Braki chipów - fabryki stoją, podrożeje dosłownie cała elektronika
Wszystkie chipy poszły do szczepionek, nie ma się co dziwić.
spoiler start
żart
spoiler stop
Wszystkie chipy poszły do szczepionek, nie ma się co dziwić.
spoiler start
żart
spoiler stop
Rok na przeczekania.
Nowe gry poprzesuwane na 2022, filmów nie ma.
Trzeba siedzieć i oglądać seriale i nadrabiać starsze tytuły, lub grać w jakąś sieciówkę.
Albo można, no nie wiem, może poczytać książkę, bo ile mi wiadomo, premier książek szczególnie nie opóźniają. No, ale kto by tam książki czytał. ;)
Ocieoli się będzie się na działce siedziało zamiast przy elektronicznej rozrywce. Może przejdzie chęć konsumowania nowości będzie czas na pożyteczne rzeczy.
Problem taki,że filmy mam na bieżąco. Seriale w sumie też.Został mi w sumie tylko Expanse. I tam jeszcze jakieś dwa.Ale sobie czekam,niech się znowu nazbiera, za kilka lat zacznę znowu robić maratony. Jedynie anime na bieżąco oglądam. Bo to wychodzi non stop.
A gry...mam w co grać, a na resztę za słaby PC. Gdybym juz kilka lat temu, miał nowego PC.To teraz nawet bym nie miał w co grać.
Książki,cz tam światy wiedzy, nadrabiam jedna sztuka na miesiąc, a to co kupię, zostawiam na dużo gorsze czasy ;D W tym roku Mekhańskie pogranicze muszę sobie kupić.
Trochę ciężko z tym poznawaniem dziewczyn, to całe maska na pysk i kijem dźgaj każdego, kto się zbliży na mniej niż 2 m trochę utrudnia towarzyskie spotkania. Nie każdy też ma rodzinę, albo ma taką, z którą dobrze wychodzi tylko na zdjęciu.
Z podróżami też przy obecnych obostrzeniach ciężko, zresztą na większe podróże też człowiek się codziennie nie wyrywa, bo praca wchodzi w paradę.
można też poznać fajną dziewczynę/faceta stworzyć związek
Na bank, w maseczce, nie wiedząc jak ten ktoś nawet wygląda, nie mogąc nigdzie pójść (restauracje, kawiarnie, kina pozamykane - dobra, można do parku, ale ciągle nie będziecie łazić po parku tylko...), pomijając już samą obawę przed tym, że ten ktoś zwyczajnie sprzeda Ci wirusa. Powodzenia :)
Gdzie te fajne dziewczyny?;D Jest pandemia, nawet sie spotkać nie da.
Trochę ciężko z tym poznawaniem dziewczyn, to całe maska na pysk i kijem dźgaj każdego, kto się zbliży na mniej niż 2 m trochę utrudnia towarzyskie spotkania.
Otóż to, w punkt.
w maseczce, nie wiedząc jak ten ktoś nawet wygląda
Racja nigdy nie wiadomo co sie kryje pod maseczka :D
Na bank, w maseczce, nie wiedząc jak ten ktoś nawet wygląda, nie mogąc nigdzie pójść (restauracje, kawiarnie, kina pozamykane - dobra, można do parku, ale ciągle nie będziecie łazić po parku tylko...), pomijając już samą obawę przed tym, że ten ktoś zwyczajnie sprzeda Ci wirusa. Powodzenia :)
Brzmi jak wymówka :) dla chcącego nic trudnego. Jak ktoś bardzo chce, to i maska dla niego nie stanowi problemu. No ale każda wymówka jest dobra, co nie?
Ja na szczęście swojego chłopaka poznałem jeszcze w dawnych czasach. Teraz to też nie miałbym pojęcia jak się za to zabrać. Ani tu gdzieś pójść, to te maseczki, no trochę kiepsko, także współczuję :(
Brzmi jak wymówka :) dla chcącego nic trudnego. Jak ktoś bardzo chce, to i maska dla niego nie stanowi problemu. No ale każda wymówka jest dobra, co nie?
