Dlaczego warto zmienić dysk HDD na SSD?
Ja rozumiem, że reklama i w ogóle, ale mogliście sobie oszczędzić tę bajeczkę o redaktorze od recenzowania technologii, który nie ma w komputerze SSD, bo przez tyle lat miał inne wydatki (jakby dysk SSD kosztował tyle, co kawalerka w Warszawie).
Ja rozumiem, że reklama i w ogóle, ale mogliście sobie oszczędzić tę bajeczkę o redaktorze od recenzowania technologii, który nie ma w komputerze SSD, bo przez tyle lat miał inne wydatki (jakby dysk SSD kosztował tyle, co kawalerka w Warszawie).
Ja mam i pamiętam i nie zamierzam się pozbywać. Dopiero kilka dni temu kupiłem dysk SSD żeby postawić system. Właśnie jadę do domu ale po drodze wejdę do komputerowego po kabel SATA.
Tak się składa, że każdy, kto ma masę danych do zarchiwizowania, będzie sobie spokojnie archiwizował niepotrzebne na co dzień pliki na tanim, a pojemnym HDD. Więc jak już nie pamiętasz, co to jest, to masz niezwykle krótką pamięć.
posiadam w serwerze nas, wciąż nie da się kupić 8tb za ok 1000zł, więc zwykłe dyski jak najbardziej mają sens, przestaną mieć jeśli cena za gb w dyskach nvme zrówna się z ceną za gb w hdd.
świat nie kończy się na grach i Windowsie.
Ej, ja do połowy zeszłego roku miałem same HDD na satę 2 w komputerze. :D Po prostu (zbyt) długo się zabierałem za wymianę całego 11 letniego kompa.
Tyle, że to autor dopiero odkrył "sensację" i dzieli się oczywistymi faktami, które są wiadome od ponad 10 lat. Można powiedzieć, że teraz jest nawet gorzej przy pamięciach typu TLC/QLC. Dobre SSD na pamięciach MLC są praktycznie nie do zajechania i nadal używam w głównym kompie jako systemowy 10 letni Vertex 4.
Najważniejszym benefitem posiadania dysku SSD jest to, że jak przy wyłączaniu kompa przypadkiem klikniesz uruchom ponownie to nie ma lipy z czekaniem w nieskończoność. True story.
Kiedy
Dlaczego dysk Ssd warto zmienić na M2 ?
Nie ma czegoś takiego jak M2 na Sata. Jest tylko Nve. To tylko nazwa jak Kongstone czy good ram, tylko , że jest w firmie przedrostku, ale nie ma on nic wspólnego z technologią.. To tak, jak np mamy nazwę kodowa plyty Gigabyte. GA-364563:coś tam. To M2 w nazwie tego dysku to tylko literki dodane do nazwy będące jej częścią. Nawet transfery ma hak zwykłe SSD na SATA.
Są dwa typy dysków M.2 jak i portów M.2. Ten M.2 sata po prostu korzysta z interfejsu sata a nie pcie.
Aktywowany wyłącza którys port sata.
Masz przykład płyty z oboma takimi
https://www.asrock.com/mb/AMD/B450m%20Pro4/#Specification
Połowę gier mam na HDD jak np fps-y, a gry Paradoxu i Total War na SSD. Trzeba pamiętać żeby dysku SSD zostawić sporo wolnego miejsca bo jak go przyciśniemy to zwolni.
Zależy od dysku, jeden zwolni drugi nie. Jak testowałem mój to ma takie same osiągi gdy jest pusty jak gdy jest niemal całkiem zapełniony.
Ja mam SSD i HD w komputerze
A co najlepsze dysk SSD jeden już padł po 2 latach a HD już trzyma się 9 lat mało tego dysk HD jest mocno tyrany bo zapisuje na nim tymczasowe dane, pobrane pliki, mimo tego że 2lata temu wykryłem uszkodzony sektor dysk nadal działa.
SSD mam na system i gry nowsze a resztę na HD.
Mam jeszcze 2 Dysk przenośne HD jeden ma też prawie 10 lat i nadal działa a drugi niedawno kupiłem zrobiłem kopie dysku starego.
