To koniec sztuki, internauta wygrał konkurs grafiką stworzoną przez AI
bezsens. Takie coś nie powinno mieć miejsca. Prace ludzi osobno, a prace AI osobno.
I tylko idiota uwierzy, że "autor" napracował się tak jakby od początku sam robił pracę....
Zresztą i tak wychodzi na czitowanie. Jeśli miał 100prac do wyboru na start. To tak jakby sportowiec wybrał 100prób i najlepszą "zaliczył" do zawodów.....
bezsens. Takie coś nie powinno mieć miejsca. Prace ludzi osobno, a prace AI osobno.
I tylko idiota uwierzy, że "autor" napracował się tak jakby od początku sam robił pracę....
Zresztą i tak wychodzi na czitowanie. Jeśli miał 100prac do wyboru na start. To tak jakby sportowiec wybrał 100prób i najlepszą "zaliczył" do zawodów.....
Bzdury. To tak samo jakbyś namalował 100 prac i wybrał z pośród nich najlepsze dokładnie tak zrobił tylko do malowania użył AI. Jedyne czym różni się ta sztuka od innych to narzędziem. To tak jakbyś powiedział że fotograf używający światła dziennego to nie artysta przecież to słońce tworzy światło on tylko naciska przycisk.
To tak samo jakbyś namalował 100 prac i wybrał z pośród nich najlepsze dokładnie tak zrobił tylko do malowania użył AI.
Nie. To tak jakbyś zatrudnił 100 malarzy, wybrał pracę jednego i wystawił ją do konkursu.
Jedyne czym różni się ta sztuka od innych to narzędziem. To tak jakbyś powiedział że fotograf używający światła dziennego to nie artysta przecież to słońce tworzy światło on tylko naciska przycisk.
Różnica jest taka, że większość fotografów zdjęcie tego samego widoku zrobiła by inaczej. Mogła by stosować inne obiektywy, filtry, ustawienia, czas naświetlania, przesłonę itp. czyli rzeczy wymagających jakiejś wiedzy i doświadczenia dla lepszych i celowych rezultatów, a narzędzie w postaci generatora obrazów wymaga jedynie przerzucania miedzy wynikami końcowymi.
"To tak jakby sportowiec wybrał 100prób i najlepszą "zaliczył" do zawodów....."
Nie lol. To tak jakby malarz namalował 100 prac i wybrał jedną do konkursu. Co zwykle jest robione, tylko w mniejszej skali - kilku/kilkunastu prac nie 100.
ale wlasnie taki byl przeciez cel aby pokazac ludziom to co cala reszta juz wie od dawna. swiat zawsze pojdzie w strone oplacalnosci i wydajnosci bo dokladnie tak sie przeciez zachowuja ludzie. przed powstawaniem pierwszych lini montazowych tak samo gadali jak i dzisiaj. wiadomo, ze zaraz pewnie lewactwo zabroni takich praktyk i skojarzy to z kolejnym ludzkim uciskiem ale to i tak nic nie zmieni.
Zaskoczę Was, człowiek nie potrafi wymyśleć czegoś z niczego, zawsze coś jest inspirowane czymś.
Także można uznać, że dzięki AI autor pominął/przyspieszył cały proces myślowy który doprowadziłby go do wykonania danego dzieła.
Oczywiście jest to w pewnym stopniu oszustwo bo bez AI niekoniecznie wpadłby na podobnie dobry pomysł.
ehe.... tyle, że artysta tworzy to CO CHCE a ty chcesz to przyrównać do losowego generowania czegokolwiek na ilość i potem z tego wybrać to co w miarę coś przypomina ładnego
może za 20 lat będzie to możliwe kiedy będą przypinać do głowy czujniki a grafika się będzie generować to co będzie chciał ktokolwiek, a zmiany się będzie dokonywać na zasadzie tworzenia portretu pamięciowego na policji (-ten nos ?, -nie, troszkę większy ;))
No w pewnym stopniu można to porównać z AI które liczy ruchy w szachach, wykonuje pracę umysłową za człowieka co jest też uznawane za oszustwo.
Zaskoczę Was, człowiek nie potrafi wymyśleć czegoś z niczego, zawsze coś jest inspirowane czymś.
To bardzo duże uproszczenie (żeby nie powiedzieć - prostackie).
