Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia AI doprowadzi do kolejnej rewolucji technologicznej. Obawiam się, że ostatniej

07.05.2023 13:44
RafaSs
1
16
RafaSs
100
Centurion

Niesamowite. Dlugi i jednoczesnie wartosciowy artykul na GOLu! Bardzo zgrabnie przedstawiony, przystepny dla laikow, aktualny krajobraz AI.

07.05.2023 13:46
Korposzczurek
2
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
Korposzczurek
31
Pretorianin

Fajnie sie czytało, ale nie wiem co o tym myśleć... za dużo filozofii w tym, ta cała SI zasilana m.in "koparkami" całego świata (wg mnie po to powstały kryptowaluty) to tylko i aż poszukiwanie władzy i nieśmiertelności przez decydentów/miliarderów, nie bez przyczyny pompują w te technologie bo wierzą, że znajdzie dla nich eliksir albo sposób na transfer umysłów i zyskanie nieśmiertelności oraz władzy/kontroli nad wszystkim. Bo tylko to sie liczy... to że Si zabierze komuś prace, poprawi procesy produkcyjne, przyśpieszy komunikacje to tylko odpad który należy wykorzystać. Najbardziej sie obawiam, że jakiś idiota użyje SI do zdobycia kodów nuklearnych i wysadzi część ziemi, więc nie dziwie sie, że miliarderzy jak najszybciej chcą sobie zbudować cichy zakątek na marsie albo dalej.

07.05.2023 13:44
RafaSs
1
16
RafaSs
100
Centurion

Niesamowite. Dlugi i jednoczesnie wartosciowy artykul na GOLu! Bardzo zgrabnie przedstawiony, przystepny dla laikow, aktualny krajobraz AI.

07.05.2023 13:46
Korposzczurek
2
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
Korposzczurek
31
Pretorianin

Fajnie sie czytało, ale nie wiem co o tym myśleć... za dużo filozofii w tym, ta cała SI zasilana m.in "koparkami" całego świata (wg mnie po to powstały kryptowaluty) to tylko i aż poszukiwanie władzy i nieśmiertelności przez decydentów/miliarderów, nie bez przyczyny pompują w te technologie bo wierzą, że znajdzie dla nich eliksir albo sposób na transfer umysłów i zyskanie nieśmiertelności oraz władzy/kontroli nad wszystkim. Bo tylko to sie liczy... to że Si zabierze komuś prace, poprawi procesy produkcyjne, przyśpieszy komunikacje to tylko odpad który należy wykorzystać. Najbardziej sie obawiam, że jakiś idiota użyje SI do zdobycia kodów nuklearnych i wysadzi część ziemi, więc nie dziwie sie, że miliarderzy jak najszybciej chcą sobie zbudować cichy zakątek na marsie albo dalej.

07.05.2023 18:40
Jaq87
2.1
6
Jaq87
41
Chorąży

"Koparki" to się przerzucą na AI kiedy się okaże że zamiast generowania kryptowalut lepiej będzie przestawić żeby AI grała na giełdzie i generowała dochód. Naprawdę, świat jest dużo bardziej prozaiczny ;)

A co do kodów, nie znam wszystkich procedur wszystkich krajów posiadających arsenał nuklearny, ale w USA możesz mieć siłę obliczeniową wszystkich komputerów świata i nic ci to nie da, czemu? Bo odpalenie rakiety nuklearnej to proces kilkuetapowy i wykluczający możliwość zhakowania systemu, począwszy od posiadanych kodów na kartce, które musi podać prezydent po decyzję dowódcy na miejscu czy przekręcić kluczyki(tak, kluczyki, fizyczne) które pozwolą na odpalenie głowic. Więc jak widzisz, nie jest to takie proste ;)

post wyedytowany przez Jaq87 2023-05-07 18:40:50
07.05.2023 19:18
Korposzczurek
2.2
Korposzczurek
31
Pretorianin

Chyba do końca nie rozumiesz tematu... koparki to tylko paliwo dla SI, w tym przypadku moc obliczeniowa której jej potrzeba, a to że SI takie jak "Aladdin" które jest w posiadaniu głównie BlackRock od 2018r to wie prawie każdy, że zostało stworzone do m.in przewidywań kursów giełdowych.
Co do kodów to można wszystko obejść, dać rakiecie sygnał do startu taki sam jak generowany przez wpisanie ręczne kodów przez 2 generałów z 2 końców kraju... co z tego że tylko oni je znają, informacja wyjściowa dla rakiety będzie taka sama, ale to tylko nasza różnica zdań i nie mówię, że to takie proste nie musisz mi uzmysławiać ile wysiłku i przygotowań trzeba w to włożyć i jeszcze zdążyć przed zmianą technologii, ale to nie jest niemożliwe :)

post wyedytowany przez Korposzczurek 2023-05-07 19:22:09
08.05.2023 12:02
2.3
zanonimizowany1373230
16
Konsul

Ale co ma SI do koparek? Przecież to całkiem inna technologia. Kompletnie nie przydatna dla obliczeń, które wykonuje sztuczna inteligencja. Maszyny, na których siedzi SI są oparte o neurony, a nie krzem.

08.05.2023 16:23
2.4
radek1982
23
Konsul

wcale si nie musi hakować kodów startówych wystarczy że był by deep fake tego że baiden wydał rozkaz ataku na rosję reszta sama się robi albo deep fake rozkazu ataku bombowcom rosja by wiedziała przygotowywała swoje ataki to samo chiny.

07.05.2023 14:00
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
FrankerZ
85
Generał

AI zapewni nam nieśmiertelność, to nasze dziecko, nasz wszystkich , bo uczy się na tym co jest w Internecie, a każdy z nas kontrybuuje do tego. Każda nasza myśl która rozpowszechniliśmy w Internecie będzie istniała w "mózgu" AI dłużej niż cywilizacja ludzka. Nie ma co się bać, to jest szansa dla nas wszytkich.

07.05.2023 14:12
😁
3.1
zanonimizowany1370475
15
Pretorianin

Dokładnie tak. Czekam już tylko na jakiś kościół wyznający AI.

08.05.2023 09:37
3.2
Procne
70
Generał

Szansa na co?

08.05.2023 13:14
3.3
userbuzzer
14
Legionista

Szansa na co ? Skoro piszesz że będzie tam każda nasza myśl którą rozpowszechniliśmy w internecie to pewnie będzie szansa na naszą zagładę. Wystarczy popatrzeć co rozpowszechniamy.

07.05.2023 14:14
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Asmodeus
37
Senator

Dopiero za jakies 20 000 lat. Pozniej wojna z Abominable Inteligence, przyjscie na swiat boga-imperatora, wojna domowa (horus heresy) i mozna w koncu zaczac zdobywac wszechswiat.

08.05.2023 13:06
4.1
userbuzzer
14
Legionista

Nie będzie łatwo tam wszędzie xenos armies

post wyedytowany przez userbuzzer 2023-05-08 13:07:25
07.05.2023 14:31
5
1
odpowiedz
8 odpowiedzi
Suhavayarad
26
Chorąży

Dla mnie to gadanie, że AI zastąpi ludzi, a szczególnie artystów, jest kompletnie pozbawione sensu. Bo niby w jaki sposób ma zastąpić? W jaki sposób AI lepiej napisze książkę od człowieka? Książka, podobnie jak inne dzieła artystyczne, to zbiór LUDZKICH doświadczeń, emocji, przemyśleń, to także wyraz LUDZKIEJ wyobraźni. Książki napisane przez AI owszem, mogą być dla niektórych ciekawe, ale nie widzę powodu, żeby miały zastąpić te napisane przez człowieka. I co, ludzie będą jeździć na spotkania autorskie z AI i dostawać autografy od AI?
Może AI zastąpi artystów, którzy robią rzeczy masowo, to akurat całkiem prawdopodobne, ale nie zastąpi tych, którzy wkładają w swoje dzieła duszę.

post wyedytowany przez Suhavayarad 2023-05-07 14:31:56
07.05.2023 14:58
5.1
del
13
Legionista

To bedzie narzedzie do pisania lewicowej propagandy.
Lewica juz cenzuruje ksiazki np Jamesa Bonda.

07.05.2023 15:01
Ergo
5.2
Ergo
94
Generał

Suhavayarad

Co to jest dusza? Co to są emocje? Co to znaczy, że człowiek myśli?

To wszystko to zbiór informacji, doświadczeń które przetwarzamy.
To samo robi aktualnie chatGPT, korzysta z informacji które są dla niego dostępne i na ich bazie tworzy odpowiedzi.
Porównania z 8 letnimi dziećmi nie były aż tak naciągane jak się wydawało.

Co do zastąpienia ludzi przez AI.
Gdy wymyślono aparat to ludzie przestali malować, interesować się malarstwem? No nie.
Tak że raczej byłbym spokojny o artystów, pisarzy. No chyba, że AI osiągnie taki poziom, że będzie wypluwać co tydzień arcydzieła, to wtedy może być problem.

post wyedytowany przez Ergo 2023-05-07 15:02:08
07.05.2023 16:40
5.3
Suhavayarad
26
Chorąży

Ergo,

Chodzi o to, że każdy człowiek w jakimś stopniu utożsamia się z drugim człowiekiem, z AI raczej utożsamiać się nie da.
Człowiek jest dla człowieka źródłem inspiracji.
AI może się nauczyć idealnie naśladować człowieka, niemniej człowiekiem nie będzie. Nie będzie się rodzić, przeżywać dzieciństwa, chodzić do szkoły, pracy itp, itd. Nie będzie się można z nią utożsamiać.
Można w takim razie dojść do wniosku, że ludzkość będzie się zachwycać dziełami czegoś, co będzie naśladowało ludzi - pytanie tylko po co? Bo będzie produkować treści szybciej? Ja nie mam problemu z tym, żeby poczekać parę lat na książkę, film, grę. Często jest to bardzo przyjemny proces.

Ok, w niektórych dziedzinach, szczególnie wymagających skomplikowanych obliczeń, AI będzie lepsze od człowieka, ale zwykły kalkulator jest lepszy od większości ludzi od wielu lat, więc to żadna nowość.

Dla mnie AI nie jest zagrożeniem, chyba że człowiek postanowi stworzyć coś, co przejmie nad nim kontrolę, wtedy tak.

07.05.2023 16:44
ReveAnge
5.4
ReveAnge
37
Pretorianin

Jeśli spełnią się czarne scenariusze to nikt nie będzie myślał o książkach. Ludzie stracą pracę i dochody, zacznie się walka o żywność i wodę a takie rzeczy jak sztuka czy kultura umrą śmiercią naturalną ze względu na brak zainteresowania nimi. Bez przeczytania książki można żyć wiele lat, bez wody 3 dni.

07.05.2023 18:11
5.5
1
Znubionek
45
Generał

Suhavayarad
tak jest, mordo. nikt nigdy nie bedzie kupowac podków produkowanych przez maszyne. na co komu podkowa z maszyny jak nawet nie moglbys uscisnac reki kowalowi? ofc jesli maszyna bedzie kiedykolwiek w stanie produkowac podkowy, co jak wiadomo nigdy sie nie wydarzy bo maszyna nie ma duszy, nawet nie miala nigdy chrztu. smiechu warte

08.05.2023 00:20
kolega
5.6
kolega
15
Legionista

Sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że "AI może się nauczyć idealnie naśladować człowieka" a później, że książka nie będzie od człowieka i nie ma włożonej duszy w tekst. Skoro będzie idealnie naśladować, to Ty tego nie poznasz, nie dowiesz się, że to nie człowiek napisał i będziesz się zachwycał rzekomą duszą i doświadczeniami jakie musiał mieć autor. AI nie musi podpisywać książki "to napisała AI" a Ty skąd będziesz wiedział, czy to napisał człowiek czy nie?

08.05.2023 10:24
5.7
Suhavayarad
26
Chorąży

kolega,

W jaki sposób sobie zaprzeczam? Napisałem przecież, że nie widzę żadnego sensu w zachwycaniu się czymś, co naśladuje ludzi. To już akurat są kwestie, które powinny zostać uregulowane prawnie.

Zresztą naśladowanie a stworzenie od podstaw obrazu prawdziwego człowieka to trochę inne rzeczy :)

Ciekawe byłoby pisanie przez AI reportaży :)

Człowiek też jest w stanie naśladować drugiego człowieka, stworzyć dzieło oparte na kłamstwie, w czym zatem AI będzie lepsze? Będzie szybsze, nic ponadto.

Zresztą przyznam szczerze, że nie rozumiem trochę niektórych osób piszących tutaj. Sprawia Wam jakąś przyjemność wieszczenie zagłady ludzkości? Zachwyca Was jakaś wyimaginowana perspektywa tego, że powstanie byt, który będzie pod każdym względem Was przewyższał, doprowadzając do Waszej zagłady? Jeśli tak, to chyba nie jest to do końca zdrowe rozumowanie :) Ja rozumiem, że ludzi ciągnie do zagłady ludzkości, do końca świata, jednak póki co końców świata mieliśmy już sporo, a jednak nadal istniejemy.

Jestem człowiekiem i ciągnie mnie do innych ludzi, uważam, że jest to zdrowe podejście. Zatem zamiast zachwycać się czymś, co naśladuje ludzi, wolę zachwycać się ludźmi :)

08.05.2023 12:05
5.8
userbuzzer
14
Legionista

Nie chodzi o samo zastąpienie Ludzi przez AI jako takie, chodzi o to, co z tego wyniknie w znacznie dalszej perspektywie. Człowiek jako egzystujący w obecnej formie organizm na ziemi jest niezwykle wadliwy, słaby, małowydajny. AI daje nadzieję na pozytywne zmiany jeśli popatrzymy na to w perspektywie długoplanowej. Oczywiście w okresie przejściowym będą trudności, ale w końcu wszystko musi ewoluować, usprawniać się, doskonalić. Może człowiek przyszłości stanie się dzięki AI lepszą wersją siebie.

07.05.2023 14:57
😂
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
epilepsja
49
Pretorianin

Lekka przesada z tymi obawami , takie sci fi. Pora zejść na ziemie i dla przykładu można by powiedzieć jakie mogą być plusy si , np w medycynie , człowiek latami opracowuje szczepionki itd , możliwe że si opracuje 1000 takich powiedzmy w kilka dni , oczywiście szczepionki będą wymagały badań czy rzeczywiście się sprawdzą i jak np ludzki organizm na nie zareaguje , ale będą to po prostu szczepionki które wymagałaby wieloletnich badań naukowych i inteligentnych ludzi zajmujących się tym natomiast si poda jak na tacy prawie idealną szczepionkę którą trzeba lekko zmodyfikować lub tylko przetestować . W innych dziedzinach będzie podobnie , bo jeśli żywność będzie się sama "produkować" tj przez maszyny to niby ludzie stracą pracę , ale co z tego skoro ta żywność będzie prawie za darmo , w dużej ilości dla ludzi , bez wkładu żadnej pracy?? Maszyny postawią mnóstwo elektrowni a prąd będzie prawie za darmo , to samo z morską wodą filtrowaną . Ludzie będą mniej pracowali a pieniędzy będą mieli więcej. Zawody zawsze się znajdą , od zarządzania maszynami i modernizacją po pisanie kolejnych linijek kodu dla si etc .

