Analizuję wszystko, co wiemy o Diablo 4, i nie tracę nadziei
Pierdololo, nie czaję tematu preorderów. Po co dawać hajs szybciej jak można później, nie będzie tych gier na premierę czy co? Klucze cyfrowe się skończą xD ?
Mniej preorderów => większa presja żeby produkt był dobry i zarobił na siebie.
Branża gamingowa wygląda jak wygląda przez podejście takich lemingów jak redaktor do preorderów.
Dobry tekst, mam pytanko, czy bedzie cross play xbox x - ps5?
ma wyjść na starą generacje konsolą czyli GTX 660 więc fajerwerków się nie spodziewajmy
Od lat nie czekałem na żadną grę tak jak na D4. Mam nadzieję, że nie zawiedzie.
Nie wiem czy nieoficjalne informacje cię interesują, ale na Ryzenie 5600 i RX6600XT grałem na najwyższych ustawieniach w becie na 1080p bez najmniejszych problemów - nie zaobserwowałem żadnych ścinek czy spadków płynności.
W wersji premierowej powinno być tylko lepiej jeśli idzie o optymalizację.
"progresję pierwszego Diablo i mrok Diablo 2" chyba raczej na odwrót ;).Itemizacja zapewne nie zostanie zmieniona względem D3,więc jak mniemam będzie tak samo jak w trójce czyli proste zależności żeby się dzieci nie pogubiły;), i jeszcze na koniec ja się pytam: GDZIE DO KUTWY JEST PALADYN!!!??? Brak tego ikonicznego w końcu warriora to hańba i potwarz dla tej serii!
Paladyn lub Crusader zapewne będzie...w płatnym dodatku lub DLC jak miało to miejsce z Nekromantą w D3. :)
Dobrze widzieć wiedzę o opisywanym temacie, jak i o języku polskim. Fajny tekst.
Ja osobiście składam preorder jak tylko będzie taka możliwość.
-->okrutnikk
Obawiam się że cała gra będzie mocno zmonetyzowana, takie czasy Panie Dziejku;)Uważam że drzewiej bywało lepiej;).Dobrze że zrobili remastera ] ) I A B L ( ) II :D
Pierdololo, nie czaję tematu preorderów. Po co dawać hajs szybciej jak można później, nie będzie tych gier na premierę czy co? Klucze cyfrowe się skończą xD ?
Mniej preorderów => większa presja żeby produkt był dobry i zarobił na siebie.
Branża gamingowa wygląda jak wygląda przez podejście takich lemingów jak redaktor do preorderów.
nie przetlumaczysz ludziom, ja nigdy nie zamówiłem preordera, bo jak bardzio chce pograc w cos na premiere np Elden Ring to po prostu poszedlem w dzien premiery do sklepu i kupiłem gre.
W przypadku małego studia to może mieć sens -działanie na zasadzie kickstartera. My money -my risk.
"...Diablo 4 czerpie z tych rozwiązań, ale idzie o krok dalej, dokładając od siebie przede wszystkim w pełni otwarty świat podzielony na pięć krain, które zwiedzać możemy w dowolnej kolejności, a co za tym idzie – nieliniowo poznawać kolejne akty historii przygotowanej przez amerykańskie studio. Dla wielbicieli sandboksów i eksploracji – prawdziwa gratka. Twórcy obiecują mnóstwo zakamarków i tajemnic do odkrycia, losowych aktywności, wydarzeń lokalnych, bossów świata do ubicia, twierdz do odbicia, podziemi do przeczesania..."
Otwarty świat, swobodna rozgrywka w różnych krainach. Już gdzieś to widziałem. A racja. W "Sacred". Tam też była mechanika oczyszczania krainy aby wywołać specjalny event.
Jakby gra miała premierę od razu w gamepassie na Xboxach to byłaby taka petarda jak pierwsze rakiety NASA.
Zapowiada się nieźle ale mimo wszystko boję się o endgame. Wbrew temu co pisze autor tekstu nie zarabia się na "engame". Wręcz przeciwnie jest to coś dla zapaleńców, największych grindowników, w końcu wariatów. Zarabia się na stu milionach casuali, którzy kupią grę, pograją chwilę, zaświeci im w oczy fajny kapelutek i koniec. A co dziesiąty to kupi i nie zagra (znacie, to z własnych bibliotek, co nie?). ZArabia się też na "ciągle czymś nowym" ale to nie oznacza engame. Nowa atrakcja czy tam pass co trzy miesiące to nie endgame.
