Nowy projekt Hideo Kojimy ma wstrząsnąć branżami gier i filmów naraz
Czyżby to medium to 2 godzinne cutscenki przeplatane 30 minutami dość topornego gameplayu z dziwnym konsolowym interfejsem?
stworzenie gierki która wygląda jak gry Quantic Dream i można grać w nie jak prawdziwe gry, ciężko połączyć a zwłaszcza stworzyć
DS to było moje pierwsze spotkanie z tym twórcom i chyba jednak ostatnie. To nie moja bajka
Tak tak, już Cameron mówił o Avatarach, że czeka na odpowiednią technologię. A teraz każdy na ich widok robi 'meh'.
Robi kolejny "symulator chodzenia" ?
Faktycznie, to wstrzasnie branza.
Przecież to samo było gadane przed premierą Death Stranding, m.in. że ta gra utworzy nowy gatunek :D mimo wszystko lubię jego odklejki
Abstrahując od kwestii jakości Death Stranding (moim zdaniem to raczej niewypał), Kojima w zasadzie miał rację co do "nowego gatunku". Temu co stworzył najbliżej jest do gry transportowej w stylu Spintires, tylko że zamiast ciężarówkami, przebijamy się przez trudny teren głównie pieszo, okazyjnie korzystając z pojazdów. Do tego dochodzi aspekt budowania dzielonych z innymi graczami struktur, elementy survivalowe, skradanie i walka, co sumarycznie tworzy zlepek niekoniecznie rewolucyjny, ale z pewnością dość niespotykany.
Szkoda tylko, że fabuła była tak rozwleczona i pełna powtarzalnych wstawek, a "budowanie" struktur z innymi graczami to po prostu jakieś durne znaczniki buziek nasr**** po całej mapie a nikt mi nie pomógł w niczym, ani zbudować żadnego kawałka drogi przez całą grę i wszystko było w moich rękach, ale reszta to tak, się zgadza, gra jest unikatowa i jest trochę swoim własnym gatunkiem, no ale też bez przesady, to dalej typowy sandbox, tylko z udziwnionym wszystkim.
Niech zrobi grę w klimacie Cyberspunka. Wtedy przynajmniej Polacy mu na projekt przyklasną.
Straszni z Was pesymiści. Ja trzymam kciuki pomimo, iż DS to średniak
No no, tak jak ostatni :D
Skoro grami i filmami na raz. To pewnie będzie coś w stylu interaktywnego filmu jak Bandersnatch z lepszą technologią albo te Immortality (choć o tym to wiem tylko tyle co tu przeczytałem ostatnio).
"stworzenie infrastruktury" czyli graj 2 godziny a potem ... do kina oglądać cutscenke a potem szukaj szyfru do sejfu w grze pod mostem w twoim mieście. Dzięki ale nie.
Hymm... Jak sięgnąć pamięcią (a w zasadzie tak od połowy lat '90), to co parę lat jakiś wizjoner zapowiada coś podobnego.
Swego czasu były newsy, że Pan Kojima pracuje z zespołem Xboxa z uwzględnieniem całego potencjału tkwiącego w Xcloud. Być może o to chodzi, kiedy jest mowa o wprowadzeniu odpowiedniej infrastruktury dla gry. A to być może oznacza, ze nowa gra Kojimy będzie mocno powiązana z chmurą i graniem online lub nawet tylko online czy w trybie współpracy.
O ile gry już od dawna dosyć mocno inspirują się branżą filmową, tak w drugą stronę raczej niekoniecznie. Co więc musiałoby się stać, żeby ta gra nie tylko zainspirowała filmowców od strony rzemiosła filmowego, ale wręcz zrewolucjonizowała całą branżę filmową? Obstawiam, że chodzi o kolejne podejście do tematu "interaktywnego filmu", tylko z rozgrywką ujętą w inny sposób niż np. u QD. Coś w stylu Bandersnatcha od Netflixa, gdzie mamy do czynienia z jakby filmem, na który jednak "gracz" ma wpływ, wchodząc w interakcje z otoczeniem i tym samym kształtując scenariusz.
hm...
caly czas mam wrazenie, ze to moze byc drugie podejscie do formatu takiego jak w Quantum Break. wtedy czesc filmowa/serialowa szla by z chmury.
Od czasu Death stranding (uwielbiam), czekam z niecierpliwością na kolejne gry Hideo