Abstrakcja? No na siłę można uznać, że ktoś tworząc coś "nieistniejącego" zainspirował się użyciem pędzla i żółtym kolorem farby.
Ale nie trzeba odbiegać tak daleko od rzeczywistości - wystarczy popatrzeć na artystów znanych ze swojego niepowtarzalnego stylu. Ale przecież każdy jak już widział jak malował Rembrandt to może się nim zainspirować i malować tak samo. Prawda?
Chyba źle mnie zrozumiałeś.
Abstrakcja? Ok, popatrzmy na abstrakcyjne obrazy, tam znajdziesz np figury geometryczne lub coś co już człowiek poznał.
Chyba, że mówimy tutaj o jakimś bezmyślnym paćkaniu po papierze i to nazywasz "czymś z niczego". Choć i za tym paćkaniem pewnie stoi jakaś logika jakby się temu dobrze przyjrzeć, świadoma lub podświadoma.
Niepowtarzalny styl? No ok, ale za tym stylem stoi jakaś logika. Ktoś zobaczył, że pewna osoba tworzy rzeźby z betonu więc stwierdził, że on będzie tworzył z drutu.
Rozumiesz o co mi chodzi? Czy gdybyś trzymał człowieka do powiedzmy 15 roku życia w piwnicy, podtrzymywał go tylko przy życiu. Po 15 latach byś go wypuścił i kazał coś namalować, stworzyć, to rozumiem, że machnął by coś od ręki?
Niestety nie, nasz mózg to dysk wypełniony danymi z których korzystamy tak jak AI, wyszukując to co nam potrzebne i modyfikując odpowiednio jeśli jest taka potrzeba. Nasz mózg nie jest w stanie stworzyć coś z niczego, takie są fakty.
Jak powstawały wynalazki które były rewolucją cywilizacyjną?
Koło? No niestety nikt tak od strzała nie wpadł na pomysł "o, zróbmy coś takiego okrągłego, to będzie koło", za tym wszystkim stał długi proces.
Ależ dobrze zrozumiałem tylko, że to takie wnioskowanie co do niczego nie prowadzi lub prowadzi do uznania, że w sumie to wszystko jest ok.
To nie jest też kwestia samego pomysłu i działania celowego, ale też umiejętności niezbędnych do jego wykonania a także predyspozycji jednostki. Przykładowo - Picasso potrafił "lepiej" malować niż obrazy, z których jest znany (w cudzysłowie, gdyż dla większości lepiej znaczy bardziej upodobnione do fotografii) jednak jest uznany przede wszystkim jako jeden z pionierów kubizmu. Niby korzystał z kształtów znanych całej ludzkości od tysiącleci ale dlaczego nikt przed nim (a właściwie przed Georges Braque) nie wybił się na czymś podobnym?
Przy korzystaniu z AI (w obecnej formie) nawet ciężko mówić o celowym działaniu - jedyne co pozostaje to selekcja "losowych" wyników.
Jest nie tylko nieetyczne, ale zwyczajnie nieuczciwe.
Poza tym póki co AI potrafi chyba tylko zlepiać istniejące obrazki z bazy? Oczywiście to wciąż imponujące, niemniej tej pracy nie stworzył ani autor kłamczuszek, ani samo AI
Poza tym póki co AI potrafi chyba tylko zlepiać istniejące obrazki z bazy?
czyli tak jak czlowiek
czyli tak jak czlowiek
Nie tylko, bo potrafi jeszcze wyjrzeć przez okno i coś stworzyć. Albo ze snu lub po prostu z głowy. Można się inspirować czymś, ale wcale nie trzeba. AI tego nigdy nie będzie potrafiło. Jeżeli nazywać AI tym co teraz jest nazywane AI na wyrost. :)
Poza tym póki co AI potrafi chyba tylko zlepiać istniejące obrazki z bazy?
To bardzo duże uproszczenie tego jak te AI działają
Jest nie tylko nieetyczne, ale zwyczajnie nieuczciwe..
Szczerze, to nie widzę w tym ani nic nieuczciwego, ani nietycznego. Po prostu wykorzystał możliwości wybranego przez siebie narzędzia.
Ja nie widzę nic w tym imponującego. Gdyby AI miało świadomość to OK. Ale działa to zasadzie kodu stworzonego przez człowieka. Z bazy program wybiera kilka obrazku i na podstawie tego tworzy jakiś obraz.
