Polski rząd powołał nową instytucję do rozwoju „kulturowych gier”
Typowe wywalanie kasy w śmieci. Polskie sukces w tej branży powstawały bez durnych pomysłów rządzących.
Nie trzeba być jasnowidzem żeby wiedzieć co s tego wyjdzie. Choć może co ciekawego.
Jak polski rząd chce mieć na coś wpływ to chyba wiemy jak to się po czasie skończy.
starzy boomerzy którzy nie mają pojęcia co to są gry chcą się zajmować grami... Dobre
Smoleńsk Symulator!
jeszcze tego brakowalo aby komuna polozyla na tym swoje brudne lapska
Wszystko czego się tkną, to można się spodziewać co najmniej katastrofy. Oni to nie nadają się nawet do zarządzania kieszonkowym, a co dopiero do jakiegokolwiek rozwoju. Łapska powinni trzymać zdała od wszystkiego co tylko jest możliwe, szczególnie gdy tej pomocy w najmniejszym stopniu nikt nie potrzebuje. Już widzę te ogłoszenia i wymagania z kosmosu za minimalną krajową, żeby tylko stworzyć miejsce dla swoich młodych paciotków.
I cyk, kolejna metoda by ukraść pieniądze głupiego obywatela, który tylko w Internecie płakać i psioczyć potrafi.
Polskie sukcesy na rynku gier wynikają między innymi z tego, że rząd i instytucje trzymały się od tego z daleka.
Wyniuchali pieniądze, to mogą się pod to podpiąć. Zawsze można się zasłaniać tym, że gry wideo powoli stają się polskim towarem i dobrem znanym na cały świat, rozwijają kulturę i często promują kreatywność, pomagając ludziom w wyborze pracy czy ścieżki kariery. A dawniej to się śmiali, że gry to starta czasu i energii, że lepiej wyjść pobiegać, bo zawsze możesz zostać polskim olimpijczykiem i wspierać naród i Polskę całym sercem. Gry jako towar niszowy nikogo nie interesował i często był obiektem żartów i kpin, szczególnie w ogólnodostępnych mediach. Ale życie ma to do siebie, że lubi się mocno zmieniać i ewoluować i kpić z naszych przeszłych mądrości i gadulstwa.
Będzie finalnie malowanie trawy pieniądze....
Prędzej będzie potrzeba kampanii wyborczej panującej władzy, albo wspieranie bardziej branży "kumpli" + zamówienie malucha w cenie Porshe.
Ludziom kreatywnym ostatnią rzeczą jakiej brakuje w inspiracji to wtrącenie się słynącego z nadmiernego utrudniania życia biurokracją rządu. Choć nie jestem w branży gier, dobrą inspiracją byłyby lepsze warunki prawne do rozwoju, a nie denerwowanie dodatkowym opłacaniem "pijawek", które nie są rozliczane z efektu pracy (ciężko z resztą do wycenienia). Prędzej przydałby się jako pomoc prawna dla nowych przedsiębiorstw, albo automatyzacja procesów, przedstawienie historii przykładowych procesów, w tym wymaganej papierologii. Dobre narzędzia i układanka sprzyja branży twórczej, a to brzmi jak następny wymagany papier do dofinansowania marketingu i inflacja.
Potrzebujemy wiecej gier o Powstaniu warszawskim! I o papieżu! Proponuje: karcianka, mobilny "rozbuduj baze" i papieski tower defens!