Microsoft Edge otrzyma wkrótce bardzo przydatną funkcję
A ja chcę podwójny widok także w folderach czy w notatniku niż same zakładki ehh.
Że co? Jak to podwójny widok folderów? Przecież możesz sobie wyświetlić na ekranie ile dusza zapragnie folderów czy notatników. Automatycznie do 4 i w dodatku o dowolnej szerokości (w jedenastce jest wspólny suwak dla wielu okien). Manualnie ile Ci się zmieści.
tak btw- jak to quano usunąć? Za każdym razem gdy komputer wstaje z funkcji uśpienia, to uruchamia mi się toto,
Miałem małą nadzieję, że dodadzą funkcję "uninstall", albo przynajmniej "nie uruchamiaj się zawsze przy startupie/logowaniu".
Głównie co mogą zrobić to wywalić zbędne funkcjonalności - jak wspomniana w artykule. Chrome stawia prostotę i jak ktoś chce - doinstaluje wtyczkę jaką trzeba. Opera zaczyna irytować z powodu dodawania w standardzie zbędnego "guano".
Chętniej bym to uruchamiał i nie chciał destrukcji - jakby nie odpalało się to nawet jak nie jest używane - podobnie X-Boxowy shit i właściwie cała sterta nieużywanego "guano". System zyskałby na wartości, a tak to klika małych drobiazgów tylko dzieli Linux'a od zastąpienia Windowsa - głównie upór zwolenników tekstowo-konsolowej struktury systemu.
Dla tej przeglądarki jest już za późno. Co by nie dodali to i tak tego używał nie będę. A najbardziej co jest wkurzające to że jak nawet ją wywalę to i tak wróci. Nie wiadomo nawet, którędy. Nie da się też jej na stałe wywalić z procesów. Nawet jak ją wyłączę to i tak tam siedzi.
Bardzo dobra przeglądarka. Zacząłem w sumie używać przez przypadek ale zostałem. Dla mnie lepsza niż Chrum.
Oczywiście że lepsza. Szybsza, bardziej funkcjonalna i lepiej dopracowana. Ale chrome to taki współczesny IE więc większość ludzi nawet nie wie że są inne przeglądarki.
Akurat chrome jest świadomym wyborem, bo akurat jego musisz r��cznie zainstalować.
Chodzi raczej o to, że obecnie po prostu "używa się Chrome i pytań nie zadaje". Edge bardzo się udał, jest szybki, nigdy nie zdarzyły mi się spowolnienia, ma dobrą synchronizację (co jak się okazuje nie jest takie oczywiste), współpracuje z platformą m365. Chrome to nieporozumienie ze względu na zużywanie zasobów i do tego Google niestety nie jest godne żadnego zaufania. Microsoft ostro popracował na poprawę wizerunku, Google nic, a nic.
Polaczenie z m365 i Intune to jak dla mnie strzal stulecia. Skonfigurowane mam to tak, ze wymuszam na userach zalogowanie sie do konta o365 przy pierwszym logowaniu do Edge''a, a przy wlaczonej synchronizacji przejscie z kompa na kompa to jest pare klikow bo zakladki, hasla, historie wszystko zaciaga z chmury.
Chiński Maxthon ma to od ponad dekady więc to żadna nowość. Ale dobrze że coś zmieniają i rozwijają a nie tylko zmieniają numerek wersji jak Chrome.
Kto mi wyjaśni o co chodzi? Chwytam zakładkę, przysuwam ją do brzegu ekranu, po wyskoczeniu otwartych okien wybieram Edga i mam dwie karty na jednym ekranie. JEdyna różnica to dwa odrębne górne paski ale to kwestia w zasadzie estetyczna. Co to więc za "bardzo przydatna" funkcja?