Europa bierze los w swoje ręce, 8 miliardów na rozwój fabryk czipów
Czyli będzie drożej
I tak już jest drogo jak kitajce to klepią więc bez różnicy.
Sam kierunek jest dobry - aż trudno uwierzyć w to, że tak rozwinięty kontynent jak Europa praktycznie nie istniej w tym momencie na tym polu.
Raz, że zamknięcie całego przemysłu w wąskim gronie producentów odbija się na gospodarce - ileż to razy mieliśmy do czynienia z sytuacją, w które cała branża komputerowa (od telefonów po samochody) była zależna od jednego producenta?
Dwa, że jest to w obecnych czasach również pierwszorzędna kwestia bezpieczeństwa i niezależności. Ktoś kto kontroluje produkcję nowoczesnej technologii, trzyma w garści wszystkie kraje rozwinięte.
Inna sprawa, że mam bardzo dużo sceptycyzmu co do działań na poziomie UE. Obawiam się, że może się skończyć władowaniem ogromnych pieniędzy a efekty będą co najmniej mizerne...
I dlatego UE jest dla nas najlepsze.
Tak, Unia najlepsza dla Polski: szczególnie w kontekście zamykania kopalni, nakazów, zakazów, udzielania pożyczek na procent i C40.
ZSRR 2.0 :)
Zdecydowanie zgoda - tylko dzięki temu ze jest UE tego typu projekty są możliwe do realizacji.
Takich projektów paneuropejskich jest więcej, np
https://www.gov.pl/web/klimat/projekty-wspolnego-zainteresowania-unii-europejskiej
Gdyby nie było unii lub gdyby była tylko czysto towarowa, bez możliwości kontroli na co idą wspólne fundusze, nie byłoby tematu.
Ważne jest, do czego trafią te półprzewodniki i kto je będzie sprzedawał. Wysoce prawdopodobne że Holendrzy i Niemcy będą mieli wypchane portfele a Polacy tylko będą się jak zwykle łasić i płacić podwójnie...
Jak dobrze pójdzie to wybudują w Polsce montownię, w której zatrudnią Nepalczyków
Polacy będą produkować pudełka. Do tego się nadają.
Niestety
A co do Holendrów, oni już mają jednego z najważniejszych graczy na tym rynku u siebie, firmę ASML. Może sami chipów nie produkują, ale są chyba jedynym na świecie dostawcą najbardziej zaawansowanego sprzętu do produkcji chipów.
Skąd ten pesymizm. Polacy już dziś są mocnym hubem technologicznym w UE. W przyszłości będziemy jeszcze lepsi.
Btw na pudełkach tez robimy dobry biznes;)
https://www.pb.pl/mazowieckie-pudelka-zdobywaja-swiat-1139000
https://www.pb.pl/od-dwoch-dekad-budujemy-pozycje-lidera-na-rynku-1177265
https://www.pb.pl/inwestycja-w-etykiety-przerosla-oczekiwania-innovy-1187519
Polak biedny ma być dla Niemca oraz Francuza ponoć i podobno?
Dlatego stworzyli sobie unie Europejską.
Tak bardzo bierze, szkoda, że zabija się w innych kategoriach, jak wpuszczanie byle kogo, kretyńskie promowanie lewactwa, ograniczanie samochodów, mięsa, rolnictwa, eko świry, wszystko dla "Dobra planety" taa...
Jak tak dalej pójdzie to gówno będzie w tej eu i zacofanie, inni walą syf ile się da do ekosystemu, a my mamy się ograniczać i niszczyć gospodarkę, nic po tych czipach jak już nikogo nie będzie na to stać przez inne głupoty.
Nawet Chiny inwestują olbrzymie pieniądze w energetykę odnawialną i transport zbiorowy, więc nie opowiadaj bzdur.
I nikt ci nigdzie nie zakazuje jeść mięsa, dieta roślinna jest promowana by zmniejszyć produkcję mięsa, która zużywa ogromne ilości wody, a nie wiem czy zauważyłeś ale w Europie są coraz większe problemy z jej niedoborem.
Chciwość i tak doprowadzi do zguby. Zamiast myśleć przyszłościowo już dawno, to karmili kubusia puchatka, podobnie zresztą jak botoksiarza kupując tylko od niego surowce. Tak właśnie tworzy się potworów, którzy później dewastują świat za pieniądze cywilizowanego świata...
narzekacie ze w Europie nic nie ma a sami kupujecie na alieexpress. wszyscy chcą mieć taniej i potem budzimy się z ręką chińczyka w naszych majtkach.
Ja należę do ludzi, którzy przed zakupem lubią sprawdzać pochodzenie produktów na opakowaniu i chętnie zapłacę więcej jak widzę "Made in Poland" czy choćby "Made in EU", oczywiście też zależnie od wysokości przebitki cenowej. Tylko jeśli idąc do pewnej popularnej drogerii w poszukiwaniu głupiej mydelniczki do łazienki, sprawdzając 5 różnych produktów widzę wszystkie "made in China" to w ogóle nie mam opcji kupić nic wyprodukowanego lokalnie.
W Ukrainie powinno się zbudować zakłady produkcyjne półprzewodników chipów tam są duże tereny,niskie koszty pracy tania energia tania waluta wysyłkowa zakład będzie się znajdował na terenie Europy w uni celnej Uni europejskiej uni europejskiej Europejskim obszarze gospodarczym EOG EEA jednolitego rynku EU EOG strefy Schengen Area
Powinniśmy produkować półprzewodniki chipy w Ameryce Łacińskiej tam są niskie koszty pracy,tania energia,tania waluta wysyłkowa Brazylia Meksyk będzie się do tego bardzo dobrze nadawać
Nie wiem czemu, ale mocno kojarzy mi się z ZSRR i sforsowaną industrializacją.
