Microsoft bez ugody z FTC, przejęcie Activision oddala się
Nawet jeśli jakimś cudem nie dojdzie do tego przejęcia, to i tak Acti i MS się dogadają i wszystkie Cody i Diablo trafią do Game Passa i będzie tak jak miało być po przejęciu, tylko bez formalnego klepnięcia. Bezsensowna walka urzędasów tylko po to, żeby na całej tej transakcji zarobić ile tylko będą w stanie.
A skąd ta pewność i czemu MS miałoby na tym zależeć? Przecież sukces Call Of Duty poza tym że sprzedaje się w dużej ilości sztuk polega na tym, że zarabia kupę kasy na mikrotransakcjach. Samo dodanie CODów do Game Passa niewiele da Microsoftowi skoro będzie omijała ich kasa z mikrotransakcji, już nie mówiąc o tym ile musieliby Acti za to zapłacić.
kolego, jeśli mnie pamięć nie myli to statystyka dotyczyła tego że osoby, które mają game passa, wydają też więcej na gry i mikrotransakcje, ale co to ma w ogóle do rzeczy? To nie oznacza, że jak ktoś kupił Game Pass to nagle magicznie ma większą chęć na wydawanie kasy tylko po prostu jest osobą która więcej statystycznie na gry wydaje.
Poza tym tak jak pisałem za dużo by to MS kosztowało. Przypominam, że RDR i GTA V jak się pojawiły w Game Passie to zniknęły po ledwie kliku miesiącach.
Ciekawe czy cały ten proces nie jest czasem na rękę Microsoftowi. Jeśli wygrają w postępowaniu sądowym w FTC to praktycznie otworzy im to furtkę do innych dużych przejęć, a sam Spencer wspominał, że na Acti-Bizz się nie skończy i chcą jeszcze coś kupić.
Czy NIE-formalnie są w stanie wprowadzić gry do GamePassa bez przejęcia? Oczywiście, że tak.
Co ma dać przejęcie?
Wpływ na gry / produkcje + wpływy pod M$
Więc śpię spokojnie aby popykać w diablo 3, cody, sekiro za free.. Problem polega na tym tylko KIEDY ;/
Sony prędzej zdechnie niż na to pozwoli.
Konsola na której w ramach niedrogiego abonamentu masz dostęp do takich gier?
Widać w gamedevie też jest suf jak u nas PO i PIS, że wzajemnie się zwalczają
PISem jest Sony.
Siejesz jakąś panikę jakby nie wiadomo co się działo.
1) To są tylko gry, i nie są one niezbędne do życia.
2) Dużo ludzi preferuje wersje cyfrowe, w tym ja. bo są one po prostu wygodniejsze. Możesz sobie pisać co chcesz i podawać milion argumentów, ale prawda jest taka, że jest mało ludzi którzy wracają do starych tytułów. Przeważnie jest tak, że grasz w jakąś grę i zapominasz, a jeśli bardzo Ci się podoba to kupujesz wersję pudełkową, proste.
3) To o czym napisałeś jest zagrożeniem, ale polecam podejść do tego z chłodną głową bo jak narazie to zachowujesz się jakbyś został oświecony, a wszyscy wokół to ciemnogród który nic nie rozumie.
No i na koniec napiszę, że choćbyś się zesrał to rynek sam wszystko zweryfikuje, a pisaniem, że to czy tamto jest złe nic tutaj nie wskórasz.
2. Mam więcej gier cyfrowych niż pudełkowych, jeśli coś raz kupie np. na steamie to mam to i więcej za to nie płacę, za 10 lat jak steam się nie sypnie to nadal sobie wrócę do takiego RDR2. Nie wiem skąd masz dane że ludzie nie wracają do starszych tytułów, mnie się wydaje, co można zobaczyć też na statystykach takiego steama że jest wręcz odwrotnie. Ludzie grają w W3 z 2015, F4 z 2015, RDR2 z 2018 no i oczywiście GTA V i Skyrim. Więc piszesz bzdury.
