Cyberpunk 2077 - CD Projekt tłumaczy się na konferencji z członkami zarządu
Posiedzenie zarządu CDPR.
Ładny bullshit. Skupili się na wersjach nextgen, które przecież nie istnieją, bo te mają się ukazać dopiero gdzieś w przyszłym roku.
Prawda jest taka, że z grą się nie wyrobili i to nawet w wersji na PC. Gra daleka jest od poprawnej i dobrze działającej. Wersje na konsole to jest dramat, który nie miał prawa się wydarzyć.
powinno dostać też SONY i M$ za certyfikację tego gówna. A teraz słuchamy kłamstw wydawcy, który żyje tabelkami w excelu i pewnie w życiu nie zagrał w tę grę.
Wizerunkowo CDPR nieźle sobie nasrało w papiery.
Wynika to raczej – jak już stwierdziliśmy – z faktu, że skupialiśmy się na wydajności wersji na PC i na nową generację konsol... "
Niby jak skupili się na konsolach nowej generacji, jak one mają dopiero dostać patcha, a obecnie to zwykłe porty z poprzedniej generacji. Najpierw ściemniają, że gra działa na starych konsolach zaskakująco dobrze, a teraz, że niby skupili się na nowej generacji, co też jest ściemą.
Pali się im tam pięknie, dawno nie czytałem tak dobrze skrojonego damage control post factum
-zdaniem CDPR problemy z AI i zachowaniem NPC to bugi.
Ha ha
No jasne najlepiej zwalić na bugi by nie było że tak beznadziejnie Al zrobili.
To jest wręcz niewiarygodne, jak łatwo z chęci zwykłego zysku i pędu aby wydać grę koniecznie przed świętami, pogrzebać ciężko budowane zaufanie. Przypadek CP2077 będzie wspominany latami, bo oni, jako studio, już przegrali. Nie jest ważne czy grę załatają czy nie, czy będzie dobrze działała czy nie, czy dadzą jakieś bonusy z "przepraszam czy nie. Oni już przegrali. Dosłownie wczoraj rozmawiałem ze swoim przyjacielem mieszkającym w Czarnogórze - dorosły chłop 40+, który był na tę grę totalnie nahajpowany a CDPR byli dla niego wręcz Bogami gamingu, wybawcami w tym zgniłym kapitalistycznym bezdusznym grajdołku. Firma "z jajami", od graczy dla graczy, poważnie traktująca swoich klientów i tym podobne farmazony. Facet pracuje ciężko na dobrym stanowisku, ale zarabia stosunkowo mało, bo Czarnogóra. Ma żonę, dwójkę dzieciaków. Wydatek rzędu tych kilkudziesięciu euro to dla niego może nie bardzo, ale dość odczuwalny strzał po kieszeni. Ale kupił, jeszcze w preorderze, tak był zafiksowany na punkcie studia i ich nowej gry, ufał bezgranicznie. Wczoraj stwierdził, że wstyd mu za siebie i doznał jednego z największych zawodów w historii swojego grajkowego hobby. Że był naiwny, że już nie zaufa, że spróbuje grę oddać a CDPR nigdy w jego oczach takie samo już nie będzie. Myślę, że po przeczytaniu tego pokracznego tłumaczenia się zarządu, poczuje się, jakby mu ktoś jawnie splunął prosto w twarz. Bo trzeba nazwać sprawy po imieniu - tym właśnie jest tłumaczenie się CDPR, jasnym, pełnym splunięciem klientowi prosto w twarz. Teksty w stylu "powinniśmy ale nie zrobiliśmy", "skupiliśmy się na jednym wyszło drugie", "dajcie nam szansę" no co to ma być? Sam może nie byłem jakoś bardzo mocno na ten tytuł "napalony", bo jednak po premierowych doświadczeniach z grami tego studia postanowiłem bezpiecznie zaczekać, jednak po tym "tłumaczeniu", które jest jakby nie było zwykłą obelgą dla ludzi myślących - moich pieniędzy CDPR nie zobaczy. I nie ma tu znaczenia to, że i tak ogrywałbym wersję na PC, ani to, że wcześniej wydali IMO jedną z najlepszych gier w historii tj. Wieśka 3. Nie. Znaczenie ma to, w jaki sposób rozegrali i jak bardzo obrazili konkretną grupę ludzi, sprzedając im bullshit jakiego nie powstydziliby się znienawidzeni przez graczy "ci duzi i zabijający sstudia/marki". Tym samym nieważne co CDPR zrobi z edycjami na konsole, to ten "dobry" CDPR przestał istnieć, zmieniając się w chciwą na kasę, oszukującą klientów, śmiejącą się z "frajerów którym udało się wcisnąć ciemnotę i zgarnąć kasę" korporację. O ile kiedykolwiek byli czym innym...