Ja normalnie chodze po mieście i podrywam dziewczyny.
Jeśli widze że jakaś ma fajną figure po prostu podchodze do niej i zdejmuje maseczke z jej mordy. Jeśli mi sie podoba - zagaduje. Jeśli nie - ide dalej. Dokładnie, dla chcącego nic trudnego.
Najgorsze co może się przytrafić w tym momencie to awaria komputera szczególnie karty graficznej.
Nawet jeśli wydaliśmy 50% mniej w listopadzie/grudniu to teraz w razie awarii sklep zwróci nam 100% pieniędzy zamiast wyłożyć nową kartę albo bawić się w gwarancję.
W swojej firmie też podniosłem ceny o 30% ale widzę, że to nie zrobiło na ludziach większego wrażenia bo dalej płacą.
Aktualnie jestem 3 lata po zakupie ostatnich części.Musze iść do przeglądu. Pewne jest to,że będę musiał chyba dysk wymieć w ciągu roku. Reszta chyba gra i buczy. Ostatnia karta po 3 latach,odmówiła posłuszeństwa, stopiło się łączenie od kabla do monitora ;D Chciałem się nauczyć programować, jakaś grafika czy coś, ale na to mam za słabego PC.
Ja od 2017/18 lecę na kompie ze specyfikacją z mojego profilu, chciałem coś ulepszyć w zeszłym roku ale nie było kasy. Teraz jest ale wszystko podrożało
Naprawdę minie sporo czasu zanim dojdziesz do etapu wirtualizacji albo uczenia maszynowego, kiedy moc się przydaje. ;P
Ale nowina. Wszystko w ch...j drożeje od żarcia po przemysłówkę i elektronikę. Kto to kupi jak jeszcze dadzą ognia z cenami ? RTX 3060 w kompletnym pc to teraz cena rzędu 8 - 10 tysięcy. Kto takie coś wytrzyma, karwasz barabasz. Rok czy 14 miesięcy temu, za te pieniądze mieliśmy 2 dobre kompy albo 3 średnie. Świat się wali a cwaniaki /to norma/ robią szmal. Niech się nim udławią :(
PS. Już to widzę jak po poprawie sytuacji /z wirusem też/ producenci cofną ceny do tych sprzed kryzysu, he he - "Kupowaliście o 50 czy o 100 % drożej to dalej becalujcie, stać was " :-D
Żarcie chyba w Warszawie drożeje. U mnie ceny skoczyły,bo to normalne. Dodatkowo skaczą przez głupie podatki rządu. Cukrowy, mocowy. W większych miastach to wiadomo,ceny z upy.
Braki chipów - fabryki stoją, podrożeje dosłownie cała elektronika
Chcesz złożyć cały nowy komputer - obecnie zapłacisz za niego 3x więcej.
Chcesz kupić nową kartę graficzną - nie ma, nawet starszych modeli.
Karta graficzna ci nawali - .... kupujesz konsole.
Niech wezmą się realnie do pracy to nagle wszystko się pojawi, a nie wypuszczają na rynek mała ilość produktów, utrzymując stale wysoka cenę. Z perspektywy firmy to raj, kasa spływa strumieniami, więc mogą utrzymywać ten stan rzeczy w nieskończoność.
Chyba że wirus nagle zaatakował tez ich maszyny które odwalają i tak większość pracy... dość tych wykrętów.
Ale to cwane! Ludziom opłaca się sprzedawać znacznie mniej produktu w cenie trochę większej, cwany ten plan biznesowy. Przejrzałeś ich wszystkich kurcze, teraz obawiam się że i zobaczymy te rzeczy w piekarniach jak przeczytają Twój wpis, zaczną robić znacznie mniej chleba by tylko trochę podnieść ceny.
