Syrenka jest równiejsza od Lilo i Sticha. Wyjaśniamy dramę Disneya
Bojownicy o równość i sprawiedliwość wszelaką już tak mają, że ta cała wolność, równość i sprawiedliwość działa tylko w jedną stronę. Oczywiście w ich stronę. Jak się wektor obróci, to już jest łolaboga, bo rasizm/seksizm/faszyzm/toksyczność/homofobia i wszelkie inne izmy i fobie.
Bojownicy o równość i sprawiedliwość wszelaką już tak mają, że ta cała wolność, równość i sprawiedliwość działa tylko w jedną stronę. Oczywiście w ich stronę. Jak się wektor obróci, to już jest łolaboga, bo rasizm/seksizm/faszyzm/toksyczność/homofobia i wszelkie inne izmy i fobie.
po pierwsze, czy autor jest w stanie przytoczyc wypowiedzi dokladnie tych samych osob z obu sytuacji?
tak sie zawsze rzucacie, ze recenzja jest odzwierciedleniem opinii jednego konkretnego autora, a nie calej redakcji, zeby teraz wrzucac wszystkich do jednego worka? to dopiero hipokryzja.
i dlaczego artykul porusza tylko jedna strone problemu? dlaczego nie mowi o osobach, ktorym przeszkadza czarna Arielka, a nie przeszkadza wybielona postac z Lilo i Stitch?
Dobra fajnie ale te filmy ktoś w ogóle ogląda? Bo dla mnie pójście na taką syrenkę to byłaby bardzo ciężka kara równa z pójściem do więzienia.
Oglądałem Wiedźmina Netflixa cały pierwszy sezon i połowę drugiego ale trzeci już mnie ogóle nie interesuje i nawet nie chodzi o poprawności polityczną ale to jest ogólnie słabe tak samo LOTR od Amazon.
nikt, absolutnie.
kreca je dalej, bo piora w ten sposob pieniadze, a box office to losowe numerki wpisane do arkusza i tak juz zostalo.
a box office to losowe numerki wpisane do arkusza i tak juz zostalo.
Tak jest, a ludzie nadal myślą, że Carne Pantery i inne dziwactwa biją rekordy.
To, że te filmy są pełne "sygnalizowania" i "woke identity politics" to jeden problem, większym problemem jest to, że tam scenariusz jest po prostu gunwiany na potęgę pisany przez beztalencia. Przysłowiowy Czarny elf to tylko tarcza, bo zawsze mozna zwalić na "toksyczny rasistowski homofobiczny fandom". Oczywiście ludzie sie na to nie nabiorą. Jak coś jest brązowe, śmierdzi i paruje po wypadnięciu z nogawki writerów to wiadomo co to jest.
To nie moze sie udac...
Disney się skończył, ich filmy to będą flopy. Jakoś nie widzę by im "woke lewaki" wykręcali wyniki w box Office. Sami są sobie winni, bo zamiast skupiać się na tych idiotycznych woke bzdetach, powinni pamiętać, że ich targetem i publicznością, są ludzie oczekujący rodzinnej prostej rozrywki. Mnie nie jest Disneya szkoda, nie mam zamiaru chodzić na ich filmy do kina, ani tez subskrybować D+. Iluimination ich zje w kinach na luzaku. Jak serwujesz guano i to jeszcze z recyclingu, nie dziw się, że hajs sie nie zgadza. Pamiętajcie, że tam są też udziałowcy, a oni TYLKO na cyferki patrzą.
kiedy wedlug Ciebie Disney sie skonczyl i co to w ogole znaczy?
nadal wydaja duzo dobrych i bardzo dobrych animacji, duzo lepszych od zlepkow gagow od Ilumination.
Które tam to tw dobre w ciągu ostatniego roku? Strange Worlds? Flop. Lightyear - mniejszy ale wciąż flop. Wszystko co woke, musi w końcu zdechnąć. Rynek sam zdecyduje. Rodzinna rozywka to rodzinna rozrywka. Rodzice też mają internet, jeśli coś wzbudza niezdrowe kontrowersje - to lepiej unikać. Na szczęście jest konkurencja, która wie jak robić proste,. śmieszne historie które sa rozrywką dla dzieci.
Turning Red, wczesniej Encanto, Luca i Raya.
wszystkie to animacje Disneya, duzo lepsze od czegokolwiek Ilumination.