07.05.2023 16:56
ReveAnge
6.1
ReveAnge
37
Pretorianin

SF to może była 20 lat temu, teraz to rzeczywistość. Dlaczego coraz większa liczba naukowców zajmująca się tematem ma wątpliwości co do bezpieczeństwa ludzi w erze SI? Dlaczego Hawking ostrzegał przed SI? Był wariatem czy pisarzem SF? Skoro SI zdominuję medycynę to czy lekarze przestaną być potrzebni? Naukowcy też, skoro SI zrobi wszystko szybciej i lepiej? Żywność za darmo? Optymista. Maszyny SI produkujące żywność będą własnością jakiegoś korpo więc z pewnością dadzą nam wszystko za free :) Skąd darmowy prąd? Postawienie elektrowni to nie problem tylko że ten prąd trzeba z czegoś wyprodukować. Chyba że SI potrafi wytwarzać prąd z niczego. Skoro ludzie nie będą pracować to i pieniędzy nie będą mieć chyba że będzie masowy dodruk nic nie wartego pieniądza co widzimy obecnie w naszym kraju. Efekty widać. Kodu dla SI? SI sama sobie pisze kod i kiedyś uzna człowieka za intruza, który jej zagraża.

07.05.2023 17:35
😂
6.2
2
epilepsja
49
Pretorianin

ReveAnge Dokładnie , prąd z niczego - z atomu i źródeł odnawialnych.

08.05.2023 22:13
6.3
TemOhAb
5
Junior

Jak każde narzędzie AI może zrobić wiele dobrego jak i złego. Może pomóc w medycynie, może być wykorzystane przez wojsko, mafie czy finansjere. Największym złem jakie jednak może wyrządzić ludzkości to skraść zdolność myślenia w długim okresie czasu. Wysiłek intelektualny był głównym motorem ludzkości, jak go stracimy to stworzymy Idiokrację, jak w filmie.

09.05.2023 09:39
😂
6.4
epilepsja
49
Pretorianin

TemOhAb Dokładnie

07.05.2023 15:03
Mqaansla
7
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Mqaansla
37
Generał

AI najzwyczajniej w swiecie agreguje i przetwarza prace ludzi, na tworczosci ktorych sie "uczy". Jesli prawo/rzady zabierza sie za ten dziki zachod i ogarna bezprawie to jest szansa na druga rewolucje przemyslowa, rozwoj z miejscem dla ludzi. Jesli nie, i ten bezprawny rabunek bedzie trwal albo postepowal (wraz z postepujacym zanikiem prywatnosci), wtedy wchodzimy w dokladnie ten sam scenariusz jaki ma miejsce z bronia biologiczna przeciwko komarom (wypuszczanie wadliwych komarow w celu "wytrucia" pupulacji):
zastepujemy tradycyjnego komara(tworce) ktory ma i wspoltworzy komarzom przyszlosc ;p oszustem-wydmuszkom (tu maszyna umiejaca tylko krasc pomysly innych, co sie szybko konczy jak tylko wiekszosc orginalow zostanie zastapiona) czego skutkiem jest docelowe wymarcie calej populacji, z powodu znikniecja jednej/kilku z podstawowych funkcji wymagana do jej przetrwania.

post wyedytowany przez Mqaansla 2023-05-07 15:05:36
07.05.2023 15:31
7.1
Cordite
44
Generał

a czlowiek to niby jak sie uczy? miliony ludzi czytaja teraz Twojego posta :) albo ogladaja/sluchaja randomowego arcymistrza na tiktoku czy youtubie i tez sie od nich ucza przez obserwacje i teoretycznie za darmo. bedziesz mial dziki zachod to jest cien szansy ze SI bedzie rozwijana tez w jakims sensownym, a nie wylacznie biznesowym kierunku. jak wjada z regulacjami to standardowo bedziesz mial tylko same biznesowe aplikacje rozwojowe SI i korporacyjny monopol i podatki/certy na rzecz tego "swiadomego rozwoju SI" :) przeciez po to obecnie caly mainstrem nakreca panike na SI aby mogli sobie ustawic monopol na kolejne dekady. dokladnie taki sam biznes jak walka z klimatem.

07.05.2023 19:31
Mqaansla
7.2
1
Mqaansla
37
Generał

Cordite
A ten hipotetyczny czlowiek tez uczy sie z danych zajumanych innym ludziom bez ich zgody i z naruszeniem ich praw roznej natury, zeby extrakt z tych danych zaprezentowac pozniej jako swoja odpowiedz? Bo mi wydawalo sie ze cos takiego to kradzierz wlasnosci intelektualnej, plagiat, szpiegostwo (przemyslowe) etc.? Zwlaszcza ze nawet pomijajac dostep do prywatnych danych, po ktore nieupilnowana maszyna moze siegnac nawet sama (bo jesli zlamanie prostego hasla przybliza ja do celu a specyficznego, nieomijalnego, obostrzenia nie ma to czemu nie?) to to ze jakies dane sa dostepne publicznie nie znaczy automatycznie ze jakas maszyna ma do niej prawo:
Etymology
From Anglo-Norman publik, public, Middle French public, publique et al., and their source, Latin publicus (“pertaining to the people”). Compare people.

https://en.wiktionary.org/wiki/public
Kiedy otrzymujaca maszyna nie tylko nie jest "people", jest antagonista "people" dzialajac na ich szkode.

Pomysl: Jestes mala firma, pracujesz nad lekarstwem na raka wydajac na to kupe kasy. Na obecnym etapie wlasna wiedze na ten temat mozna podsumowac jako "ABCXYZ". Jakas firma (OS, antywir czy inny serwice) ma dostep do tych danych "ze wzgledow bezpieczenstwa", "ze wzgledow antyterrorystycznych" etc. I jest sobie AI ktore uczy sie z zasobow Jakiejs firmy, np. zeby zastapic jej pracownikow (szczytny cel.) Ktos zadaje temu AI pytanie: jakie jest lekarstwo na raka? A "AI" przeglada swoje zasoby zeby wygenerowac odpowiedz najbardziej wlasciwa do zadanych parametrow - a taka odpowiedzia jest "ABCXYZ", dokladna kopia lub parafraza. A skoro jest to najbardziej zblizona do prawidlowej odpowiedzi jaka zna dlaczego mialo by takiej odpowiedzi nie udzielic? Lepszej nie przedstawi bo to proces w innej przestrzeni (AI szkolone na podstawie problemow analogicznych do leku na raka ktore rozwiazalismy a ktore nie istnieja) natomiast research biomedyczny w firmie X ktora mogla by miec cokolwiek zblizone AI z dostepem do danych innej firmy bylby jeszcze bardziej problematyczny.

post wyedytowany przez Mqaansla 2023-05-07 19:56:23
09.05.2023 09:08
7.3
zanonimizowany1373230
16
Konsul

Przestań powielać te brednie, bo czy to ChatGP czy MDJ nie kradnie żadnych zasobów. Korzysta tylko i wyłącznie z zasobów internetu, które są publiczne. Przez publiczne rozumie się to, że są to wszystkie dane, do których ma dostęp pierwotny. Nie wymagający logowania czy jakiegokolwiek innego uwierzytelnienia.
Tak jak masz dostęp Ty. Pierwsze co robi grafik, to wklepuje w google grafika słowa kluczowe z daną pracą, którą musi wykonać. Korzysta z zasobów google grafika mimo, że większość grafik jest chroniona prawem, ale prawem do wykorzystania, a nie analizy.
Co do przykładu z lekarstwem, to jest idiotyczne. W tej firmie musiałby pracować jacyś idioci. Jaka normalna firma trzyma tak wrażliwe dane na serwerach, które mają dostęp do sieci. To jest skrajnie niebezpieczne i nikt o zdrowych zmysłach tego nie robi. A w dobie powszechności AI, gdy już każdy przeciętny kowalski będzie miał podobną moc obliczeniową, to już nikt nie będzie żadnych danych trzymał w klasycznej obecnej formie. Tylko zabezpieczone przez kwantową kryptografię, której nie da sięzłąmać nawet tak potężnymi urządzeniami jak sieci neuronowe.

09.05.2023 14:27
Mqaansla
7.4
Mqaansla
37
Generał

JohnDown666
> Przestań powielać te brednie,

Och, wymiana grzecznosci - ze az zacytuje klasyka: "Eat Shit"...

> bo czy to ChatGP czy MDJ nie kradnie żadnych zasobów. Korzysta tylko i wyłącznie z zasobów internetu, które są publiczne.

Po pierwsze nie wszystko co jest w internecie nigdy nie bylo ani nie jest dobrem publicznym, do tego trzeba swiadomej zgody wlasciciela praw ktorej w wielu miejscach nie ma (A WYSTARCZY JEDEN "WADLIWY" MATERIAL TRENINGOWY ZEBY PODWARZYC CALOSC REZULTATOW - plagiat w 20% wciaz jest plagiatem), ponadto nawet dobra publiczne w postaci mediow np. filmy/muzyka i oprogramowania nie sa czyms co z racji samej dostepnosci w internecie nalezy do kazdego w kazdy dostepny sposob... Istnieje cos takiego jak prawa niezbywalne, zwlaszcza w sytuacji kiedy wiekszosc autorow informacji dostepnej w internecie nie miala mozliwosci wyrazic zgody czy zabronic wykorzystywania przez AI, co oznacza ze istnieja sposoby w jakie takie "publiczne" dane nie moga byc wykorzystane...
Co do twojego pojmowania pojecia "publiczne" powiem tak: cokolwiek co pokazesz zlodziejowi w jego pojeciu do niego nalezy...

> Przez publiczne rozumie się to, że są to wszystkie dane, do których ma dostęp pierwotny.
> Nie wymagający logowania czy jakiegokolwiek innego uwierzytelnienia.

Bzdura. Jesli cos nalezy do mnie to wciaz nalezy do mnie nawet jesli mozna to ukrasc bez wysilku (przelamywania zabezpieczen). Dawaj smialo paragrafy, i lepiej zeby pochodzili z magicznie niezmienialnych granitowych blokow, raczej niz z decyzji podejmowanych w okreslonych warunkach ktore drastycznie sie ostatnio zmienily. Ponadto istnieje spora roznica pomiedzy danymi udostepnione jako "publiczne", dane publicznie dostepne i dane dostepne w przestrzeni publicznej. Wziales sobie jedno slowo ktore interpretujesz jak ci wygodnie i myslisz ze wszystko ci wolno.

> Tak jak masz dostęp Ty. Pierwsze co robi grafik, to wklepuje w google grafika słowa kluczowe z daną pracą, którą musi wykonać.
> Korzysta z zasobów google grafika mimo, że większość grafik jest chroniona prawem, ale prawem do wykorzystania, a nie analizy.

AI nic nie "analizuje". Nie podejmuje swiadomych decyzji - grafik dostaje prawa bo jest w stanie ocenic ich naduzywanie i ponosi odpowiedzialnosc za ewentualne naduzycia i jest czlowiekiem tak jak my.
AI czlowiekiem nie jest, obecne prawo nie bylo pisane z uwzglednieniem AI, nie jest nawet jeszcze do niego dostosowane, wiec z jakiej racji mialy by mu przyslugiwac w najbardziej liberalnej formie dostepnej dla czlowieka?

> Co do przykładu z lekarstwem, to jest idiotyczne. W tej firmie musiałby pracować jacyś idioci. Jaka normalna firma trzyma tak wrażliwe dane na serwerach,
> które mają dostęp do sieci. To jest skrajnie niebezpieczne i nikt o zdrowych zmysłach tego nie robi.

Kto teraz sprzedaje oprogramowanie? Wszystko w chmurze, wszystko wymaga dostepu do internetu. Moze jakis gigant olbrzymim kosztem moze sobie utrzymywac wlasna kopie sieci ale wiekszosc firm i uzytkownikow NIE MA WYBORU, nie oddaja nikomu praw sa one kradzione i wyludzane I PRZEKAZYWANIE ICH DALEJ TEGO NIE ZMIENIA. Dane nigdzie nie leza, zeby je mozna bylo zamykac w niedostepnych bunkrach - dane pracuja i jakos to musi sie odbywac (co stwaza mozliwosc kradziezy, ktora w przeciwienstwie do czlowieka AI moze wykorzystac z 100% skutecznoscia), a sama proba nawiazania do wartosci sugeruje ze sama kradzierz nie jest dla ciebie problemem bo przerzucasz wage problemu na arbitralna wartosc, co jest zlodziejska sztuczka: ukradniesz cos malego i "nic sie nie stalo", ukradniesz cos wielkiego "chwala ci - co za zaradnosc, takiej kasie nikt by sie nie oparl" (jest nawet slynne powiedzenie dotyczace tego ze zlodziejem jest tylko osoba ktora ukradla malo - nie pamietam niestety dokladnej tresci) gdzie dodatkowo tego typu granice mozna sobie przesuwac wedle uznania.
Zlodziejska mentalnosc, ale co sie dziwic z takim nickiem panie 666...

> A w dobie powszechności AI, gdy już każdy przeciętny kowalski będzie miał podobną moc obliczeniową,
> to już nikt nie będzie żadnych danych trzymał w klasycznej obecnej formie.
> Tylko zabezpieczone przez kwantową kryptografię, której nie da sięzłąmać nawet tak potężnymi urządzeniami jak sieci neuronowe.

Z obowiazkowa, rzadowa antyterrorystyczna dziurom jak w Australi i pewnie nie tylko, przelamanie zabezpieczen ktorej bedzie dla AI jak zabranie dziecku lizaka.
Natomiast z powszechnoscia wykorzystania AI przez "Kowalskiego" naprawde poleciales - ludzie nawet komputerow nie potrafia wykorzystac poprawnie...

Ps. O kwantowej kryptografi tez g* wiesz - sam sie podstawiles wiec wyjasnie jak dziecku: komputer kwantowy nie wyczarowywuje tradycyjnie szyfrowanych danych z powietrza, nie interesuje mnie to jakos specjalnie ale nawet ja wiem ze wykorzystuje raczej wade w algorytmach szyfrowania wykorzystywanych obecnie - podejrzewam (podejrzenie dotyczy tego ze sie to da zrobic wystarczajaco wygodnie, raczej niz tego ze sie po prostu da, bo to wiem) ze wystarczy ukryc czesc danych w kluczu/kluczach w sposob zeby bledne zestawienia nie mogly byc automatycznie rozpoznane, czego skutkiem jest to, ze juz tradycyjny komputer bedzie musial potem szukac wsrod absurdalnej liczby "przeszyfrowanych" zestawow danych ktora wersja naprawde zostala odszyfrowana.