Co by się działo, gdyby producent mógł sam podnosić ceny produktu bez zmiany nakładu.. ceny większe, a produktu wystarczająco! Niesamowite, ale całe szczęscie rezygnują z tego. Przynajmniej jest ten chytry plan udawania, że nie wyrabiamy się z produkcją.
Do pracy nieroby!
Amerykanie już mają rozplanowane budowanie fabryk swoich i TMSC na terenie USA, więc to nie potrwa w nieskończoność, gdyż jak fabryki rusza w USA to skośne gnojki dostaną od USA gacka na te chciwe pyski.
Europa jakby też się obudziła i postawiła kilka fabryk to też by jej Automotive się uniezależnił i rynek by odżył.
Słownik trzymają białych obecnie za jaja, a nie zapominaj, że nie ma cwanszego, bardziej mściwego i chytrego człowieka nad białego. Ten jak trzeba to i skośnego wykiwa.
Wystarczy przenieść fabryki z Chin i wywołać u chinoli wojenkę domową i już marzenia chinoli o dominacji na świecie lęgną w gruzach.
Wystarczy, że uda się wszystkim narodom białych ludzi zgadać przeciwko Chinom (razem z Rosją bo tej już nie zależy na silniejszych Chinach).
Janusz kupi i zapłaci X2, ale 100 innych klientów już nie, bo za drogo i uzna, że stare wystarczy, lub że sobie poradzi bez czegoś tam.
U mnie w pracy większość ludzi już nie ma stacjonarnych PC a laptopy po 5-10 letnie i im wystarczają. Konsola? Ktoś tam ma xbx360 z koncertem i odkrywa grę pt? Minecraft.
A to ludzie zarabiający dużo powyżej średniej krajowejz mający domy, po dwa samochody.
O pieniądze tych ludzi powinna zabiegać branża IT, a nie jakiś uzależnionych od gierek i online dzieciaków.
Nie na januszach jest gospodarka zbudowana lecz właśnie na ilości normalnych ludzi.
Na januszach oto może Apple stoi, ale nawet wszystkie Januszem świata to maks 10% klientow, reszta to android i PC, czyli normalni ludzie, a ci nie dają się dymac na cenach X2.
Dlatego mieszkania podrożały o 100% w ciągu ostatnich 10 lat, żeby właśnie zgnoic zwykłych ludzi, a nie Januszu.
Na Januszu możesz dorobić, ale w długiej perspektywie nie zarobiszz bo Janusz pójdzie gdzie indziej, a jak się kapnie że go okradles to jeszcze się zemści.
Spokojnie, spokojnie, w motoryzacji są na to sposoby - na przykład gaźniki.
To i w informatyce się znajdą, np. komputery na korbkę...
Ech, słabe to wieści :-(
Czlowieku jakby wróciły proste samochody czysto mechaniczne (elektryczne nech bedzie radio i sterowanie klimatyzacja), ktore da sie naprawic kluczem trzynastka i srubokretem, a zarowki wymieniasz w 30 sekund bez narzedzi, alumulator ma 10 cm miejsca naokoło, a silniki sa na 0.5-1 mln kilometrow na solidnym łańcuchu, a nie jakieś smiesznej gumce od majtek.
Mialem auto 1.3 na gazniku i zbieralo sie lepiej niz moj obecnie 1.6 z 2x wieksza iloscia KM, ale tez prawie 2x większą waga.
Auto, ktore sie tlucze, skrzypi, wali zanim zrobi sie awaria, bez czujników, ktore kretyni nawet do felg wkładają.
Taki reset elektroniki byłoby jak ofiarowanie drugiego zycia 90 letniemu emerytowi, ze moze sie znow narodzic w ciele 20 latka.
To nie wroci, bo w takich autach nie mozna rżnąć klientow na miliardy na serwisie i częściach. Polowa ludzi by sobie sama auta naprawiala czy tanio w lokalnym serwisie o ASO poszłoby w diabły (gdzie jego miejsce).
