Przez zbytne uproszczenia mechaniki względem starych części, najnowsza odsłona niestety nie przypadła mi do gustu.
Ostatnio coraz więcej gier AAA nie robi na mnie wrażenia, albo nie trafia w mój gust.. Pomyślałem sobie nawet, że robię się stary, albo po prostu coraz ciężej mnie zaskoczyć po tylu latach grania. ;) Prey daję mi jednak maksymalną frajdę, bawię się przy tym tytule świetnie! Wiedziałem, że będzie dobrze, ale nie spodziewałem się, że będzie to dla mnie jedna z lepszych produkcji w życiu. Polecam!
Optymalizacja jest niby świetna, a sama gra zbiera na razie rewelacyjne opinie! :) Bardzo fajnie, dlatego że pokładałem mnóstwo nadziei w tym tytule. Kupuję, ściągam i jutro napierdzielam do upadłego :D
Ja przeczuwałem, że będzie ok pod względem optymalizacji i sądząc po pierwszych gameplayach nie jest źle - wręcz przeciwnie. Nie czytałem na razie żadnych opinii czy recenzji, ale coś czuję że to będzie kawał bardzo dobrej, klimatycznej gry. Liczyłem na tą produkcje i mam nadzieję, że to kawał solidnego kodu, który zbierze dobre recenzję. Gier System-Shock-podobnych jest jak na lekarstwo, więc fajnie gdyby Prey okazał się hitem.
Ja również ściągnąłem sobie demko. :) Pograłem trochę i podoba mi się - muszę sprawić sobie tę grę!
Jako fan starych Hitmanów czuję się trochę rozczarowany... Nie jest to zła odsłona serii, ale spodziewałem się, że będzie trochę lepiej. Z jednej strony gra świetnie rozwija pewne dobre elementy, a z drugiej strony uwstecznia ważne mechaniki. Co mi się nie podoba:
- Muzyka. Nie wiedziałem, że brak Jaspera Kyda odbiję się aż w takim stopniu na klimacie. W dwójcę czy trójcę dzięki jego muzyce klimat wylewał się hektolitrami z ekranu, nadając każdej lokacji unikalną atmosferę. Soundtrack z nowego Hitmana nawet nie ma startu do starszych części.
- Idiotyczne, głupie AI! Przeciwnicy np. nie dostrzegają otwieranych na ich oczach drzwi, nie są tak czujni jak w poprzednich częściach, szybko zapominają że właśnie na ich oczach stała się rzecz, która nie powinna mieć miejsca, mają straszny problem ze wzrokiem (muszą patrzeć się na Ciebie przez pewien czas, żeby uznać wreszcie, że Cię widzą), słuch mają również do niczego (teraz zamiast skradania normalnego i wolnego-bardziej cichego, mamy normalny i szybszy wariant w związku z czym przemykamy tuż za plecami przeciwników bezszelestnie z prędkością błyskawicy, a oni nawet nas nie słyszą), mimo że jesteśmy jedyną osobą widzianą na miejscu zbrodni często przeciwnicy nie potrafią wydedukować, że to właśnie my (bingo!) jesteśmy zabójcą. Uczucie zaszczucia, osaczenia przez licznych dociekliwych oponentów mineło bezpowrotnie.
- Brak wyboru stopnia trudności. Gra nie stanowi wyzwania.
- System save'ów. Brak ograniczeń liczby zapisów obdziera tą grę z emocji. Kiedyś trzeba było dobrze rozplanować momenty save'ów (żeby starczyło ich do końca misji), gracz często zastanawiał sie nad swoimi czynami, weryfikował czy warto podjąć ryzyko bo w przypadku niepowodzenia musiał zaczynać od ostatniego zapisu - tutaj masz wątpliwości czy przeciwnik Cię zobaczy? Co tam... Robisz save i w najgorszym przypadku stracisz kilka sekund wracając do bezpiecznej pozycji. Emocji nie ma.
- Wszyscy mówią po Angielsku, bez względu na miejsce, w którym dzieję się misja. Może to jest szczegół, ale kiedy na Marokańskim bazarze słucham sztywnych, nie pasujących do tego zakątka świata, wypowiadanych z Amerykańskim akcentem i stylem kwestii dialogowych to zamiast 'wsiąknąć' w to miejsce czuje zażenowanie.