Tylko że ludzie mają uczucie i emocji, a roboty i AI nie.
Nie tylko, bo potrafi jeszcze wyjrzeć przez okno i coś stworzyć. Albo ze snu lub po prostu z głowy. Można się inspirować czymś, ale wcale nie trzeba. AI tego nigdy nie będzie potrafiło. Jeżeli nazywać AI tym co teraz jest nazywane AI na wyrost. :)
AI nie musi patrzec przez okno, ma caly publiczny internet do wykorzystania albo olbrzymie datasety.
Co to znaczy że ze snu albo z głowy? Ty się nawet nie zastanawiałeś skąd się bierze to "ze snu" i "z głowy"? Może ty jesteś nieświadomy, tak jak AI? xDD
Tylko że ludzie mają uczucie i emocji, a roboty i AI nie.
No i co z tego, co to ma do rzeczy w ogóle xdd. To nie jeździj autem, tramwajem, robotem itd. bo nie ma uczuć i emocji tak jak koń. xDD
No i co z tego, co to ma do rzeczy w ogóle xdd. To nie jeździj autem, tramwajem, robotem itd. bo nie ma uczuć i emocji tak jak koń. xDD
Co za idiotyczny odpowiedź i porównanie. Szkoda słów na Ciebie.
Ale wiecie, że 100s oznacza "hundreds" czyli "setki", a nie że wygenerował dokładnie 100 obrazów?
Swojego czasu Waldemar Łysiak w jednej z swych książek opisywał historię, jak to facet przedstawił krytykom obrazy "artysty, wycofanego, unikającego ludzi ale tworzącego piękne, prymitywne dzieła". Krytycy byli zachwyceni i okrzyknęli tajemniczego twórcę fenomenem na skalę światową.
Jakież było zdziwienie, gdy okazało się, że twórcą tym jest małpa w zoo.
Edit: Nie porównuję jednak tego co tworzy AI do bohomazów małpy. Bo AI tworzy naprawdę fajne prace.
Według mnie sprawę da się łatwo załatwić dodając wpis do regulaminu zakazującego używanie tego typu aplikacji. Jeśli jakiś konkurs tego nie zakazuje to nie widzę powodu, żeby marudzić. Niestety z indentyfikacja czy to faktycznie po części nie jest praca AI będzie trudniejsza, ale za czasów nawet bez AI zawsze były problemy z plagiatami .
Teoretycznie mógłbym napisać aplikację, która generowałaby obraz z randomowych pixeli wybranych z palety iluś tam tysięcy kolorów. Gdybym wygenerował tą aplikacją powiedzmy 1 miliard obrazów, zapewne któryś (metodą losową) zbliżony byłby jakością do dzieła któregoś z uznanych twórców. I teraz pytanie - czy to spowodowałoby że mógłbym nazywać siebie artystą? Hm.. Mam wątpliwości.
Moja babcia była malarką po krakowskiej AWSP. Wiem ile wysiłku, samozaparcia i tysięcy godzin pracy należy włożyć w szlifowanie artystycznej kreski bo widziałem jak babcia maluje. Jej obrazy rozchwytywała cała rodzina rozsiana w tej chwili po kilku kontynentach. Ona z pewnością była artystką, co do tego nie mam wątpliwości.
Możesz założyć, że aplikacja generująca takie obrazy jest takim samym narzędziem jak pędzel i farby. Dziś może wydawać się to durne, za 100 lat niekoniecznie.
Piszesz o narzędziach, a ja o człowieku który nimi operuje.
Dłutem posługiwał się zarówno Rodin jak i byle kamieniarz obrabiający kostkę brukową. Czy ich obu nazwałbyś na równi artystami?
Komputerem posługuje się zarówno Lepudruk, jak i byle kamieniarz obrabiający kostkę brukową. Czy obaj byliby w stanie "napisać aplikację, która generowałaby obraz z randomowych pixeli wybranych z palety iluś tam tysięcy kolorów"?
Spłycając, sztuką jest to, co zostanie przez nas tak ocenione, więc nie wiem co nią będzie za 100 lat - i tak tego nie dożyję. Nie pytaj mnie więc kogo nazwałbym obecnie artystą, bo nie tego dotyczył mu wtręt.
w sumie nie ma się co dziwić bo artyści się cisną na jakąś oryginalność, a to jest po prostu ładne.