Mam dziwne wrażenie, że jesteś moją bratnią duszą, jeżeli chodzi o co poniektóre poglądy :D
Jakby ... ta szarą strefę byłoby dużo lepiej.
Te krypto to obecnie sabotażyści
Fajnie było sobie kupić PS5 czy XSX za 500 euro :D W tych czasach to skarb dla gracza.
Starożytne chińskie przysłowie mówi: jeżeli chcesz budować komputer, spodziewaj się fali wydarzeń która to uniemożliwi, jak utrata pracy, brak podzespołów czy dramatyczne ceny. W moim wypadku się sprawdziło.
W 2022 roku nowa generacja zielonych i czerwonych, więc można zrobić skip obecnie najnowszych GPU. RXy 7xxx w ogóle miały wyjść w najlepszym przypadku pod koniec 2021.
I dobrze nie będzie nic ciekawego z elektronicznej rozrywki i będzie drogo to będzie czas na pożyteczne rzeczy.
Działka leżaczek piwko rower spacery muzyka która ma to do siebie że im starsza to często tym lepsza. Może w końcu pójdę w poszerzanie kwalifikacji co w przyszłości da mi szansę na lepszą pracę i płacę. Same plusy tym bardziej że od dawna zabieram się na walkę z elektroniczną rozrywką bo to poza pracą największy złodziej i marnowacz czasu.
Znajdziesz sposób żeby grać na starym sprzęcie.
Weź się za emulacje i odkrywaj stare konsole Segi i Nintendo, gry z automatów i będziesz miał hobby w hobby i to takie w pełni offline bez łaski korporacji typu steak i innych syfow.
A leżaczek z piwko super sprawa z usuteczniam od 15 latz bo jednak nic lepszego niż przyroda i relaks i żadne IT nigdy nie da większej przyjemności niż naturaz ruch i relaks.
Od kilku dni z przerażeniem czytam te wszystkie doniesienia. Nie z powodu tego, że planowałem jakieś zmiany, zakupu itd, ale z powodu faktu ile będę musiał wydać gdyby mi grafika siadła w kompie. Nie gram już od lat, a jak nawet to w suchary czasem nawet jeszcze z XX wieku, ale komputer jest mi potrzebny do pracy. Mam ośmioletniego kompa (do MOICH zapotrzebowań sprawdza się świetnie, zgaduję, że nowe gry nawet by się nie uruchomiły) i w przypadku awarii to ile bym musiał wysupłać na najtańszą grafikę (nie mam zintegrowanej na płycie głównej, ta by rozwiązała problem w przypadku hipotetycznej awarii). W 200 zł to pewnie nie mam co celować? Da radę do 300 coś wyszarpać? Wymiana procka na takiego ze zintegrowaną grafiką nie wchodzi w rachubę, bo pewnie bym musiał wymienić wszystko w kompie przez to. Pytam z ciekawości.
Z ciekawości sprawdziłem, na morelach widzę że są jakieś starocie geforce gt7xx za te 200-300zł i podobno nieźle się sprzedają...
Mi niedawno padła gtx 1070, może uda się naprawić, może nie. Kupiłem GT 1030 za 430 zł firmy Palit, bo muszę mieć do pracy coś,co ma 2 gb ram. W GTA 4 idzie nawet pograć... ;]
A co, to już takie problemy z pieniędzmi, że nie stać cię na coś porządnego za 1000-1500? Za 300 zł pewnie da radę, ale chyba lepiej dopłacić, niż męczyć się z badziewiem.
Jak masz 8-letniego kompa, to myślę, że możesz go nawet wymienić na jakiegoś biurowego Della, które z reguły na aukcjach dość tanio chodzą i nie będziesz się musiał martwić wymianą reszty podzespołów.