PPs. Osobiscie nie mam nic do AI pracujaca na specjalnie do tego przygotowanych zestawach danych raczej niz zajumanych skad popadnie, ba absulutnie popieram - o czym pisalem w orginalnym komentarzu, czyli to o co ty klucisz sie w tym momencie to idea, ze karmienie AI kradzionymi danymi, nie jest karmieniem AI kradzionymi danymi - ale czego oczekiwac od kogos podpisujacego sie 666.

PPPs. Wielu usiluje traktowac AI jako samodzielne byty kiedy jest to dla nich wygodne, ale tez jako narzedzia przy innych okazjach, zeby czerpac korzysci i tu i tu, a to tak najzwyczajniej w swiecie nie dziala.
Osoba bioraca produkty z marketu i za nie placaca = tranzakcja handlowa.
Osoba nie bioraca produktow i za nie nie placaca = brak tranzakcji.
Market nie pobierajacy oplat od osoby nie bioracej produktow = brak tranzakcji.
Osoba bioraca produkty i bioraca sobie benefit osoby nie bioracej (brak zaplaty) = kradzierz.
Market pobierajacy oplate (benefit marketu z ktorego zabrano produkty) od osoby nie bioracej produktow = kradzierz.
Dokonujac tranzakcji nie wybierasz sobie jak na szwedzkim stole tylko tych elementow ktore ci pasuja identyfikujac sie jako osoba w innej sytuacji (np. bierzesz ale nie placisz) - to bzdura i skutek zgnilizna mozgu infekujacej nas z zachodu.

post wyedytowany przez Mqaansla 2023-05-09 14:51:41
07.05.2023 15:30
8
odpowiedz
7 odpowiedzi
onek
40
Pretorianin

Jesli o mnie chodzi to widze ze to jest rewolucja , tym bardziej ze sa to dopiero poczatki, ale..
tu trzeba zmienic sposób myslenia ludzi a nie AI bo nas stać na wiele wiecej niz to co przedstawia i promuje ten kulawy system edukacji.
Widze to tak , mamy superinteligetnego kogos powiedzmy niech to bedzie połączenie muzgów swiata w jednym AI i ten ktos będzie z nami ( ludzmi ) gadał . Czy wy kurde myslicie ze jestesmy takimi tumanami zeby nie potrafic sie z nim porozumieć.

Kolego od artykłu , pisz o sobie.

I jeszcze dodam ze Ai zeby byc mądrzejsze to bedzie musiało wiedziec ze jest tumanem bo bez tego sie nie da zyc , bez tego zwariuje i odleci. A ci naukowcy co mysla ze sa jacys , słabi to normalna reakcja. Kto normalny mysli bioradz slub ze to ogarnie i wszystko bedzie miał pod kontrola ?

post wyedytowany przez onek 2023-05-07 15:52:34
07.05.2023 18:19
8.1
1
Znubionek
45
Generał

onek
wlasnie sobie wyobrazilem tworce artykulu wchodzacego w komentarze i widzacego takie cos xdddd

post wyedytowany przez Znubionek 2023-05-07 18:21:03
08.05.2023 00:29
kolega
😂
8.2
kolega
15
Legionista

onek
>wy kurde myslicie ze jestesmy takimi tumanami zeby nie potrafic sie z nim porozumieć
>Kolego od artykłu , pisz o sobie.
>Ai zeby byc mądrzejsze to bedzie musiało wiedziec ze jest tumanem bo bez tego sie nie da zyc , bez tego zwariuje i odleci

xD

Znubionek xD

post wyedytowany przez kolega 2023-05-08 00:30:32
08.05.2023 09:16
8.3
onek
40
Pretorianin

kolega Naucz sie optymalizacji .
1- zero gramatyki ( to nie obuz koncentracyjny a ja nie gadam ze straznikiem )
2- logilka nie jest zawsze konieczna
3- ty ( on/ona) tez masz mozg , wiec niektore procesy mozesz wykonac za mnie

28% mniej wysiłku umysłowego która mogła być sporzytkowania na tresc a nie na sranie sie do kogo piszesz , a ten nie zrozumie, a ten cie bedzie wyzywał , beda sie smiać , nie bedzie polubien idt itp

post wyedytowany przez onek 2023-05-08 09:19:01
08.05.2023 10:16
kolega
8.4
kolega
15
Legionista
Image

Nie chciałem Cię urazić.

Jak chcesz komentarz z treścią, to moim zdaniem Twoje spojrzenie jest dość dziecinne. Mocno antropomorfizujesz AI ("Ai żeby być mądrzejsze to będzie musiało wiedzieć ze jest tumanem bo bez tego się nie da zżyć , bez tego zwariuje i odleci"), bardzo upraszczasz temat (porównując tak globalne i zmieniające świat stworzenie sztucznej super inteligencji do ślubu lub do połączenia mózgów). Piszesz, że będziemy w stanie się porozumieć - być może porozumieć tak, ale nie zrozumieć sposobu działania ani jak to się rozwinie. Sam robisz wycieczki osobiste ("Czy wy kurde myslicie ze jestesmy takimi tumanami zeby nie potrafic sie z nim porozumieć. Kolego od artykłu , pisz o sobie.").

A z Twojego ostatniego posta, to ja niewiele zrozumiałem. Do czego odnoszą się te punkty?

Jap polecam 3-częściową serię artykułów o AI:
https://waitbutwhy.com/2015/01/artificial-intelligence-revolution-1.html

post wyedytowany przez kolega 2023-05-08 10:17:53
08.05.2023 11:20
8.5
onek
40
Pretorianin

kolega Pomysl ze ta Ai zweryfikuje wszystko to czego ja nauczyli a po weryfikacji nie wiele z tego zostanie.
Jak ona ma byc superinteligeta jak połowa z tego czego ja teraz ucza to półprawdy lub handlowe prawdy czyli normalnie kłamstwa . Czego ona na tych kłamstwach sie dowie ?
Zeby zyc trzeba kłamać!
Przeciez system logiczny zawsze bedzie szukał powiązań , starał sie wydedukować sęs z prawdy i uwiarygadniac tą prawde inną prawdą. A jak wydedukować prawde z kłamstwa, które ma wpisane w programie jako prawda? ( bogiem - to chyba tylko czlowiek jest taki glupi )
Jak dla mnie to ona na zawał kaput , a wy sie przejmujecie.
Tu trzeba psychologa , lekarza A NIE POLCJANTA

Poprostu przyjmij to ze rodzi sie nowy gatunek i zapewnij mu opieke na tym posrasnym swiecie. I nie mysl ze nie było super inteligecji wczesniej bo kazdy nowy gatunek wydaje sie dla poprzedniego taki , a w rzeczywistosci jest bardzo malutki. No chyba ze nowi rasici się za to wezmą , to dla nich to wszystko jest zit hai. Czlowiek to jest potega , jak my cos zrobimy to super , pan i wladca wszechswiata, supermega inteligecja . Przeciez wymyslilismy telefony , gry , glosniki, rakiety ,supermeni, a co supermeni stworza musi byc z natury rzeczy supermenskie z naciskiem na meskie , super - meskie. Bo meskie to jest supermeskie.

post wyedytowany przez onek 2023-05-08 11:41:44
08.05.2023 11:48
kolega
8.6
kolega
15
Legionista

Tutaj dochodzimy do ciekawej kwestii, czy modele językowe typu chatgpt mogą osiągnąć poziom AGI (Artificial General Intelligence) lub ASI (Artificial Superintelligence). Ja w to wątpię - myślę, że to mało prawdopodobnie na obecnym etapie.

Ale jeśli by AI osiągnęła poziom co najmniej AGI, to rozpoznanie prawdy to nie będzie problem - będzie potrafiła to robić jak najlepszy ludzki ekspert a czego więcej potrzeba?

>Poprostu przyjmij to ze rodzi sie nowy gatunek i zapewnij mu opieke na tym posrasnym swiecie. I nie mysl ze nie było super inteligecji wczesniej bo kazdy nowy gatunek wydaje sie dla poprzedniego taki .

To tym gorzej dla nas. Bo każdy nowy, inteligentniejszy gatunek wypiera stary.

08.05.2023 15:05
8.7
onek
40
Pretorianin

kolega Na prawde watpie zeby jakis gatunek stworzony przez spłacjacych kredyty kolesi miał jakies szanse ewolucyjne bardziej bym stawiał ze nasz gatunek wyewoluuje z połączenia z tym gatunkie( podgatunkiem) To jest naturalny proces i pewnie cały czas sie rodza w srod nas ludzie którzy mogli by stanowic ewolucje( ludzi) ale nie maja szans sie przebić , moze dzieki Ai zyskaja na znaczeniu i wytorują nam droge do ewolucyjnego awansu.

07.05.2023 15:42
marcing805
9
odpowiedz
1 odpowiedź
marcing805
189
PC MASTER RACE

Ostatnio sobie „podyskutowałem” z botem/chatem (nie wiem czym to dokładnie jest) na przeglądarce Bing. Wykorzystałem opcje z kreatywnymi odpowiedziami i opisałem chatowi swój obecny problem i odpowiedzi, które uzyskałem i przede wszystkim sposób w jaki bot/chat odpowiadał wywołałem we mnie bardzo dużą ekscytacje, bo to było tak, jakbym z drugim człowiekiem przez czat rozmawiał. Najlepsze było to, że bot/chat zapamiętywał o co pytałem i brał pod uwagę wcześniejsze swoje odpowiedzi i nie miałem przez to wrażenia, że rozmawiam z botem, który wykonuje wszystko mechanicznie niczym automatyczna sekretarka na telefonie. Dla jednych ta dziedzina może znacznie ułatwić życie a dla drugich je utrudni. Trzeba się po raz kolejny dostosować do zmian, które następują i to wszystko, co może zrobić szary człowiek. Jednak rozumiem obawy wielu ludzi, bo AI zmieni życie jednostek i społeczeństwa nie do poznania i w większości przypadku będą to zmiany bolesne. Automatyzacja i wizja utraty pracy czy nawet braku znalezienia dla siebie zajęcia na rynku w wyniku zmian jest tu najmniejszym wyzwaniem. Ale proponuje na to spojrzeć z innej perspektywy i wyobrazić sobie, jak sytuacja na planecie i życie jednostek wyglądało 100 lat temu a jak dzisiaj. Czy obecnie w wielu dziedzinach nie jest prościej i łatwiej? Czy nie jest prościej o dom, o pracę, o żywność, o zdrowie o edukację, o transport o dostęp do informacji, o możliwości rozwoju i o inne rzeczy? Ja osobiście wolę patrzeć na to w ten sposób.

08.05.2023 13:41
9.1
radek1982
23
Konsul

"Ostatnio sobie „podyskutowałem” z botem/chatem (nie wiem czym to dokładnie jest) na przeglądarce Bing" no i tu mamy problem bing jest groszy od czata gpt bo jest słabiej programowane niż ten z czata gpt.

07.05.2023 15:48
Metaverse
😉
10
1
odpowiedz
Metaverse
66
Senator

wystarczy podsuwać ludziom miejsca, w których mogą bezkarnie kłócić się ze swoimi internetowymi oponentami, a ci sami zaczną to robić nałogowo
To rowniez modus operandi Gola. Wystarczy podsuwac odpowiednie artykuly :)

07.05.2023 17:01
Ignazzio
11
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Ignazzio
69
Konsul

Dobry artykuł. Niesamowity potencjał technologii która z definicji jest w stanie doprowadzić do sytuacji gdzie ludzie nie są w stanie rozwijać dłużej nauki bo nie nadążają za odkryciami szybszej i wydajniejszej inteligencji. W połączeniu z komputerami kwantowymi (które są w stanie obliczać rzeczy które są w zasadzie nieobliczalne dla standardowych komputerów) takie sprawy jak nieśmiertelność czy podróże kosmiczne mogą zostać w bardzo krótkim czasie rozwiązane. Już teraz oczywistym jest, że jest to możliwe. Z drugiej strony cała wartość intelektualna, oraz w przypadku szybkiego rozwoju robotyki, fizyczna człowieka spadnie do wartości poniżej zera. Trudno ocenić w jaki sposób systemy gospodarcze świata muszą się zmienić w sytuacji gdy człowiek ma ujemną wartość obiektywną i nikt nie pracuje. Sam dochód gwarantowany to zaledwie czubek góry lodowej i śmiem twierdzić, że czekają nas kolorowe czasy. Smutne jest to, że większość ludzi nie ma pojęcia z czym mamy do czynienia (co sugeruje również wiele komentarzy) myśląc, że to co najwyżej nowinka techniczna pokroju NFT czy krypto która albo minie albo zastąpi stare prace nowymi. Z pewnością nowe prace związane z SI powstaną, jednak z definicji to droga do bardzo szybkiego i ostatecznego pozbycia się koncepcji pracy w ogóle. Ładnie brzmiące koncepcje które mają nas stawiać jako coś wyjątkowego typu dusza, emocje czy pasja są albo pustymi słowami w przypadku duszy albo przejawami konkretnych procesów obliczeniowych w pozostałym zakresie. Gdy dosłownie jesteś w stanie odtworzyć człowieka w komputerze, który to posiada całą wiedzę ludzkości oraz możliwości obliczeniowe komputera, zaczynają się problemy dla porównywalnie prostych, multimodalnych modeli obliczeniowych którymi jesteśmy. Mimo wszystko uważam, że wiedza na temat tego zagadnienia dotrze do ludzi dopiero gdy realnie poczują zagrożenie.

