Cyberpunk 2077 okiem DFC - CD Projekt w idealnym momencie do przejęcia
Chyba sobie żartują i takie gdybanie tylko pokazuje, że nie mają pojęcia jak działa branża gier. Jaka katastrofa? To, że jest zadyma i marudzenie wśród mniejszości graczy na forach internetowych nic nie rzutuje i nie jest niczym nowym. Gra się sprzedała rewelacyjnie jak nigdy. Oni tam toną w kasie. Sama branża zaś, zapomni o Cyberpunku jak tylko pojawi się nowy temat albo trailer chociażby God of War. Kurs akcji im się odbije i dalej już będzie tylko z górki. Jedyną realną konsekwencją całego tego przedstawienia będzie to, ze następny tytuł od CDPR będzie wolniej podbijał wartość CDPR. Przerabialiśmy to wielokrotnie.
Chyba sobie żartują i takie gdybanie tylko pokazuje, że nie mają pojęcia jak działa branża gier. Jaka katastrofa? To, że jest zadyma i marudzenie wśród mniejszości graczy na forach internetowych nic nie rzutuje i nie jest niczym nowym. Gra się sprzedała rewelacyjnie jak nigdy. Oni tam toną w kasie. Sama branża zaś, zapomni o Cyberpunku jak tylko pojawi się nowy temat albo trailer chociażby God of War. Kurs akcji im się odbije i dalej już będzie tylko z górki. Jedyną realną konsekwencją całego tego przedstawienia będzie to, ze następny tytuł od CDPR będzie wolniej podbijał wartość CDPR. Przerabialiśmy to wielokrotnie.
Mniejszości graczy? Chyba ci się pomyliło z twoją grupą, czyli osobami którzy wolą grać z przymróżonymi oczami XD
Ja akurat jestem w tej rozczarowanej grupie. Ale miałeś głosowanie na tym portalu na grę roku i cyperpunk wygrał z miażdzącą przewagą. Może sięwydawać, że głosy na takim forum jak tu są dominujące ale.... niestety nie są. Wiekszość graczy uważa za najlepsze gry tego roku Fifę, CoD'a, Fortnite... i właśnie cyberpunka.
xD xD xD Widać z kim mamy do czynienia. Mniejszości, mniejszości. Większość ludzi to nie rozkapryszone dziadostwo.
Co to za smutne czasy, gdy krytyka oznacza bycie "rozkapryszonym dzieciakiem" a obrona danego tytułu oznacza granie z "przymróżonymi oczami"
XD XD XD XD XD Zgadzam się widać dokładnie z kim mamy do czynienia XD Co tam że samochody spadają z nieba, zadania poboczne trwają góra 5 min, i co jakiś czas wyskakuje ci przyrodzenie ze spodni. Fanboy i tak będzie zaprzczeł bo nie jest rozkapryszony XD Rany nie wiedziałem że chęć posiadania gry za którą zapłaciłem pełną cenę, która będzie chodzić sprawnie, nie będzie miała glitchy to rozkapryszenie. W takim razie Marvel Avengers wybacz jestem grą roku XD
Chyba nie masz pojęcia jak działa giełda. Mają 50% spadku, 5 pozwów i zarząd który oszukuje swoich akcjonariuszy i doprowadził do tej sytuacji przez kłamstwa.. Wiesz co to znaczy? Że żadni poważni/wyedukowani inwestorzy nie będą w to ładować pieniędzy. Można być nastolatkiem który lubi CDPR, ale ci którzy znają się choć trochę na inwestowaniu będą unikać ich akcji jeszcze przez długi czas i obecna cena ~250zł to nadal jest przewartościowana. Będzie korekta, ale w sumie zapraszam bardziej na TradingView do dyskusji nie GOL.
Wszystko traktujesz w kategoriach Uwielbiam-Nienawidzę? Mogę tylko wylewać swoje żałosne smuty na grę, albo być fanbojem?
Niestety dla ciebie, przykra sprawa, ale większość ludzi jest normalna i docenia dobrą grę nawet jeśli jest zabugowana. Dramy wokół gry albo spraw wewnętrznych firmy nikogo nie obchodzą po za garstką krzykaczy.