3. Nie uważam się za mądrzejszego od innych, po prostu dostrzegam długoterminowe skutki takich usług, i mam wrażenie że jestem w tej mniejszej grupie i że większość nie rozumie, często spotykam się z takim powiedzeniem że w game pass za darmo. Może ktoś odkopie ten komentarz za 20 lat ale ja uważam że jest to gotowanie żaby. Za 10 lat pewnie znikną pudełka całkowicie, i nawet konsole nowej generacji czyli Xbox, PS6 mogą już nie mieć czytników płyt, a za 20 lat, może być tak że nawet sobie cyfrowej gry nie kupisz i będzie tylko na abonament i ludzie przyklepią bo już będą tak wytresowani, wmówi im się że to wygodne i lepsze.
Rynek nie wszystko zweryfikuję, masz dość małe pojęcie jak działa świat albo jesteś nie mniej naiwny niż didymos. Nie odpowiadam już na komentarze bo szkoda mi czasu.
Ty widzisz to co piszesz?
Po pierwsze rozmawiamy tutaj o grach, jak niby to ma wpłynąć na to o czy mówisz? Rozumiem, że Netflix też na to wpływa, ale o tym już nic nie wspomniałeś. Dzisiaj mamy ogromną ilość usług abonamentowych i nie ma w tym nic złego dopóki masz możliwość kupna danej rzeczy na własność. To jest po prostu wygodna alternatywa.
Jeśli już chcesz nawiązywać do prawdziwego życia no to polecam wyjść już teraz na ulicę bo mieszkania/domy są droższe z roku na rok i co raz mniej ludzi może sobie pozwolić na ich kupno, zostaje im wynajem.
Co do komentarza DIdymosa to akurat napisał prawdę, a Ty widzisz tutaj jakieś zagrożenie i jeszcze wytykasz mu, że jest ślepy i nie patrzył długoterminowo. Sory, ale tak to nie działa, game pass jest bardzo dobrą usługą, ale nadal nie ma sensu opłacać go cały czas bo to wychodzi drożej, lepiej kupić grę na własność jeśli nam się spodoba.
Także skończ uprawiać tutaj jakąś czarną magię o tym, że steam padnie, a wszyscy będziemy żyli "na usługi abonamentowe".
Nazbyt generalizujesz i krytykujesz abonamenty w miejscu, w którym są najmniej szkodliwe.
Zgodzę się z tym, że zastępowanie prywatnej własności różnymi rodzajami abonamentów prowadzić będzie w dłuższej perspektywie do zubożenia, a co za tym idzie, ograniczenia wolności społeczeństwa. Tylko należy sobie zadać pytanie - czy na pewno gry są akurat tą przestrzenią, w której powinno nam zależeć na gromadzeniu dóbr? Moim zdaniem nie. Tak jak będę się rękami i nogami bronił przed subskrypcją na samochód i zawsze postawię mieszkanie na własność nad tym wynajętym, tak akurat posiadanie na stałe elementów rozrywki nie jest czymś co stanowi o naszej wolności osobistej. Wręcz przeciwnie, korzystnym jest, że chcąc spędzić czas na relaksie nie potrzebujemy wyposażać się na stałe w konieczne do tego przedmioty. Ok. Fajnie jest móc wrócić do takiej czy innej gry - sam regularnie odpalam Gothika, Wieśka, CP77 czy BF4. Jednocześnie jednak, na każdą taką grę, przypada naście kolejnych, które miło mi się przechodziło ale nigdy więcej nie będę miał ochoty do nich wracać. Tak więc abonamentyzacja może mieć pozytywne skutki w niektórych przypadkach bo pozwala zaoszczędzić na rozrywce i zachować finanse na poważniejsze sprawy. Niektórych mediów dobrze jest doświadczyć i do nich nie wracać. I tak jak np. nie chciałbym być zmuszonym kupować filmu na własność kiedy chcę go obejrzeć (tylko iść do kina) tak nie chciałbym być zmuszonym kupować każdej gry, którą chcę przejść.
Generalnie istotnym jest umieć rozróżnić co powinno działać jako usługa (na zasadzie "płacisz/korzystasz") a co jako własność ("płacisz/posiadasz"). W ten sposób, znacznie większym zagrożeniem widziałbym w "ikeizacji" gospodarki tj. kupowania rzeczy, których trwałość to kilka lat, po których trzeba je wymieniać niż możliwości zmiany niektórych produktów w usługi.
