Steam Sale na weekend - 10 gier za mniej niż 20 zł
Wolfenstein: Young blood - da się w to grać w single? Opłaca się to w ogóle kopać gdy zamierzam grać sam?
sakkra, tak da się grać solo, ale jest nudno trochę, gra jest średnia i gra w co-opie pomaga przebrnąć
Nie warto grać solo. Walki z bossami są tragiczne jak masz bota AI. Ogólnie jest to część która można pominąć.
Grałem trochę solo w game passie i było spoko, szału nie ma, ale całkiem przyjemnie. Gra ma typową dla co-opa czy nawet gier-uslug strukturę. Jest całkiem sporo fabuły w tym, dużo znajdziek, niezłe mapy. Główne bohaterki trochę irytujące, momentami typowa gimbaza, ale da się przeboleć.
Za 15zl warto samemu obadać. Ja kupię, bo mam zamiar jeszcze pograć.
Young Blood nie jest takie straszne jak ludzie je malują. Wydaje mi się, że najwięcej żalu to efekt sióstr. Sam gameplay nie różni się za bardzo od poprzednich gier, fajnie się strzela z większości broni, opcje modyfikacji mi się spodobały, a najbardziej podobało mi się, że mogłem nosić wszystkie ubergiwery jednocześnie ;D Problem się zaczął, gdy dotarłem prawie do końca gry. Potencjalnie najfajniejszą umiejętność dostajemy pod sam jej koniec, co jest kiepskim pomysłem chyba zawsze. Jest też "endgame", więc teoretycznie gra nie powinna się kończyć z kampanią, ale prawdę mówiąc nie poczułem się odpowiednio zachęcony do kontynuowania gry. Przydał by się jakiś tryb hordy, bo samo takie latanie po mapach jednak robi się trochę nudne, nawet jeśli gameplay jest fajny.
Potwierdzam singiel w Wolfenstein: Youngblood jest mega rozczarowujący i dużo gorszy niż w NO czy NC.