D3 jest świetnym przykładem. Endgame jest płytki jak nie wiem co, a przecież ta gra pobiła jakieś rekordy sprzedaży i to nie na premierę odcinając kupony tylko już lata po niej. Bo to dobra gra na chwilę właśnie dla casuala. Jedna z lepszych bym powiedział nawet.
PoE za to ma gigantyczny engame i o rekordach nie słyszałem, chyba tylko niechlubnych. Im więcej tego engame tym gorzej gra przędzie bo "nie da się w nią wejść" i po godzinie wydać 40$ na jakąś paczkę skinów.
Także boję się o olanie endgame bo jestem z tych "wariatów".
Gra, w której sie chodzi postacia w widoku izometrycznym i ciagle wciska 1 guzik - nigdy nie zrozimien fenomenu tego single player mmo...
...ale zooma pod prawym ci brakuje?
Chatowania z kolegami?
Obsługi HOTAS?
Mi brakuje symulacji ekonomii, nie oszukującego AI (żeby MOBy też musiały identyfikować sprzęt scrollami zanim założą), i rozwiniętej dyplomacji.
:D :D
można po polsku?
Zacznij zdanie z wielkiej litery, a potem poprawiaj innych.
Wiadomo juz czy mozna bedzie wymieniac sie przedmiotami tak jak w diablo 2?
Od jakichkolwiek ograniczen w trejdzie uzalezniam zakup gry.
Jako szczęśliwiec który ma dostęp do bety mogę powiedzieć tylko tyle, że gra wsysa i ma syndrom jeszcze jednej godziny a tak naprawdę jedyne do czego mam dostęp to właśnie aktywności endgamowe. Klimat wylewa się z ekranu, walka jest miodna i soczysta, czuć każdy cios a skille mają "ciężar". Chciałbym się wam rozpisać w szczegółach poza tym co już wiadomo no ale lepiej dmuchać na zimne bo NDA
Będzie nudną i wtórną grą, żerującą na nostalgii i z obowiązkowo jakimiś podejrzanymi i niewdziecznymi systemami sieciowymi, od najgorszej w tej branży korporacji. Mimo tegl wszystkiego i złych doświadczen, którymi karmił nas blizzard przez ostatnie kilkanaście lat, dziennikarze i boomerzy już dostają erekcji na samo hasło diablo 4. To wszystko co wiemy, a reszta jest nieważna, tymczasem ja czekam aż blizzard poprawi warcraft 3 reforged xD
Warcraft 3 to dopiero nuda i wtórność. Jedyne co choć trochę ratuje tą grę to dość rozwinięta fabuła, ale i tak już na dzisiaj mocno infantylna.
Jedna rzecz mi nie odpowiada w itemizacji, ale tu już D3 też leżało - otóż nie wiadomo nigdy po samej nazwie przedmiotu, czy jest jakikolwiek sens coś podnosić. Liczy się tylko poziom przedmiotów, więc trzeba zbierać wszystko i porównywać - zwłaszcza po awansie czy dwóch, gdzie przez skalowanie wrogów zaczynamy zostawać z tyłu. Wtedy nagle nawet byle niebieski scyzoryk okazuje się być mocniejszy od unikatu, który jeszcze poziom czy dwa wcześniej wymiatał, a teraz nadaje się co najwyżej na wykałaczkę. No słabe to trochę.
Tutaj podobało mi się rozwiązanie z np. Diablo2, gdzie długi miecz, pałasz czy partyzana (a potem ich wersje z kolejnych poziomów trudności) miały swoje określone na sztywno statystyki bazowe i o ile nie wypadł zestaw, unikat albo ewentualnie żółty, nie było sensu się nawet schylać - bo było wiadomo, czego się spodziewać - jak mam np. zbroję karacenową, to bezsensem byłoby podnosić pikowaną zbroję. Nie lubię zbieractwa posuniętego do absurdu, a tak to niestety póki co w D4 wygląda.
Jak to "wygląda w D4". A co grasz w betę? W poprzednich częściach przecież jest podobnie. Żółty przedmiot ileś czasu jest przydatny ale potem napotykamy znacznie potężniejszy żółty przedmiot. A jakiś niebieski przedmiot i owszem będzie miał np 2x większy pancerz ale nie będzie miał tyle dodatkowych afiksów co żółty a więc sumarycznie i tak będzie słabszy.
CHCĘ WIEŻYĆ! Tyle że będą mikropłatności dopiero na premierę żeby beta nie śmierdziała, ciekawe jak wam się to spodoba
(gra usługa // diabol imortal = wyciągnięcie wniosków)... DIABLO4