@ BrokenHMS
Większośc ludzi jest normalna? czyli jeżeli ktoś nie zgadza się z twoją to jest rozkapryszonym dziadostwem?
Większość graczy potrafi podejść krytycznie do uwielbianej przez siebie gry, a nie obrażać innych bo są twoim zdaniem rozszczeniowi i nie potrafiący docenić arcydzieła.
Polemizuję z tobą nt. twojego stwierdzenia że normalni gracze nie krytykują świętości jaką jest cyberpunk. Nie potrafisz obiektywnie powiedzieć czemu to jest tak dobra gra twoim zdaniem, dlatego mam wrażenie że gadam z fanboyem. Bo normalni ludzie wymieniają się swoimi argumentami, i jest mnóstwo recenzji które oceniają że Cyberpunk jest słabą grą, niedopracowaną. Napisz coś co mnie przekona do twojego punktu widzenia a nie udawaj rasowego gracza który zawsze musi być anty bo to jest cool. Idąc twoim rozumowaniem Marvel Avengers jest doskonałą grą, a tylko dziadostwo nie potrafi docenić tak wybitnej gry. Rada na koniec: przestań żyć w bańce i spróbuj czasem sprawdzić innych opinie ;)
Też mi się wydaje, że to dobry moment na przejęcie z punktu widzenia potencjalnego inwestora. Mam nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie. Kandydatów na zakup nie ma wielu, bo nawet teraz trzeba byłoby wyłożyć pokaźną sumkę. Do głowy przychodzi mi m.in. EA, a to by był raczej nie najlepszy wariant dla graczy.
Orlen ich wciągnie i będą do Wieśka 4 hot dogi dodawać. Tak na poważnie bo spekulacjami na giełdzie się nie bawię czy łatwo ich jest tak przejąć lub kupić? Czy to tylko kwestia kasy?
Nikt nie kupi studia które wypuszcza 1 gre na 5 lat i dodatkowo z gogiem u nogi. Tz. może by i kupił ale nie za 5mld usd.
Czy ja wiem, wiedźmin i cyberpunk to dobre marki, a Rockstar czy Bethesda też wypuszczają gry często co 5 lat i też w słabym stanie technicznym. Na tym polega sens akwizycji dużej liczby studiów, żeby regularne wydawanie nowych gier od różnych twórców szło płynnie, a nie zarzucaniu jednego studia projektami.
Słabe przykłady względem komentarza. Bethestda to nie tylko samo studio developerskie, ale cały ZeniMax Media posiadający firmy takie jak idSoftware, Arkane czy machinegames. A Rockstar został zakupiony przez T2 w 1998 roku czyli w zupełnie innych warunkach
Niech ktoś to przejmie i zamknie. Po ostatnim skoku na kasę i ciągłych oszustwach mam ich dość.
"Po ostatnim", czyli było więcej?
Niech ktoś to przejmie i zamknie.
Geniusz!
Kierownictwo zawaliło to niech zamkną studio i wywalą przy okazji na zbity pysk masę szeregowych pracowników...
Niech ktoś to przejmie i zamknie.
Widać komuna w głowach po latach mocno siedzi.
Jakoś podobnych tekstów w kierunku Bethesdy (których gry to wydmuszki pod warstwą bugówi i baboli technicznych) nie widziałem a po wydaniu CP77 - jak na pęczki.
Hipokryzja...
chyba na tym etapie powinieneś już wiedzieć, że nie rozmawiasz z ludźmi a z echem w studni...
Chciałbym, żeby inne firmy były takimi "oszustami" i wydawały takie gry, jak CP2077, który nawet w nieukończonym stanie jest lepszy od większości tzw. odgrzewanych kotletów z menu pozostałych producentów.
Wielu ludzi się naprawdę znakomicie bawi, korzystając z efektów tego "oszustwa". Dowód w załączniku. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=KmH8dGShEiQ
Tak, tak. 200 godzin gram i płaczę. Takie bajki możesz innym opowiadać, żeby podbechtać swoje wyobrażenia o tym, jak zostałeś oszukany.
