ). Zero sensownej fabuły, niby mamy za cel uratować profesora, którego uwięził zmutowany robot ( sic! ) i przykładowo zbierać filiżanki kawy dla przysypiającego kolegi, ale to nijak nie łączy się w całość;

Boss na koniec gry już kompletnie przechodzi ludzkie pojęcie. Ja rozumiem, to jest gra przeznaczona dla młodszych odbiorców, ale żeby po mozolnym przejściu wszystkich poziomów dostać na koniec kilkusekundową walkę, którą wygrywamy jednym przyciskiem? To jest po prostu kwintesencja żałości;

Play z reguły nigdy nie stało na wysokim poziomie z produkcjami, ale ta papka to prostu bezczeszczenie dobrego imienia komiksów o Tytusie. Radzę omijać to szerokim łukiem;

Ode mnie 2/10 co jest pokaźnie zawyżone niską ceną produktu - przynajmniej w tym aspekcie twórcy przystosowali się do jakichkolwiek standardów

post wyedytowany przez alexinho 2017-10-02 15:53:58
02.10.2017 15:11
👍
odpowiedz
alexinho
9
9.0

Powiem Wam tak - może to nieco dziwne, ale gra ta mi się bardzo podobała i jest chyba moim ulubionym Asterixem. Zróżnicowane lokacje i przeciwnicy, całkiem wyszukane schematy rozgrywki i przyjemna dla oka grafika, mimo że gra ma już naście lat. Nieco toporny model walki, który jednak rekompensują kombinacje klawiszów aktywujące te bardziej rozbudowane ciosy. Fabuła też przedstawia się całkiem przyzwoicie jak na przygodówkę, ciekawa jest też możliwość zbierania ukrytych laurów. Muzyka również jest dopasowana do danych momentów. Dla niektórych minusem może być brak języka polskiego w grze, ale naprawdę można się do tego przyzwyczaić, bo dialogi nie są jakoś specjalnie skomplikowane.

Miałem co prawda problemy z uruchomieniem tego tytułu na Windowsie 7, ale po ściągnięciu odpowiednich plików jest to jak najbardziej możliwe. Polecam przetestować ten tytuł

01.10.2017 19:59

"Ignorant", w sumie to mówi samo za siebie, ale skoro już tu jestem to odpowiem. Tak, uważam że The Journey jest dennym trybem, bo nie czerpię jakiejkolwiek radości z monotonnego strzelania bramek, gdy widzę że jest to ewidentnie oskryptowane; tamtejsze przerywniki filmowe są oczywiście bardzo dobrze wykonane, ale to chyba trochę mało jak na tak reklamowany tryb, czyż nie? Twarze oczywiście można samemu wgrać ( choć przy nowym silniku jest to już kłopotliwe ), ale jakim trzeba być ignorantem, żeby np. tłumom kibiców dać wręcz jednakowy rozmyty model twarzy? Niby jest to detal, który jednak naprawdę razi w oczy, a wystarczyło temu poświęcić chwilę;

Z drugiego akapitu Twojej wypowiedzi jestem w stanie wywnioskować, że jesteś osobą 20+, która kompletnie nie ma pojęcia o sprawach typu młodzież na orlikach. Uwierz, należę do tych osób co regularnie spędzają tam czas, podobnie jak lwia część moich znajomych, ale nie zmienia to faktu, że mamy prawo krytykować produkt, który jest kompletną manianą ze strony twórców. Więc dziękuję za te bezsensowne i stereotypowe głodne kawałki.

Jeżeli uważasz, że jest to produkt na medal to proszę bardzo, ja jednak staram się zawsze analizować pod różnymi aspektami

post wyedytowany przez alexinho 2017-10-01 20:01:15
01.10.2017 16:39
👎
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
alexinho
9
3.0

