Gra jest po prostu wyśmienita. Bez zastanowienia daję 10, bo totalnie warto. Wizualnie, fabularnie i pod wieloma względami ta gra wymiata. Jak dla mnie gdzieś w top 10 gier ever. Swoją drogą... ocena użytkowników: 8.8 a oceny redakcji i "speców" zaniża do 7.7, lol XD ich oceny są tak g** warte, że powinny się liczyć jako 0,1 normalnej oceny jednego zwykłego użytkownika XD
Grę polecam!
Prawda :D Tomciak, gra w czołówce top gier ever, tyle emocji. A recenzenci tutaj... szkoda gadać XD lol
Spoko gra na jeden dzień. Potem się już nudzi :P ale przez pierwsze dwie godzinki nawet fajna zabawa :D
Mega słodka gra, zabawne momenty, w których możemy podejmować decyzje wpływające na królestwo, oraz urocza historia. Przyjemnie się grało :D
To jest dopiero pierwszy z pięciu odcinków. Więc wcale nie tak krótka ;) Czekam na drugi z niecierpliwością.
Gra jest po prostu wyśmienita. Od dawna czekałem na taką sensowną przygodówkę, gdzie masz co najmniej 5 możliwości rozwiązania każdego problemu (możesz też zawieść i zamiast sztucznego powtarzania sekwencji, idziesz dalej przez fabułę z konsekwencjami tego co zrobiłeś, albo zawaliłeś). Naprawdę satysfakcjonująca i sensowna gra, poza tym podoba mi się względny realizm wyglądu postaci i ich mimiki, która często może wiele zdradzić, jak się jest uważnym. Świetna gra o manipulowaniu emocjami, informacjami itp. Przy czym trzeba uważać, aby samemu się nie dać wykiwać. Wiele możliwości rozwoju postaci. Trzy główne ścieżki to "dyplomata", "detektyw" i "okultysta", przy czym i tak można przy okazji rozwijać skille z innych drzewek. Z niecierpliwością czekam na drugi odcinek! Oby więcej takich gier (jeśli ktoś zna podobne, ale takie gdzie faktycznie nasze wybory mają znaczenie dla historii, to proszę o komentarz :) )
Jak na tamte czasy mega fajnie wykonana gra. Ogrom opcji, które mają faktyczny wpływ na sytuację na globie. Przydałoby się, żeby ktoś odświeżył tytuł.
Haha, dlatego ja zawsze pierwsze co dążę do zawiązania sojuszy, albo założenia jako pierwszy federacji. Nie lubię skupiać się na rozwoju militarnym, więc dobrze mieć potężnych towarzyszy przy boku :P
A jeśli mam niedostatki energii, to nadrabiam to tym, że sprzedaje swoje technologie :D
Dokładnie to samo czułem. Nawet nigdy żadna książka nie przebiła tego uczucia, które czułem po zakończeniu tej gry.
Gra nie jest liniowa :P Tzn. jeśli chodzi o fabułę. Ponieważ w każdym chapterze jest ok. 5-6 wyborów, które mają ogromny wpływ na dalszą historię.
Akurat mi się wydaje, że trochę tu przesadzasz (no aleee o gustach się nie dyskutuje, co nie? :D)
Bo, ja też nie cierpię limitów czasowych. W Warcrafcie III w kampanii był to dla mnie horror i stres, i fuj. Ale! To jest gra turowa i czas nie leci przecież w... czasie rzeczywistym. Ja tak sobie rozplanowałem działania (a zapewniam, nie jestem mistrzem gier), że w 3 miesiące (czasu gry, nie naszego realnego) zrobiłem zadania na ten okres i na kolejne 3 miesiące, więc...
I przyznam, że ja również ignoruję każdą grę z takimi limitami, ale nie wiedziałem o nich, kiedy ją instalowałem i wcale mi to nie przeszkadza. Muszę powiedzieć, że faktycznie, zmusza jedynie do sensownego planowania. Zapisywanie w konkretnych miejscach również uważam za plus, ponieważ to daje taki dreszczyk. Zdziwiło mnie, że ktoś pisał, że przechodził tutorial 6 razy, bo przegrywał :D Ale nie śmieję się, bo faktycznie poziom trudności nie jest taki niski. Chociaż ja tutorial przeszedłem za pierwszym razem. Ale w trakcie gry umarło mi się kilka razy. Strategia jest tu bardzo ważna i system daje duże pole do popisu.
Gra naprawdę wyśmienita. W końcu jakieś sensowne RPG, gdzie możesz faktycznie wybrać jak chcesz rozwiązać problemy, ma się ogromny wpływ na przebieg akcji i w końcu jakaś gra, w której nie jesteś super koksem, tylko zwykłym człowiekiem, który tak samo łatwo może zginąć jak każdy inny, więc nierozsądnym jest walczyć, jak np. wrogów jest dwu a ty sam jeden. Ale zakończenie trochę mnie... nie wiem, nie usatysfakcjonowało (mimo, że pomysł mega, to jednak kiedy w końcu stałem się już trochę silny i mający małe wpływy to koniec gry i nie mogłem się pobawić ani trochę moją siłą XD).
Ja sobie właśnie gram, pewnie jestem już gdzieś dalej niż w połowie. Faktycznie ma się ogromny wpływ na bieg wydarzeń :O Daje to dużą frajdę. Ale zauważyłem błąd w opisie tutaj. Nadeshiko jest zdecydowanie kobietą, a nie mężczyzną :P