Popatrz na Reddita, na wątek o CP2077 na GOL-u, na oficjalne forum gry. Ludzie narzekają (ja również) na błędy i wczesną wersję gry, a zarazem świetnie się bawią (ja również).
200zł? Ja na zabugowanego tarkova wydałem ponad 500.
A 200zł? już wole wydać 200 złoty na CP niż 270 na Valhalle, grałem w obie i CP i w Valhalle, pierwszy raz od paru lat Ubisoft wypuścił dobrego Assasyna, ale to nie zmienia faktu że w ciągu rozwleczonych 80 godzin Valhalli bawiłem się gorzej niż w ciągu 100 rozwleczonych godzin Cybepunka nawet na początku i w środku mojej gry Ubigra wypadała gorzej.
Cyberpunk nie jest żadnym oszustwem a gdybyś nie miał w głowie rozpierdzielu po naczytaniu się opinii tylko byś zignorował opinie i marketing jak by ich nigdy nie było to Cyberpunk mimo błędów i słabego wydania konsolowego dalej jest i będzie grą roku 2020.
Tyle ile PCtowcy dostali portowanego szrotu przez ostatnie lata to jakby zachowywali się podobnie jak konsolowcy to świat by już dawno spłonął...
No ale jak ma byc pieknie, jak z 300 milionow dolarow przeznaczonych na produkcje, 295 poszlo zapewne na marketing i premie dla prezesow ;)
Ciekawe jak ta ich pre alfa wygladala w kwietniu hehe...dobra, zartuje bo tylko to mi pozostalo.
Inna sprawa, ze kilka dni przed premira "grupa osob" zaznajomiona zapewne z faktycznym stanem gry wycofala swoje akcje z gieldy powodujac wykres wygladajacy jak skok na glowke z wiezowca ;) brawo.
Jak przejmie to coś na kształt EA, to będzie to upadek tej firmy.
EA odpada, bo wydaje 1,2 mld na Codemasters, Micorsoft wydał na "posiadacza" Bethesdy.
Taki Tencent za to od ręki nawet i 4-5x tyle wyda. Kupili w końcu coś, co tworzy Clash Royale, Clash of Clans = Supercella za, uwaga, 8,6 mld dolarów (tak, miliardów!). Do tego mają już League of Legends, czyli całe Riot Games...
A Iwiński wiadomo, że chętnie hajsy przytuli i się wielce opierał nie będzie.
"Otóż gracze – zdaniem analityków – potrafią być wyrozumiali wobec błędów
Jest tylko jedno „ale”: nabywcy (oraz dystrybutorzy) muszą być poinformowani o faktycznym stanie tytułu przed zakupem"
- otóż to i to mnie najbardziej w premierowym kontakcie z tą grą zabolało totalnie inne obietnice i zapowiedzi a całkowicie inny stan faktyczny. Zły dotyk boli na całe życie i nawet jak to połatają no to obrazki bugów i tak będę kojarzył.
"DFC wskazuje także na inne działania ..." - też ciekawe stwierdzenie tylko wtedy stracili by pewno grubą kasę a na to sobie pozwolić nie mogli. Było słuchać pracowników i premierę robić w 2022r to by faktycznie była świetna gra i bez przypału.
Teraz jest nie wiele warty GOTY na golu a smród na całym świecie nadal nad grą wisi i twórcami też.
Ja jedynie mam nadzieję że do innych wydawców ten smród doleci i się zastanowią czy warto wydawać niedokończone gry obiecując złote góry i cuda nie z tej ziemi. Są inni wydawcy co też wydają kiepskie mechanicznie*/technicznie gry ale oni nie obiecują nie wiadomo czego i nie stosują tak agresywnego marketingu.
* -
spoiler start
jak na rok 2077 to miasto jest zbyt teraźniejsze prócz światełek oraz rozmiaru budynków nie ma tam nic z przyszłości, nawet głupiego helikoptera by polatać poza misjami nie znalazłem
spoiler stop
Ja nie mogę...
