Były szef EA zwyzywał twórców gier, poszło o monetyzację
Jest taki cytat z Serialu Czerwony Karzeł: Zrakowaciały polip na odbycie ludzkości
Zachęcam do używania ;-)
Swoją drogą jeden z cytatów tego...kloca to jest dopiero typowa gnida.
Ci co robią gry jako artyści są ok, ale dla mnie jesteście niższą rasą. Takim zdanie zgarniesz dużo sympatii od osób, z którymi masz pracować
spoiler start
Sarkazm
spoiler stop
Ważny jest tutaj kontekst wypowiedzi – wywiad przeprowadzono po tym, jak Unity ogłosiło fuzję z firmą IronSource, znaną głównie z aplikacji InstallCore służącej do instalowania malware. Program jest tak uciążliwy, że narzędzia typu Windows Defender czy Malwarebytes zaczęły blokować jego działanie.
robienie dziur w burcie i obniżanie wartości akcji... albo coś się szykuje (wykup) albo ktoś nie wyciąga wniosków ze starych błędów
Twoja wypowiedź nie ma żadnego sensu, bo jest niegramatyczna, ale jak widać nie przeszkadza to innym orłom odpowiadać równie bezsensownie :)
Polecam mniej harnasi pod wieczór, wtedy nawet strasznie niepoprawne gramatycznie wypowiedzi da się zrozumieć.
A skoro orły odpowiadają, to jakiś sens jest :)
Tak właśnie działa efekt domina, jeden coś powie i reszta, która czuje się dotknięta odpowiada w taki lub inny sposób. Niekiedy wystarczy kogoś przemilczeć, niech sobie poszczeka i robić swoje. No chyba, że ten szczekający głośno ma duży wpływ na innych, wtedy trzeba coś przedsięwziąć.
Jak to wszystko obserwuje, czytam, znam ludzi z gamedevu i widze GIGANTYCZNĄ różnice w podejsciu do tworzenia gier nawet 10+ lat temu, a dzisiaj, plus widze, ze w ostatnich dwoch lat praktycznie juz nie wychodza duze gry AAA ktore wnosza coś nowego, to dochodze do wniosku, ze obecny gamedev ma zdecydowanie za dobrze, jest przepompowany kasą, nadmuchany na giełdzie i naprawdę duzo wiecej kosi kasy niz daje (gier wartosciowych, ktore przetrwaja próbę czasu) zwrotnie.
Czytam o zyskach wielomiardowych, o dotacjach, mikropłatnościach widzac, ze ilosc nowych wartosciowych gier spada i to dramatycznie, to naprawdę bym chcial, zwby branza zaliczyla pęknięcie banki, zdupczyla i skurczyla sie dla niej kasa co najmniej o połowę.
Bez otrzezwienia, przemyslenia na nowo czym sa gry video (sa hobbyz sa rozrywka, sa sztuką, a nie kuzwa tylko bankomatem w fastfoodzie czy w jakims kasynie), to gry video zatracą się i zarosną rakiem chciwości.
Po prosty kasa zepsula ludzi. Jest tak duża, ze branza skupila sie na braniu kasy, a nie tworzeniu zawartości, na tym jak zarobic i mniej zrobić. Jakość? Na ch.j jakosc jak miliony sztuk debili preorderuje, bo filmik ładny zrobiliśmy.
Naprawi sie po premierze, po co wydawac kilka baniek na testy i optymalizację. Jak się sprzeda to naprawimy...
A i to przy założeniu, ze chce sie zrobic grę, a nie jakies online gowno po taniosci, czy scierwo do popykania w szybke telefonu/tabletu.
Wystarczy porównać jaka legendą z ultra grywalnością byl Puzzle Quest, a jakim szajsem jest smartfonony puzzle quest 3.
Totalnie zmarżnieta marka, gdzie nawet zasady gry zmieniono,zeby mozna bylo dac graczowi dodatkowe szanse i możliwości za... kase.
Czy CDPni ich Zarzad zasluzyl na setki milionów zlotych zysku do łapki za to co odpalil graczom z Cyberpunkiem 2077?