Nie jest źle, ale mogłoby być perfekcyjnie gdyby nie uproszczenia i brak klimatu.. Niemniej polecam.
Ja pierdziele! Panowie, jak można było nie dodać do tej listy Assetto Corsa?! Gierka zdecydowanie zasługuję na TOP3 o ile nie na pierwsze miejsce..
Mi niesamowicie przycina na 3/4 map w multi. Mam taki sam procek jak Ty, nawet taktowanie identyczne. Do tego 8GB ram i GTX 970. Inne gry śmigają mi normalnie.
Mi przycina niesamowicie w multi na 3/4 map, bez względu na ustawienia graficzne. :/ Inne gry chodzą normalnie.
GTX 970
i5 4690k @4,3GHz
8GB RAM 2400Mhz
Stary, wiem co czujesz - mnie ten cios boli do dzisiaj :/
Przy niczym nie spędziłem tyle czasu co w D2 (grałem w to latami i tylko w singlu) i moim growym marzeniem jest zobaczenie nowego Diablo ze starą mechaniką okraszoną współczesną technologią.
Ja również mam tą kartę w parze z i5 4690k i w przeciwieństwie do tego co mówisz - najnowsze tytuły w większości chodzą w 2K. Mniej lub bardziej komfortowo, ale zawsze w granicach akceptowalności (czyt. 30-45 fps), na ultra.
Mam do tej gry ogromy sentyment, moja ulubiona część i jedna z lepszych gier w jakie grałem w ogóle. :) Przeszedłem ją 8-9 razy co praktycznie nie zdarzyło mi się nigdy przy żadnej grze tego typu. Misje są kapitalne, bardzo zróżnicowane, a przechodzenie gry na silent assassin jest strasznie satysfakcjonujące. Muzyka jest po prostu genialna, wystarczy odpalić soundtrack, żeby przypomnieć sobie ten świetny klimat. :) W momencie premiery giera miażdżyła!
Grafika rzeczywiście zadowala, ale czy jest to najwyższy poziom? Na pewno nie - Project Cars wygląda chociażby lepiej. Nawet dużo lepiej. W Assetto ładnie prezentuję się oświetlenie - warto włączyć trasę o wschodzie lub zachodzie słońca - widoczki są ładne. Tak samo modele samochodów i ich wnętrz - wykonanie jest super. Gorzej jest natomiast z otoczeniem, modelami drzew, wyglądem torów - tutaj jest już bieda, ale to nie jest w tej grze najważniejsze. Jak komuś pozwala na to sprzęt to warto włączyć w rozdzielczości chociaż 2K - wrażenia o wiele lepsze.
Wole poczekać dłużej i mieć bardziej dopracowany produkt. Tym bardziej jeżeli chodzi o taką grę jak Deus Ex.
Według mnie te rozbudowane minecraftowe elementy są tam niepotrzebne - twórcy mogliby skupić się na czymś innym zamiast na tym. Gra jest strasznie toporna, siermiężna. Mamy tam masę przedmiotów, ale co z tego jak musimy po kilka minut ślęczeć nad listą (co za idiotyczne rozwiązanie!) i sami porównywać statystyki, żeby wybrać coś lepszego. Czasami nie wiadomo też czy warto wziąć jakiś przedmiot czy go zostawić - cały interfejs jest do bani i można było zrobić to lepiej. Moderzy naprawią. Postacie są nijakie. Wszystko jest takie sztuczne. Jak na razie (grałem z 15h) zdecydowana większość zadań opiera się na "zabij bandytów nękających wioskę". O animacjach się nie wypowiadam bo to jest poziom z czasów Obliviona. Jeśli chodzi o grafę to tylko oświetlenie daję radę. Niektóre tekstury wołają o pomstę do nieba. Do tego wszystkiego na gtx970 i i5 4690k OC gra zalicza niezłe dropy - technicznie ten tytuł odstaje od dzisiejszych gier. Ogólnie to widzę po tej grze, że twórcy się bardzo napracowali, całość jest bardzo obszerna, contentu jest sporo, niektóre poziomy są naprawdę dobre, crafting jest ok, ale co z tego jak całość wygląda jak The Elder Scrolls Skyrim: Fallout Mod. Przy poprzednich grach od bethesdy (oprocz F3) bawiłem się świetnie, ale teraz rzygam już tym silnikiem. :)
Pograłem 2 dni, pogram jeszcze pewnie z 5h i odłożę na półkę. Jak na taki tytuł jak Fallout 4 to jest słabiutko.
