Cyberpunk 2077 wraca do PS Store
Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tych bugów, tych gliczy. I to jest dobre podejście, szanowni państwo. Bo one są w odwrocie. Już teraz nie trzeba się ich bać. Trzeba pobierać patch, tłumnie! 21 czerwca. Będą wypuszczone wszystkie darmowe DLC. Wszyscy, zwłaszcza pre-orderowcy... Nie obawiajmy się, pobierajmy patcha! To jest ważne, żeby móc kontynuować tę sprawiedliwą linię rozwoju.
To teraz można sprzedawać gry które przycinają się co mniej niż 5 minut na nawet 10-15sekund ? Tragedia
To teraz można sprzedawać gry które przycinają się co mniej niż 5 minut na nawet 10-15sekund ? Tragedia
zdziwiłbyś się ile takich gier jest na psn, wszak wszystko to indyki ale jednak sony dopuszcza ich do sprzedaży
Grasz w 360p?
Fallot 76
Days Gone
The Last Guardian
Life of Black Tiger
Źle wybrałeś Days Gone jako przykład, gdyż to już nieaktualne. Został już załatany na tyle, że da się grać.
PS: Chyba, że piszesz o wersji na PC to wtedy twój komentarz jest możliwy.
Może masz tak zakurzoną, sprawdź czy konsola ci się nie dymi skoro ci tak zacina.
Dla mnie gra jest zajebista a graficznie jakoś źle nie wygląda na ps4 slim
No i git, może dzięki temu od teraz zaczną wychodzić te darmowe DLC
Ciekawe z jaką ceną wróci. CP2077 był grywalny już po pierwszym patchu, a teraz to już działa jak każda większa gra na starych konsolach - prawie stałe 30 klatek.
Tyle, że to nadal nie rozwiązuje kłopotu z nie dokończonym kontentem, źle zaprojektowanymi praktycznie wszystkimi rzeczami. Na szczęści fabularnie top.
po pół roku już nikt w to nie gra, każdy kto chciał to skończył. Niestety gra mimo że generalnie jest świetna nie ma dużego replayability, właściwie jak ją skończymy a (ostatnie misje możemy rozegrać w różnym wykonaniu) to nie ma po co grać drugi raz. Dla mnie świetna gra na raz. Wątpię też czy dodatki coś wniosą chyba że będą dotyczyły fabuły po zakończeniu wątku głównego z CP2077.
No ja czekam na kolejne patche bo gry nie przeszedłem i nie zamierzam w tym stanie.
No to musisz uzbroić się w cierpliwość. NA E3 nic nie pokazali, bo nie mają co pokazać. Na forum Redów trąbią że za 2 miesiące razem z Netfliks coś pokażą. Żadnych poprawek czy darmowych dlc nie mają w planach, bo nawet o nich nie informują. Odcięli się od społeczności i tyle. Nawet nie odpowiadają bo po co.
no oni mają to anime jakieś? Dlatego gadają o potężnym pokazie z netflixem teraz każdy chce mieć serial o jednej ze swoich gier xD
no chyba logiczne że to głównie gra na RAZ bo to gra SINGLE PLAYER
podejrzewam że niektórzy przejdą 2-3razy dla sprawdzenia każdej drogi .Więc nie wiem czemu się dziwisz :)
To nie giera MULTI (NA SZCZĘŚCIE)
Nie rozumiem jednego:
Gra jest grywalna nawet na podstawowych konsolach od marca, a dopiero teraz wróci do PS Store xd ? Będzie jakiś magiczny patch, czy Sony tak wali w ch*** ?
Obstawiam że trochę i to i to.
Wbiłem bodajże 93h głównie na patchu 1.04 na mojej zadbanej ps4 slim. Grać dało rade bodajze od patcha 1.03... i zgoda pod wieloma wzgledami port Cyberpunka nie odstawal od konkurencji moge tu wymienic chociażby Kingdom Come Deliverance. Bazowa wersja na plytach tego tytułu to takie GOWNO jak mało ktory tytuł.