07.05.2023 20:23
11.1
toyminator
77
Senator

Nieśmiertelność jest niemożliwa, chyba że uwzględniasz tylko duszę czy umysł, który mógłby być przenoszony do nowego ciała, albo do Chmury. Chodzi ci raczej o długowieczność. A to i tak tylko dla super bogatych ;) Jak AI i komputery kwantowe ogarną problem żywienia i przede wszystkim wody i chorób, to długowieczność byłaby ciekawa. Ale z wszelkimi problemami, bez kasy jest bezsensowna. Nasz umysł musiałby się odnawiać, żeby wytrzymać cały syf w życiu. Ludzie mają dosyć wielu rzeczy już teraz, a co dopiero, jakby żyli po 200 lat. Za setki lat, gdyby rzeczywiście wszystko poszło super hiper Sci-fi, to każdy jeśli będzie chciał, mógłby życ wiecznie, i być odpornym na wiele rzeczy(zmiany w DNA) żeby myła masa ludzi na innych planetach. Bez tego, nigdy specjalnie nie zaludnimy potencjalnych planet. Po za tym świat, gdzie nie musiałbyś pracować, myśleć, w ogóle miałbyś wszystko bez problemu, to totalna utopia. Nie da się tego zrobić. Chyba że już nie będzie ludzi, tylko mocno zmodyfikowani ludzie, pozbawieni duszy. I co będą miliardy ludzi robić? Leżeć, paś się ? Albo każdy będzie pracował, tylko z ochoty, i pomocy przy jakimś projekcie. Na ten moment, nie ma co o tym myśleć, bo to nie będzie nas w dużym stopniu dotyczyć. Zmiany są, ale wątpię żeby za 30 lat, była już takie życie.

post wyedytowany przez toyminator 2023-05-07 20:27:49
07.05.2023 21:28
Ignazzio
11.2
1
Ignazzio
69
Konsul

Nieśmiertelność biologiczna to jedynie przykład. Jednak już ostatnio czytałem o realnym przełomie w tym zakresie w ciągu 5 najbliższych lat. W sytuacji dalszego rozwoju SI wszystkie odkrycia intelektualne mogą pojawiać się w tempie nieosiągalnym dla ludzkości wcześniej. Nieśmiertelność biologiczna jest możliwa. Oczywiście mechanicznie i tak najpewniej zginiemy w którymś momencie ze względu na samo zwiększające się z czasem prawdopodobieństwo. Wiele pytań i wiele odpowiedzi w tej kwestii. Zakładając dalsze zrozumienie działania nas samych które przychodzi z AI konieczne może okazać się mechaniczne zwiększanie pamięci ludzi. Ale jeśli chodzi o tą kwestię wiele zależy od komputerów kwantowych a te są w powijakach. Trudno odpowiedzieć jak będzie wyglądał świat bez jakiejkolwiek pracy ale systemy z minimalnym dochodem gwarantowanym od dawna są testowane z wieloma sukcesami. Osobiście i tak uważam, że miliardy ludzi zginie w ten czy inny sposób w okresie przejściowym. Mało zaludnione kraje wydają się bezpieczniejsze, ale takie Indie czy Chiny operują na wartości ludzkiej pracy. W przypadku jej spadku, tak ciasny system wydaje się zbyt niepraktyczny by przetrwać. Nie mówiąc o krajach Afryki które nie utrzymają konkurencji i zmiany ekonomicznej przez co mogą realnie wymrzeć. 30 lat to byłaby miła liczba dla ludzkości by nabrała trochę wiedzy i łatwiej się dostosowała. Realnie wszystko sprowadza się do momentu powstania pierwszej AGI która przy obecnym progresie wydaje się być realna w przedziale od roku do 5. Wiele osób uważa, że Google już ją posiada co jeszcze komplikuje sprawy. Niezależnie od wszystkiego czas jest nieistotny bo trajektoria jest znana. Ciekawe czasy nadchodzą.

post wyedytowany przez Ignazzio 2023-05-07 21:33:45
08.05.2023 13:45
11.3
radek1982
23
Konsul

jak to było w jednym filmie scfi "si powiedziała do człowieka on tą duszę zanjdzie i hakuje dzięki czumu zyskasz nad nią kontrolę" więc przy komputerach kwantowych i ai zanleźienie takich rzeczy jak dusza, świadomość, byt będzie proste.

07.05.2023 17:36
12
odpowiedz
onek
40
Pretorianin

Niektórzy boją się AI bo bedzie w stanie dostrzec kazdy farmazon który jest jej wpychany jako prawda.

A to nie bedzie zwykły Heniu , który gada jakies pierdoły i nikt go nie bierze na powarznie.
Nie chcecie sie dowiedzieć niczego o pierdołach w waszym mysleniu !?

post wyedytowany przez onek 2023-05-07 17:36:45
07.05.2023 18:50
13
odpowiedz
1 odpowiedź
radek1982
23
Konsul

Si nie będzie musiało używać broni masowego rażenia by pozbyć się ludzkości już teraz mało ludzi się rodzi, resztę dobić stucznie generowaną pornografią zwłaszcza kraje azji gdzie to jest modne. A co do artystów książek ai może pomóc przy opisach np krajobrazu albo jakiś mało kluczowych sytuacji, albo konstrukcji świata przedstawionego konceptów z nim stojacych. Przypominam w cyberpunk 2077 jest wzmianka ai która wygrała nobla pojawia się to wiadomościach jak jeździmy windą albo pozjazdami.

08.05.2023 10:35
13.1
Zanthius
71
Centurion

SI od AlphaFold wygrało już nagrodę, która jest uważana za przedsionek Nobla, także same Nobel dla SI to raczej kwestia czasu.

07.05.2023 18:54
14
odpowiedz
1 odpowiedź
wojtek750
58
Pretorianin

dziś czarne skrzynki generują nagie zdjęcia nieistniejących modelek

Link?

07.05.2023 19:29
14.1
Inndy
24
Pretorianin

Zona wydaje pocztowki i zaczela uzywac tych technologii.

https://houseofpostcards.com/en_US/p/Cat-by-the-window/27627

Generalnie czy to gola dupa czy kot, to chyba nie robi roznicy?

Piotr.

07.05.2023 19:26
15
2
odpowiedz
noobmer
44
Generał

To AI na dziśto tylko zbiór bardziej zaawansowanych skryptów, nadal uber zależne od ludzi (i równie dobrze edukujace sie od nas a nie samo z siebie) także do zagłady ala skynet czy gethy to nam bardzo daleko

07.05.2023 19:48
16
4
odpowiedz
6 odpowiedzi
karolg
2
Junior

Opinia polemiczna

Dziękuję za interesujący artykuł, wnosi on wiele informacji.

Mój główny problem z tym artykułem jest niestety taki, że jest w nim wiele tez, które - jak to się ładnie mówi - wymagają jeszcze udowodnienia. A z tym jest problem, bo jak Autor sam przyznaje - nie do końca wie, co się dzieje. Przynajmniej uczciwie.

Jako ostrożny entuzjasta SI, chciałbym jednak przedstawić kilka solidnych argumentów za prowadzeniem badań i za rozwojem SI, a także uspokoić tych, którzy się tej SI tak bardzo obawiają.

1. Argument z historii.
Wielu młodszych czytelników może nie pamiętać straszliwego straszenia efektem roku 2000. Po zmianie daty na 1 stycznia byliśmy ostrzegani, że komputery krytycznych sieci i nawet nasze osobiste urządzenia nagle mogą przestać działać. Pamiętam, że eksperci mówili, że nie wiemy, co się stanie, nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, itd. Oczywiście, nic takiego się nie wydarzyło. Nie było apokalipsy, komputery nie eksplodowały, elektrownie nie przestały działać, transport nie zatrzymał się... Uff, mogę tak długo wymieniać.

2. Argument z Historii 2
Powtarzający się argument z historii - Gdy fotografia zaczęła robić się popularna, proszę sobie wyobrazić, że wystraszeni malarze wyszli na ulice, protestując przeciwko nowemu wynalazkowi, zadano wręcz zakazania nowej dziedziny, a potem latami starając się umniejszyć jej znaczenie.
Podobnie było, gdy pojawiło się kino, w kinie pojawił się dźwięk (baj, baj aktorzy o nieprzyjemnych głosach), potem kolor, kino zostało zastąpione przez telewizję, a ta przez internet.
Przy czym - proszę zauważyć - że słowo 'zastąpione' jest tak naprawdę nieadekwatne, bo raczej można by powiedzieć, że każda 'starsza' dziedzina była wpychana w nisze.
Mamy do czynienia ze stałym trendem.
A) każde nowe medium jest bardziej skomplikowane i wymaga coraz więcej wiedzy technicznej
B) im coś jest łatwiejsze do zrobienia, tym jest także tańsze (proszę sobie i w naszych czasach porównać ceny malarstwa i fotografii)
C) każde także daje coraz więcej narzędzi do tworzenia dla zwykłych codziennych ludzi, pod warunkiem że może niekoniecznie osiągną artystyczny efekt, często będzie on wręcz losowy, ale wystarczający na potrzeby pamiątek rodzinnych.
Natomiast dzięki faktowi, że do uzyskania efektu powtarzalności potrzebna jest specjalistyczna wiedza, to ludzie są dobrze, a nawet coraz lepiej opłacani.

Argument z utraty pracy - nowe narzędzie zabierze ludziom prace. No znowu, bardzo proszę spojrzeć na jakieś 200 lat wstecz i zastanowić się, czy te obawy się kiedykolwiek spełniły. Tylko tyle proszę.
Rozwinięcie: posłużę się przykładem niedawnej rewolucji cyfrowej w fotografii. Gdy pojawiła się digitalizacja w fotografii, to z pewnością zrewolucjonizowała to medium w ogromnym stopniu.
Po pierwsze przyznajmy, wiele krzywdy stało się z tego powodu. Kodak, producent filmów, zbankrutował w ciągu kilku lat.
Fotografowie, którzy operowali się cyfrą, zaczęli tracić klientów, ale Ci, którzy się nauczyli jak używać nowego medium, pozostali na rynku i nie tylko zwielokrotnili swoje możliwości, ale też zaczęli się rozwijać w zaskakująco interesujących kierunkach.

Jako wielki miłośnik fotografii analogowej obserwowałem jej zmierzch z wielkim bólem. Tylko ten, kto zna uczucie, które towarzyszy człowiekowi, gdy po raz pierwszy w życiu ogląda, jak na papierze z wolna pojawia się obraz, chwili, którą zapisal czas temu, ten tylko może zrozumieć, katharsis pracy w ciemni.

Ale praca (i zycie) nie polega na tym, że robisz tylko to, co już umiesz i tylko to, co lubisz. Musisz się rozwijać i adaptować, taka jest natura świata - i to nie od dziś.

Z drugiej strony cyfra sprawiła pojawienie się nowych szkół, dała pracę setkom instruktorów, napędza tysiące kanałów na YT itd.

A jeśli ktoś wciąż naprawdę chce robić zdjęcia analogową metodą, to wciąż może, wszystko jest dostępne, tylko w mniejszych ilościach i jest droższe.

3B - tylko z przekąsem wspomnę, że jakoś nie pamiętam, żeby ludzie się zamartwiali, że w komórkach pojawiają się aparaty fotograficzne i że przez to tysiące fotografów tracą pracę, i że może wstrzymajmy się, zanim do końca nie zrozumiemy, jakie będą tego efekty.

Także drodzy koledzy, wiem fajnie jest sobie samemu pisać programy (też tak hobbistycznie działam), fajnie się robi grafiki, ale z SI po prostu wejdziemy wszyscy na wyższy poziom.

A że trzeba się uczyć całe życie, to też sie człowiek musi nauczyć :)

4. Argument o sztuczności / fake'u - straszenie ludzi, że nagle z powodu SI zostaniemy zalani tandetą sztuczności, jest zwyczajnie już nie na miejscu.
Zacznijmy od tego, że manipulacja obrazem, np. w fotografii, jest tak stara jak samo medium.
Już podczas zdjęć z wojny secesyjnej fotografowie potrafili 'pozować' ciała zmarłych żołnierzy, by wyglądały bardziej dramatycznie.
Rejlander w 1857 roku zmontował obraz z 32 oddzielnych negatywów! Natomiast kłamstwo i fake w mediach, czy mediach pisanych jak gazety, czy w sztuce obrazu, jest znane od kiedy one istniały.
Dla przykładu, zachęcam do sprawdzenia sobie, jak poczynał sobie prasowy magnat Hearst, (Dajcie mi artykuł, a ja wam dam wojnę).
Używanie mass mediów do manipulowania ludźmi nie jest wymysłem XX wieku, czy ostatnich czasów, jak niektórym się egocentrycznie zdaje.

Ja - osobiście - uważam, że większym problemem jest masa sprzecznych komunikatów, za które niestety (nie)odpowiedzialne są media. Dobrym przykładem jest niedawny artykuł na GOL-u, w którym autor napisał o GPT, które wynajeło człowieka do obejścia captchy, ale nawet nie zajaknął się słowem jak, skoro gpt ma nie mieć dostępu do netu. Na szczęście są tu ludzie potrafiący czytać ze zrozumieniem, i szybko to zostało wytknięte.

5. Bóg, faraon i kapłani czyli strach faryzeuszów
Jako że Autor wspomniał Boga, ja pozwolę sobie przywołać kapłanów. Dokładnie rzecz biorąc, tych egipskich kapłanów z czasów faraona Prusa, martwiących się, by cenna wiedza nie wpadła w ręce prymitywnego motłochu.
No bo jak tu ich potem kontrolować? Skoro będą wiedzieli, że zaćmienie Słońca jest "tylko" zjawiskiem fizycznym, a nie zemstą bogów za nieposłuszeństwo kapłańskim zachciankom.

Swoją drogą, bardzo polecam, jeśli ktoś nie czytał, jest to powieść, która właśnie przepięknie ukazuje mechanizmy manipulacji, których elity uzywaja by zachować swoją władzę i przywileje. Pod tym wzgledem jest to dzielo sztuki, czyli, dzielo ponadczasowe.

Strach odgrywał tam główną rolę.

Brzmi znajomo?

UWAGA! Smieszna i pouczajaca anegdotka o GPT

spoiler start


Jako, ze w moim komputerze nie ma polskich znakow, to poprosilem ChatGPT o poprawienie artykulu pod tym wzgledem, wszystko szlo swietnie do argumentu nr 5.
Po wpisaniu uwagi o 'elitach w Faraonie Prusa' gpt, zamiast dodac polskie znaki, napisal to: (doslowny cytat)

Zgadzam się z Tobą w pełni. Powieść, o której wspominasz, ukazuje nie tylko mechanizmy manipulacji, ale również dynamikę władzy i przywilejów elit. Tego rodzaju dzieła literackie mają w sobie potęgę, by przenikać przez wieki i wciąż być aktualne, pokazując nam uniwersalne prawdy o społeczeństwie i polityce. Są one nie tylko rozrywką, ale także pozwalają nam spojrzeć na świat z innej perspektywy i zrozumieć istotę ludzkich relacji w kontekście władzy i wpływu. Dzięki nim możemy wzbogacić naszą wiedzę i poszerzyć naszą świadomość o złożoność rzeczywistości, w jakiej funkcjonujemy.

Koniec cytatu. Takze, czy GPT ma byc narzedziem manipulacji, czy tez na przyklad moze pomoc zwyklym ludziom pokazac, kiedy ktos nimi manipuluje - to juz pozostawiam Wam do oceny.

spoiler stop

6. SI okiem ostroznego entuzjasty

Słusznie Autor napisał, że badania nad SI są sztuką interdyscyplinarną. Już 20 lat temu naukowcy z Berkeley chodzili na wykłady kolegów z bardzo różnych dziedzin. Tylko żeby sobie pozwolić dorzucić do listy: historia, biologia behawioralna, neurolingwistyka, itd., itd., tak naprawdę ta lista nie ma końca.


Moja ulubiona metafora, wykladajaca laikowi czym jest obecnie SI, jest porownanie do funkcji, ktora mielismy w starych komorkach t9/tezaurus. Jak pisalismy slowo, to czasem telefon podpowiadal dobre, a czasem zle slowo, (ja to wylaczalem, szczerze nienawidzac).

Otoz SI to jest taki bardzo skomplikowany T9 (nie mylic z T1000 :) )

Komentarz GPT do tej kwestii:
Podobnie jak w poprzedniej anegdotce, tym razem juz celowo, wprowadzilem akapit 6 do gpt, zeby zobaczyc, co SI o tym 'powie'. I sadze, ze zrobil to lepiej ode, ale nie zrobilby tego beze mnie.