Ile to jeszcze będzie trwać? Czy ktoś mi powie, ile czasu po premierze na PC był łatany Red Dead Redemption 2? Na premierę z tego co pamiętam była straszna burza, ale potem stosunkowo szybko to ucichło. Przy Cyberpunku 2077 mam wrażenie, że przynajmniej przez polskie media jest to strasznie rozdmuchany temat, który będzie się ciągnął przez bardzo długi czas, a tacy dziennikarze jak Jason Schreier będą zarabiać na każdej "sensacji". Jeśli ktoś powie, że Rockstar nie okłamał graczy tak jak CDPR - brak informacji też jest w pewien sposób okłamaniem.
Czy każda wpadka premierowa oznacza "upadek firmy"? Jeśli tak, to Bethesda upadała chyba z cztery razy.
Stary, tu nie tyle chodzi o same bledy gry ale o wydymanie graczy perfidnym skokiem na kase aby tylko inwestorzy byli zadowoleni. Kto klamie w zywe oczy o aktualnym stanie ukonczonej niby gry na kwiecien jak byli jeszcze calkowicie w dupie zeby tylko nagonic frajerow na preordery?
Nie wiedzieli w jakim stanie byla ich alfa na poczatku 2020 roku?...ehhh. Druga sprawa, ze gra nie miala prawa wyjsc na tostery starej generacji, NO ALE TU K... ZNOWU PIERWSZE SKRZYPCE GRA KASA I ZAL ZA UTRACONYMI MILIONAMI....no ale trudno stalo sie, kto mial na tym zarobic to zarobil.
Posumowujac bledy gry latwo zapomniec i wybaczyc ale klamstwa juz trudniej.
Ale to o każdej grze zepsutej technicznie można powiedzieć coś takiego. Żaden wydawca nie powie przed premierą: "Hej, wiecie co, ta nasza gra ".............." która wychodzi za dwa tygodnie jest w stanie i jej nie naprawimy".
Z preorderami i datą premiery wiemy, że już się pospieszyli, wiemy że spaprali, ale po co to rozstrząsać przez cały czas? Wszyscy twierdzą, że CDPR jest świętą krową branży growej, ale jak tak patrzę to uwielbienie do Rockstara i tak przebija to wszystko, skoro gracze pc-towi mimo naplucia im w twarz w postaci premiery opóźnionej o rok, czasowej ekskluzywności na Epicu i fatalnie działającej grze i tak odpuścili firmie po jakimś miesiącu.
Stary, ale oni dzięki marketingowi byli pewni sukcesu z preorderów. Owi inwestorzy, o których wspominasz, to magiczni "akcjonariusze", którzy teraz skamlą jak zbite psy. Jakby się zainteresowali swoimi akcjami, to wiedzieliby, że ta gra skończy tak jak skończyła. ;)
Nie pamiętam kiedy ostatni raz "mega napompowana" gra, w chwili wyjścia podbiłaby cenę akcji. Za to pamiętam "No Man's Sky" :D CP2077 "poprawił" tamten wynik. Jednak to prawda, co mówi powiedzenie - "gdy coś nie może być zrobione, to przyjdzie ktoś, kto o tym nie wie i to zrobi". CDPR chyba nie wiedział, że można bardziej przegrać na premierze gry...
""Hej, wiecie co, ta nasza gra ".............." która wychodzi za dwa tygodnie jest w stanie i jej nie naprawimy"."
No raczej. Tyle, że jest druga strona medalu: jak to kiedyś powiedział "dość znany" projektant gier: "A delayed game is eventually good, a bad game is bad forever." (Opóźniona gra jest w końcu dobra, zła gra jest zła na zawsze"). CP2077 mógł być tą pierwszą, ale... no w świat poszło, że jest tą drugą i już ludzie na steamie w nią nie grają :D
Phil już pewnie rozmawia z zarządem.
Miałem zainwestować spory hajs bo przed premierą CP2077 przeczytałem kilka artykułów wróżących, że akcje mogą nawet wystrzelić na 600-800, a nawet 1000, a później przemyślałem i stwierdziłem, że nie będę się w to bawił i zainwestowałem w waluty.
Dzisiaj na inwestycji w CP straciłbym 50% wkładu.