W przypadku gier na jedno/dwa przejścia to mogę się z Tobą w połowie zgodzić, choć i tu wolałbym wybór: Kupić za pełną cenę grę dożywotnio, aby móc korzystać z niej nieograniczony czas i bez internetu, bądź kupić tańszy, tymczasowy abonament na nią. To wtedy może być.
I oczywiście w przypadku typowych regrywalnych gier, totalnie nie masz racji i się z Tobą nie zgadzam.
Ogólnie nigdy nie poprę DRMu(a już na pewno nie w obecnej formie) i sam kupuję tylko gry bez tego syfu.
Ale przecież to właśnie napisałem. Gry, w które gra się po wielokroć - na stałe, gry "przejść/zapomnieć" - w abonamencie.
Niepotrzebne jest tutaj kreślenie dychotomii albo/albo. Wiadomo, że abonament GP trochę obniży sprzedaż gier (tak samo jak rozdawnictwo na Epiku czy tytuły f2p) ale wciąż sprzedaż klasyczna odpowiada za ogromną część zysków w tej branży (nieporównywalnie większą niż GP). Naprawdę ktoś myśli, że Microsoft będzie w stanie zaproponować takiemu Rockstarowi deal, który skłoni ich do rezygnacji z możliwości sprzedania 50 mln egzemplarzy RDR3? Albo 120 mln egzemplarzy GTAVI? A to tylko jedna firma.... Nie mówiąc już o tym, że sam MS sprzedaje miliony egzemplarzy swoich gier mimo iż są one w abonamencie.
Tak długo jak gracze będą kupować na własność gry tak długo będą one sprzedawane. Co najwyżej wykształci się model podobny do tego na rynku filmowym - Produkcje wybitne będą się dobrze sprzedawać a średniaki trafią do abonamentu. Tak samo jak hity filmowe zarabiają kokosy w kinach a kino klasy B trafia od razu do telewizji/VOD.
Przy innych firmach nawet wolałbym żeby Microsoft przegrał i nie przejmował, ale mam głupi sentyment do blizzarda gdzie ta firma te 1000lat temu robiła dobre gry więc człowiek ma nadzieje, ze jak wielkie M przejmie to przynajmniej część rzeczy się poprawi... Co by nie mówić, ale ciocia Beth pod skrzydłami Microsoftu radzi sobie ok. Może nie wybitnie dobrze, ale na pewno nie jest tragicznie... Naprawili tego dziadowskiego Fallouta 76, Starfield wygląda na coś całkiem ok i nawet ładnego, a i nawet te ich MMO wydaje się, że dobrze sobie radzi [chyba?].
Blizzard nadal będzie upośledzony i nadal będzie trzeba wywalić tam wszystkich ludzi od zarządzania projektem bo tam nikt nie ma pojęcia co robi... Widać to po przykładzie jak wygląda ,,rozwój" ich gier... HoTS, Overwatch, Starcraft wszystko zdechło już prawie zdechło... WoW też przez 3 dodatki to było dobijanie trupa, teraz ponoć jest nieco lepiej, ale tego nie wiem z doświadczenia... Nawet nie wiem czy te karty już im tez czasem nie zdychają bo ostatnio coraz mniej o nich słyszę... Więc no oby jak najszybciej to przejęcie może to tylko złudna nadzieja, ale być może faktycznie coś się poprawi... Może jak Microsoft zacznie tym ludziom godnie płacić, a nie jak Kotick płaci marne grosze to też będą mieć większy zapał do pracy...
Do Sony nic nie mam (ostatnio sprzedałem) bo w sumie super konsola dla nowych graczy. Dużo fajnych gier itd ale jak ktoś miał PS4 a teraz kupił PS5 to raczej ja bym się wkurzył bo same remastery lub wersje ulepszone. God of war ragnarok i ratchet / specyficzne returnal + w tym roku bardzo słabe forspoken + rewelacyjny spiderman 2. Nabicie mnie w butelkę za moralesa DLC 339zł a 4godziny gry (złodziejstwo). Coś tam walczą o silent hill jeszcze. Super pady, fajny system ale.. za dużo japońszczyzny + ich ceny mnie totalnie zniechęciły. Do tego ceny PSplusa + to co za niego dostajesz to jakaś pomyłka. Wszystko już wcześniej było w x-passie, zero inicjatywy tylko lekkie wyrównanie się z konkurencją aby nie inwestować.