Tia.To ani sobie w końcu smartphona nie kupię ;D Mam nadzieję,że do czerwca przyszłego roku, zakupię PC na lata. Jeśli nie ,to trudno,odkładam granie na 10 lat.Trudno,nie zagram w Wiedźmina 3 i RDR 2 jak najszybciej. Życie. Ciekawe co będzie, jak w ogóle już nie będzie można produkować Chipów,bez wynalezienia czegoś innego... To dopiero będzie zabawne.
Tak sobie żartujemy A redaktorzy piszą chwilowe artykuły strach się sprzedaje. A poza tym wszystko będzie po staremu no chyba że bitcoin będzie ciągle rósł to ceny sprzętu do kopania będzie ciągle rosły. Przerzucisz się na konsolę a to raptem 2tys złotych i po problemie. Reszta będzie po staremu.
Moze jak już podrożeją wszystkie chipy, to stanieją nieruchomości? Ludzie zaczną lokować pieniądze w dyskach SSD, procesorach... ech, marzenia.
Wszystko zależy od kursu bitcoina. Na razie jest kryzys więc wszystko co ma wartość to rośnie. Dziwnym trafem w bitcoin i jemy podobne masy uwierzyly że mają wartość.
Prawda jest inna - pisowski podatek reprograficzny - trzeba im kasy na 500+ kosztem tych co stać na zakup nowego sprzętu ot i cała tajemnica.
Dobry moment na zakup PS4 slim za 700-800zł i zagranie sobie w exy.
Niech drożeją, jeszcze trochę i gaming PC zgaśnie całkiem na czas tego kryzysu. Za godnego kompa do raptem FHD/60 trzeba obecnie dać około 5k i to tylko dlatego, że reszta komponentów poza gpu jest względnie taniutka. Już teraz mało kto decyduje się na zakup PC. Ja ograłem co miałem ograć i chyba będę sprzedawał mojego peca z 3070 bo na rynku gier i tak posucha, a wkręciłem się już w inne hobby.
Komputerów na świecie jest tyle, że 5 lat mógłby nie powstać żaden nowy i dalej byłoby na czym pracować.
Komputerów pozwalających odpalić gry też jest z miliard więc rynek nie zdechnie.
Za to po dupie dostaną Ci którzy żyją z handlu hardwarem, gdyż spadnie popyt na komputery zwłaszcza stacjonarne <(laptopy są tańsze od stacjonarnej).
Moim marzeniem(które się nie spełni) jest to, żeby twórcy gier należycie zaczęli optymalizować gry i wręcz wymagania gier powinny się obniżać, a nie podwyższać (np REVIII Village wołający GF3070 do FHD z RT?). Optymalnie byłoby jakby wróciła taka optymalizację gier jak była za czasów Amigi i PlayStation 1, gdzie wyciskano ostatnie poty z każdego hardware i każdy MB i MHz był wykorzystywany należycie.
Jakby zmusić Twórców do optymalizacji to wszystkie wymagania gier na PC można by spokojnie obniżyć o połowę. Marnotrawstwo jest ogromne, a najgorsze na smartfonach z Androidem. Tam 1GB RAM to powinien być higher end, a tak już 4-8GB jest standardem, a to głupie aplikacje po kilkaset MB, a wymagania jakby 100GB przewalały.
Zgadzam się w pełni, bo niejako jestem żywym przykładem tego niekończącego się wyścigu zbrojeń. Jakiś czas temu stwierdziłem, że przesiadam się na WQHD przy 75hz. Moje karty na przestrzeni ostatnich 2 lat lat to 1070ti, 2070s i teraz 3070. i cały czas brakuje mocy. Ja wydaje kilka tysięcy na gpu, a tu byle łatka do gry wchodzi i daje do wydajności więcej niż upgrade, na który trzeba wydać kupe szmalu.
Gierki są obecnie optymalizowane tragicznie, bo jest straszny wyścig za pieniądzem i głównym celem jest po prostu wydanie gry niezależnie od jej stanu. Wszystko obecnie przeniosło się na wykresy, premiery byle czego są papierowe, a liczą się jedynie cyfry.