Byla afera, ale zysk zostal, czyli oplaca sie robic to co zrobil, gracze pokrzyczą, ale kasy zwrotu nie rzadaja, setki mln kasy zostaje. Skok na kase jeszcze wiekszy niz deweloperka mieszkaniowa.
Czy to spowodowalo, ze caly swiat przestal preorderowac? Czy chociaz Polacy zmadrzeli i przestali preorderowac? A gdzie tam...
Cieszę sie, ze młodość spedzilem w czasach kiedy gamedev byl tylko lepszy w latach 1989-2013 bylo naprawdę co rok lepiej, od tamtej pory juz jazda w dół.
Obecnie to dramat, branza dalej zarabia rekordowe miliardy, a gier triple A singlowych juz praktycznie nie ma.
To na czym trzaskaja taka dużą kasę?
kiedyś myślałem ze januszy mamy tylko my, a okazało sie ze moze ich mieć cały świat, powód? jest wiecej ludzi co powie "moje pieniądze moja sprawa" i te sprawy lubią Devi analni co chciwość wyżarła im mózg i dumę i stworzyli grę które wyżerają innym mózg, godność i portfel
lepiej oglądać się za indykami i niezależnymi grami, jest tysiące nieznanych a dobrych ze trza zrobić w GOLu osobny dział o tych grach i odnowić lub stworzyć prywatny greenlight głównie dla takich gier, a tak to całą sławę zajmują znane gry znanych molochów i znanych tytułów/postaci
Ot takie pie...
Wymyśl sobie wehikuł czasu, cofnij się o 10 czy 20 lat i graj sobie Pacmana, Prince of Persia czy innego Tetrisa. Ja będę sobie grał w Total Wara W3, Skylines, Wiedźmina 3 czy innego Graveyard Keepera.
A, i chciałbym być tak "robiony w bambuko przez CDP" raz w miesiącu. Albo dwa, a co, więcej nie dam rady, czasu brak.
Tworzenie bylegówna na szybko nazywa się metodologią Agile. Wszystkie wielkie korpo używają tej "nowoczesnej" praktyki. Można dostarczyć dowolne gówno byle było to szybko bo tak jest taniej, poprawi się później.
Dlatego uważam, że w branży gier powinien być zakaz powoływania na kierownicze stanowiska boomerów, którzy nie rozumieją czym są gry, a dobrzy są jedynie w trzepaniu kasy. Nie ma nic złego w zarabianiu na grach, ale towarzyszyć temu musi też pasja. Inaczej dostajemy słabe, niedopracowane i przepełnione mikropłatnościami gry bez duszy za to z rozdmuchanym marketingiem, a tego gracze nie chcą.
Co nie chcą? Wszelakie Diablo Immortal, obsrane mikropłatnościami gry-usługi od Activision, EA czy Uplay święcą rekordy sprzedaży, to kto je kupuje, sam Kotick i paru jego znajomych? Narzeka może parę procent, a reszta kupuje to gówno aż furczy gdy zobaczą jak podkupiony, trzeciorzędny streamer z Twitcha kupi skórek za kilka tysięcy i "muszę to mieć". Gaming to teraz rak, zaczynając od tego typu prezesów i twórców gier, kończąc na tym bezmyślnym bydle, zwanych graczami.
a co maja z tym wspolnego boomerzy czy jakakolwiek inna generacja ludzi? w kazdym pokoleniu masz takich samych lemingow i idiotow. Ludzka chciwosc/zachlannosc moze juz tylko rosnac bo dostep do informacji nigdy nie byl latwiejszy, a socjotechnika marketingowo-propagandowa moze wlasciwie wszystko w tych czasach zrobic z wolnomyslacym czlowiekiem generacji smart.
prezes dlugo by nie pozostal prezesem, gdyby przejmowal sie swoimi pracownikami czy klientami. zysk udzialowcow jest przeciez najwazniejszy, a on ma jasna misje do wykonania.