CD Projekt na konferencji przypominają uczniowie, co usiłowali szukać wymówki u nauczycieli, dlaczego oblali klasówki i dostali za to dwójkę. Teraz obiecali, że będą się uczyć więcej i zdać klasówki po raz drugi. Dość zawstydzająca.
Zapowiedzieć grę na starą generacje a potem ją olać. Jak ludzie mają odzyskać zaufanie, kiedy jawnie okłamano ich przed premierą? Wiadomo, że preordery to zło, ale mówienie o tym, że gra działa rewelacyjne a potem coś takiego? Jakoś inne gry wyglądają o wiele lepiej na tej starej konsoli i przede wszystkim działają. Jeżeli wiedzieli, że gra nie pójdzie to nie zapowiada się na nich lub mówi, że potrzebujemy czasu na konsolę starej generacji, będą problemy na początku i tyle.
Oj, daj spokój. Mieli niemożliwy wybór do dokonania. Albo wydać zbugowaną grę i wkurzyć graczy, albo przesunąć premierę i wkurzyć graczy. Nie twierdzę, że powinni byli kłamać, ale nie są pierwszym studiem którego poległo pod ogromną presją swojej własnej twórczości.
A ludzie? Ludzie zapomną i wybaczą. Cztery lata po premierze, No Man's Sky radzi sobie znakomicie i jest grą lepszą pod każdym względem od tego co wydano na premierę. Jeżeli studio, które wypuściło grę z najbardziej zakłamaną kampanią marketingową w historii branży odzyskało zaufanie graczy, to CDPR tym bardziej odzyska. Kwestia czasu :)
Czy jest tutaj ktoś kto gra w to na PS5? Bo mam wrażenie, że oni mówią o next-gen konsolach jakby już dali nam darmowy update do tej generacji i gra była i ładna i działała bez zarzutu, że pracowali niby na tę wersję, ale jakoś tej pracy to nie widzę..
A jednak, grając na PS5 mam crashe średnio co 1.5h, grafika wygląda - tak samo biednie, jak są dymy to framerate spada mocno (np walka z bliźniakami). Różnica jest taka, że tekstury się doczytują na czas, super! Ale co z tego jak one wyglądają jak wyglądają.. Oczywiście biednych tekstur się spodziewałem aż do tego updatu, ale niech nie kłamią że pracowali nad tym by ta wersja działała na next genach, skoro ani updatu nie było, a i crashuje się gra tak samo. Chyba że rozmiawami o XSX gdzie crashy może nie ma, nie wiem, ale to niech doprecyzują..
Ja gram na ps5 i gra wywala mi się przy zmianie kamery w aucie, tekstury są mega rozpikselizowane i często nie widać co kupuję w automacie, elementy jak barierki blokują się w motorze i potem z nimi jeżdżę, jak przenoszę ciała i je rzucam to nagle mega szybko się animują i lecą gdzieś dalej, w lustrze jak mam czapkę to jestem łysy, a w ekwipunku jak zmieniam spodnie to mi znikają, a penis zmienia się w pochwę. No ale taki sprzedajny zagrajnik więcej bugów by znalazł w nowym asasynie i przez 40 godzin miał ich ze dwa. I nie ma tu znaczenia czy to pc czy konsola, bugów nie trzeba szukać
Ale dokładnie o tych teksturach mówię i o tych crashach. Skoro ponoć pracowali nad wersją na next-geny to niech nie ściemniają. Bo rozumiem to że się śpieszyli, to że rok się kończył i trzeba było wydać, że ps4 i xbox1 nie wyszło i tam działa średnio - źle ale rozumiem bo się przyznali.. ale niech nie udają że pracowali nad ps5 skoro to jest ta sama wersja.. a na update patcha pewno poczekamy z rok. I to w cale dobrze nie działa! Nie lubię jak się tak łże, to że spieprzyli, spoko, luz, zdarza się. I tak się bawię przy tej grze dobrze. Fizyka mnie bawi, AI zazwyczaj też, crashe irytują ale cóż.. Nadal ocenić grę po skończeniu na ten moment, chciałem na PS5 na 6.5, chyba że zdążą poprawić zanim skończę pierwsze podejście. Ale jak mi próbują wmócić że tam dobrze działa, to chyba jednak zmienię to niżej, bo w takim razie spieprzyli to jeszcze bardziej niż im się wydaje..
„Pierwsze pytanie dotyczyło priorytetów i przyczyn, dla których – by tak rzec – zignorowaliśmy niedociągnięcia wersji na bieżącą generację konsol. Wynika to raczej – jak już stwierdziliśmy – z faktu, że skupialiśmy się na wydajności wersji na PC i na nową generację konsol... "
Nad grą pracowali od 2016.
