Microsoft ma odebrać darmową subskrypcję Xbox Game Pass Ultimate większości ze swoich 238 000 pracowników [Aktualizacja]
Czy jeżeli ktoś pracuje na przykład w Skodzie, to czy powinien dostać samochód marki Skoda, bo jest pracownikiem Skody?
Ale co Ty porownujesz fizyczne, duże i swoje kosztujące auto do usługi za kilkadziesiąt zł
Generalnie pracownicy są ambasadorami firmy - firmie powinno zależeć, by korzystali z ich usługi i byli na bieżąco, a nie konkurencji.
Jeszcze lepiej. Jak ktos pracuje w Skodzie to ma miec darmowy parking pod firma? Niech placi! Zawsze mogl przyjechac rowerem (przechowalnia jednak tez kosztuje), lub przyjsc na piechote!
To co kosztuje to usługa jako całość, ilość użytkowników nie czyni kosztów większymi a wręcz odwrotnie
To co kosztuje to usługa jako całość, ilość użytkowników nie czyni kosztów większymi a wręcz odwrotnie
Uhhh jakby sie przec to ilosc uzytkownikow zwieksza koszta. Server obslugujacy 10 osob a obslugujacy milion - wystarczajacy przyklad, gdzie skalowanie w gore to wieksze koszta.
Żeby twoje porównanie miało sens, to powinieneś porównać samochód do konsoli, a nie do usługi xD
benefity pracownicze i USA xd
Czy jeżeli ktoś pracuje na przykład w Skodzie, to czy powinien dostać samochód marki Skoda, bo jest pracownikiem Skody?
a jakże, owszem! pewnie na menadżerskich stanowiskach to standard
troche odkleiłeś się takim stwierdzeniem, tutaj auto, a tutaj drobny benefit
firma udostępnia swoją usługę pracownikom za darmo, to dodatkowo ma X nieświadomych testerów produkcyjnych usługi którzy w dodatku robią to za przysłowiowy frajer, więc komuś tam chyba za bardzo wleciało wyimaginowane cięcie kosztów ;)
...większość zatrudnionych u giganta z Redmond straci prawo do bezpłatnego korzystania z subskrypcji Xbox Game Pass Ultimate.
Cos czuje ze duzo osob opusci Microsoft
Najpierw podwyżki, potem blokada nieautoryzowanych kontrolerów, teraz to. A gier fajnych jak nie było tak dalej nie ma. Co oni w zasadzie tam robią.
Dziwne jest to, że do tej pory tak to działało. Dość głupio coby nie mówić.
Jest benefit związany ze strice działem gejmingu, to nie rozumiem czemu inne działy też z tego korzystały. Dla mnie głupota. Na konkretne benefity trzeba zasłużyć, a nie dostać bo tak.
Co ma dział np. AI do GamePassa - nic, dlatego nie powinien mieć benefitów za osiągnięcia tych drugich. To samo w drugą stronę. Pracownicy gejmongowi nie powinni dostawać np. darmowego dostępu do usługi AI. Wreszcie ktoś tam w tym MS pomyślał i zaczął liczyć kasę. To, że mają jej jak lodu, nie znaczy, że można wydawać na coś, co jest nielogiczne.
To tak jakby w firmie sprzątaczka dostała premię za to, że dział produkcyjny wyrobił ponad normę. Może dostać co najwyżej za swoje zaangażowanie, albo ogólna jako całej firmy, gdy ta osiągnie lepsze wyniki niż zakładano.
Kojarzysz coś takiego jak multisport? Pewnie wydaje Ci się że jest on przeznaczony tylko dla osób pracujących na siłowniach albo w branży fitness?
A ubezpieczenie zdrowotne typu Medicover to chyba dają tylko lekarzom i pielęgniarkom?
Może będzie to dla Ciebie zaskoczeniem ale powszechnym jest, że tego typu benefity dostają np. programiści!
Co to za głupie myślenie, że z jakiegoś benefitu mogą korzystać osoby tylko pracujące w branży z nim powiązanej?
Zgaduję, że dostęp był dawany w ramach wewnętrznych testów i promowania usługi. Gdy usługa stała się wystarczająco popularna to pora zacząć żniwa. Koniec promocji, początek podwyżek.
Z tego samego powodu skończyły się promocje na game pass za 4 pln itd.
Dlaczego sprzątaczka w MS ma dostać darmowego GP, skoro nie przyczyniła się do jego sukcesu.
Po prostu jak nie chce to nie daje. Przykład z tego roku. Od tak MS postanowił, że podwyżek nie będzie. Mimo, że ogólnie mieli mega duży wzrost dochodów. Zamroził pensje do końca roku i nikt nie dostanie ani grosza. Zmniejszyli też premie za dobre wyniki, względem poprzedniego roku.