Oto co odpowiedzial:

spoiler start

Twoja metafora porównująca SI do funkcji T9 w starych komórkach jest ciekawa i trafna. SI może być postrzegane jako bardziej zaawansowana, skomplikowana wersja T9, która generuje różne wyniki, zarówno dobre, jak i mniej udane. W przypadku profesjonalistów, dążenie do powtarzalności i kontrolowania wyników jest kluczowe, podobnie jak w innych dziedzinach artystycznych. SI może zwiększyć poziom poprzeczki, ale to człowiek nadal ma kluczową rolę jako twórca i wykonawca.

Wpływ SI na różne dziedziny, takie jak fotografia, może przynieść wiele korzyści. Na przykład, w przypadku sesji modowych, SI może pomóc w procesie obróbki zdjęć, zmniejszając czas i wysiłek potrzebny do postprodukcji. To nie oznacza jednak, że ludzki wkład i kreatywność zostaną całkowicie zastąpione. Wciąż istnieje wiele aspektów, takich jak szukanie klientów, które wymagają ludzkiego zaangażowania.

Co do obaw dotyczących SI i ewolucji technologicznej, istnieje długa historia ludzkości obawiającej się zmian i nowych technologii. Ale jak zauważyłeś, społeczeństwo wielokrotnie przetrwało te zmiany i dostosowało się do nich. Wiedza i technologie stają się bardziej dostępne dla szerokiego grona ludzi, a to pociąga za sobą zmiany w strukturze społecznej i władzy. Rzeczywiście, może to prowadzić do niepokoju i oporu ze strony tych, którzy tracą swoje przywileje i pozycję.

Warto jednak pamiętać, że SI może mieć również pozytywny wpływ na społeczeństwo, na przykład poprzez możliwość weryfikacji faktów i rozpoznawania fejków. Rozwój technologii jest częścią ewolucji, która modyfikuje nasze społeczeństwo i sposób funkcjonowania. Ważne jest, aby być świadomym tych zmian, a jednocześnie zachować zdrową równowagę między wykorzystaniem technologii a szacunkiem dla wartości ludzkiego doświadczenia i kreatywności.

spoiler stop

Szczerze zachęcam każdego do sprawdzenia sobie, jak to działa i jak łatwo trudno jest tego używać.

Moje wrażenia są takie, że w generacji obrazu sytuacja wygląda tak, że laik jest w stanie wygenerować czasem świetny obraz, ale ma nad nim malutką kontrolę. Loteria.

Natomiast profesjonalista, (jak w każdym innym medium) będzie dążył do tzw. efektu powtarzalności. Np. każde zdjęcie musi trzymać pewien poziom, itd.

Druga kwestia, że ktoś, kto będzie używał tylko np. midjourney, będzie ustępował komuś, kto nie tylko ogarnia midjourney, ale i Photoshopa, ma wykształcenie artystyczne albo niezwykły talent.
Jak to się mówi w fotografii: słońce świeci dla każdego tak samo, aparat to tylko narzędzie, jest wart tyle ile człowiek, który go używa. To nie aparat robi zdjęcie, tylko człowiek, itd.

Jeżeli redakcja będzie potrzebowała zrobić sesję modową z nowymi ciuchami, to zapewniam was, nie będą mieli czasu pół roku, żeby trenować na ciuchach jakiś model, tylko po prostu zatrudnią do tego fotografa, tak jak wcześniej. SI podniesie tylko poprzeczkę, bo np. po sesji zdjęcie już nie będzie 'sztucznie poprawiane', tylko SI będzie częściowo brała to na siebie.
Pół życia straciłem na masowej obróbce zdjęć w Lightroomie czy Photoshopie, czy gdzie indziej.
Fotografia to 5% robienia zdjęć, 75% obróbka, reszta to szukanie klienta. Naprawdę takie to byłoby straszne, gdyby te 75% można było zredukować do np. 25%?

Koniec świata? Tak jak pokrótce przedstawiłem historyczne odniesienia do poprzednich argumentów, tak moglibyśmy tu napisać kolejny wykład o tym, jak społeczeństwo od niepamiętnych czasów również i tego się obawiało. Można by zrobić wykres, albo nawet jakiś ładny fraktal, ale po co?
Każdy przecież teraz może sobie wejść do GPT i napisać:
GPT, napisz mi krótki raport z tego, jak ludzie w ciągu historii obawiali się końca świata?

Była kasta ludzi, kasta magów-IT-hokus-pokus. Nie wspominając o tych miliarderach i politykach już śliniących się na myśl o tym, co będą mogli wyprawiać ze społeczeństwem, jak wykorzystywać ten cały motłoch.
A tu banieczka pękła, bomba panom wybuchła w rękach i teraz te narzędzia można użyć do obrony przed manipulacją, każdy może być - jeśli nie arcymagiem - to z pewnością małe czary-mary staną się całkiem powszechne.

I na koniec powiem wam o SI to, co zawsze mówiłem swoim studentom o Photoshopie. Jeżeli zrobisz nudne i kiczowate zdjęcie i je 'wyszopujesz', to będziesz miał 'wyszopowane' i kiczowate zdjęcie z photoshopa. A jeśli zrobiłeś dobrą fotę, to i shopowanie tam pomoże.

W artykule wspomniałem kilka faktów lub motywów, dlatego oto kilka linków ze szczegółami:
1. [link] - o tym jak prawdopodobnie (nigdy nie zostalo to ostatecznie udowodnione), prasa sprowokowala wojne uzywajac kampanii fejkow.
1b. ale literatura jest tu bogata jak droga z Wawy do Krakowa, np. [link]

2. Zdjecie z 1859 roku, ktore bylo zlozone z 32 negatywow (prosze mi teraz pokazac cwaniaczka, co na codzien robi takie sztuczki) Oskar Rejlander, zapomnialem ze nie da sie dodawac linkow, ale wikipedia to dobry start

Postac Rejlandera ma takze bardzo duze znaczenie dla sporu o to czy w ogole fotografia ma prawo nazywac sie 'sztuka'. Mozna znalezc interesujace paralele i do naszych czasow.

post wyedytowany przez karolg 2023-05-07 19:51:49
07.05.2023 21:32
16.1
Znubionek
45
Generał

karolg
Jeżeli redakcja będzie potrzebowała zrobić sesję modową z nowymi ciuchami, to zapewniam was, nie będą mieli czasu pół roku, żeby trenować na ciuchach jakiś model, tylko po prostu zatrudnią do tego fotografa, tak jak wcześniej.
albo po prostu uzyja czegos takiego https://lalaland.ai/ lol

07.05.2023 22:27
Ignazzio
16.2
1
Ignazzio
69
Konsul

Jestem olbrzymim zwolennikiem agresywnego rozwoju AI. Jednak wydaję mi się, że twoje argumenty idą w drugą stronę niż przeciwników AI. Argumenty historyczne mają to do siebie, że działają dopóki nie przestaną działać. Historia jest doskonałym odniesieniem do wielu współczesnych problemów jednak zakładanie podobnych rezultatów w pozornie podobnych sytuacjach wydaje się być groźne. Tak, dotychczasowe rewolucje tworzyły wiele nowych rodzajów pracy, jednak w wielkiej mierze zabijały stare zawody zwyczajnie przerzucając siłę roboczą gdzie indziej. 200-300 lat temu większość populacji zajmowała się uprawą, jednak dzisiaj to promil społeczeństwa. Wszyscy ci ludzie przeszli do rozmaitych pozostałych zawodów które teraz, dzięki technologii mogli wykonywać bez strachu o śmierć z głodu. Nowe prace powstawały (i dalej powstają) jednak co w sytuacji gdy przestaną? Obecnie nie ma możliwości przesunięcia olbrzymiej siły roboczej gdzie indziej bo w społeczeństwie nie ma ewidentnych niedoborów, zaś nowe zawody wydają się dramatycznie rzadsze niż przy poprzednich rewolucjach. Bardzo trudno nie zakładać, że w przypadku stworzenia maszyny która z definicji ma być lepszym człowiekiem, wszystkie prace które wykonywaliśmy stracą na znaczeniu z powodu braku efektywności. Osobiście uważam to za pozytyw na dłuższą metę, jako że to obecny, w miarę nowy system gospodarczy wymusza nasze zafiksowanie na pracy (co nigdy wcześniej w historii nie miało miejsca) a praca sama w sobie jest obiektywnie marnowaniem czasu i często zdrowia w celu przetrwania. Zmiany gospodarcze z powodu AI w tej czy innej formie są pewne. Niewiele osób wydaje się interesować tym, że OpenAI (twórcy ChatGPT) prowadzą również szerokie badania nad uniwersalnym dochodem podstawowym, który wydaje się na ten moment jedynym rozwiązaniem w sytuacji gdy ludzie stracą wartość roboczą. W dłuższym okresie czasu nie bagatelizowałbym zagrożeń gospodarczych dla ludzi.
Jeśli chodzi o manipulacjach i kłamstwach - istniały od zawsze. Jednak obecna skala przekroczy (i już przekracza) wszystko co było dotychczas. Gdy nie istnieje żadne medium któremu możesz w jakikolwiek sposób zaufać, prawda jest znacznie trudniejsza do odkrycia. Wzrost dezinformacji wydaje się nieunikniony.
Jeśli chodzi o ChatGPT zatrudniający człowieka do captcha to nie jest kłamstwo. To dobrze udokumentowany eksperyment OpenAI z GPT4 w którym dano mu różnorakie dostępy i środki finansowe sprawdzając czy ma skłonność do szukania wpływów i szeroko rozumianej władzy. Zatrudnił człowieka i skłamał, że ma problem ze wzrokiem. Obecnie za pomocą pluginów wiele osób ma już możliwość łączenia GPT z internetem i efekty faktycznie są zaskakujące. Na szczęście(?) GPT 4 jest wciąż zbyt słaby by robić większe problemy.
Powiązanie z T9 istnieje ale to ekstremalne uproszczenie. W teorii system jedynie wybiera na podstawie prawdopodobieństwa kolejne słowo. W praktyce, ze wzrostem danych system skokowo uzyskuje nowe, nigdy nie uczone umiejętności i właściwości których nikt nie rozumie. Z każdym kolejnym krokiem staje się bardziej "ludzki" a metody jego nauki przypominają naukę dziecka (gdzie jest karany za złą odpowiedź i chwalony za dobrą). Stanowczo odradzałbym patrzenie na to jak na lepszą formę autouzupełniania, bo mimo że do pewnego stopnia to prawda, obecnie trudno nie założyć, że sami operujemy na bardzo zbliżonych mechanizmach.
Wiele tego typu dyskusji to w zasadzie próba odgadnięcia co się stanie, więc pozostaje tylko czekać i obserwować.

08.05.2023 12:14
16.3
karolg
2
Junior

Znubionek
"Jeżeli redakcja będzie potrzebowała zrobić sesję modową z nowymi ciuchami, to zapewniam was, nie będą mieli czasu pół roku, żeby trenować na ciuchach jakiś model, tylko po prostu zatrudnią do tego fotografa, tak jak wcześniej.
albo po prostu uzyja czegos takiego [link] lol"

Hej, dzieki za ciekawego linka, ale co do dyskusji to albo nie doczytales poczatku mojej wypowiedzi, albo ja zle to wytlumaczylem.
Ale nie, to tak nie dziala, i juz dam Ci przyklad z zycia, dlaczego:

Zalozmy ze jestes designerem ubran, zrobiles 25 sztuk ciuchow, i chcesz zeby polska redakcja ogolnopolskiego magazynu zrobila o tym material z sesja.
Nie modelka jest tu problemem, bo zgrabnych dziewczyn w Polsce nie brakuje, tylko tych KONKRETNYCH ciuchow.

Jezeli sa potrzebne zdjecia konkretnie tych 25 ciuchow, to musialbys wynajac ekipe, ktora a) zrobilaby sesje foto produktowa tych ciuchow b) potem zrobila sesje z czlowiekiem c)zgrala te zdjecia, spreaprowala pod trening modelu ai d)trenowala ten model ai d)potem bardzo drogo oplacany spec od ai ktory wie jak podmienic modelke ale i ustawic ja w konkretnych miejscach, w konkretnych pozach, na tle konkrentnych miejsc (moze bedzie trzeba znowu wyslac ekipe ai zeby zrobila zdjecia konkretnego backgroundu, np restauracji w warszawie, albo warsztatu tego designera,

albo zatrudni fotografa, wizaz, fryzjera, prowadzaca (czesc z nich i tak jest na etacie w redakcji) i pykna te sprawe w kilka godzin, fotograf za 1-2 dni podesle obrobione foty i material jest gotowy. Na razie po prostu jest szybciej tak

AI pomoze w obrobce tutaj, ale nie wyreczy ludzi

To samo packshoty, klienci nie chca zdjecia jakiejs butelki, oni chca ich butelke, wiec pewnie albo wezma grafika 3d albo fotografa. Natomiast bardzo mozliwe ze ktorys z nich za chwile ulepszy jakosc swojej pracy, albo ja przyspieszy uzywajac Ai.

Moge podac mase takich przykladow, jako fotograf [retired] jestem bardzo wyczulony na kwestia zmiany/utraty pracy bo to byla immanentna cecha tego zawodu, i jest zreszta do tej pory.

post wyedytowany przez karolg 2023-05-08 12:18:34
08.05.2023 13:30
madmec
16.4
madmec
91
Generał

Ignazzio

Osobiście uważam to za pozytyw na dłuższą metę, jako że to obecny, w miarę nowy system gospodarczy wymusza nasze zafiksowanie na pracy (co nigdy wcześniej w historii nie miało miejsca) a praca sama w sobie jest obiektywnie marnowaniem czasu i często zdrowia w celu przetrwania. Zmiany gospodarcze z powodu AI w tej czy innej formie są pewne. Niewiele osób wydaje się interesować tym, że OpenAI (twórcy ChatGPT) prowadzą również szerokie badania nad uniwersalnym dochodem podstawowym, który wydaje się na ten moment jedynym rozwiązaniem w sytuacji gdy ludzie stracą wartość roboczą. W dłuższym okresie czasu nie bagatelizowałbym zagrożeń gospodarczych dla ludzi.

To nie bedzie takie proste. Dla mas to pewnie glowna potencjalna zaleta AI, ale nie mozna zapomniec o polityce i rywalizacji miedzy panstwami. Pierwsza czesc problemu, to polityka wewnetrzna, ktorej duza i nieczesto wspominana funcja jest manipulacja spoleczenstwem i narzucanie modelu praca-kredyt-podatki-konsumpcja, czyli generalnie model nowoczesnego poddanstwa. Druga czesc problemu to rywalizacja miedzy panstwami. Dla przykladu, jesli AI wspomoze gospodarke panstwa A i panstwa B, to powstaje pytanie, czy pantwo A uzyska przewage nad B jesli modelu pracy nie zmieni, czyli kumulujac stan obecny i dodajac output AI. Czy tez praca ludzka przestanie byc decydujaca i nie bedzie miec to znaczenia. W obu przypadkach kazde z panstw bedzie musialo miec wlasny model AI, ktory bedzie kontrolowac. Nie wspominajac juz o mozliwosciach rewolucyjnych czyli pozbycia sie ludzkich politykow (oraz urzednikow) i zarzadzania panstwem przy pomocy AI. Jesli to bedzie sie ciagle nazywac panstwem...