Dev-kit'y PS5 i XSX to dopiero okolice czerwiec-sierpień 2019. I nagle zaczęli skupiać się na next-genach, a pierwszą data premiery to był kwiecień 2020. Ponad 6 miesięcy przed wydaniem nowych konsol.
XD
może to było tak że od 2016 robili TYLKO na pc grę a dopiero w 2019 roku zaczeli portować na PS4 i XBOX ONE nie wiadomo
CDP zawsze postępował fair z graczami, zdarzyła im się teraz mała wpadka. Poczekajmy i zobaczmy co będzie dalej, ale wiem że poprawią to co sprawia na razie problemy. U mnie mają spory kredyt zaufania (bo zasłużyli przez te lata), na razie gram na PC i gra jest świetna, a kiedyś zamierzam też kupić grę na PS5.
Po co Ci wersja na PS5, jak masz już najlepszą na PC, która będzie rozwijana jeszcze bardziej a także dostanie setki modów? Jeżeli dla grania na padzie i TV, to kompa bez problemu podłączysz do telewizora a i do pada znajdzie się przejściówka.
Jak będzie w promocji to czemu nie? Na PS4 i PC mam już w ten sposób Wiedźmina 3 z obydwoma dodatkami, Battlefronta 2, Dragon Age Inkwizycję, Mass Effect Andromedę (i odświeżoną trylogię też mam zamiar kupić) i coś tam jeszcze. Lapka mam całkiem dobrego (możesz zobaczyć na moim profilu specyfikację), ale lubię też grać na PS. Ostatnimi czasy lapek służy mi też głownie do LoLa, szybkich fpsów jak Doom i strategii, oraz grania przez neta z kumplami.
Mała wpadka? Żarty sobie robisz? To jest jedna z największych wpadek w historii gamingu...
Odpadłem po stwierdzeniu, że to mała wpadka... Redzi jawnie polecieli z graczami w ch***a i ich po prostu oszukali, a dla ciebie to mała wpadka
Na tyle mała wpadka, że aż jeden z agregatów recenzji daje specjalnie przygotowane ostrzeżenie i wyjaśnienie na stronie gry, czyli coś wcześniej bez precedensu. Ja wiem, że fakty nieczęsto wygrywają z silną wiarą, ale mimo wszystko warto je brać pod uwagę i nie pomniejszać chociaż sobie samemu skali problemu.
Bo kij tam, że o wiele bardziej niegrywalne były chociażby takie gry jak AC: Unity, Batman: Arkham Knight czy Fallout 76.
Z Falloutem 76 prawie się zgadzam. Prawie, bo można powiedzieć, że jest to ten sam poziom. Zarówno Todzik jak i Redzi mówili, jaka to gra nie jest dopracowana, że bugi, błędy są praktycznie niezauważalne, że na PS4 i XOne gra działa "zaskakująco dobrze" (w sensie, że w ogóle się odpala?). No i w obu przypadkach gra okazała się kupsztalem technologicznym. F76 nie ma podjazdu jeśli chodzi o zawartość, ale to co stawia CP2077 na równi, to właśnie ten marketing, którego F76 nie miał.
Autor siedzi już tak daleko w studni negacji i wyparcia, że nawet fakty do niego nie przemawiają. Nie ma co dyskutować z wiarą i przekonaniami.
"Małą wpadką" to można było nazwać totalną wtopę w postaci wydania Wiedźmina 2 w wersji beta. W przypadku CP 2077 mamy do czynienia nie tylko z powtórką z rozrywki, ale przede wszystkim ze zwykłym oszustwem w stosunku do graczy konsolowych.
Wynika to raczej – jak już stwierdziliśmy – z faktu, że skupialiśmy się na wydajności wersji na PC i na nową generację konsol... "
Niby jak skupili się na konsolach nowej generacji, jak one mają dopiero dostać patcha, a obecnie to zwykłe porty z poprzedniej generacji. Najpierw ściemniają, że gra działa na starych konsolach zaskakująco dobrze, a teraz, że niby skupili się na nowej generacji, co też jest ściemą.
Człowieku, dzisiejsze konsole to kompy zamkniete w ładną albo nie obudowę. Robili to na mocne sprzęty dlatego na szrocie jak zwykłe ps4 nie będzie gra działać dobrze a ps5 ma już lepsze bebechy i da rade,
PS. Z tego co z wiki wyczytałem: PS4 pod względem wydajności układ jest zbliżony do Radeona 7870[7]. ięc czego się spodziewać w 2020 roku? Inna sprawa, że CP nie powinien być w ogole wydany na stara generacje....
Jedyna prawda to taka, że w kłamstwach sami się już pogubili. Ze studia, które uchodziło za jedno z najbardziej komunikujących się z graczami/klientami i które miało opinie takiego, które podchodzi do klientów najbardziej "po ludzku" spadli tak nisko. Nawet mi ich nie żal. Komuś bardzo kasa przysłoniła oczy i woleli zniszczyć swoją opinię.