Tylko kwestia polega na tym że grasz ogolnie w spartanskich warunkach. Teraz to może byc plynne i stabilne ale nadal grasz na jakims skrajnym super low gdzie polowa mechanik / efektow zostala wyłączona. Większość tematu tyczy sie wszystkich portow i to dlatego jest taki bol dupy do Redow. Wiekszosc powycinali przed premiera. Aczkolwiek taki system pogody pocieli dopiero po premierze. Na konsolach bodajze patch 1.03... na premiere lało jak urwysyn a bodajze od tego patcha wlasnie to że pada to mogles sie poznac ewentualnie po kałóżach. Wycieli kurwa krople deszczu. Nie wiem jak jest teraz ale no wiekszosc godzin ktore spedzilem przy tytule to wlasnie slonce / badz pseudo deszcz bez kropli deszczu. Swoja droga to jest taka szopka przy takim RDR2. I taka szopka pod wzgledem samego lore że hej.
Ciekawe czy bedzie nowy magiczny patch na current geny ale wedlug mnie to bez znaczenia. Niech wydadzą next gen patcha i bedzie dobrze. Ja do tego tytulu na ps4 juz na pewno nie wroce. Zreszta juz nic nowego nie bede na tej konsoli ogrywac. RDR2 mam na dysku plus GTA V oraz Dziki Gon i tak zostanie juz na zawsze. Konsola bedzie po prostu pelnila role dekoracyjną czas dac jej odpoczac. Swoja droga, mialem trzy modele ps4 dwa faty i slimke wlasnie. Slimka ma bodajze niecale trzy lata ale wlasciwie nowka sztuka. Tam maks 2000h przy niej spedzilem. I dbam o nią a nie jak jelop o fata ktorego kiedys kupilem w lombardzie. Ten to mi chodzil jak odkurzacz nawet konkretne czyszczenie nie pomoglo.
Czyli sony zamiast zrobić normalną politykę zwrotów, taką jaką ma np. steam, to pajacuje.
WRESZCIE! Przeszedłem całego Cyberpunka na PS4 Slim i uważam, że zarówno gracze, jak i media mocno przesadzały. Wiadomo, nie było idealnie, ale gra była jak najbardziej grywalna, w ciągu 135h zawiesiła się tylko z 4 razy, a rażących błędów nie było tak dużo.
Dostaliśmy świetną, ogromną i piękną grę, a jedyne co niektórzy widzieli to "zBugOWaNe".
Nie ważne kiedy wróci.
Ważne na ile?
Ciekawe ile w łape dali.
Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tych bugów, tych gliczy. I to jest dobre podejście, szanowni państwo. Bo one są w odwrocie. Już teraz nie trzeba się ich bać. Trzeba pobierać patch, tłumnie! 21 czerwca. Będą wypuszczone wszystkie darmowe DLC. Wszyscy, zwłaszcza pre-orderowcy... Nie obawiajmy się, pobierajmy patcha! To jest ważne, żeby móc kontynuować tę sprawiedliwą linię rozwoju.
Playstation grubo nie ogarnia. U mnie na xbox-one s Cyberpunk po pathu 1.22 śmiga doskonale.
Może na pierwszą rocznicę.
Ciekawe jak to wpłynie na sprzedaż Cybera. Teraz zaczyna się sezon ogórkowy i raczej ludzie na wakacje jeżdżą niż grają w gry.
Teraz to kupią to tylko "szaleńcy" na dużej promocji, więc to nie ma takiego znaczenia. Po prostu na ten tytuł nie warto marnować już czasu. Zostałem obrażony jako klient i nawet jakby obiecywali gruszki na wierzbach (w sumie to już przed premierą) to tym bardziej nie kupię nigdy tej gry. Nawet w Bundlu za kilkadziesiąt złotych.
Wystarczyło od początku włączyć myślenie - zapowiadali nową jakość w gamingu, pozatrudniali drewniane kukły typu Reeves, plakaty na pół miasta, nawalili kubeczków, ręczników i majtek z logiem marki na rok przed planowaną premierą... jak to się mogło udać w postaci finalnego produktu? Nie-fanatyk rzygał CP77 na długo przed wydaniem samej gry, podobnie jak na 3 lata po premierze W3.
Jak coś jest taką głośną bańką, to nie ma możliwości, żeby się udało.
Lord Haart
Ja z zasady od 15 lat nie kupuję na premierę dużych gier RPG i czekam na definitywne wersje te niecałe 2 lata, by mieć dobrze załataną grę i pełną zawartość.
