Chciałbym zakupić 1-2 dyski do przechowywania danych, które są dla mnie istotne. Każdy z dysków powinien być m.in. 2TB. Ze względu na to, że nie znam się na temacie, czy mógłby ktoś polecić jakiś dysk, na którym mógłbym przechowywać takie dane. Chciałbym zainwestować więcej jeśli to konieczne aby te dane przetrwały...
Nie wiem jaki budżet założyć ale załóżmy na wstępie, że nad tym nie myślimy, a raczej na pojemności i jakości dysku.
Gwarancji, że Twoje dane przetrwają 50 lat na dysku nikt Ci nie da.
Ja ostatni dysk jaki kupiłem to bodajże 3 GB Toshiba (dokładnego modelu nie pamiętam) i sprawdza się nieźle od roku. Mam też dwa dyski po 1 GB Seagate'a i one już działają mi od chyba 5 lat. Wszystkie to klasyczne talerzowe, nie SSD (nie mam nic przeciwko, ale pod kątem ceny średnio mi się opłacałoby dla samego przechowania danych).
Jedyne co możesz zrobić to nie kupować dysków od firm krzaków i dbać o dysk od fizycznej strony użytkowania. Reszta to loteria. Jeśli masz dane, które mają dla Ciebie krytyczne znaczenie, to kup dwa dyski i zrób po prostu dwie kopie, które zostaw w dwóch różnych miejscach.
Żaden dysk nie zagwarantuje ci 100% bezpieczeństwa danych. Jeśli to są naprawdę wrażliwe albo cenne pliki, to ja bym poszedł w dysk NAS i oprócz przechowywania danych na samym dysku, trzymał je także na swoim własnym serwerze.
Jeżeli cena nie gra roli to powinieneś mieć więcej niż jedną kopię tych danych. Najlepiej też żeby były na różnych mediach. Czyli np. nie 2 dyski tylko 4 i/lub kopia np. na płytach M-Disc https://www.youtube.com/watch?v=pekgrP-v5O0 (DVD lub Blu-Ray) i/lub np. w chmurze. Gwarancje na dyski twarde obejmują samo urządzenie(czyli wymiana na nowy), nie zaś zapisane na nim dane.
Większość danych jest aktualnie przechowywana na serwerze, jednakże chciałbym mieć twardą kopię tych danych na dysku. Gdzie będę do niego zaglądał stosunkowo rzadko, jakby archiwum. Drugi dysk będzie do bieżącego kopiowania edycji danych z tego też powodu potrzebuję dwie sztuki. Kopia tzw. raw data znajduje się na serwerze.
Tylko zewnętrzne dyski talerzowe USB, podłączasz tylko wtedy kiedy potrzebujesz i odłączasz kiedy nie używasz. W razie awarii prądu czy burzy ryzyko uszkodzenia bardzo niskie oraz dysk nie pracuje jeśli nie musi, a co za tym idzie nie zużywa się.
Jedna z lepszych metod to mieć jeden wewnątrz komputera na ważne dane i łatwego dostępu, a ten zewnętrzny aby był zawsze lustrzaną kopią. Stosuje ten system od lat i to jedna z lepszych metod archiwizacji danych prywatnie jak i służbowo.
Dokładnie. A ktoś mógłby jakieś linki podrzucić ? Jaką marką się zainteresować ? Zacznijmy może od 4TB+.
Ja kupiłem coś takiego.
Od lat... 7? Używam dysków WD Elements, na które wrzucam mecze młodego i różne figle migle ;) Mam tych dysków 6 czy 7 i na każdym kopia newralgicznych danych.
Tylko jeden mi padł i to, kiedy dwulatek właził mi na obudowę PC i zrzucił dysk na podłogę.
Zamiast bawić się w zewnętrzny dysk to poszukaj sobie jakiegoś prostego nasa od QNAP czy Synology i wrzuć tam dwa 4TB dyski w raid 1 (mirror) jeśli faktycznie zależy Ci na tych danych plus jakiś backup do chmury.
Zdecydowanie najbezpieczniejsze będzie zastosowanie NASa.
Wspomniane wcześniej sybology i qnap są w niezłych cenach. Tylko trzeba pamiętać żeby do środka wrzucić dyski przystosowane do tego typu pracy.
Tylko trzeba się zastanowić czy taka inwestycja się opłaca bo NAS trzeba liczyć 1k do tego jak chce 2 dyski 4TB pod nas to kolejne 1k, pytanie czy musi mieć cały czas dostęp do tych danych, bo jeśli ma serwer na którym już to ma a chce tylko co jakiś czas przerzucać dane to wystarcza zwykle hdd 4TB na usb które będzie przechowywał w bezpiecznym miejscu i jeśli te dane chce powierzyć firma to wykupić opcje w chmurze, jeśli tych danych jest tak dużo.
Wcześniej kupowałem pełne dyski zewnętrzne Tylko, że miejsce na biurku ograniczone, a dysków coraz więcej.
Więc długo zastanawiałem nad NASem, ale taki, który realnie by mnie "kupił", to wydatek rzędu 2-3 tysięcy + koszt dysków oczywiście.
Dlatego poprzestałem na zakupie dysków zwykłych, WD/Seagate. I do tego dwie stacje dokujące z interfejsem usb3.0. Transfer dysku i tak jest wolniejszy. Wkładam kiedy potrzebuję, a kiedy nie chowam do pudełek. Są dedykowane pudełka :) Mam obecnie kilkanaście takich dysków i dwie stacje - nic się nie dzieje od lat z nimi.