Starlink z gigantycznymi opóźnieniami; klienci żądają zwrotów
"Wśród nich znaleźli się mieszkający w stanie Montana John Duran oraz Ilker Temir żyjący na pokładzie żaglówki w okolicach Seattle." - na pewno znajdą lepszy internet na żaglówkę.
Ogólnie typowo "fajny" artykuł: "klienci żądają zwrotów" a dalej "Serwisowi Insider udało się dotrzeć do kilku takich osób" ;)
Mnie w salonie Orange w zeszłym roku okłamali, że w tym roku będę miał światłowód, a teraz nikt nic nie wie.
Niefortunny tytuł. Opóźnienia potocznie są też rozumiane jako ping, więc trochę clickbait.
Miód dla moich uszów
Wchodzisz na rynek z podobnym rozwiązaniem i cieszysz się, że konkurencji podwinęła się noga? Czy po prostu jest zawistnym człowiekiem?
Tylko kilku, a afera jakby to prawie każdemu coś się stało.
Prawie jak na PPE. Kilka randomowych wpisów z Twittera i cyk. Jest news o tym jaka to gra jest słaba xD
antyszczepy lubią to
głównie z powodu niskiej orbity satelitów, skutkującej zaskakująco niskimi opóźnieniami (jak na tę technologię, oczywiście).
Wprowadzacie ludzi w blad. Czasy opoznienia sa rekordowo niskie (a bede jeszcze nizsze przy pelnym rozwoju sieci) i ma to zwiazek z czasem propagowania sie fali swiatla w powietrzu/prozni vs w szkle (czyli w swiatlowodach). Jest ono o 30% szybsze, co bezposrednio wplywa na szybkosc transmisji.
Piszac ze "opozninia sa niskie (jak na te technologie)" niejawnie sugerujecie, ze "po kablu" sa znacznie nizsze - co jest nieprawda. A przynajmniej nieprawda dla "zaoceanicznych polaczen" :) Laczenie sie z serwerem w naszym wojewodztwie mimo wszystko bedzie szybsze po kablu.
Opóźnienia po kablu są niższe. Bo technologia bezprzewodowa z dzieleniem pasma pomiędzy użytkowników sama w sobie wprowadza dodatkowe opóźnienia i straty pakietów. Poza tym, w każdym przypadku Starlink korzysta z naziemnej infrastruktury przesyłowej z tego co mi wiadomo, więc droga informacji jest dłuższa o drogę z satelity i do satelity. Po ziemi ta odległość jest krótsza.
Przeciez Starlink korzysta z kabli, bezprzewodowo dochodzisz do stacji naziemnej z ktorej dopiero masz dostep do "normalnego" internetu czy to lokalnego czy za oceanem.
Raczej chodzilo opoznienia swiatla ktore nie przechodzi przez proznie ( kabel swiatlowodowy) do sygnalu bezprzewodowego, ktory w teorii moze isc bezposrednio, nie jakimis dziwnymi trasami.
Tytuł wygląda jakby mówił o opóźnieniach, czyli jakości samego internetu....
Nie ma na to jakiegoś paragrafu? Nawet pudelek nie jest tak bezczelny.
Według wcześniejszych obietnic firmy, tereny objęte testami beta Internetu Starlink miały zostać rozszerzone w połowie lub pod koniec 2021 roku. Sam Elon Musk niedawno przewidywał wyjście z fazy testowej na październik.
Tzo? xd To oni to masowo sprzedawali bez wcześniejszych testów?