Średnie wynagrodzenie w MS, to 124 tysiące dolarów rocznie. Żadne badziewie pokroju GP, nie zadziała psychologicznie na pracownika, który zarabia takie pieniądze.
Firma nie wydawala nic, pracownicy sie cieszyli dodatkowo byly z tego dodatkowe i trudne do oszacowania benefity dla firmy (dodatkowe do bardziej zadowolonych pracownikow). Ilu z nich z powrotem wykupi ten abonament?
Dodam jeszcze jedno - ile razy widzialem wprowadzanie tego typu bezmysln "ciec", prawie zawsze w ktoryms miejscu dochodzilo do strzelenia sobie w stope bo "szczwany" ksiegowy przeoczyl krytyczny detal lub kilka. Czesc to przypadkowi wiec niewielki margines bledu, duzo wieksza ilosc bierze sie stad, ze benefity orginalnie nie sa w 100% wizerunkowo-altruistycznym zrywem, tylko sprytnym obejsciem jakiegos problemu - np. z monitorowaniem statusu uslugi...
Januszo-Grażynizm wszedl komus naprawde mocno. Zero realnych korzysci dla firmy, potencjalne straty trudne do oszacowania, do tego kiepsko to pachnie wizerunkowo (bo i bezsensowne skompstwo i niekompetencja).
I po co? Zeby wyrzucic z ksiag fikcyjny koszt, bo komus nie starczylo komurek mozgowych zeby wyczaic ze wszelkie oszczednosci z ciecia fikcyjnych kosztow tez beda fikcyjne. Jaki ulamek pracownikow zdecyduje sie w takiej sytuacji wykupic abonament z wlasnej kasy (co by sie rownalo z cieciem wlasnej pensji)...? 0.5%?
Zmniejszyli sobie liczbe subskrybentow, wywalajac grupe ktorej trzymanie za darmo ma uzasadnienie, dodatkowo wywalajac ludzi ktorzy taki dostep jak najbardziej powinni miec, czy ze wzgledu na benefity w ich pracy, czy ze wzgledu na benefity dla uslugi - jak ktos zwrocil uwage, wywalono testerow i to takich ktorzy w przeciwienstwie do calej reszty sa cokolwiek zorientowani w usludze / technologi oraz/lub maja dojscia umozliwiajace im zgloszenie problemow w sposob ktorego skutkiem bedzie ich rozwiazanie...
Musi im się palić pod dupami z opłacalnością tej usługi, skoro nie potrafią poświęcić tych 20 złotych na pracownika
O stracie 20 zlotych mozna by ewentualnie mowic, gdyby wszyscy jak jeden maz zdecydowali sie teraz ten sam abonament kupic. To nie jest producent stali, zeby koszta produkcji byly zblizone do ceny wyjsciowej - kosztom blizej jest do zmiany cyferki w jakims polu exela niz do ceny wyjsciowej (zyski rosna szybciej niz liniowo z kazdym kolejnym klientem, koszta sa stale lub rosna coraz wolniej)
Jaki odsetek spoleczenstwa ma konto w tej usludze? To sobie wylicz ilu wroci - i to jest optymistyczna projekcja bo wielu sie wkurzy za defakto obciecie im pensji, w sytuacji gdzie to, ze stawiane im wymagania sa coraz wieksze jest praktycznie pewne.
Jest duza szansa, ze czysto finansowo nie oszczedza nic (sladowy spadek kosztow ale tez i subskrybcji a ich numer ma wartosc) - natomiast negatywne konsekwencje tego ze ludzie stracili benefity, firma stracila platforme testowa, pourywaly sie kontakty, kto wie co jeszcze - ciezko przewidziec.
Ps. Chinczycy zabijali wroble - bo na papierze byly wyzsze plony. W rezultacie umierali milionami (dziesiatkami milionow?) z glodu.
Nie wiem z jakiej racji pracownicy mieliby dostawać gamepassa za darmo. Po to dostają pensję, żeby sobie za nią coś kupić. Ja wolałbym dostać więcej kasy do ręki, niż żeby firma decydowała gdzie ją za mnie wydać.
Myślisz, że zamiast Game Passa ktokolwiek dostałby podwyżkę? :D
To jest normalna praktyka w korporacjach, koszt dla firmy żaden, wymierna korzyść dla pracownika.
Tak samo jak pracownicy linii lotniczych mają tańsze bilety.
Gdyby tego im nie oferowano, to nagle magicznie by nie dostali 1-2k wi��cej do ręki ekstra do wypłaty.
I co z tego, kogo to obchodzi, po co o tym piszecie, prywatna firma może sobie decydować o benefitach jak chce, kolejny zapychacz o niczym.
...Phil Spencer zainterweniował w omawianej sprawie i cofnął decyzję o odebraniu pracownikom firmy dostępu do Game Passa.
Ludzie pewnie juz tak dawno nie panikowali od czasow pandemii