Ok, wiem że to szefostwo zawaliło, ale nurtuje mnie jedna rzecz - ta gra była tworzona niby od 2012 roku, no ale załóżmy że prace szły wolno i dopiero po wydaniu W3 ruszyły pełną parą... no to co oni robili przez 5 lat? Podobna sytuacja z grą S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla - 6 lat prac, ciągłe zmienianie, przerabianie, dodawanie i usuwanie rzeczy, no i w końcu wydawca się wkurzył i kazał im wydać grę. Produkcja okazała się dobra, ale daleka od zapewnień twórców. Tylko że tam mieli jaja przyznać że bardzo dużo zmieniali i wiele rzeczy robili od nowa i to po 3-4 latach prac, a tutaj? 3 lata lekkiej, powolnej pracy, potem 5 lat wytężonej pracy i gdzie są efekty? W styczniu 2013 już był teaser odnośnie CP2077 więc na pewno już coś mieli wtedy zrobione i gra była w produkcji.
Co oni robili przez te lata? No chyba nad CP2077 nie pracowało 20 osób tylko dużo więcej? Czekam aż ktoś poruszy temat, bo w sumie 8 lat prac nad grą i takie coś? No chyba że szefostwo w 2018 roku kazało im wszystko wyrzucić do kosza i zacząć całkowicie od nowa...
Skoro tyle czasu potrzebują na stworzenie gry no to W4 trzeba się spodziewać w okolicach 2030.... jeśli CDPR nadal będzie istnieć.
Mało kto sobie zdaje sprawę jak naprawdę wyglądał proces produkcyjny Cyberpunk. Mówi się powszechnie o 8 latach produkcji, co jest w dużej mierze mitem. Taka jest chronologia:
* przełom 2012/13 - początek prac nad grą
* 10 stycznia 2013 - teaser trailer CP77 ("when it's ready")
* 2013-2015 - nowi pracownicy zatrudniania do pracy nad CP77 są przekierowywani do prac nad W3
* koniec 2015 - nad grą faktycznie pracuje kilka osób, gra wciąż w fazie koncepcyjnej
* czerwiec 2016 - wydanie ostatniego dodatku do W3, prace nad CP77 właściwie dopiero się zaczynają (ponad 3 lata od pierwszej zapowiedzi)
* 2016-2018(?) - przepisywanie na nowo silnika RedEngine, który nie radzi sobie z generacją świata na potrzeby CP77, pierwotny zespół zajmujący się grą zostaje rozwiązany, w dodatku studio opuszczają główny programista silnika, główny programista sztucznej inteligencji, główny programista fizyki czy główny programista grafiki; co dodatkowo spowalnia pracę
* styczeń 2018 - "beep" na twitterowym kanale gry nie oznaczał, jak wówczas podejrzewano rozpoczęcia końcowej fazy pracy nad grą, ale właściwie początek właściwego tworzenia gry
* 10 czerwca 2018 - E3 2018 trailer ("...and it keeps you going")
* 27 sierpnia 2018 - pierwszy 48-minutowy gameplay
* 9 czerwca 2019 - E3 2019 trailer ("you are breathtaking")
Tak więc wygląda na to, że choć gra faktycznie zaczęła być tworzona jeszcze w końcówce 2012 roku, to tak naprawdę realna praca zaczęła się w drugiej połowie 2016. A biorąc pod uwagę problemy z silnikiem (mówiono o latach potrzebnych na pełne dostosowanie silnika) datę tę trzeba byłoby pewnie przesunąć o jakieś półtora roku co najmniej, gdzieś na przełom 2017/2018 roku. Gameplay ujawniony w połowie 2018 roku pokazywał początek gry właściwie identyczny z tym co dostali gracze w dniu premiery. Wygląda jednak na to że była to jedyna część gry nadająca się do pokazania na zewnątrz.
Tencent/Microsoft już zacierają swoje łapki
Microsoft raczej odpada, niedawno wydali $7.5 mld na Zenimax.