Taka sytuacja jest korzystna dla wszystkich oprócz graczy. Gdyby nie przyzwyczajenie do myszy i klawy już dawno bym siedział na konsoli.
Także najprawdopodobniej dokonam niejakiego resetu sprzedając kompa i wracając na FHD 60hz z haswellem i jakimś gównianym gpu typu 1060/rx580 do okazjonalnych indyków i pracy zdalnej. Na dniach będę się zapoznawał z tematem gf now jako alternatywy do najmocniejszych AAA.
A ja uwięziony w GTX 1050ti od Palita... Z tego powodu zacząłem ogrywać starsze tytuły ze swojej kupki wstydu, np. seria Dead Space. Pozdrawiam.
Też właśnie wciąż siedziałbym na 1050ti gdyby nie skopany HZD na PC na premierę. Udało mi się kupić 1660 super przed skokiem cen więc nawet dziękuje słabej optymalizacji na premierę ;D
Odpalisz na tym kilkadziesiąt tysięcy gier. Wystarczy znaleźć tę, których jeszcze nie ograles i ograć je.
Emulacja też może Ci dostarczyć tysięcy dodatkowych pozycji.
Mam nadzieję, że wiesz, że 1050TI, to najpopularniejsza karta gamingowa i wszyscy producenci są zmuszeni robić wszystko, żeby choć na minimalnych ich produkcja ruszyła.
Dokładnie, fajnie wytłumaczone dlaczego jest jak jest. I nie, nie jest to wina kryptowalut.
Czyli na świecie brakuje chipów i dlatego nie ma w ogóle dostępnych np kart graficznych ale na allegro bez problemu kupicie dziesiątki kuparek zawierające ich po paręnaście albo parędziesiąt sztuk. Nie no... ja kupuje to uzasadnienie z artykułu XD
Jak na świecie skończą się części do aut, to nadal przez kilkanaście lat będziesz mógł je kupować. A to, że auta trafiły do jednej uprzywilejowanej grupy to już inny problem. Naprawdę warto czasem się zastanowić, to nie jest trudne.
Będzie jak w latach 90tych, kiedy posiadanie jakiekolwiek elektroniki to był luksus i człowiek się cieszył ze wszystkiego nawet wyświetlacza monochromatycznego LCD na odtwarzaczu VHS.
Może wróci szacunek do elektroniki i nie będzie co roku wymiany smartfonów przez bubków.
Może zmniejszy się dzięki temu skoki ilość elektrosmieci, a programiści słońcu zaczną optymalizować kod by zmniejszyć wymagania software i lepiej wykorzystywać architektury sprzętów (pamięta ktoś MMX w pierwszych Pentium?).
Tylko trzeba zlikwidować celowe postarzanie produktu, wymuszając obowiązkowa 5 letnia rękojmię i gwarancję na każdą elektronikę, od pendrive na komputerze kończąc, a samochody 10 lat.
Wtedy może być mniej tej elektroniki, a Itaka będzie lepiej.
Poza tym im bardziej odstawimy elektronikę i wrócimy do natury i niezależnych rozwiązań,tym lepiej dla nas wszystkich. Elektroniki i internetu już jest w naszym życiu dużo za dużo.
Tak, na pewno będzie jak w latach 90 XD Zejdź na ziemię. Wystarczy, że bańka kryptowalut pęknie i wszystko wróci do normy tak samo jak było w 2018.
"Pierwszą są wspomniane problemy z produkcją elementów wykorzystywanych przez producentów, takich jak półprzewodniki."
Przydałaby się jakaś głębsza analiza na ten temat. Dlaczego tak jest? Jest jedna fabryka półprzewodników na całą Ziemię? Zabrakło krzemu? Wina pandemii? Jeśli tak, to dlaczego? W którym kraju się nie wyrabiają z produkcją? W Chinach? Czy to przez kopaczy kryptowalut, którzy znowu wszystko wykupili? Jakieś statystyki na zapotrzebowanie procesorów w okresie przed pandemią i po pandemii pewnie też by coś udowodniło.