Niestety uroki dysków SSD. Szybko padają szczególnie te z niższej półki.
to teraz czekamy na porównanie starego zaśmieconego, nie zdefragmentowanego dysku SSD z nowiutkim pustym HDD ;)
Dyski HDD mają sens jedynie tylko do przechowywanie plików ze względu na ceny i pojemności. Dysk SSD nadal jest droższy w stosunku do dysku HDD, ale niedługo to się zmieni.
Jeśli dysk HDD padnie, to zawartość nadal można odzyskać u specjalista od odzyskanie danych, a dysk SSD już nie.
A dysk SSD, to każdy doświadczony gracz wie.
40 sekund to tak dużo? Serio? Mówimy tu chyba o jednorazowym wczytaniu gry, na początku. Potem jak się gra, to nie ma co wczytywać. Więc 40 sekund raz na dzień to taka wielka i potrzeba rzecz ?
Bez przesady. Ja wiem, czas jest cenny, ale niedługo będziemy o 5 sekund walczyć, bo czas jest cenny. Ja celuję oczywiście w SSD, ale głównie do systemu. I może właśnie do RDR 2.
W głowach się przewraca i tyle. 40 sekund, posiedziałby jeden z drugim w spokoju, pooddychał świadomie, posłuchał swojego ciała lub cykania zegara, śpiewu ptaków za oknem, szumu lodówki. Jak się siedzi za dużo w swojej głowie i się rozmyśla o tym o tamtym, że dużo myśli a mało czasu, to faktycznie, można straci dużo cennego czasu. Pokolenie ludzi zabieganych i przy okazji otyłych, bo myśli za dużo a ciało ma za mało ruchu.
To nie wiem w co ty grasz, bo w większości gier są powszechne ekrany ładowania podczas gry, czy to po podczas korzystania z szybkiej podróży, wczytywania nowej mapy czy poziomu, czy podczas wchodzenia i wychodzenia z bitwy w serii Total War, gdzie na dysku HDD trwa to po kilka minut a na SSD maksymalnie kilkanaście sekund. Ponadto wiele gier po prostu tnie na dysku HDD bo ten nie nadąża z wczytywaniem tekstur i obiektów w świecie gry.
40 sekund ze zwyklego SSD. M.2 może zmieści się w 30.
Ok 2 min z HDD. Bywa że wywali, zmieni sie zadanie, dwa, trzy starty do tego loading, benchmark. Zbiera się tego
40 sekund ze zwyklego SSD. M.2 może zmieści się w 30.
W najgorszym przypadku. W takim Dragon Age Inkwizycja czas wczytywania zjeżdżał z ponad minuty do 15 sekund, podobna sytuacja z Total Warami. Dużo zależy jak gra wczytuje dane.
Warto zauważyć, że niektóre tytuły notują wzrost wydajności, kiedy są zainstalowane na SSD.
Jesli gra często odczytuje i zapisuje dane na dysku, to warto, by odbywało się to jak najszybciej.
Przez wiele lat nie miałam dysku SSD tylko i wyłącznie z tego powodu że nie wierzyłam w ich wytrzymałość. "liczba operacji zapisu" martwiła na tyle że siedziałam na HDD aż do momentu gdy jakaś awaria uszkodziła miejsce gdzie windows przechowywał sterowniki od peryferii. Nie mogłam użyć klawiatur, myszek itp by uzyskać dostęp do systemu niezależnie co robiłam więc postanowiłam zrobić reset. Jako że do win 10 ssd to obowiązek to zakupiłam takowy dysk i..fajnie że komputer mi się w 10-12 sekund uruchamia . Lecz nadal nie wierzę w wytrzymałość dysków SSD więc chyba z częstym robieniem kopii tego dysku się nie powstrzymam.