Co do X-klocka którego mam słabe pady.. Ale praktycznie darmowy game pass (2.5 PLN miesięcznie) wymiary (w końcu mogę schować konsole). Wsteczna kompatybilność jak zajebiście pograć w gry na konsoli 60fps bo cokolwiek na PS5 pobrałem to 30fps lock.
Wiecznie wyczekiwane RDR2 które w porównaniu z wersją PS5 (1080p) wygląda jak święty gral. Biblioteka jest zróżnicowana bardziej przystępna dla osoby która ograła największe hity PS5. Na Xboxie można przeczekać do większych premier ogrywając gry ze wstecznej kompatybilności w 60fpsach. PS5 ma z tym problem bo ja totalnie nie jestem w stanie grać w 30fpsach bo Sony ma wywalone na wsteczną kompatybilność.
Nie rozumiem polityki Sony, totalnie mnie odrzucili od siebie. Ceny, zawartość, szybkość wywalania gier z passa, płatne ulepszenia, znowu podwyżki cen. Ten rok może zacząć im pokazywać, że nie tędy droga.
Z drugiej strony trochę przeczuwam, że starfield będzie totalnie zabugowany i średnio przyjęty (kilka miesięcy minie zanim go fixną), redfall też przeczuwam, że może być słaby. Atomic Heart? w sumie dobrze się zapowiada ale boję się o optymalizacje lub zablokowane 30fps.
W tych czasach lepiej mieć obie konsole i święty spokój (to i tak taniej niż PC)
A za tydzień "Microsoft jednak dogadał się z FTC".
To już się robi gorsze od Mody na Sukces....
Niech przejmuja wszystko co sie da, mam duzo akcji MS, im wieksze to korpo tym dla mnie lepiej.
Nie zapomnij kupić jeszcze gejmpassa za 4 złote do 2077.
Po co?
To elementarne -zęby podbijać statystyki do sprawozdań giełdowych. To napompuje wycenę... Oj, jaki ty takich prostych rzeczy nie łapiesz, to te akcje masz chyba w piórniku z kredkami.
Wow, ale z was spryciarze <facepalm>
FTC nie zrobi nic, bo nie mają żadnych dowodów by to zatrzymać. Większe szanse miałby Microsoft w zatrzymaniu przejęcia Bungie przez Sony, bo to Sony jest znane z ograniczania wydawania gier poza swoją konsole. Jedynie co to Rudy zyska na czasie.
wolny rynek, wolny świat i debile urzędnicy bo przecież konsolidacja jest taka zła / dla graczy przejęcie przez MS Activision to właściwie nadzieja na powrót do twórczych założeń i korzeni.
Do czego? Ci partacze z MS nie potrafią rozwinąć swojego własnego OS-u w jakimś jasnym kierunku, a o kierunkach działania działu gier ostatecznie będzie decydował ten sam zarząd - uwalając lub trzymając kolejnych dyrektorów... także ten...
MS to obecnie chmura i abonamenty dla biznesu, reszta to taki kwiatek do kożucha. Leją na zwykłych użytkowników i jakość ciepłym skoncentrowanym moczem.
Masz świadomość Pietrus, że dział Windy do działu z grami nie ma dosłownie nic, a nic? Poza tym MS nie naciska aż tak mocno na devów pod sobą, po prostu sypie im kasą.
Nie mówię , że Pietrek w każdej możliwej branży wie jak to powinno być zrobione ??? to mój ulubiony pajac 3 rok z rzędu.... jaki microsoft jaki zarząd ... pietrek z farelką z 15 piętra ze swojego 30 metrowego mieszkania Ci powie co i jak się kręci na tym globie :)
Masz świadomość Pietrus
On ma tylko podświadomość...
Wolny rynek to ulubiona ideologia mlodych, biednych chlopcow wierzących konfederosji.
Dwie amerykańskie firmy chcą się połączyć ku chwale i siłę USA,w tym jedna, której obecny zdradziecki Zarząd mataczy I kolaboruje z wrogiem USA nr 1 czyli Chinami i połączenie pozwoliłoby usunąć ta kolaboracje, to nie bo jakiś zdrajca w urzędzie blokuje.