Żeby tylko zarząd firmy, już całkowicie nie popełnił fatalnej decyzji przyjmując jakąś ofertę od innej firmy, tym samym uciekając z podkulonym ogonem, bo tego to już nigdy by im gracze nie wybaczyli. Może i sytuacja Cyberpunka 2077 nie wygląda obecnie najlepiej, ale skoro gra już dawno się całkowicie zwróciła i teraz na siebie zarabia tak warto dać jej szansę. CD Projekt Red, będzie zmuszone już zawsze pamięć o swojej fatalnej decyzji, ale dzięki temu może, spróbują to naprawić jeszcze lepszymi grami niż te, które wydali do tej pory?
Czy ktoś rzeczywiście pokusi się o zakup CD Projektu – czas pokaże. — Osobiście najbardziej boję się tego, jakie firmy mogłyby się o to pokusić.
WIĘKSZEJ BZDURY DAWNO NIE SŁYSZAŁEM HAHAHAHAHAH
jasne ze mają problemy jakie firmy ich nie mają.... i to że firma straciła na wartości to jedno - ale to że w tym roku sprzedadzą pewnie kilkanaście MILIONÓW Cyberpunka i zgarną za to grube miliardy to inna sprawa hahaha a bedzie tylko lepiej ... za dwa cz nawet 3 lata wjedzie multi i płatnosci za skiny itp tam to już wgl będzie $$$$$ popsuli sobie renome ale to jest jeszcze do odbudowania ... na samym PC zarobią miliardy w najbliższych latach ... co jak co ale CD potrafią prowadzić gre przez wiele kolejnych lat.... niech tam zmienią dilera lepiej albo niech biorą o połowe mniej pozdrooo
Nierealne. Żeby doszło do transakcji to kupujący i sprzedający muszą uzgodnić jedną cenę, a tu mamy sytuację, w której nawet obecna wycena rynkowa jest mało opłacalna dla potencjalnego nabywcy, zaś akcjonariusze pamiętają ile spółka była warta przed premierą gry i liczą na powrót ten wyceny w przyszłości. Zwłaszcza że dotąd każda kolejna gra tego studia zarabiała więcej niż poprzednia i Cyberpunk pomimo stanu technicznego nie jest wyjątkiem od tej reguły.
Szkoda że nie pokusili się o mały research.
Zarząd na wielu spotkaniach wynikowych tych publikowanych w necie od wielu lat powtarza że bardzo sobie cenią niezależność, to oczywiście odnosiło się do kwestii zobowiązań finansowych - kredytów, lokat ale domyślam się że kwestia potencjalnego przejęcia na którą zarząd musi wyrazić zgodę, też wchodzi w te zapewnienia.
Kolejnym argumentem jaki przyświeca przejeciom jest stabilność finansowa, ale z nią Redzi nie mają problemów - a wręcz przeciwnie, zaczęli nawet wykupywać papiery wartościowe Szwajcarii, USA, Francji aby ulokować nakłady finansowe w miejscach które są "stabilniejsze" niż lokaty które przez decyzje Rady Polityki Pieniężnej na temat stóp procentowych, potrafią być nie warte inwestowania bo przychody z nich są wręcz mikroskopijne.
Nie słyszałem by gra sprzedawała się słabo, jest wręcz odwrotnie, a z finansowego punktu widzenia tak mierzy się sukces danej produkcji. Ja bym powiedział, że jest to dobry czas na kupowanie akcji CDPR jeśli ktoś chce się w to bawić (jak wyjdzie raport finansowy prezentujący kondycję firmy to cena akcji skoczy).
Zawsze miałoby to jedną zaletę: kolejna gra CDPR traktowana byłaby nad Wisłą jak gra właśnie, a nie jak narodowa świętość o której nie można powiedzieć złego słowa, bo po godzinach pracowali nad nią marszałek Piłsudski, Jan Paweł II i Adam Małysz.
Zarząd ma 30% akcji, więc wrogie przejęcie odpada. Pokojowo tez raczej się nie sprzedadzą. Kasę mają na przyszłe produkcje i poprawę Cyberpunka, po co mieliby to robić? Zrobią Wiedzmina 4 i poprawią cyberpunka to wszyscy będą zachwyceni, a GOL będzie codziennie wstawiał peany pochwalne.
Night City jest po porostu przerażająco nudne. Interakcje z mieszkańcami praktycznie zerowe, żadnych rozrywek typu chociażby automaty typu slot, poker, pinball lub nawet zwykły bilard. Z laskami nie da się poflirtować. Pojazdy prowadzi się jakby były drewniane. Po ok 20 godzinach miałem dość.