Generalnie widzę, że może być wiele powodów, ale są tak rozmyte, że w zasadzie nie wiadomo czemu tak się dzieje i bardziej to przypomina domyślanie się...
Niesamowite lol, dwie fabryki na cały świat.
W tym newsie masz omówione przyczyny tej sytuacji w odniesieniu do kart graficznych: https://www.gry-online.pl/hardware/dlaczego-brakuje-kart-graficznych-znamy-powody/z01f24c
:)
Kolejna wymówka byle tylko podnieść ceny. Jestem mega zadowolony że złożyłem sprzęt z górnej półki 3 lata temu, choć wtedy wątpiłem czy to dobry moment bo była pierwsza fala szaleństwa bitcoina. I tak wyszedłem na tym dużo lepiej niż ludzie kupujący sprzęt teraz.
mam GTX 1080 i do tej pory nie miałem problemu z zagraniem w absolutnie żadną grę na ultra
Przecież Battlefieldy, tak jak wszystkie gry nastawione na grę online nie mają wyśrubowanych wymagań sprzętowych bo ich celem jest przyciągnięcie jak największej ilości graczy którzy będą grali i przy tym nie klatkowali. Nie powiem ci teraz ile FPS miałem dokładnie w BF 5, bo w tę grę przegrałem tylko około 130 godzin, zanim mi się znudziła, ale wydaje mi się że coś koło 80-100 klatek. Dużo bardziej doświadczony jestem w Battlefield 1 w którym mam ponad tysiąc godzin i w tej części BF mój GTX 1080 zwykle się trzyma w rejonie 120-140 FPS na wszystkich ustawieniach wymaksowanych. Oczywiście mówię o 1080p.
Tak na szybko kilka gier w które nie zagrasz na ultra w 60 fps (czyli bez spadków poniżej, bo tak definiuję komfortową rozgrywkę) na tej karcie: CP2077, Microsoft Flight Simulator, Red Dead Redemption 2, Kingdom Come Deliverance, Assassin's Creed Valhalla, Watchdogs Legion.
Chyba że miałeś na myśli 30 fps, ale z tym też byłyby problemy w niektórych z tych gier.
Byś kupił Bitcoina, albo inne krypto to byś dzisiaj 50 takich kompów złożył, ale nie będę pouczał ludzi o tym jak inwestować pieniądze.
Szaku inwestuje się na dołku a nie na górce. Teraz mamy górkę bo kryzys panademia I rekordowy druk pustego pieniądza i rekordowo niskie stopy procentowe więc jedyne co się opłaca to sprzedawać.
Co tam elektronika: upgrade był w 2019.
Ale ceny napojów słodzonych podnieśli dwukrotnie. A ci co od podwyżki się wykręcili dodają jakiegoś g*wna zamiast po prostu odciąć cukier.
Panie przemierze, jak grać (na suche gardło)?
Kto co tam ma w kompie,to chuhać na to i dmuchać,bo przy obecnej sytuacji jesli cos wam padnie to jego naprawa/wymiana czesci jest calkowicie nieoplacalna,a koszta mnozymy x3.takze zycze na pandemiczny okres bezawaryjnych kompow.
W październiku zeszłego roku, to jednak dobry interes zrobiłem. Kupiłem RX 5700 XT za 1700 zł. Dziś te karty (i wszystkie inne) latają za takie sumy, że nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać. Miałem czekać na nową generację, ale przewidywany brak dostępności mnie zniechęcił. Takiego szaleństwa cenowego jednak się nie spodziewałem. Wincyj pandemicznego szaleństwa i będzie lepiej.
Już dawno było wiadomo, że z chipami będzie problem, przecież wszystkie idą do szczepionek!!!
Latem chciałem się przesiąść z ps4 na xbox series x (spokojnie, spokojnie ps5 w dalszej przyszłości pewnie też zakupię :P ). Teraz nie wiem czy nie kupić szybciej żeby potem nie przepłacać.