Komu robią dobrze? Chinolom i kitajcom japanom, gdyż tylko oni nie skorzystają na połączeniu.
Monopol? Jakby im zależało nanwalce z monopolem to Valve czy dawniej Nintendo dawno byłoby rozdzielone na kilka firm w USA.
Tam trzeba wysłać CIA i zbadać czy w tym FTC nie ma agentów Chin i Japonii działających na szkodę całej zachodniej cywilizacji.
Gamepass to rewolucja i powinna mieć najlepiej wszystkie gry itak ich nie nabywasz i rotują.
Via Tenor
CIA to do ciebie powinni wysłać i odciąć internet, żebyś przestał pisać pierdolety.
Gamepass to rewolucja ->
DidymosGames. Naczelny kapitalista i Janusz w jednym, który uważa Gamepassa za rewolucje bo może odgrywać gierki za pół darmo. A potem płacze, że kapitalistyczny Microsoft okrada go z dlc do Forzy kupionych również za pół darmo. No totalny odklejeniec. xDD
To co, rozbicie Standard Oil było zdradą USA leseferysto? Microsoft to dwutrylionowy konglomerat z historią, który zamierza dokonać przejęcia za 69 miliarda dolarów i nie było opcji, aby to spotkało się z wzięciem pod lupę. Tak, FTC prawdopodobnie działa z powodów politycznych i prawdopodobnie nic nie osiągną w tym przypadku, ale istnieje też wiele przypadków, w których ich działania są uzasadnione - jak ich wojna z Metą.
Monopol? Jakby im zależało nanwalce z monopolem to Valve czy dawniej Nintendo
Czemu Valve jest monopolem? Czemu Nintendo jest monopolem?
Gamepass to rewolucja
Poczekaj aż podniosą cenę i dodadzą opcję z reklamami xD
.
DidymosGames
Sony to również
konsole działające ofline. Wsparcie wydań pudełkowych. Gdyby nie Sony i Nintendo to konsole dawno by wyglądały jak PC. Aż dziw bierze jak nie którzy zwolenicy taniego grania zapomnieli o tym co MS chciał zrobić przy starcie 8 generacji konsol. Zawsze powtarzam dopóki są pudełka to zapłacenie tych 350 zł za grę to nie problem. Gorzej będzie jak zostanie jedynie słuszny sklep. Albo abonament. A sporo część graczy zamiast płacenie 660 zl za abonament rocznie to jednaak woli kupować gry i mieć je na własność. Bardzo dobrze ,że Fedaralna Komisja Hadlu poważnie podchodzi do sprawy. I bada to przyjęcie.
W przypadku akceptacji przejęcia Activision przez Microsoft w Europie i UK
To UK już nie leży w Europie? Ja wiem, że wyszli z Unii Europejskiej, ale żeby tak też opuścić kontynent... To gdzie ta wyspa popłynęła?
Ogram te CODy jak będą w GP bo jakoś tak po Black Ops moja przygoda się skończyła ;D
Ta.. Microsoft zły.
Za to Sony jest super.. Final Fantasy VII z umową na blokadę Xboxa. To samy Final Fantasy XVI.. do tego remake Silent Hill 2.
Wszystko z kasą i umową od Sony że gry nigdy nie trafią na Xboxa.
Temu niech się przyjrzą wszystkie komisje i urzędy.
Rozumiem czasową wyłączność na przykład na 6 miesięcy czy nawet rok, ale całkowita blokada to już przesada.
Dokładnie, mnie to strasznie irytuje, że nie ma wszystkich części FF czy Disgaea (choć w tym przypadku nie wiem jak to dokładnie tam jest) na Xboxie.
Nie jestem fanem żadnej z tych korporacji, ale to co robi Sony jest żałosne, a co gorsze to jeszcze udaje im się blokować przejęcie Acti-Blizz jakimiś argumentami które dla mnie osobiście są głupie.
To że umowy które Sony podpisuję i MS nie szkodzą w taki sam sposób jak pełne przejęcie bo wtedy firma ma pełną własność IP a umowy czasowe są uzależnione od dwóch stron , Square enix czy też Konami decyduje na końcu na jaki okres dana gra nie pojawi się na innych platformach , Konami może odmówić pełnej wyłączności dla Playstation a Bethesda to czy wyda gry na PS zależy już od Microsoftu nie od nich
Idąc twoim tokiem rozumowania Bethesdy też nikt nie przejmował na siłę, to że Zenimax stał się częścią Microsoftu było kwestią obustronnego wyrażenia chęci. Więc o co ci chodzi?