Wole poczekać dłużej na dopracowaną wersję niż dostać wcześniej nie wiadomo co. Śmieszą mnie te wasze głupie wojenki i prowokowanie siebie nawzajem :)
Mam nadzieję, że ta sytuacja sprawi, że gra zostanie naprawiona i będzie wyglądać i działać świetnie na PC.
@PrawdaCzFalsz - przez takie posty jak Twoje zaraz znajdzie się jakiś PC-towy wojownik, który będzie chciał udowodnić swoją rację i kolejna głupia wojenka gotowa. Nie prowokuj.
Mam nadzieję, że naprawią tą grę jak najszybciej i będę mógł ją kupić bez obaw.
Żenujący to są ludzie, którzy po każdym tego typu newsie dają się wciągać w głupie, multiplatformowe wojenki. Boooże, kiedy to się w końcu skończy...?
"Od strony wizualnej gra wygląda po prostu obłędnie, chociaż należy pamiętać, że mamy w tym przypadku do czynienia ze stosunkowo wczesnym buildem."
Kiedyś takie zdanie oznaczało, że grafika zostanie jeszcze podkręcona do czasu premiery, dzisiaj - można spodziewać się wiadomo czego :)
Gierka wygląda ślicznie na uber detalach. Grafika bardzo dużo zyskuję po odpaleniu 2K i nie chodzi przy tym wcale źle. Chętnie stestuję ten programik, żeby jeszcze coś z niej wycisnąć ;)
Gram od premiery i z czystym sumieniem mogę napisać, że to jedna z lepszych gier na tą platformę. :)
@up - to, że są tam sceny z gameplayu nie oznacza, że to gameplay. To jest trailer, z czym tu się można lekko nie zgadzać?
Na kręconym GTX 970 i i5 4690k pójdzie się na jakiś kompromis z AA i pewnie będzie śmigać elegancko. ;)
Jaaasne, "skopana jak zawsze". Ciekawie co według Ciebie oznacza "dobra optymalizacja".
Nie wiecie nawet jak czekałem na to, żeby wrócić z pracy, zainstalować i pograć..:/ Zamówiłem specjalnie w pudle, żeby nie bawić się w ściąganie i grać szybciej, a wychodzi na to że jakbym kupił ze steama to pewnie już bym grau :(
A ja bardzo się cieszę, że mogę przeczytać taki tekst. :) Przed premierą strasznie trzymałem kciuki za tą grę i chyba nawet nie wierzyłem do końca, że się uda :)
Czy ktoś wie jak włączyć w grze wyższe rozdzielczość (2k/4k)? Wprawdzie w menu są one dostępne, ale po zatwierdzeniu gra wraca do FullHD.
@Persecuted - Samarytanina odpalali wówczas na trzech podkręconych 580GTX. Obiecali, że w niedalekiej przyszłości te demo odpalimy na jednej, next-genowej karcie. Infliltratora z kolei, napędzał ponoć jeden GTX680. Ja osobiście w te dema wierze, ale chętnie odpaliłbym je na swoim PC.
@claudespeed18 - a ja np. właśnie uwielbiam dobry DOF, blur mniej choć to też fajny efekt jak dla mnie.. Co kraj to obyczaj ;)
A tak swoją drogą to wydedukowałem (nie wiem czy dobrze), że Obsidian musi być pewny jakości PoE skoro tak otwarcie myślą o drugiej cześci. Oby ta gra była jak najlepsza!
Podkręcenie i5 4690K dodaje niesamowitego boosta tej grze w stosunku do stockowych wartości. 800mhz+ i jest ~30fps więcej o.O
Też mam GTX 970 i rzeczywiście z początkowych ~100 FPS w pierwszych ciasnych lokacjach zrobiło się 40-60FPS kiedy wyszedłem na zewnątrz. Zmniejszenie wartości "pola widzenia", czy "zasiegu widzenia" do polowy sprawiło, że wskoczyło stabilne 60FPS. Mnie bardziej martwi, dlaczego grając w tą grę po kilkunastu minutach wyskakuje mi bluescreen?
@Up - czary używa się określoną ilość razy na odpoczynek. Jestem niemal pewien, że nie ma rzutu kośćmi jak to było za D&D. Ja sam co prawda za dużo nie grałem, raczej oglądałem zza ramienia kolegi.