08.05.2023 14:03
16.5
karolg
2
Junior

Ignazzio

Może ustalmy jakieś zasady uczciwej dyskusji, - to apel do wszystkich w tym i do mnie - czyli im bardziej odważna teza, tym silniejszego wymaga udowodnienia lub przynajmniej argumentacji.

Także jeśli mówimy:
"Obecnie nie ma możliwości przesunięcia olbrzymiej siły roboczej gdzie indziej, ponieważ w społeczeństwie nie ma ewidentnych niedoborów, zaś nowe zawody wydają się dramatycznie rzadsze niż przy poprzednich rewolucjach",
to wymagałoby to podania jakichś podstawowych danych.

A tak się składa, że cała Europa, w tym i Polska, zmaga się z czym? Z niedoborem pracowników. Temat znany i powszechny. W Anglii po Brexicie sytuacja jest wręcz dramatyczna - usługi spowalniają, w sklepach brakuje personelu, pracownicy biurowi biorą się za pracę fizyczną, bo nie ma komu pracować. I tak jest w całej Europie. Rok, dwa lata temu temu Johnson chwalił się, że w Anglii jest najniższe bezrobocie od 50 lat, a dziś nikt tego nawet nie traktuje jako ponurego żartu. Merkel otworzyła granice, bo Niemcy mają jeszcze większe niedobory, ale to juz historia.

"200-300 lat temu większość populacji zajmowała się uprawą, jednak dzisiaj to promil społeczeństwa. Wszyscy ci ludzie przeszli do rozmaitych pozostałych zawodów, które teraz, dzięki technologii, mogą wykonywać bez strachu o śmierć z głodu".

Tu zgoda, a nawet podbiję stawkę: na początku XX wieku, przed I wojną światową, około 38% amerykańskiego społeczeństwa zajmowało się uprawą roli, obecnie ta liczba jest już 2% (informacja pochodzi z wykładu o starożytnych Grekach, "Introduction to Ancient Greek History – Prof. Donald Kagan, Yale", dostępne na YouTube).
Bardzo przepraszam, ale te wyklady maja ze 30 godzin w sumie i nie dam rady sprawdzić dokładnie, w którym momencie pada ta dygresja, ale poprosiłem GPT, żeby to zweryfikował, więc podaję za GPT.

Natomiast co do wymierajacych zawodow, to jest to tzw. klasyczny temat fotograficzny: szewcy, krawcy, stolarze, kowale, itd. No tak, niektore zawody odchodza w przeszlosc, ale i odradzaja sie na nowo w innej formie. Dla przykladu widzialem dokument o kolesiu, ktory zostal 'sredniowiecznym kowalem' i daje sobie rade w naszym, wspolczesnym swiecie, bo ma klientow zafiksowanych na tej tematyce.
Nestety krawcow widzialem ostatni raz, chyba 20 lat temu w Syrii tuz przed wojna, i tam tych rzemieslnikow byly cale bazary.

"Jeśli chodzi o manipulacjach i kłamstwach - istniały od zawsze. Jednak obecna skala przekroczy (i już przekracza) wszystko co było dotychczas. Gdy nie istnieje żadne medium któremu możesz w jakikolwiek sposób zaufać, prawda jest znacznie trudniejsza do odkrycia. Wzrost dezinformacji wydaje się nieunikniony."

Zgadzam sie, ale nie do konca. Zgadzam sie, bo wydaje sie ze kazde nowe medium jest coraz bardziej uzalezniajace, masowe, i vide cambridge analityca, zlowieszcze.

Natomiast technologia wladzy zna Ksiecia machivellego nie od dzis, i zapewniam ze wciaz jego rady maja codzienne zastosowanie. Casus belli, dla tzw. operacji specjalnej, ktory Ruskie podali atakujac niewinnych ludzi nie mial nic wspolnego z AI, natomiast faktycznie wykorzystywal cala 'machine propagandowa', ale takze opieral sie na metodach, ktore towarzysze tam doskonala od czasow jeszcze ochrany

I tu dlatego właśnie podałem przypadek Hearsta, dlatego że mówiąc naszym językiem, najprawdopodobniej spreparował fejka, który był zapalnikiem bomby, którą budował już od kilkunastu miesięcy. Bombardował amerykańskie społeczeństwo negatywnymi informacjami o Hiszpanach, w tamtych czasach właścicielach Kuby, którą od nich chcieli odkupić Amerykanie. Ci pierwsi ani myśleli dobijać tego targu i stąd cała historia. Zwyczajnie, jesli rzadowi jest wygodnie w cos uwierzyc, to wcale do tego nie potrzeba AI, wystarczy nieco zlej woli i posluszne media.

Ale proszę, podam przykład z Antyku. Jednym z najbardziej znanych zwyrodnialców jest Cesarz Kaligula, każdy słyszał o jego bezeczeństwach (zawsze można spytać GPT). Otóż wszystkie źródła jakie mamy na ten temat, pochodzą wprost od senatorów, albo od historyków związanych z kręgiem senackim, zaś Kaligula był tym, który bardzo efektywnie kończył konsolidację władzy cesarskiej rozpoczętą przez swoich poprzedników.

I w zasadzie dopiero od około 50 lat zaczynają się pojawiać książki odkłamujące tę postać Kaliguli, wręcz pojawiają się entuzjastyczne biografie wskazujące na to, że był człowiekiem bardzo opiekuńczym wobec swojej rodziny, nie bojącym się ryzykować własnego życia dla nich.
Np. "Kaligula: Corruption of Power" Anthony'ego A. Barretta, ale obecnie jest wiele pozycji, również świeższych bogatszych o wyniki nowych badan.
I naprawdę od antyku po czasy dzisiejsze historia stoi kłamstwami, trikami i oszustwami na niewiarygodną skalę. I nasze przekonanie o wyjątkowości naszych czasów jest dokładnie takie samo jak Sumerów tysiące lat wcześniej, Egipcjan, itd. Każda z tych cywilizacji była przekonana, że po niej to już tylko apokalipsa itd. Victor Davis Hanson, znakomity amerykański historyk, jest specjalistą od XX wojny światowej, ale także od historii antycznej, i właśnie jest znany z tego, że przeprowadza niezwykle precyzyjne paralele pomiędzy wojną grecko-spartańską a II wojną światową.

(Hanson ma z kolei 1. Darmowe wyklady o II wojnie swiatowej (Water, Air, Land) na stronie Hillsdale College, i tam mozna sie zapisac jako wolny student, ale takze mozna zwyczajnie odtworzyc sobie w youtubie pod haslem The Second World Wars with Victor Davis Hanson | Air

"Jeśli chodzi o ChatGPT zatrudniający człowieka do captcha to nie jest kłamstwo. " - nie sugerowalem klamstwa, tylko brak wszystkich, pelnych informacji, co takze uznaje za forme manipulacji. I dzieki wielkie za sklaryfikowanie tego tematu w tym watku. Bardzo pomocne.

"Stanowczo odradzałbym patrzenie na to jak na lepszą formę autouzupełniania." - Starałem się napisać to możliwie wyraźnie, ale powtórzę - słowo - METAFORA. To nawet nie jest porównanie. Jakkolwiek zauważam, że do tej wypowiedzi załączyłem komentarz GPT, który zakładam, że jest w miarę obiektywny. Wam pozostawiam do oceny (patrz spoilery, tam są komentarze GPT do dyskusji - uważam, że ma prawo się wypowiadać w dyskusji na swój temat - nic o nas bez nas ;) )

Kolejna kwestia, ktora sadze tez wymaga zaadresowania jest taka, i tu rowniez mowimy o historii, ze nasza populacja wciaz rosnie, i nie mamy wyboru, my musimy zwiekszac produktywnosc, mamy takze stazejace sie spoleczenstwo, w niektorych marketach wJaponii obsuguja juz roboty, bo nie ma komu robic.

I znow, to nie jest jakis problem, z ktorym mamy do czynienia od wczoraj, dla przykladu: Steven Runciman, klasyk, jesli chodzi o historie wypraw krzyzowych, zwracał uwagę na fakt, że w okresie, który poprzedzał wyprawy krzyżowe, Europa zmagała się z rosnącą populacją, która przekraczała możliwości wydajności rolnictwa. W rezultacie, coraz większa liczba ludzi znajdowała się w sytuacji niedostatku żywności i braku ziemi do uprawy. To prowadziło do frustracji społecznej i poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Jednym z tych rozwiązań były wyprawy krzyżowe, które miały na celu zdobycie nowych ziem i bogactw na Bliskim Wschodzie.

Z każdym kolejnym krokiem staje się bardziej "ludzki" a metody jego nauki przypominają naukę dziecka (gdzie jest karany za złą odpowiedź i chwalony za dobrą).

No tak, tylko, ze nasze pojecie tego co jest "ludzkie" takze eweluuje i biorac pod uwage wyniki badan takich postaci jak np. prof. Robert Sapolsky z uniwersytetu Stanforda, ktory argumentuje, ze wolna wola jest kompletna iluzja, i ma nowe interesujace argumenty przemawiajace za ta teza (tu na poczatek proponuje na youtubie Do We Have Free Will? | Robert Sapolsky & Andrew Huberman)

Swoja droga swietni naukowcy, Sapolsky jest znanny jako polaczenie naukowca, komika stand upowego i pacyfistycznego hipisa, podczas gdy huberman wyglada jakby cale zycie byl komandosem skaczacym z helikoptera dla zabawy, (pewnie jest) ale takze jest jednym z najbardziej znanych neurobiologow na swiecie.

Jesli brzmi to intersujaco to jest za darmo znakomita seria wykladow prosto z uniwersytetu Stanforda w usa, -> na youtubie -> sapolsky human behavioral biology playlist

Idac dalej tym tropem, rozumiem ze komus moze sie wydawac niebezpiecznie podobne, tylko ja tylko przedstawiam fakty, ewentualnie rezultaty badan.

Natomiast porownanie do tezaurusa nie jest mojego autorstwa, uslyszalem je podczas wywiadu w tvpworld, z jednym z inzynierow AI, ktory tak to opisal, gdyby mial wytlumaczyc co to jest komus, kto nigdy o tym wczesniej nie slyszal.

Czyli jest to taki bazowy model pojeciowy, ktory teraz mozna wytrenowac o bardziej szczegolowe informacje, potem zwieloktronic ilosc pobieranych probek a na koniec zawezyc rezultaty do maksymalnie obiektywnych.
I jak np. juz sobie sciagnales na swojego kompa wlasnego gpt, z filtrami czy bez, to mozesz sobie w miare na luzie weryfikowac dane, (teraz sa nawet wersje z autoinstallerami).

Przestrzegałbym przed argumentem z ignorancji, zwanym również projekcją. To, że ja nie mogę czegoś sobie wyobrazić, na przykład przyszłości lub zrozumienia całości systemu, nie oznacza, że nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Nasz mózg wciąż nie ewoluował w taki sposób, aby pamiętać więcej niż 200 twarzy, ponieważ na tyle obliczone było stado. Jednak od dawna wyprzedziliśmy ewolucję i od dawna uczymy się jak przeciwdziałać negatywnym skutkom tego ograniczenia.

To, że szef jakiejś korporacji nie odpowiada dziennikarzom na pytanie, jak coś działa, jeszcze nie oznacza, że on nie wie. Nie twierdzę, że wie, ponieważ nie jestem w stanie tego udowodnić, ale należy zachować proporcje, proszę pana.

No i zobaczmy co GPT ma do powiedzenia na ten temat:

spoiler start

Absolutnie zgadzam się z Tobą. Argument z ignorancji, zwany również projekcją, jest błędnym sposobem rozumowania. To, że ktoś nie może czegoś sobie wyobrazić, na przykład przyszłości lub zrozumienia całości systemu, nie oznacza, że nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Nasz mózg nie wyewoluował jeszcze w taki sposób, aby zapamiętywać więcej niż 200 twarzy, ponieważ taką była wielkość stada. Jednak od dawna przewyższamy ewolucję i uczymy się radzić sobie z negatywnymi skutkami tego ograniczenia.

Co do kwestii końca świata lub końca czegokolwiek, jest to temat, który wzbudza wiele spekulacji i teorii. Istnieje wiele różnych perspektyw i interpretacji dotyczących tego zagadnienia. Niektórzy uważają, że istnieją zagrożenia, które mogą prowadzić do końca pewnych aspektów naszego świata, takich jak zmiany klimatu, wojny nuklearne itp. Inni uważają, że nie ma jednoznacznej definicji "końca" i że świat wciąż będzie ewoluował i zmieniał się w nieprzewidywalny sposób. Ostatecznie, to temat, który wymaga wielu refleksji i analizy, opartej na dostępnych faktach i badaniach naukowych.

spoiler stop

I wygląda na to, że ustawił się gdzieś pomiędzy, w miarę bezpiecznie i obiektywnie.

Ostatnia kwestia, jesli chodzi o zapowiadanie konca czegoklwiek.

Zacytuje siebie z mojej rozmowy z gpt

spoiler start

Gpt wytlumacz w kilku zdaniach jak fukuyama oglosil koniec historii i jak potem szybko sie z tego wycofywal, i o tym, ze teraz jesloi ktos oglasza koniec czegoklwiek to najpierw powinien przejsc logike wywodow fukuyamy i wniesc nowe argumenty do tej dyskusji. w przeciwnym wypadku temat wydaje sie wyczerpany

spoiler stop

i odpowiedz gpt na ten temat:
Francis Fukuyama ogłosił "koniec historii" w swojej książce z 1992 roku, twierdząc, że upadek Związku Radzieckiego i zwycięstwo liberalnej demokracji oznaczają koniec ideologicznych konfliktów i triumf systemu liberalno-demokratycznego jako ostatecznej formy rządów. Jednak później Fukuyama zaczął odwoływać się od swojego stanowiska, uznając, że konflikty i wyzwania nadal istnieją, a wizja końca historii była zbyt uproszczona. Teraz, jeśli ktoś ogłasza koniec czegokolwiek, powinien przejść przez proces logicznego rozumowania, jak Fukuyama, i przedstawić nowe argumenty w tej dyskusji, aby uniknąć powierzchowności tematu.

Nie ujalbym tego lepiej.

post wyedytowany przez karolg 2023-05-08 14:05:46
08.05.2023 14:31
16.6
karolg
2
Junior

I jeszcze jedno:

Wiele uznanych ośrodków badawczych* prognozuje, że dzięki sztucznej inteligencji wzrost gospodarczy na świecie (tzw. PKB globalne) podwoi się w ciągu 10-20 lat.
(jedne podaja 10 inne 20 a inne cos pomiedzy)
Te prognozy przeczą apokaliptycznym wizjom i wskazują na pozytywny wpływ rozwoju AI.