Zazwyczaj oceniam gry pozytywnie, ale niestety o FIFE 18 nie mogę tego powiedzieć, a dlaczego? A dlatego, że jest ona okropnie sztuczna pod względem rozgrywki, która niezbyt przypomina prawdziwy mecz, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Nie podoba mi się nieudolna praca kamery szczególnie przy bramkach, rzuty rożne, również modele kibiców, które nie dość, że wyglądają jak te ze starszych Simsów to jeszcze wiecznie się powtarzają ze zmienionym modelem włosów. Praktycznie zero nowości, bo jak inaczej można nazwać zmianę kolorystyki, kilka nowych wzorów kart zwanymi ikonami, cutscenek do dennego trybu przygody, kilka nowych licencji i fatalny soundtrack? Owszem, nowe opcje w karierze są akurat na plus, ale dobry Boże - przecież przykładowo w FIFIE 10 mieliśmy tam znacznie więcej możliwości poczynając od losowych zdarzeń i rozbudowy infrastruktury, a kończąc na karierze trenera. To wszystko jakimś cudem wyparowało i zostaje wprowadzane częściowo w następnych odsłonach - to jest jawna kpina z gracza. Nie wiem jak wy, ale ja jestem mocno zawiedziony tą odsłoną, bo nie sądzę, że mnie już ona czymkolwiek zaskoczy, jako że sprawdziłem już wszystko po trochu.

Ode mnie 3/10, bo poza dobrą grafiką w większości ( która jednak myślę, że nie jest szczytem możliwości obecnego stanu techniki ) nie ma zbytnio nic do zaoferowania w stosunku do poprzedniczki. Naprawdę, jak chcecie zaoszczędzić 200zł to poczekajcie te 1-3 miesiące aż moddingway wyda patch ze składami do 17-tki.

Niestety podejrzewam, że prędko nic się nie zmieni, bo co z tego że "kilku" graczy w sferze świata dostrzega wady tego tworu skoro miliony szarych ludzi i tak to kupi nie patrząc kompletnie na nic, tylko aby pograć z rodziną, czy znajomymi. To jest, ludzie, błędne koło. Możecie się ze mną nie zgadzać, ale ja i wiele innych osób tak to widzimy. Mam nadzieję, że dla kogoś okaże się to pomocne i pozwoli spojrzeć na to z innej perspektywy.

post wyedytowany przez alexinho 2017-10-01 16:42:50
12.09.2017 17:03
👍
1
odpowiedz
alexinho
9
9.5

Elita, jeśli chodzi o moją bibliotekę z grami, po prostu świetnie zrobiona gra ze wzruszającym zakończeniem ( jeszcze żaden film nie wywołał u mnie łez, a oglądałem nie jeden - za to plus ). Doskonale odwzorowane relacje między bohaterami, które w wielu przypadkach mogły wyglądać zgoła odmiennie w zależności od naszego postępowania oraz niejednokrotnie bardzo trudne wybory i poczucie bycia liderem grupy ( w przeciwieństwie do sezonu drugiego ). Dużo fragmentów sterowanych, a również zręcznościowych. Grafiki nie oceniam, bo to dla mnie nie jest wyznacznikiem, poza tym tutaj jest ona w pewien sposób wyjątkowa i ładnie komponuje się z opowiedzianą historią. Ścieżka dźwiękowa również na bardzo wysokim poziomie, szczególnie "Alive Inside" i "Take us back" są bardzo klimatyczne.
Gra ta naprawdę skłania do refleksji, wielokrotnie potrafiła zaskoczyć. Dla mnie kluczowym momentem w grze była decyzja w chłodni. Ogólnie wybory pokazywały nam czy w czasach apokalipsy nadal będziemy ludźmi, to było wybitne. Cytując Rock Alone'a - "bardzo ludzka gra". Jedyne co mi się nie podobało to czasami zbyt proste sprowadzenie do jednego wątku, gdyby było to zrobione lepiej i dokładniej ( ale nie z cudownym zakończeniem dla wszystkich ) to dałbym 10/10. Tak daję 9.5 z wielkim plusem. Polecam wszystkim serdecznie tą opowieść;

PS. Mógłbym pisać na ten temat dłużej, bo ten sezon TWD to arcydzieło jak kolega wyżej powiedział