Z laskami nie da się poflirtować.
Mocny zarzut. Wgniotłeś Iwińskiego w podłogę.
żadnych rozrywek
Ja znalazłem swoją ulubioną. Łapię niedostępną kolejkę i jeżdżę po mieście, robiąc sobie fotki. ;)
Interakcje z mieszkańcami praktycznie zerowe to tak jak W3
Pojazdy prowadzi się jakby były drewniane. kolega chyba nigdy nie gra w gry z drewnianym prowadzeniem
żadnych rozrywek typu chociażby automaty typu slot, poker, pinball lub nawet zwykły bilard
A po co to komu? Ale tak szczerze, ktoś gra w te mini gierki w grach więcej niż raz czy dwa by zobaczyć jak wyglądają? Chyba tylko Gwint był tutaj wyjątkiem i potrafił wciągnąć.
W wiedźminie interakcje z jakimikolwiek NPC też są praktycznie zerowe. Automatów i pojazdów też tam nie ma. Ba, jedyną rozrywką jest gra w Gwinta. Zresztą Płotkę też prowadzi się jakby była drewniana...
spoiler start
Nie miałem dość nawet po 200 godzinach tak samo jak Cyberpunka.
spoiler stop
Jedynie co inna firma może przejąć po wykupie CDProject to nazwę. Przecież jasnym jest, że już na drugi dzień po przejęciu dawni właściciele CDP założyliby nowe studio. Oni na tej firmie zarabiają wielkie pieniądze, może Cyberpunk położył ich na giełdzie, ale prawdziwe pieniądze za sprzedaż otrzymali większe niż na Wiedźmina.
I co by im było z założenia nowego studia, skoro marki wiedźmin i cyberpunk należałyby dalej do CD Projekt?
O kurczę, kupić całą firmę? Pozwy jeszcze nie rozwiązane. Trudno, imho warto zagrać. W końcu polski produkt. Tym bardziej dlatego warto wybrać gierkę w wersji pudełkowej, żeby wesprzeć polską gospodarkę ogółem.
Chyba ktoś za bardzo popłynął. Żeby mówić o przejęciu to musi być do tego solidna podstawa, są nią pieniądze. Gra na starcie się zwróciła. Co najlepsze, 2 tygodnie od premiery wykręciła wynik 13mln (nawet przy kontrowersjach w tym okresie oraz mało która gra SP wykręca takie liczby po roku) i z każdym kolejnym dniem rosło i będzie rosnąć. Ktoś poda jakiś sensowny powód rozmyślania nad chęcią sprzedaży firmy przez właścicieli?
Swego czasu CDPR zabezpieczył się przed możliwością niekontrolowanego wykupu ponieważ jako firma posiadają najwięcej udziałów.
https://www.gry-online.pl/newsroom/cd-projekt-red-zabezpiecza-sie-przed-wrogim-przejeciem/zf18ada
Zauważ, że news który zacytowałeś nic nie mówi o zabezpieczeniu przed wykupem akcji. Zabezpieczenie polega nad tym, że maksymalna ilość akcji, z jakiej akcjonariusz może wykonywać prawo głosu wynosi 20%.
Jeśli więc powiedzmy Mircosoft wykupi akcje założycieli i aktualnego zarządu, którzy w sumie mają około 25%, no to będzie miał 25%, ale będzie mógł głosować tylko z 20%, co i tak wystarczy do kontrolowania spółki, bo około 75% akcji jest w wolnym obiegu. Statut spółki w żaden więc sposób nie chroni przed tym, że nagle Kiciński zechce sobie sprzedać cały pakiet Microsoftowi, choć być może są jeszcze jakieś umowy między akcjonariuszami poza statutem spółki.
Gracze tego nie zapomną... no na pewno :D, ta konkretna grupa jest dość odporna, wydawcy cały czas przesuwają tą magiczną granice, ile jeszcze gracze wytrzymają?