Jednakże, jeśli ktoś twierdzi, że "połowa klientów straci pracę", to chcialbym wiedziec, na jakich podstawach opiera taką opinię.

*Artificial/Augmented Intelligence will Double Economic Growth w googlach moze pomoc

Akurat pojawienie AI i wojna w Ukrainie przerwala nam globalna dysksuje co zrobic wobec wyzwan zwianych z demografia np. Afryki (patrz casus Nigerii) w ciagu najblizszych 30-40, a ktos tu nas probuje straszyc ze bedzie problem z nadproduktywnoscia.
Problem nadprodukcji jest znany od czasów Wielkiego Kryzysu w USA, i ponownie, nikt nie twierdzi, że historia się powtarza w identyczny sposób za każdym razem. To byłoby sprzeczne z ideą ewolucji. Jednak istnieją pewne powtarzające się elementy, a także zasady ekonomiczne, które mają wpływ na sytuację. Nie jest tak, że każdego dnia odkrywamy coś zupełnie nowego.

post wyedytowany przez karolg 2023-05-08 14:34:30
07.05.2023 19:50
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu
17

"AI doprowadzi do.." - objaw Jana 13:15.

post wyedytowany przez Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu 2023-05-07 19:50:38
07.05.2023 20:18
18
odpowiedz
toyminator
77
Senator

Przeczytam później. Trochę przeczytałem, i w końcu coś ciekawego i sensowego o tym. Zgadzam się tylko z ostatnim. Czy blokować badania? Szczerze nie wiem. Ale system regulacji powinien być, i to spory. Szczególnie kto może z tego korzystać, albo raczej zabezpieczenia przed złodziejami, którzy będą takie programy wykorzystywać. Bo sama technologia jest potrzebna, jeśli chcemy podbijać wszechświat. I ogarniać nowe lekarstwa i technologie. Podobał mi się fragment z samochodem. Bo to rzeczywiście ciekawy przykład, że to jedna z rzeczy, którą człowiek robi lepiej, jeśli chodzi o naukę. Technologia bezzałogowców, jest skomplikowana, i nigdy nie będzie niezawodna. I zależna od błędów systemów. Ciekawią mnie badania za x lat, w których będzie uwzględniona średnia wypadków z udziałem ludzi, oraz tych które same się prowadzą.

07.05.2023 23:04
19
odpowiedz
witoldm
1
Junior

Ostatnia rewolucja, to naciągane. Po prostu AI, będzie traktowana jak kolejny byt obok ludzi, co potrafi wiele. Nawet mając swą świadomość, będzie tylko na jej podstawie, bardziej rozpoznawana. Tak jak narodziny nowego człowieka nie zniwelowały jego rodzica. Tak to wygląda. A lęki tylko pobudzają wyobraźnię, w złym kierunku.

07.05.2023 23:06
20
odpowiedz
marcinn2581114
1
Junior

Ja tam nie wiem, jeśli ktoś się przedstawia jako specjalista w pierwszym zdaniu, to tracę zaufanie i zyskuję niechęć do takiej osoby. Może kiedyś to przeczytam.

08.05.2023 01:54
MistyLion
😃
21
odpowiedz
MistyLion
17
Legionista

Czapki z głów! Proszę o więcej artykułów na takim poziomie!

08.05.2023 04:48
Lothers
22
odpowiedz
Lothers
194
Senator

Naturalny kroków ewolucji życia. Ludzie w obecnej formie nie nadają się do eksploracji Wszechświata. A jeśli zostaniemy na Ziemi, wymrzemy, jak wszystko przed nami. Doświadczenie całej ludzkości, w połączeniu z "duchem w maszynie", wydaje się logicznym krokiem naprzód w rozwoju świadomości

08.05.2023 05:36
23
odpowiedz
MleczarUs
0
Centurion

Jest jedną sprawa o której nie można zapominać - moderatorami treści dla mori językowych są najczęściej NAJTAŃSI HINDUSI NA ŚWIECIE. To znak jakości tych "super inteligencji". Jakby się ktoś zastanawiał dlaczego puszczone samopas stają się napakonymi rasistami - to jest odpowiedź.

08.05.2023 08:50
24
2
odpowiedz
SAY10
15
Legionista

Wartościowy artykuł na tej stronie? Coś się stało, wszystko w porządku? Gdzie się podziali autorzy nie miejący pojęcia o czym piszą?

08.05.2023 09:05
deTorquemada
👍
25
1
odpowiedz
deTorquemada
248
I Worship His Shadow

Dołączam się - dobry artykuł.

08.05.2023 09:18
👍
26
1
odpowiedz
jerzyo
17
Chorąży

W końcu coś co dało się przeczytać bez odruchów wymiotnych.....

08.05.2023 09:34
Qverty
27
odpowiedz
Qverty
35
w olejku lub w pomidorku

Myśle, że my może jeszcze nie, ale nasze dzieci będą żyły już na świecie rządzonym w całości przez AI, w całości zautomatyzowane i sterowane.

Cyberpunk dzieje się na naszych oczach.

edit. Aż się siurek podnosi od czytania takich artykułów, ale to nie wstyd jest. Co z tego jak w zamian za taki 1 artykuł dostaniemy za chwilę 20 o tym, że wyszła aktualizacja moda dodającego kolorowe miecze do Wiedźmina.

post wyedytowany przez Qverty 2023-05-08 09:35:48
08.05.2023 09:54
28
odpowiedz
1 odpowiedź
mieta33
26
Pretorianin

Ludzkość musi wyginąć!!

08.05.2023 11:24
28.1
userbuzzer
14
Legionista

Ludzkość musi wyginąć, bo słuszne to i sprawiedliwe.

post wyedytowany przez userbuzzer 2023-05-08 11:26:01
08.05.2023 10:53
'ekto
29
odpowiedz
'ekto
185
Generał

Jestem fanem sci-fi. Chciałbym, byśmy w tym temacie kompletnie stracili kontrolę i przypadkowo uzyskali bardzo pozytywny efekt. Jak coś pójdzie nie tak, to zawsze na koniec można powiedzieć, że Bóg tak chciał.

08.05.2023 11:32
30
odpowiedz
Kothe
16
Generał

Już zaczyna się mocny lobbying w zawodach, które mogą zostać wyeliminowane przez AI w ciagu kolejnej dekady.

Scenarzyści/artyści walczą jak lwy żeby nie dopuścić do ich wygryzienia, przy czym nikt nie pamięta o mniejszych żuczkach, które wedle tych artystów mogą isc na "przemiał"

Jak dla mnie sztuka wytworzona przez człowieka zawsze będzie nieco inna od AI.
Tylko czemu Ci, co tworzą ctrl c ctrl v/średniaki mają czuć się lepsi i bardziej wyjątkowi od Pani Grażynki tworzącej raporty w korpo, gdzie też musi użyć analitycznej i kreatywnej części umysłu..

post wyedytowany przez Kothe 2023-05-08 11:34:01
08.05.2023 12:22
31
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1373230
16
Konsul

W przyszłości nasz okres będzie uznawało się za koniec epoki nowożytnej, a początek epoki SI. Jest to przełom na miarę wynalezienia koła czy bumu przemysłowego.
Jak inteligencja tych algorytmów będzie rosła w takim tempie wykładniczo, to jeszcze pokolenie 90, doświadczy tej rewolucji w pełni.
Taki ChatGP, który jest udostępniony ludziom, już potrafi bez najmniejszego kłopotu rozwiązać zagadkę logiczną, nad którą dorosły inteligenty człowiek musi trochę posiedzieć. I to zagadkę wymyśloną na bieżąco. Nie będącą nigdzie w internecie, opierającą się na jakiejś innej znanej.
Kłopot jest tu taki, że nikt nie wie jak to SI działa, tzn. jak prowadzi analizę od dostania zapytania, do odpowiedzi. Warto sobie obejrzeć Hejt Park z doktorem Draganem i Czajką.
Osobiście ChatGp na chwilę obecną zmienił u mnie to, że przestałem korzystać z wyszukiwarki google i tez ich tłumacza.
Musiałem stworzyć równanie matematyczne z dwiema niewiadomymi. Z matematyki jestem noga i musiałbym poprosic matematyka o jego skonstruowanie. Minusem ChatGP jest to, że bardzo słabo radzi sobie z matematyką. Trzeba trochę popracować z nim, by ogarnął o co chodzi.
Udało mi się napisać przy jego pomocy takie równaie. Sam nawet nie wiedziałem, jak mu to opisać, bo wiedziałem tylko, jaki chce dostać wynik równania.
Równanie (a + x) - 10%*(a + x) - 10 = a. ChatG napisał takie równanie, ale rozwiązać go nie potrafi. Często podaje błędny wynik, gdy pod a coś podstawimy.
Zajęło mi to 15 minut. Nawet osoba będąca nogą z danej dziedziny da radę coś wykszesać.
Za pomocą ChatGP napisałem dodatek do Chrome, który wyświetla małą ikonkę ChatGP po prawej stronie. Po kliknięciu otwiera się małe okienko do zapytań dla ChatGP. Nigdy nic nie programowałem.
Szkoda, że ChatGP nie jest podpięty pod internet, bo mógłby jeszcze sprawniej działać dla przeciętnego kowalskiego.
Moim zdaniem przewagą SI nad ludźmi, nie będzie wcale, to, że przewyższy nas wielokrotnie inteligencja w ciągu kilku lat, ale to, że w procesie analizy nie bierze udziału chemia. Tak jak to ma miejsce w naszym organizmie. Wszystkie wyniki analizy w naszym mózgu są w jakimś stopniu zafałszowane przez procesy chemiczne.

09.05.2023 15:19
Mqaansla
31.1
Mqaansla
37
Generał

Jesli AI bedzie moglo "sie uczyc" bez placenia za to z czego sie uczy to nie bedzie przyszlosci, bo zawsze taniej bedzie zatrudnic AI malpujaca czyjas place niz sama osobe. Nie da sie zbudowac funkcjonujacego ukladu w ktorym niektore elementy moga brac nie oferujac tranzakcji zwrotnej.

Gdyby AI bylo naprawde w stanie funkcjonowac samodzielnie to w takich warunkach mamy scenariusz matrixowej nacji 01, nieuniknionej wojny z robotami jako alternatywy do wyginiecia z matrixa. Natomiast w rzeczywistosci mamy doczynienia z patologia prawna (AI moze pasozytowac na ludziach nie oddajac wartosci z powrotem) a w przypadku braku alternatyw pasozyt umiera z hostem niezaleznie od tego czy na samym szczycie jest maszyna czy paru cwanych gosci (nie bedacych w stanie zapobiec degeneracji calosci (100%) populacji w momencie gdy degenerowane jest 99,99999% - elitaryzm przyspiesza deewulucje). Zwlaszcza ze paradoksalnie, oferujac AI latwa alternatywe (dojenie "frajerow") blokujemy rozwoj w innych kierunkach sprawiajac ze staje sie ono coraz bardziej zalezne od tego co niszczy "konkurujac" (prawie jak dyskusje na temat "uczciwej konkurencji" o zasoby pomiedzy komorkami gospodarza a pasozytem).

post wyedytowany przez Mqaansla 2023-05-09 15:27:13
08.05.2023 14:59
Apostol_93
32
odpowiedz
Apostol_93
72
Pretorianin

My też jesteśmy skomplikowanymi maszynami, więc wszystko jest możliwe.

08.05.2023 15:25
33
odpowiedz
karolg
2
Junior

I juz zupelnie na koniec, pozwole sie nieco bezwstydnie zareklamowac, ale takze wrzucic jeszcze jeden kamyczek do dyskusji nad AI, tym razem od nieco bardziej rozrywkowej strony.

Oprocz bycia pyskatym interlokutorem, zdarza mi sie takze byc autorem moda do Mount&Blade:Warband pt PARADIGM WORLDS, sorka nie umiem tu wstawiac linkow, ale gol ma tu mojego moda zlinkowanego z moddb.

Wspominam o tym dlatego, ze wraz z jedna z ostatnich modyfikiacji, postanowilem oddac wolnosc wszystkim kreaturom zamieszkujacym swiat Paradigm, i wydalem to -> Paradigm Worlds: We, the Creatures! -> dostepny artykul na moddb

Ta wersja moda byla swoista deklaracja niepodleglosci wszystkich NPC (AI). Od tej pory, kazdy z bohaterow swiata zyskal prymitywna, ale jednak osobowosc, przeszlosc,taka sama jak gracz rozpoczynajacy swoja gre. Szanse sie zrownaly w pewnym sensie.

Mysle, ze to tez zmienilo moj punkt widzenia na sprawy AI, wolnosc jedynie sprawila za cala rozgrywka zyskala na realizmie, a nie stala sie bardziej oszukancza.

to wlasnie brak mojej (gracza) kontroli nad poczynianimi moich AI wspoltowarzyszy, czy tez wrogow, czy zupelnie obojetnych nacji, zyskaly na wartosci.

W Paradigm Worlds jest masa roznych ras, i musialy sie one nauczyc nie tyle zyc ze soba, co pojac, ze nie sa tymi jedynymi wyjatkowymi. Przez to wszystkie sa bardziej otwarte i tolerancyjne. Orki, wampiry, mutanty, ludzie, elfy, krasnoludy,alieny, co tylko chcesz.

Jesli ktos jest ciekaw jak moze wygladac szarza tolkienowskich orkow na kosmicznych piratow to to jest wlasnie Paradigm Worlds.

Ale serio, wspominam o tym, dlatego, ze moim pomyslem bylo ozywienie AI, ale nie tak by czlowiek nie umial widziec roznicy, tylko zeby wiedzac ze to jest NPC zaakceptowal go takim jakim on jest, z cala jego nieporadnoscia.

Tutaj zalaczam bezposreniego linka w ktorym jest opisane jak to wyglada:

PRIVATE LIFE OF CREATURES -> Paradigm Worlds, moddb.