Ale tego nauczyły mnie TES-Daggerfall 1997, Ultima IX 1999, Vampire:The Masquerade-Bloodlines 2004, TES-Oblivion 2006, Gothic 3 2006 i kilka innych koszmarnie zabugowanych gier RPG dość blisko premiery.
Niestety przy Cyberpunk odstąpiłem od tej reguły, bo sądziłem, że Redom po Wiedźminie 3 można zaufać w ciemno i ich kolejna gra będzie jeszcze lepsza, bo są perfekcjonistami w swym fachu. Jak widać nie warto nigdy odstępować od swych twardych zasad.
Duże produkcje RPG to prawie zawsze są zabugowane na premierę. Ciekawe jak będzie przy pełnej wersji BG3 skoro Divinity-Original Sin II był długo łatany przez Larian, a BG3 ma nie być mniejszą grą.
Wiedźmin Chodzi o to, że gra nie jest tym, czym miała być. Nie dali rady i tyle. Potenciał bardzo zmarnowali, sporo powycinali itd.
Ciekawe czy będzie jakiś wzrost sprzedaży, czy kto miał ograć ten już ograł na fizycznej kopii, które dalej były dostępne.
A sama gra? Ma bugi, ma niedociągnięcia, ma niedopracowane mechaniki ale dalej 10/10. Czemu? Bo w nic innego tak nie wsiąkłem od bardzo dawna. TLOU2? Gra robi wrażenie ale mnie bardziej męczyła niż dawała frajdę i tez miała swoje problemy wbrew powszechnej narracji. CK3 - tutaj świetnie ale dalej nie ten poziom wciągnięcia. Hades? Doskonały indyk, walczył u mnie z TLOU2 o trzecie miejsce za 2020. Osobiście gry miały remis, ale jak musiałem wskazać jedną to był to Hades dlatego, że TLOU2 miało i tak już dużo głosów od innych.
Czemu ta gra tak mnie wciągnęła? Przez narrację. Ogrywają wcześniej TLOU2 myślałem, że to narracyjne mistrzostwo, że nie da się tego zrobić lepiej. I choć gra fabularnie mnie trochę zawiodła (za dużo niespójności i momentów wtf?) tak narracyjnie doprowadzili narrację przez cutscenki do perfekcji. Nikt tego nie zrobił nigdy lepiej. Ale potem przyszedł CP2077, który prowadząc całą narrację z pierwszej osoby, oddając graczowi kontrolę na kamerą po prostu pokazał jak klasyczna narracja w TLOU2 jest przestarzała. To był zupełnie inny poziom, immersja wybiła w kosmos. Takich rzeczy wcześniej próbowała tylko seria Half Life ale w CP jest o niebo lepiej. Do tego historia i bohaterowie dla mnie tez wypadli lepiej niż w dziele ND.
Gameplay miał swoje wady, czuć było pewne spłycenie ale i tak przez swoja elastyczność wciągał i nie pozwalał się nudzić. Niestety ta elastyczność jest zarówno wadą jak i zaletą bo jak gracz chce speedować grę to łatwo może zrobić build lecą przez wszystko jak taran, ale jak chce się pobawić w czyszczenie budynku bez wychodzenia z auta to też może.
I tak, nie jest to gra bez wad, ale jest to chyba jedyna gra z segmentu AAA w ostatnich latach obok W3 i RDR2, która próbowała zrobić coś inaczej, lepiej, pójść na przód. I moim zdaniem się udało, dzisiaj na CP2077 psioczymy często ale inni będą tą grę naśladować bo przy próbie kontaktu z innymi grami z gatunku lub zbliżonych jak nowe AC, WD itd. to jedyne co czułem przy nich po CP to jedno wielkie rozczarowanie, którego nie czułem wcześniej, temu podobnie jak po W3 ogrywał gry zupełnie inne gdzie ciężej o takie porównania i czekam na cos wyjątkowego.
Zmarnowana praca wielu ludzi. Aż mi ich szkoda...
elathir
TLOU 2 ma najbardziej przereklamowaną narrację i fabułę z wszystkich gier o których pisze się, że tym wyróżniły się. Z dużej chmury mały deszcz. Rozdmuchane to wszystko. Płytkie, źle zmontowane, wyprane z emocji w miejscach, gdzie nie powinno, niespójne, głupiutkie, z dużo gorzej napisami postaciami niż w jedynce.