Kwestia gustu, dla mnie nie są. Chociaż Encanto miało fajne piosenki. Moim zdaniem np. taki Kot w Butach od DreamWorks jest lepszy i śmieszniejszy niż to co wymieniłeś.
no okej, skoro to kwestia gustu to po co mam cokolwiek wymieniac?
i ogolnie to mowilismy o Ilumination, bo mi akurat "Kot w butach" tez podobal sie bardziej, chociaz to tez zalezy od oczekiwan - w podobnym czasie do "Kota w butach" ogladalem "Pinokio" od del Toro i uwazam, ze to lepszy film, jako dzielo sztuki filmowej, ale "Kot w butach" podobal mi sie bardziej, bo byl zabawniejszy.
"problem" polega na tym, ze animacje nie powstaja tylko po to żeby byc zabawne, te od Disneya tez nie, jak na przyklad "Inside Out" albo "Soul".
widzę, że ziele dalej jeszcze żyje w latach 90 i nie zauważył jak disney zarżnął pixara, marvela i gwiezdne wojny
https://www.youtube.com/watch?v=KP-yR7xJhGo&ab_channel=SydneyWatson
https://www.youtube.com/watch?v=NWzBX3OP234&t=628s&ab_channel=BaggageClaim
https://www.youtube.com/watch?v=Nqmd4iU8J3k&t=877s&ab_channel=BaggageClaim
https://www.youtube.com/watch?v=XMVqNO3hRlc&ab_channel=Nerdrotic
tak, zyje w latach 90. i dlatego podalem filmy z ostatnich dwoch lat, a moglbym bez problemu wymieniac dalej.
blagam, nie odzywaj sie juz, skoro udowodniles, ze nie masz pojecia o filmach.
nie rozśmieszaj mnie, ty nawet nie nadajesz się do tarcia chrzanu, zresztą wszyscy znamy te twoje żałosne próby obrony Woke Hollywood :) poza tym geniuszu, ty naprawdę sądzisz, ze trzeba być wybitnymi filmoznawcą, żeby oceniać produkcje disneya? mulan, małą syrenkę albo thora?
Poza takimi jednak programami, to jest mi wszystko jedno. Kiedyś się bardziej tym przejmowałem, ale szkoda życia na takie problemy. Tym bardziej że nie mają one i nie będą miały żadnego znaczenia, jeśli tylko nie będziemy im go nadawać. Liczy się wyłącznie to, żeby aktorzy świetnie i w przekonujący sposób odgrywają swoje role. Jeśli to zostanie wykonane, to wtedy casting spełnia swoje zadanie. Przecież chodzi wyłącznie o to, żeby zobaczyć w kinie lub w domu bardzo dobry film, gdzie obsada daje z siebie wszystko.
gdyby tak było, to nie było by problemu, jednak mamy do czynienia z black washing, no nie da się nie zauważyć, jak w tych odgrzewanych kotletach wymienia się białą obsadę na "kolorową", a dziwnym trafem złolami zwykle są biali faceci, wciska się wszędzie lgbt, a kobiety są idealne i posągowe - a to wszystko po to by sprostać lewicowej agendzie.
a widziales juz Mala Syrenke, ze oceniasz jej jakosc?
moze bedzie chujowa, ale Ty oceniasz ja przez pryzmat swoich uprzedzen, więc serio, dyskusja o filmach z Toba nie ma żadnego sensu.
i to jest ta roznica - z
no i czemu podajesz tylko przyklady slabych filmow, a omijasz te dobre? bo tak Ci wygodnie?
gdzie byles jak Warner Bros. notowal klape za klapa w DC albo z Fantastycznymi Zwierzetami?
w Twoim postrzeganiu za wszystko odpowiedzialne jest tylko to co Ty nazywasz "woke", bo masz klapki na oczach i zerowe pojecie. :)
ty piszesz o uprzedzeniach? A wymiana białych aktorów na kolorowych jest rasistowska wobec tych pierwszych, czy nie jest? gdyby zrobiono to raz, nikt by tego nie zauważył, ale disney wszędzie robi black washing i wciska ten swój toksyczny feminizm, praktycznie w każdym nowym odgrzewanym kotlecie - ale ja wiem, ty śpisz, pod kamieniem, a każdy kto to zauważa, jest uprzedzony - właśnie na tym polega ten Wokeizm lewactwa, nie możesz tego skrytykować bo jesteś mizoginem, i uprzedzonym rasitą.
moge to krytykować i krytykuje, jezeli dotyczy postaci historycznych albo postaci, ktorych pochodzenie jest ściśle zwiazane z charakterystyka.
nie jak chodzi o syrenke w bajce dla dzieci. XD
ktora swoja droga jest adaptacja animacji, wiec jaka aktorke zastępują? w ogole wiesz o czym mówisz?