O co może chodzić Urumodkowi, o to co zwykle, to M$ to musi sie dopieprzyć i przy okazji pobialorycerzyć $ony, jak zwykle Niebieskie Okulary :p Tego nie pomalujesz, to amelinium...
Tylko MS może sobie pozwolić na takie zakupy gdzie konkurencja nie może i w taki sposób tworzy się monopol jeśli jedna firma ma nieograniczone środki i wydaje w ciągu 3 lat więcej na przejęcia niż Sony i Nintendo razem wzięci przez ostatnie 20 lat
Thun
Podobnie jak nie które gry z Xbox nie trafią na Playstion. Gdyby nie pieniądze Sony czy MS to sporo gier by mogło nigdy nie powstać.. Exy to rzecz normalna na rynku konsolowym. I każda firma je posiada. Nawet MS.
Ta fuzja nie wyjdzie branży na dobre, monopol jest zły (patrz Orlen).
Ludzie krytykują Sony ale nie dostrzegają że nie jest problemem Sony które zablokuje jakieś pojedyncze gry które nie ukażą się u konkurencji. Jeśli się pozwoli Microsoftowi kupić wszystkich największych growych deweloperów to takie firmy jak Sony wycofają się z branży gier wideo i wtedy Microsoft będzie rządził jako monopolista. A jak wygląda monopol można się było przekonać w 2022 jadąc w Polsce na stację paliw.
A ile pamiętasz na rynku gier video sytuacji w których cały rynek przejęła jedna firma? Ile razy się zdarzyło że na miejsce firm które z rynku wypadły nie wskoczył inny gracz? I o jakim monopolu mówisz w sytuacji w której po przejęciu Microsoft nie będzie nawet największym graczem na rynku, nie wspominając już o byciu jedynym.
Bzdury.
Jak przejmą wszystkich największych deweloperów to jakim cudem mieliby nie być monopolistą bo przecież Microsoft nie poprzestanie na Activison bo stać ich na więcej. Takie rzeczy robi się krok po kroku a nie wszystko od razu.
Cały problem w tym że to co gadasz to gdybanie z dupy i nic więcej. Przejmowanie firm na rynku, sprzedaż firm, zamykanie się firm, tworzenie nowych to naturalne procesy które po prostu na nim następują. Na rynku gamingowym, tak jak wygląda on dzisiaj jest zwykłym szurostwem twierdzenie że ktokolwiek ma szansę na zbliżenie się do poziomu monopolisty. To zwyczajnie niewykonalne w perspektywie kilkunastu a może i kilkudziesięciu lat i to nawet zakładając że ktoś miałby na to nieograniczone środki finansowe. Rynek gier zmienia się tak szybko że za kilkadziesiąt lat będzie wyglądał w zupełnie nieprzewidywalny dziś sposób. Dlatego w takiej perspektywie kompletnie nieistotne będzie przejmowanie obecnych dziś na rynku firm, dużo ważniejsze będzie przewidywanie trendów i zmian w technologii.
Bardziej bym powiedział, że to kupowanie marki. Wszyscy mogą odejść i założyć nowe studio ale nie zrobią np StaCrafta czy WarCrafta. Nie da się zrobić w tej branży monopolu chyba, że zło polegałoby na tym, że kupują Blizza i koniec z D4, WC, SC, OW. Sony też ma sporo za paznokciami i też machają szabelką nie wypuszczając swoich gier na Xboxa więc można powiedzieć, że Sony wszystko wykupi i MS upadnie, że nawet Windows nie wystartuje. Takie gdybanie z dupy.
Rumcykcyk
Podobnie jak Xbox nie wypuszcza swoich gier na Playstion. To że gry Sony trafiają po pewnym czasie na PC nie oznacza tego ,że Sony ma obowiązek wspierać konkurencyjną konsolę. To zresztą działa w obie strony. A ta wojna między Sony i MS wyjdzie jedynie graczom konsolowym na dobre.