Ja piernicze, jakim gł*m trzeba byc zeby obrazac ludzi ktorych nie znasz, in blanco, na podstawie tak durnych przeslanek jak te ktore koles podniosl.
A co do unity, dlatego wlasnie wielu kompetentnych developerow radzi zeby zaczynac od programowania i podstawowych bibliotek raczej niz kombajnow typu unity, poniewaz programowac i tak sie pewnie bedziesz musial nauczyc (skrypty) a jak producent cos odwali to duzo latwiej jest sie przeniesc na produkt konkurencji.
Ani EA ani żadni szefowie tych "drzew" nigdy nie robili gier z pasją, dla hajsu.. pasją to robi Naughty dog, albo Valve
pasją to robi Naughty dog,
Już by się Hajdro nie pogrążał :D (po Twoim ostatnim koncie nie wiem czy się jeszcze bardziej da).
Z faktyczną pasją to mogą robić Team Cherry, Moon Studios czy Supergiant Games, a nie nołti dog, które pod butem Soniacza, od 15 lat robi takie same płytko-gameplayowe gry.
Moim zdaniem jeżeli chodzi o Unity i tę całą fuzję to nie powinna mieć ona miejsca skoro Antywirusy, antimalware ostrzegają i blokują jako zagrożenie. Ten Unity był naprawdę świetnym programem do tworzenia gier a teraz jaka czeka jego przyszłość? :-(
Jak ktoś nie kojarzy, to jest ten człowiek, który chciał by gracze płacili za naboje w magazynkach. (:
Spójrz za to, jak ludzie by zaczęli oszczędzać kule w grze ! Prawdziwy survival, każdy nabój ma realna wartość i skończyło by się walenie magazynkami po ścianach na oślep ;)
Nawet nie wiedziałem żę taki dzban jest prezesem największego silnika do gier. Bo je sie o ową przyszłość silnika. Czyżby za jakiś czas miałby oferować w sobie wbudowany sklep z mikro lub nft? Chyba nawet przyziemnie nie lubiany Tim nie jest takim chamem co on.
Z drugiej strony nie mamy żadnej alternatywy silnika dla gier indie...
Tyle dobrego że mimo wszysko nadal sa ludzie co robia gry z pasji a nie tabelek w exelu a żę to sa głównie teraz mniejsze gry to co poradzić.
Wrzód na zdrowym organizmie narodu
PS proponuję aby inni wcielili pomysły tego pana w życie, przykładowo płacenie dolara za każde naciśnięcie gazu czy hamulca w samochodzie. Wątpię czy by popadł w euforię...
Tak, I to EA święte nigdy nie miało problemów z mikroyranzakcjami i płatnymi zeczami które są op
Idioci, kretyni i debile to ci co implementują w grach monetyzację ( mikropłatności) oraz ci co z nich korzystają pozwalając takim złodzieją jak EA na tego typu politykę
Mikropłatności to w důżej mierze wina graczy.
Najpierw wylewają żale że Batllefield ma mikropłatności, czy Diablo Immortal ma mikropłatności a potem i tak płacą
Bo dostał opierz od zarządu firmy że zły PR zmniejsza zyski, że tacy jak on są łasi na każdego centa, to wystosował kilka nic nie wartych słów żeby "naprawić szkody".
No EA to akurat firma mało ambitna klepiąca to samo.co roku nazywając przełomowym. Ogólnie mogliby zniknąć nie zauważył bym różnicy..a takich frajerow jak on wieszać na suchym drzewie. Gry były robione przez pasjonatów dla innych pasjonatów teraz dzięki takim zerom jak on mamy korpo same niema i Wielka "Fife" która jest ta sama gra od dekady
Tak jak myslalem, to za dobry czlowiek na to stanowisko. Raz ze mowi otwarcie co sie mysli w EA to jeszcze za to przeprasza. Szef EA ma klamac i predzej sobie jezyk odgryzc niz za cos przeprosic ;)
Panie prezesie my nie chcemy żeby był pan ostrżniejszy, tylko żeby przestał pan być taką okropną osobą.