Twoj problem jest taki, ze widzisz swiat zerojedynkowo.
btw. tak samo jak krytykowalem zmiane obsady na zenska w Ghostbusters i Ocean's Eight, ale oczywiscie Ci to umknelo, bo wedlug Ciebie jak nie ide w skrajności to jestem lewak i woke. :)
Lol , co mi jeszcze panie kapitanie oczywisty napiszesz? że mulan też była postacią animowaną, ale nie wymienili jej na wysokiego murzyna - szach mat uprzedzony rasisto! Mam ci jeszcze raz napisać czym jest black washing i wciskanie toksycznego feminizmu? I nie, ja widzę dużo więcej od ciebie, ty w swoim lewackim progresywnym serduszku i nie chcesz dostrzec tego co jest oczywiste dla wszystkich co objawia się ucieczką subskrybentów disneya i coraz gorszymi wynikami finansowymi franczyz, pixara, marverla i gwiezdnych wojen - kompletnie nie łapiesz, albo inaczej, udajesz, że tego nie widzisz, bo to jest postępowe i właściwe, że w imię podziałów rasowych i feministycznych dobiera się aktorów - bo tak trzeba, PRAWDA?
https://www.youtube.com/watch?v=LYraA9tchTM&ab_channel=Nerdrotic
bo wedlug Ciebie jak nie ide w skrajności to jestem lewak i woke
dalej uważam cię za lewaka, bo wymieniłeś te filmy tylko po to żeby zachować pozory bezstronności - fakt, że nie widzisz co robi disney, relatywizujesz jego działania, ignorujesz wprowadzanie kryteriów rasowych, promowanie toksycznego feminizmu, stawia cię po lewej stronie.
po co mi wklejasz jakichs youtuberow? to ma byc dowod na to, ze masz racje?
i gdzie ja nie zauwazam słabszych wynikow finansowych, na przykład Marvela?
ja je zauwazam, tak samo jak zauwazam spadajaca jakosc tych filmow, o czym tez juz duzo razy wspominalem. uwazam, ze problemy sa duzo glebsze niz woke, bo nie jestem takim dzbanem jak Ty. :)
na przyklad scenariusz, humor, obrzydliwe CGI, brak jasnego kierunku dla uniwersum i to ze kazdy z tych filmow jest szarobury, nawet jak pokazuje jakas fantastyczna kraine.
nie odpowiadasz mi tez jak pytam - dlaczego DC bylo gownem w swojej pierwszej fazie? tez przez woke? czy moze filmy to jednak cos wiecej niz bycie czy nie bycie woke?
Ty sprowadzasz ten problem do bycia lewakiem, dlatego koniec dyskusji, bo nigdy nie dojdziemy do porozumienia.
przecież ja wiem głabie kapuściany, że ty nie odniesiesz się do treści z tych filmów, masz się za jakąś krynicę mądrości więc nie musisz na niczym się opierać, nie masz żadnych własnych youtuberów powinno nam wystarczyć twoje oświecone słowo :) i nie, ty nie zauważasz tych problemów bo problemem jest Woke ideologia, co przekłada się na scenariusze, dialogi, casting etc. gdyby nie toksyczny feminizm to postacie kobiece nie były by idealnymi posągami, przez co nie mają żadnych moralnych wątpliwości, żadnej przemiany, od początku do końca są silne i idealane - przez co nie możesz stworzyć ciekawego scenariusza, bo widz nie może się utożsamiać z chłodnym marmurem - bo zawsze jest tak, że to "kultura zawsze przeważa nad strategią" , skoro kultura jest woke, to strategia (scenariusz) też będzie woke
powiedz mi blagam, jak "woke" przeklada sie na to, ze Quantumania wyglada jak gowno przez slabe CGI, ze Kang wypada bardzo slabo jako villain calej fazy, ze ten i wszystkie ostatnie filmy Marvela maja beznadziejny color grading, ze humor w tych filmach jest coraz gorszy.
bo mi się wydaje, ze to nie "woke" jest tu problemem, ale wydawanie stu filmow na rok, ale co ja tam moge wiedziec.
pocieszne jest to, ze najpierw mowisz, ze nie moge czegos krytykować, ze nigdy tego nie zrobię, a jak juz zrobie to mowisz, ze to tak naprawdę nie jest moja opinia. XD
swietne masz argumenty, jak zawsze.