Ważne rzeczy zawsze warto mieć w kopii na innym dysku. Nad zużyciem dysków nie ma co myśleć. Testy wykazują żywotność na dziesiątki lat przy codziennym użyciu. Ale jak każde urządzenie jest obarczony jakimś ryzykiem
Wystarczy, że wyłączysz indeksowanie. Nie sądzę, byś zapisywała tam tak często, by wyczerpać dysk w zauważalnie szybszym tempie, niż zwykły HDD, który z czasem i wibracjami też ulega uszkodzeniom. Ja stosuję model hybrydowy. HDD jako magazyn, jakieś takie starsze gierki, które i tak nie potrzebują SSD. SSD na system i resztę gier. Ja mam swoje SSD już 7 lat, na ten moment zero problemów.
Takie artykuły miały sens 10 lat temu.
Teraz tylko matoł lub stary dziadek nie wie co to SSD.
Kocham HDD i dopóki będą produkowane, to każdy mój komputer będzie takowy posiadał jako magazyn plików.
Głośne, pierdzące HDD to zło na które szukałem rozwiązania już w 2007. Wyciszające kołki, maty itd.
Gdy pojawiły się SSD były bardzo drogie. Kupiłem swój pierwszy w 2013 Crucial 128GB i wymieniłem tylko raz kilka lat temu.
Teraz pora na NVMe, choć to już nie taki przeskok i różnicy wielkiej nie widać.
Z SSD to tak na upartego jest mała wada, otóż są za szybkie... jeśli chodzi o ekrany wczytywania gier czasem i nie zdąży sie przeczytać ciekawych tekstów podczas loadingu ;)
"jeśli chodzi o ekrany wczytywania gier czasem i nie zdąży sie przeczytać ciekawych tekstów podczas loadingu ;)"
Też mnie to czasem irytowało. Dlatego cenię sobie gry, które miały tak prozaiczną rzecz, jak "Wczytano grę. Wciśnij dowolny klawisz, żeby kontynuować".
Ostatnio kupiłem sobie dysk zewnętrzny (przenośny) ssd od sandisk 1TB 1050 MB pobierania 1000 wysyłania !
Miazga ! nawet nie widziałem paska przesyłania bo mignął tylko ! /;
a i tak nie korzystałem z max prędkości bo mam na obudowie tylko 3.0 usb !
POLECAm !
mój pierwszy ssd ma się świetnie był to goodram 256gb na kościach mlc, pamiętam że kosztował sporo ale działa wydajnie do dzisiaj.
dotychczas padł mi jeden dysk na kościach tlc, więc te dzisiejsze dyski są sporo gorszej jakości.
Dla mnie SSD zawsze będzie HDD. Wiem, że to technicznnie pewnie niepoprawne.... ale jak z kimś rozmawiam w tym temacie to używam terminu : twardy dysk ssd. Takie przyzwyczajenie.
W przypadku Samsungów innych modeli komentarze: "Wersja 1TB ma podręczny cache na kościach SLC o pojemności 6GB który po zapełnieniu, a dzieje się to szybko przy
instalacji gry dużo ważącej, prędkość zapisu spada nawet do 70-80 MB/s."
Powoli SSD zaczyna być coraz bardziej porównywalne ceną za GB z HDD. Z artykułu wynika trochę, że można mieć tylko jeden dysk. Zazwyczaj ma się wiele dysków ze starszych sprzętów, a tam zazwyczaj są zdjęcia itp.
Jak ktoś liczy w TB streamy, zdjęcia, materiały video to raczej potrzebuje dalej kilku dysków HDD, a już tym bardziej jak potrzebuje robić kopie danych "raid".
Dawno temu kupiłem 2TB HDD. Do gier AAA się nie nadaje, ale całą masę mniejszych/starszych gier odpali i zmieści bez problemu i z 1/3 zajmują zdjęcia z aparatu, choć jestem amatorem i odechciało mi się dawno temu pasji.
1 TB SSD to za mało dzisiaj na komfortowe przechowywanie ulubionych gier. Dużo jest odinstalowywania i pobierania z chmury.
Jakiś czas temu przenosiłem z SSD mody (może 200-300Gb) do fallout 4 na dysk HDD. Bez HDD bym się zachlastał z pobieraniem z Nexusa i klikaniem wszystkiego od nowa. I tak przechowuję podobnie Skyrima czy GTA5
Proponuje na następny artykuł "Czy warto przenieść się z Windowsa XP na 10"