Najgorsze jest to że ze względu na zawyżone ceny podzespołów PC oraz niską dostępność konsol nowej generacji branża przesuwa premiery gier bo się zwyczajnie nie opłaca wydawać nowych aaa gier w które trzeba grać na nowych podzespołach i które trzeba sprzedać w jak największej ilości na premierę. Jak sytuacja się nie poprawi w najbliższym czasie to następnym krokiem będzie wstrzymywanie się z produkcją kolejnych gier. To samo z filmami jest bo kina nie działają.
Wystarczy dalej wspierać PS4/XO i pisać grę tak, by działała dobrze na GF 1060, 4 rdzeniach i 8 GB RAM i sprzedaż będzie dalej wysoka.
Jak ktoś za to wyskoczy z grą na niedostępny hardware to na własne życzenie zaryje twarzą w betonowa ścianę.
Jak pisałem, że nextgeny wchodzą minimum o rok za wcześnie i że PS4 i XO to mnie krytykowano.
Fani X, do których się zaliczam, na szczęście nie mają problemu z dostępnością.
Co do kart, to przecież nie potrzeba rtx30xx by grać na przyzwoitym poziomie. Swój backlog na Steamie ogrywam na gtx960 i daje rade. Borderlands 3 wyciągały 40 parę klatek :)
Niech wzorem 1050 Ti reanimują coraz starsze karty i wystawiają za grubą kasę. Jełopy będą kupować, myśląc, że skoro takie drogie to takie dobre.
I know these troubles that many electronic departments are facing nowadays. Electronic chips are becoming expensive day by day that is why all electronic devices are becoming expensive. You can see between companies of electronic chips. They are trying to generate pics more powerful than the other and that is why they are increasing the rate of chips too. I suggest you buy a used one because they are also very good to use. They work like the new one ad if these chips have problems then you can easily exchange them or also recover them. Check this website for more information of [url= [link] ]Centura Tiles[/url]
3080 za 3279 zł, coś wspaniałego, nawet 10 tysi mnie nie kręci, ważne że jest.
Ludzie chcą płacić to sobie NVIDIA nabija kabze. Gratuluję biznesu panie Jensen Huang. Pewnie już nie wie co z kasą robić
Chyba że to sklepy tak zawyżają
Jak nie ma chipów, to co potem dalej, co z reklamacją nowych kart które są tak drogie i części do nich nie ma.Czyli z automatu gwarancja nie uznana, czyli twój problem, nie Nividii czy Amd że tyle wydałeś za GPU
Najprawdopodobniej będą robić wszystko, żeby ci reklamacji nie uznać. Jak uznają, to zwrócą hajs.
I jak tu nie odczuwać satysfakcji po takim artykule, że kilka miesięcy temu udało mi się kupić RTX 3070 a w odwodzie wciąż mam GTX 970 jak by co.
Jako alternatywę do grania na kompie polecam sport, siłownie plenerowe nadal otwarte, biegać nie zabraniają, pogoda dopisuje, elektronika to nie jest produkt podstawowej potrzeby, czy nawet drugorzędnej potrzeby jak nieruchomość czy samochód na własność.
Taa jasne , tymczasen nvidia sprzedaje karty do kopalnii za 30 milionów .Hajs się zgadza.Po prostu gracze przestali być targetem dla producentów gpu.
https://www.coindesk.com/hut8-nvidia-mining-gpu-purchase
Jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście granie w chmurze może mieć sens. W zasadzie to świat do tego dąży, ale nie wszędzie jest infrastruktura.
Kto by pomyślał że bitcoin wykończy PC.
Kiedyś myślałem że piractwo później że konsole a okazuje się że jak zwykle politycy którzy zadluzajac nas a następnie dewaluujac dług żeby mniej płacić i zanizajac stopy procentowe doprowadzili do powstania alternatywnej waluty która wykończy rynek PC jeśli nic się nie zmieni.