wystarczy postać Cassie lang, marmur, oczywiście genialna z wypowiedziami jak jakaś aktywistka - i masz rację, co ty możesz wiedzieć? masa ludzi zwraca uwagę na problem Woke w filmach disneya, przytoczyłem ci masę youtuberów, masę przykładów, spadające przychody, anulowane subskrypcje, ale przecież nie może o to chodzić! chodzi o ilość filmów i słabe scenariusze, ale przecież już ci tłumaczyłem, scenariusze nie mogą być dobre, bo robi je disney zgodnie ze swoją lewicową agendą - powiedz mi jak rodzice mają iść na takiego buzz astral czy w naprzód skoro wciska się do nich wątki lgbt?
ps. nadal twierdzę, że tylko pozorujesz bezstronność, wystarczy poczytać ciebie, żeby zauważyć jak kompletnie ignorujesz wpływ Wokeizmów na zarżnięcie, pixara, marvela i gwiezdnych wojen.
jeszcze jedna rzecz, kiedyś jak oglądałem filmy nie widziałem ras, widziałem morgana freemana, aktora, denzela washingtona aktora - a teraz przez ten Woke trybalizm, widzę białych, żółtych i czarnych, gejów i feministki - trudno ich nie dostrzegać, skoro umieszcza się ich w filmach, nie dlatego, że pasowali do roli, lub są dobrymi aktorami, tylko dlatego, że dobierają ich rasowo i mają pasować do nowych wytycznych holywoodu, gdzie wszyscy muszą być reprezentowani, kalecy, grubi, brzydcy, czarni, kolorowi, gdzie geje są tylko i wyłącznie fajni, kobiety nieskazitelne, a biali są najczęściej złolami, albo są wyrugowani bo muszą ustąpić miejsca "lepszym" aktorom ze względu na ich kolor skóry, płeć lub orientację - co przecież rasizmem wcale nie jest . - to nie są już filmy, tylko lewicowa propaganda.
i postac Cassie Lang wplywa na beznadziejne wykonanie technicznej strony filmu?
noice.
nadal tez nie odpowiedziales - DC i WB tez przezywalo swoj kryzys, to tez bylo zwiazane z woke?
ba, HBO nadal go przezywa, kolejny raz zmieniając swoja platforme.
ja nie pisze o innych wytwórniach, tylko o disneyu, pytałeś co jest woke w ant manie, to ci odpowiedziałem - poza tym słabość techniczną filmu dostrzega się głównie w momencie gdy film jest słaby, słaby scenariusz, słaba gra aktorska - wtedy z reguły już wszystko ci przeszkadza, jeśli jednak scenariusz dobry, aktorzy dowożą, to przymyka się oczy na kwestie techniczne.
btw. ja nie pytalem co jest woke w Quantumanii, pytalem jak woke wplywa na CGI, postac Kanga, humor, beznadziejny color grading i montaz.
pytanie aktualne.
i czy Gamora z GotG jest woke czy nie? pewnie nie, bo film byl dobry, więc zrobisz jakiegos fikolka.
już ci odpowiedziałem, że Woke wpływa na scenariusz, nie wpływa na CGI, to chyba jest oczywiste, wpływa na grę aktorską, wpływa wreszcie na odbió filmu, wystarczy jedna scena (np. gejowskie wstawki w naprzód) żeby zrujnować cały film - Natomiast gamora nie jest Woke, bo z pozoru bezwzględnej doskonale wyszkolonej zabójczyni zmienia się w "ludzką" postać, przechodzi przemianę, ma swoje ukryte motywy, zaprzyjaźnia się z bohaterami i zakochuje się - da się lubić. Inne postacie Disneya jak kapitan marvel, mulan, one są posągowe od początku do końca.
ale ja chce konkrety.
jak postac Cassie Lang wplywa na to, ze Kang to slaby villain.
jak postac Cassie Lang wplywa na to, ze Kang to slaby villain.
sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie, bo ja nie szukałem takiego związku między tymi postaciami, ale woke postać cassie lang, ma wpływ na inne części fabuły, tak kluczowe jak to, że jest uber woman więc sama zrobiła to ustrojstwo w piwnicy, które przeniosło ich do "wymiaru" Kanga, po co więc silić się na ciekawy scenariusz, po prostu jest zajebistą nastolatką więc zrobiła ten szajz i ich wciągnęło! Rozumiesz? Deus Ex machina! Przyszła, zrobiła i jest! Pora na CS, pomyślał scenarzysta.
https://www.youtube.com/watch?v=3XaXV5WlhAo&ab_channel=FilmSpotTrailer
Nic nie mam do tych filmów aktorskich ale wróżka z Pinokia to jakiś żart.
Aż dziwne że Disney nie wrzucił tego od razu na D+ jak nowego Pietrka i Wendy albo raczej Wendy i Pietrek.