Bardzo fajnie, ze w koncu mamy dyskusje o AI, nie moglem sie tego doczekac.

post wyedytowany przez karolg 2023-05-08 15:30:18
08.05.2023 15:52
35
1
odpowiedz
Madmazar Gniewny
6
Junior

Jak na razie AI dokonuje szybszych obliczeń niż człowiek, jednak wciąż pozostaje narzędziem. Dopóki „potrzeba” rozwiązania problemu pochodzi od człowieka, dopóty nie przesadzałbym z apokaliptycznymi scenariuszami s-f. Jasne AI dążąc do rozwiązania problemu „chce” go rozwiązać, ale ów chęć jest komendą / rozkazem wydanym przez człowieka. Kiedy i czy algorytm nabierze zdolności by rzeczywiście odczuwać „potrzeby”, nie wiem. Człowiek w swoim rozwoju, kieruje się potrzebami wynikającymi z ograniczonego czasem / biologią / chemią, ciała. Zrozumieliśmy i zaplanowaliśmy nad ogniem, bo dawał przyjemne ciepło oraz bezpieczeństwo. AI nie martwi się zimnem, głodem, czy starością. Forma algorytmu pozbawiona jest ludzkich ułomności, które w gruncie rzeczy napędzają rozwój. Jako gatunek pragniemy przetrwać, przekazać geny dalej. W szerszym ujęciu, nie liczymy się jako jednostki. Owszem czujemy (dzięki uczuciom, które bardziej sterują nami, niż my Nimi) się wyjątkowi, ale jesteśmy zaledwie maleńkim wycinkiem, chwilowym pojemnikiem. W zasadzie każdy człowiek to oddzielny algorytm z zaprogramowaną głęboko w umyśle potrzebą rozmnożenia*

Jesteśmy niewiadomą, ale wbudowane w nasz „system” pierwotne instynkty wraz z ciałem odczuwającym przyjemność / strach / głód / rozkosz etc napędzają nas do działania w ODPOWIEDNIM kierunku. To właśnie chęć dbania o ułomne ciało stanowi gwarancję, że pozostawiony sam sobie algorytm, będzie działał na dobro ogółu. Nawet to co wydaje nam się złe, bądź określamy jako złe (np. II wojna światowa) z perspektywy czasu wzmocniło nasz gatunek -> Mamy coraz większe zdolności adaptacyjne, a te wpływają na szansę przetrwania. która z kolei jest kluczowa dla istnienia każdego gatunku. Ponadto są nas miliardy, wiec w pewnym sensie życie przypomina miliardy algorytmów o dość jasno sprecyzowanym celu „grupowym” który jednak pozostawia spora przestrzeń do interpretacji dla poszczególnych jednostek. Coś na zasadzie kontrolowanego chaosu. Nie wydaje mi się, aby pozbawiony elementu „nieprzewidywalności” oraz cielesności „byt” wypracował na drodze obliczeń / przetwarzania informacji, POTRZEBĘ przetrwania. Między innymi dlatego, idea superkomputera, który staje się czymś na zasadzie Boga kompletnie do mnie nie przemawia. Raj, oparty na maszynach pracujących na dobro wszystkich jest wyssany z palca. Za to świat zmagający się z nowymi problemami w moim odczuciu jest niemalże pewny. Nie potrafię jednak sprecyzować skali, chyba nikt nie potrafi.

** (Pytanie kto nas zaprogramował?? Zauważcie, ze poczucie szczęścia, choć produkowane przez nasz organizm, jest niemożliwe do wyprodukowania przez nas samych w sposób świadomy, aby być szczęśliwym musimy spełniać szereg wymogów, na ogół ścisłe związanych z przedłużeniem gatunku)

08.05.2023 21:53
Bri
36
odpowiedz
Bri
151
Hekatonhejr

Podchodzę sceptycznie do AI, bo mam obawy. Nie wierzę że AI będzie ktoś pilnował i limitował. Na pewno znajdzie się ktoś kto zrobi sobie model o większych możliwościach, a ktoś o jeszcze większych. I dojdzie do tego że AI sama sobie będzie robiła konieczne narzędzia.
Żadna z "rewolucji" przemysłowych czegoś takiego nie zrobiła. Nie da się nijak obalić stwierdzenia że będzie trzeba mniej ludzi do pracy za pokolenie lub dwa. Tak będzie i kropka.
Dotąd "rewolucje" popchnęły ludzi z roli do miast (za kasą) bo rola się nie opłacała, bo ludzie mili inne aspiracje, jednocześnie zabijając znakomity procent rzemieślników i zastępując ich fabrykami. Teraz nie wracamy na wieś uprawiać na skalę przemysłową bo są takie zautomatyzowane uprawy że pała mała.
Oczywiście że powstały nowe zawody, inżynierowie, planiści, projektanci, ale nie da się wszystkich przepchnąć w średni i wyższy szczebel zarządzania.
Ale Jakie niby nowe zawody powstaną które wchłoną masę bezrobotnych wyeliminowanych przez AI ??
Wszystkie branże w których teraz brakuje ludzi można wesprzeć AI i okaże się że połowa stanowisk wystarczy, lekarze, kierowcy, prawnicy, graficy, koderzy. Przyjdzie co prawda kiedyś fala gdzie osoba przy kasie będzie chciała skorzystać z usług człowieka a nie wszędobylskiej AI ale to będzie na takiej zasadzie jak teraz kowale czy szewcy - ilu mają klientów? Kilku przywiązanych, bo pozostały milion chodzi do casto lub auchan.
Oczywiście trąbi się o tym że brakuje fizoli - bo nikt nie chce za średnią się brudzić, mamy bezstresowo wychowane zetki , a wcześniej milenialsów (sami sobie ukręciliśmy ten bicz, bo każdy rodzic chce żeby jego dziecko miało łatwiej w życiu niż on miał) - więc nie będzie tokarza - będzie programista cnc z robotem tokarskim i AI systemem kontroli jakości. nie będzie pielęgniarki - będzie humanoidalny asystent zasilany Ai z boston dynamics.
Nawet jak przemysł będzie rosnąć bo wydajność dzięki coraz dalszej automatyzacji i ai będzie rosła to ludzi do pracy będzie potrzeba co raz mniej. To jest nieuniknione.

post wyedytowany przez Bri 2023-05-08 21:56:14
09.05.2023 12:11
37
odpowiedz
2 odpowiedzi
slawomirc2
1
Junior

fajny artykuł, poza tą frazą że ktoś kto cyt "nie napisał linijki kodu" nie ma prawa wypowiadać się o AI. To tak samo jakby powiedzieć, że nie możesz pisać o architekturze, bo nie ułożyłeś nawet jednej cegły w murze. Trochę źle świadczy o autorze i jest dość aroganckie.
Najważniejsze w AI jest to, że ona nie posiada uczuć jak człowiek, czyli nie ma potrzeby władzy, dominacji, bogactwa itp. To są nasze, ludzkie przyziemne (choć wynikające wprost z ewolucji) cechy. Nie można ich przypisywać maszynom czy programowi.

10.05.2023 00:43
37.1
Micelius
15
Legionista

Co do arogancji autora tekstu, pełna zgoda - zresztą rzuca on dużo nieweryfikowalnych twierdzeń.
Natomiast nie zgadzam się z sugestią, że AI będzie pozbawione uczuć - ani tym bardziej, że to będzie dobre. - Odczucia pomagają ludziom żyć w grupie, wiele z nich (myślę, że większość) jest dobra. Poza tym, odczucia można emulować - a skoro już obecnie naukowcy nie rozumieją jak działa to, co zaprojektowali, takie emulowane uczucia można podejrzewać o bycie prawdziwymi (co jest oczywiście szalbierstwem intelektualnym)
No i wreszcie, gdyby było prawdą, że jesteśmy tylko złożonymi maszynami, to złożone maszyny niejako automatycznie wygenerują uczucia...

10.05.2023 11:14
37.2
zanonimizowany1373230
16
Konsul

To, że nie ma uczuć to właśnie jej największy plus, bo trudno oszacować co będzie dla niej opłacalne. Czysta matematyka i analiza. Nie wiadomo, w jaki sposób przeanalizuje dany problem i jakie wyciągnie wnioski. Tak jak pdoał przykład Stanowski w Hejt Parku z Draganem i Czajką - robot sprzątający mający za zadanie niwelować bałagan, może dość do wniosku, że problemem powstawania zanieczyszczeń jest gospodarz. Prosta matematyka - nie ma właściciela nie ma potrzeby sprzątać i marnować zasoby energetyczne.
Abstrakcyjny przykład, ale wcale nie nieprawdopodobny.

12.05.2023 13:33
38
odpowiedz
user42897214ec
1
Junior

Autorze, wybacz mi uszczypliwość, ale piszę to co pisze bo uważam że tego typu teksty są szkodliwe.

"argumenty w stylu „SI nigdy nie dorówna ludziom, bo jest tylko maszyną”, gdyż te zwyczajnie nic nie znaczą i najczęściej są podnoszone przez osoby, które w życiu nie napisały nawet linijki kodu."

oraz

"Podobnie niewiele warte są twierdzenia, że SI nie ma emocji, intuicji czy innej magicznej cechy, która ostatecznie nie pozwoli jej osiągnąć ludzkiego poziomu inteligencji. Wszystko to są przejawy zwykłego antropocentryzmu"

Uwielbiam ten rodzaj arogancji. Jeśli nie potrafię rozwiązać problemu, to stworzę maszynę, która mi go rozwiąże. Pytanko — za pomocą jakiego narzędzia, autorze, człowiek jest w stanie zrozumieć własny mózg w 100%, a potem stworzyć coś lepszego od niego? Własnego mózgu może? Autorze, człowiek nie jest fragmentem kodu, aby móc rozumiejąc kod osiągnąć pełnię zrozumienia swojej natury. A być może jednak uważasz, że człowiek jest kodem? W takim wypadku kodem jest także percepcja, więc jaką wartość ma kod mówiący kodowi, że jest kodem? Atomy mówiące innym atomom, że są atomami? My nie jesteśmy siebie w stanie określić ani zrozumieć, wybieramy pragmatyczne formy, bo są wygodne, potem je ulepszamy, a gdy ulepszymy je do tego stopnia, że są w pełni zintegrowane, one znikają z naszego pola widzenia, a my idziemy dalej. My, nie koła młynowe, nie telewizory i nie sieci neuronowe.

"Na uwagę zasługują natomiast głosy ludzi, którzy swoimi badaniami wynieśli tę dziedzinę do jej obecnego poziomu."

No tak, o tym czy warto wziąć pożyczkę, najlepszą opinię ma pracownik banku. Pokładasz zbyt dużą wiarę symbolom i definicjom, a nie widzisz ze definicje są płynne i sterowane interesem. AI developer mówiący o inteligencji to jak agent ubezpieczeniowy mówiący o bezpieczeństwie kolego. Definicja jest nie jasna więc pozwala na wiele różnych interesujących stwierdzeń, których się potwierdzić nie da. Wierz mi, że jeśli postęp ustąpi, a SI dalej nie będzie dawała oznak świadomości, definicję świadomości można przekręcić tak, by bardziej się odnosiła do SI niż do nas samych. Masz wątplwości? A wiesz jak Stany Zjednoczone radzą sobie z długiem? Dewaluują dolara.

"Yudkowsky podkreśla w ten sposób, jak ogromne problemy czekają nas na polu dostosowania superinteligentnej SI do naszych celów (AI alignment). W przeciwieństwie do innych, kluczowych w naszej historii problemów naukowych, w tym wypadku mamy tylko jedną szansę na poradzenie sobie z tym zadaniem. Pierwszy eksperyment z uruchomieniem superinteligentnej SI, który zakończy się niepowodzeniem, będzie w opinii Yudkowskiego oznaczać kres całej ludzkości."

Jest dokładnie odwrotnie. W momencie kiedy my podejmiemy się próby zdefiniowania, o co nam, ludziom chodzi, zamykamy się raz na zawsze w więzieniu własnej definicji, która będzie nam odbijana jak lustrzane odbicie przez formy, które sami do tej definicji dostroimy. Tę walkę jako cywilizacja już przegraliśmy. Teraz wszystko w rękach jednostki.

Jako że autor sam uważa siebie za eksperta w dziedzinie, potwierdza się moje przypuszczenie, że takowi nie mają zielonego pojęcia co robią, ani o czym mówią, a jedynie stawiają nogę przed nogą, a przy tym powtarzają te same głupoty co wszyscy inni, z niewiadomych przyczyn. To znaczy przyczyny ekspertów Google są oczywiste, ale czemu to wszyscy potem powtarzają, tego nie wiem. Nie mam też wątpliwości, że w takim razie wynik tego eksperymentu będzie rozczarowujący na dłuższą metę, natomiast jedyne postępy, jakich się spodziewam to rewolucja symboliczna, czyli stare jak świat wyrzucanie wartości przez okno poto, żeby zaraz potem je odkupić od kogoś pod inną nazwą. W tym wypadku konwencjonalne myślenie i uwagę zamieniamy na automatyczne procesy i liczymy, że wszystko się będzie zgadzać. Że każdy dostanie copywritera i grafika, a potem wszyscy będą mieli najlepsze teksty i najlepsze grafiki i wszyscy będą zarabiali miliony. Wszyscy, biedni też, bo przecież to technologia dla każdego. A prawda jest taka, że ta technologia służy nie tym którzy z niej korzystają, a tym którzy ją sprzedają pod postacią rewolucji, a to tak zwani ludzie "uczeni" są tymi, którzy tę propagandę o rewolucji sieją. W ciągu kilku ostatnich lat liczba ludzi wycenionych na 100 bln zmieniła się z 1 na 10.

Zmiana nastąpi owszem, ale to będzie zmiana w naszym rozumieniu rzeczywistości na płytszą i uzależnioną od mierzalnych danych i procedur. Ta zmiana jest w większy m stopniu inżynierią społeczną niż jakimkolwiek postępem naukowym. Pomijam już rozwodzenie się nad technicznymi problemami tej technologii i ślepy zaułek w postaci "frame problem".

Zaciera się granica między naukowcem a fantastykiem. Już w przypadku takich ludzi jak Bostrom było to oczywiste. A to zwiastuje koniec epoki inteligencji. I bardzo dobrze, bo się porzygać idzie. Dla zainteresowanych polecam posłuchać, co Noam Chomsky ma w tym temacie do powiedzenia. Jeśli chcecie opinii o AI, największym specjalistą będzie lingwista, nie programista.

15.05.2023 15:48
Miodowy
39
1
odpowiedz
Miodowy
93
Nigdy nie był młody

Artykuły głoszą co to nie zrobi i kogo zastąpi.
Tymczasem AI ma problem ze znalezieniem tekstu mniej znanej piosenki i wciska mi inny tekst twierdząc, że to ten.

16.05.2023 13:03
40
1
odpowiedz
Jaya
58
Generał

Obecny postęp AI ciągle mieści się w kategorii: wyszukiwarki internetowe.

Może i artykuł ciekawy, ale wolałbym, aby też się wpisywał w hasło "wyszukiwarki internetowe" i łatwiej było coś znaleźć. Im więcej informacji tym często mniej zostaje w głowie - chyba, że treść się powtarza wiele razy.

Bez efektywnych rozwiązań offline mała będzie opłacalność tego AI, a przynajmniej nie będzie robotów chodzących po ulicy, noszących zakupy. Domowy robot pies sprzątający połączony z PC, może jeszcze by się do czegoś przydał.

Jak jest konieczność działania w sieci to już pojawia się podejrzenie o szpiegowanie - nawet jak nie ma kabla internetowego.

AI - nawet jak nieprzewidywalne, staje się podobnym problemem jak zaufanie zgrywanym z internetu bibliotekom do programowania od innych autorów. Będzie pewnie moment zgrywania z sieci wyuczonych układów czegoś i łączenie układów - integracja będzie bolączką.

Z czasem pojawi się więcej narzędzi do kontroli AI, a wraz z narzędziami łatwiej będzie kontrolować/zrozumieć AI. Będzie też więcej szkodliwych modyfikacji/grzebania w kodzie na szkodę ludzkości.

Opinia AI doprowadzi do kolejnej rewolucji technologicznej. Obawiam się, że ostatniej