Możemy dostać kolejną odsłonę z tylko zmienionym numerkiem,w pełnej premierowej cenie, słabym stanie technicznym, z mikrotranzakcjami, wbudowanym sklepem, wbudowanym systemem paczkohazardowym, płatnymi boosterami, płatnym multi i marnymi DLC. Chyba nie da się już bardziej ale nigdy nie mów nigdy :D
To jak Panowie? Cały GOL robi zrzutkę i CDP jest nasz. Będziemy sami decydować czy ma być kolejny Wieśmin czy Cybergej.
https://wccftech.com/microsoft-insider-acquisitions-money-flowing-bids/
MS ma kolejne plany przejęcia, ciekawe kto będzie następny. Może CDP?
Nie sądzę, żeby to był Microsoft z jednego głównego powodu. Microsoft wykupił w ostatnim czasie mnóstwo studiów zajmujących się produkcją gier RPG (Obsidian, inXile, Bethesda). Jest wątpliwe, żeby chcieli wykupić jeszcze jedno studio o tym profilu, tym bardziej, że trzeba byłoby wyłożyć naprawdę pokaźną sumkę, pomimo ostatniego spadku kursu akcji. Najbardziej prawdopodobne wydawałyby się EA lub Tencent, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. To by oznaczało całkowite pogrzebanie zaufania wśród graczy.
Obcy kapitał po raz kolejny wykupuje polską gospodarkę, bo polaczki jak zwykle wszystko muszą zaprzepaścić. A mieliśmy chociaż jedną polską firmę rozpoznawalną na całym świecie przynoszącą ogromne zyski zza granicy.
I bardzo dobrze! Niech ich kupi choćby i Microsoft przynajmniej W4 wyjdzie z Geraltem a nie "My wiemy lepiej, koniec historii Geralta" yhy widać jak wiedzą lepiej cały ten Cyberbug77 Nie ma WIEDŹMINA bez GERALTA !! i reszty ekipy! Jak nie rozumieją tego to sami przejdą w końcu do historii.
Gra się sprzedaję wiele lepiej niż Dziki Goń, więc wątpię.
Niektórzy to mają fantazje.. :P
Nikt by nie chciał kupować takiego studia z jedną fajną grą i tytułami wypuszczanymi raz na 5 lat .
Widzę, że cześć osób nie załapała trochę sensu i dlaczego to jest najlepszy moment na kupienie studia. Powodów jest kilka:
1) pod koniec kwartału wejdą raporty finansowe CDPR a te zapowiadają się na bardzo optymistyczne, sprzedaż gry jest na bardzo wysokim poziomie
2) z czasem jak będą łatać grę, a gracze konsolowi będą już do niej podchodzić na PS5 czy nowym Xboxie zamiast past-genie odbiór gry będzie tylko coraz lepszy.
3) dodatki, wersja na nowe konsole itd. pozwolą się w pewnie sposób studiu zrehabilitować, pojawią się nowe recenzje nowy hype i tym razem pewnie oceny na poziomie tych na PC przed premierą
To wszystko doprowadzi do jednego, te akcje znowu pójdą w górę, taniej już nie będzie. Choć tym razem wycena będzie pewnie realniejsza niż ta z pierwszej połowy grudnia tak sytuacji firmy tylko się umocni.
A pozwy? Gdyby gra się fatalnie sprzedawała to może miałby jakąś szansę, ale trudno będzie inwestorom dopiąć swojego jeżeli wyniki finansowe firmy będą dobre. Takie pozwy kończą się wyrokami skazującymi zazwyczaj gdy kłamstwa dotyczą sytuacji samej firmy, jak fałszowania raportów finansowych, zmyślonych prognoz sprzedaży itd. Tutaj jest szansa na osiągnięcie celów sprzedażowych, a to oznacza, ze wobec inwestorów CDPR swoje zobowiązania spełnił.
Ja się dziwię Redom, tyle lat pracowali nad wizerunkiem firmy i zaprzepaścili to w ułamek chwili bo twórcy nie dogadali się z działem marketingu a sam dział marketingu uginał się pod presją akcjonariuszy.
Bo ja np. uwielbiam lizać tak intensywnie cipkę, aż tryśnie
a potem ostro wejść jak jest jeszcze cała mokra