Porównując TLOU 2 do Blade Runner, The Longest Journey, Planescape Torment, Deus Ex 1 i dziesiątek innych perełek fabularnych z lat 1990-2020 z wielowątkową fabułą, genialną narracją, świetnie napisanymi postaciami, dużą spójnością to wręcz w papę dostaje TLOU 2 w 1R i już nie podnosi się z kolan.
TLOU 2 to śliczna gra, ale zarazem doskonałe niechlujstwo.
Narracje to już miałeś mistrzowską w Wing Commander 3 w 1994 roku. Nie musiałeś czekać do 2020. Przespałeś 26 lat i kilkadziesiąt fabularnych arcydzieł, które miażdżą TLOU 2.
TLOU 2 robi wrażenie głównie na osobach, które nie znają prawie żadnych wybitnych gier lub mają amnezję i zapomnieli jak są dobre.
Recenzja na video wyjaśnia w kilku punktach czemu fabularnie tak zawodzi TLOU 2
www.youtube.com/watch?v=Y0DHzK8kcpM
Oby więcej głosów w podobnym tonie. Cyberpunk to pierwsza gra od wielu lat, która faktycznie pcha wózek wielkoformatowego grania do przodu, właśnie chociażby przez wzgląd na wspomnianą przez ciebie narrację. Gracze mogą płakać, bo tak naprawdę chcieli pod płaszczykiem CP2077 dostać GTA 6 od twórców Wiedźmina, ale jeśli ktokolwiek będzie chciał stworzyć przełomową grę AAA, to Cyberpunk będzie pierwszym do naśladowania. A pewnie chciał będzie, gdy taśmowo robione gry od np. Ubisoftu przestaną się tak dobrze sprzedawać.
Ciekawe z jaką ceną wróci. Pudełkową edycje można było dostać w sklepach za ok 60 zł i nikt jakoś specjalnie nie chciał kupować.
ciekawe jakie beda statystyki sprzedaży,
w miesiąc wyczyszczone wszystko i gra leży na półce a jedyny kontakt obecnie jaki mam z cp2077 to motyw na ps4 , DLC`ki? albo jakies dodatki,ktos cos?
No ciekawe z jaką ceną wyskoczą. Serio myślicie że ponad 2,5 stówki?
Ja i tak kupię ten tytuł dopiero gdy wyjdzie jakaś wersja GOT-y (lub coś podobnego do GOT-y) gdzie już na płycie będzie znajdować się wersja gry działająca tak jak powinna na premierę.
Gra jest niegrywalna w dniu premiery czyli w czasie gdy gdy jest najdroższa
Poja jakimś czasie ukazują się pache poprawiając jakość gry a samą grę można kupić za dużą mniejszą cenę
Twoim zdaniem to jest sprawiedliwe?
Ja nie chce nikogo obrażać ale teraz w tych czasach to trzeba być debilem żeby grę na premierę kupować,99% gier jest grywalnych i ukończonych po minimum pół roku od premiery ,do tego dochodzą dlc i jakieś dodatki i tak naprawdę jak chcesz sobie w normalną grę kompletną pograć to musisz być przygotowany na 0,5-1 rok po premierze.
Co to w ogóle za moda żeby na premierę kupować przecież to się mija z celem,nie dość że będziesz grał w zabugowanego krapa to tak jak napisałeś za 3 razy większą cenę a przecież tyle jest gier których i tak nie zdążysz ograć bo życia nie starczy ,więc to nie jest tak że czekasz na tą jedyną ,tylko po prostu śmigasz w inne a o tej sobie przypomnisz za rok jak będzie naprawiona i z dodatkami,czyli kompletna taka jaka powinna być na początku.
A idioci niech się łapią na preordery czy premierowe zajawki,twórcy tez muszą na kimś zarobić a że na głupkach się najlepiej zarabia to każdy o tym wie.
Jak wygląda Cyberpunk 2077 na PS4 SLIM? Zapraszam na podcast!
https://www.youtube.com/watch?v=W05-1Lh_X0g&ab_channel=60fps