Możecie wyrażać swoją dezaprobatę i niezadowolenie ale to nie zmieni faktu, że ten etap już nastąpił i nic tego nie cofnie. W bazie Midjournej są już miliony wygenerowanych prac na dodatek udostępnianych w domenie publicznej, z których każdy może korzystać.
https://www.midjourney.com/showcase/
Proponuję obejrzeć sobie na ich stronie te bardziej udane - dobry grafik przy niektórych musiałby spędzić wiele tygodni a AI wygenerowała je w kilka minut (i nie - ona nic tu nie "skleja", na dodatek im więcej ich generuje tym są lepsze bo niejako uczy się co jest "dobre"). Tego już nic nie jest w stanie zatrzymać... Po co zatrudniać grafika do tworzenia koncept artów skoro można zlecić to AI wpisując swoje oczekiwania jako prompt i wybrać to co mnie interesuje spośród tysiąca wygenerowanych grafik? Będzie taniej, bez marudzenia i chorobowych... Tak więc jak ktoś zamierza inwestować w sztukę to pozostaje domena "analogowa" przynajmniej do czasu aż i na to nie wymyślą jakiegoś interfejsu dla AI i dadzą jej pędzel...
Trzeba strasznie krótko patrzeć by myśleć że grafik w ten sposób się skończy. Zwykły cieć po pierwsze nawet nie oceni walorów pracy wyplutej przez AI, po drugie jeśli wyniki frazy którą wpisujesz są żałosne, a często tak jest, bo AI nie ma mózgu, to jesteś w martwym punkcie. Po prostu będzie to kolejne narzędzie grafika zwiększające wydajność. Już nie mówiąc że 99% wyników to taka mieszanka bez sensu i głębi, do człowieka profesjonalisty nie ma podejścia.
To wciąż człowiek musiał wyymyślić klucze według ktorych AI "malowalo". Wciąż człowiek musiał wybrać najlepsze z tylko 100 prac. Jak AI zacznie wybierac "najlepsze" spośród miliardów prac to wtedy zacznie sie problem :)
A obróbka photoshopem to co jest, jak nie dzialanie AI?
Odkad używamy komputerów do pracy to korzystamy z AI, nawet glupia korekta błędów.
Ktoa napisze, ze to przecież skrypty, tak, ale skrypt eykonywany to juz AI.
Cześć osób poparła twórcę, argumentując, że obraz stworzony przez AI wciąż jest własnością autora. Dodatkowo Sincarnate twierdzi, że spędził bardzo dużo czasu na przygotowaniu oraz poprawianiu swojego dzieła, można więc powiedzieć, iż wykonał rzeczywistą pracę.
Kierując się taką logiką właściciel firmy zlecający swoim pracownikom stworzenie grafiki jest właścicielem danych prac i może nawet poświęcić dużo czasu na przeglądanie rezultatów i odsyłanie ich do poprawek... no i w sumie prawnie tak jest, ale dalej jest tylko właścicielem, a nie autorem.
Większość konkursów w regulaminach zawiera, że autor ma samodzielnie wykonać dana pracę. Czy jest to samodzielne? Tylko w pewnym sensie.
nikogo to nie powinno dziwic. maszyna nie ma tak ograniczonej percepcji wiec zawsze moze stworzyc cos prawdziwie oryginalnego. tak jak z wszystkim. rynek sie skurczy bo wiekszosc pojdzie w strone oplacalnosci/wydajnosci, a wskazane "rekodziela" beda obiektem spekulacji pieniadza i tyle. z malymi ludzmi nikt sie przeciez nie liczy kiedy oczy przyslania wizja wspolnej macierzy obiecanej :D
"To koniec sztuki, internauta wygrał konkurs grafiką stworzoną przez AI" - uo matko, ktoś odleciał z tym nagłówkiem :D Jaki "koniec sztuki"? :D Rozumiem, fajnie brzmi, klikowo i tak melodramatycznie, ale odklejone to od rzeczywistości srogo...
Osobiście odwaliłbym takie gówno, że AI mózg wyparuje ;]
Dosłownie!
Sztuka z własnego gówna, tzw. shit-art!
Obsmarował jakąś kozę z owcą, czy coś.
AI poza skalą! :D ^^