15.08.2017 23:17
odpowiedz
alexinho
9
9.0

Co mogę powiedzieć... według mnie historia opowiedziana w tym sezonie była piękna i dająca do myślenia. Bardzo dobrze zostały odwzorowane zasady, którymi kieruje się każdy z nas, a także trudy życia m.in. w przypadku Davida, który jako urodzony wojskowy miał problemy z normalnym życiem społecznym. To mi się podobało;

Najgorszą stroną tego tytułu były niezbyt liczne fragmenty "sterowane" ( mam nadzieję, że Telltale zwróci na to uwagę ). Czasem też miałem wrażenie, że Clem została nieco na siłę wkomponowana do tej opowieści, ale może to tylko złudne odczucie;

Zakończenia, których było bodajże cztery ( zresztą obejrzyjcie je sami na YT ) sugerują, że w czwartym sezonie nie będzie kontynuowana historia rodziny Javiego - to ta sama zagrywka co w 2-ce. Jednak powiem tak, kompletnie nie rozumiem osób które mówią, że miały za mały wpływ na fabułę. Czy uważacie, że decyzje jednego bohatera powinny mieć znaczenie w każdym aspekcie historii, żeby dobrzy przeżyli, a źli zginęli? To tak nie działa ludzie, również w prawdziwym życiu. I tak dla mnie gra pod tym względem o wiele przewyższa sezon pierwszy, w którym np. nieznajomy obwiniał nas za winy Kenny'ego, a Hershel prawił mądrości życiowe niezależnie czy usłyszał prawdę, czy też nie;

Wybory w tej grze miały charakter moralny co potwierdzają końcowe podsumowania stosunków między postaciami i dla mnie takie rozwiązanie jest prawidłowe. I nie chodzi tu tylko o pójście na łatwiznę przez twórców.

Według mnie:
Sezon pierwszy 9.5+ ( ale na pewno nie 10 )
Sezon drugi 8.5
Sezon trzeci 9.0

PS. Jestem też ciekawy czy mieliśmy szansę uratowania Kenna w New Frontier przy jednym z wariantów:

spoiler start

Mianowicie gdy pozwolimy mu zabić Jane i wybierzemy się do Wellington, a następnie się z nim tam rozstaniemy. Bo z Jane nie ma na to szans, bo tak czy siak popełni samobójstwo dowiedziawszy się o ciąży

spoiler stop

. To byłoby ciekawe, ale z drugiej strony nie chciałbym widzieć go wciśniętego w przyszłych epizodach.

post wyedytowany przez alexinho 2017-08-15 23:19:52
07.12.2016 13:57
👍
1
odpowiedz
alexinho
9

To chyba najlepsza platformówka w jaką kiedykolwiek grałem. Wszystko wykonane wyśmienicie: zróżnicowane lokacje, piękna grafika ( jak na 2003 r. to naprawdę wysoki poziom ), bajkowy klimat, ogólna pomysłowość przy wielu aspektach i genialne teksty, których za młodu w większości nie rozumiałem :p ale teraz, gdy jestem trochę starszy jeszcze bardziej mnie bawią, szczególnie, że to chyba jedyna gra tego typu z tak luźnym humorem. Szczególnie pierwsza lokacja tj. Rada Rusałek kojarzy mi się z moim dzieciństwem i jak w to naparzałem mając 6-7 lat :'). Dopiero dzisiaj tak naprawdę ukończyłem tą grę :p

Jedyne niedogodności jakie zaobserwowałem w tej grze to dość liczne kolizje tekstur, ale wydaję mi się, że jest to spowodowane wyłącznie tym, że obecnie gram na Win 7. Na XP nie miałem takich problemów jeśli dobrze pamiętam. Czasem też dość trudno było wykonać jakąś czynność przez mechanikę gry, ale to w sumie dobrze, gdyż musiałem się czasem bardziej napracować nad konkretnym zadaniem.

Wielka szkoda, że tak zepsuli tą serię, ale myślę, że jest jeszcze jakaś nadzieja na 4. część. Oby Ubisoft ( bądź jakieś inne studio ) nawiązało do tej 'starej trylogii' Raymana, a porzuciło denne kórliki.

Ode mnie 10/10 za całokształt. Szkoda, że takich gier już nie robią.

post wyedytowany przez alexinho 2016-12-07 14:01:33