Kiciński chce być nowym Toddem Howardem i przyznam, że mu sie to udaje konsekwentnie, nawet go przebił biorąc miliony dotacji z naszej kasy na "rozwój" SI i zapewniając akcjonariuszy że wszystko jest git w porządku :)
Takie PlayStation 3 które miało chyba 256 MB RAM sobie poradziło z udźwignięciem GTA 5 a PlayStation 4 już ma problemy z Cyberpunkiem
PS5 też ma problemy.. z grafiką z PS4. Bo jak pojawia się trochę dymu, to spadek FPSów mam na PS5.. a to jest bez patcha updatującego grafę, nad którą ponoć pracowali, zamiast nad pracą na PS4 ..
Ja tylko chcę info że będzie patch który uruchomi w końcu Night City w wersji City Creation - czyli miasto które żyje - na co dostali odpowiednie dofinansowanie.
Ładny bullshit. Skupili się na wersjach nextgen, które przecież nie istnieją, bo te mają się ukazać dopiero gdzieś w przyszłym roku.
Prawda jest taka, że z grą się nie wyrobili i to nawet w wersji na PC. Gra daleka jest od poprawnej i dobrze działającej. Wersje na konsole to jest dramat, który nie miał prawa się wydarzyć.
powinno dostać też SONY i M$ za certyfikację tego gówna. A teraz słuchamy kłamstw wydawcy, który żyje tabelkami w excelu i pewnie w życiu nie zagrał w tę grę.
Wizerunkowo CDPR nieźle sobie nasrało w papiery.
Trochę smutno się robi jak się patrzy na tego Cyberpunk 2077 i tak wygląda takie studio które dbało o najmniejsze detale tutaj tego nie robi mam nadzieje że jednak po tych łatkach gra będzie lepiej oceniana
-zdaniem CDPR problemy z AI i zachowaniem NPC to bugi.
Ha ha
No jasne najlepiej zwalić na bugi by nie było że tak beznadziejnie Al zrobili.
ja słyszałem ze to nie sa bugi gry tylko bugi w wyszczypie V, wystarczy poczekać na aktualizacje z poprawkami i już elektronika w łbie V się poprawi
chyba znalazłem lepszą wymówkę
Pali się im tam pięknie, dawno nie czytałem tak dobrze skrojonego damage control post factum
Na dobrą sprawę trzeba było olać PS4 i XONE, robić tylko na PC i nextgeny. Ale z biznesowego punktu widzenia byłby to oczywiście strzał w stopę.
Szkoda na nich czasu. Z góry wiadomo, co powiedzą. Też bym tak mówił na ich miejscu.
Studio już straciło dobre imię. I tego prędko nie odwrócą.
Firma nie chce stracić dobrego imienia i ma nadzieję, że gracze dadzą jej szansę
Dobrego imienia to oni juz nie odzyskaja. Niech sie modla zeby sie nie zainteresowaly odpowiednie sluzby tym ze jawnie oszukali klientow i zdefraudowali dotacje panstwowa.
Przypominają mi się czasy z podstawówki jak mały "jasio" krętacz wiedząc że nabroił przekonywał wszystkich : nie wiedziałem, naprawdę nie chciałem, stało się, przeprasza, więcej tak nie będę itc. Te tłumaczenia sugerują że prezes nie wie co się dzieje w jego firmie, a jeśli tak to kłania się w pół i mówi "zawiodłem was, oddaje się w ręce zarządu i przekazuje swoją funkcje innej osobie" / wszystko inne znaczy że byliśmy chciwi, wiedzieliśmy że walimi w ... ale i tak liczyliśmy że się nie wyda.
Najgorsze jest są te komentarze na reddit, czy innych forach MC, OC, czy tematycznych w stylu : polscy oszuści, polscy cwaniacy, polacy mnie okradli. Od 2004 roku od wejścia do EU musieliśmy długo walczyć z stereotypem Polski Cwaniak, czy Polski złodziej i teraz taka firma Diament z Polski daje wszystkim powodu do mówienia w ten sam sposób o polakach.
Brak etyki zawodowej, a za wszystko odpowiada zawsze prezes. Pracownicy w takich firmach nic nie mogą, nawet te przecieki że port jest tragiczny (prawdziwe czy nie) przed premierą świadczyły że każdy w tej firmie prawdopodobnie wiedział że nie ma szans na wydanie porządnego portu. Dla mnie osobiście smutne, prezes jak ma jaja to powinien oddać stery komuś innemu.
Też tak to widzę - żaden indywidualny pracownik nie jest winien tej sytuacji, bo robi swoje albo co mu każą. Co gorsza, robił to w nadgodzinach, crunch'ował itd. Ale stan tej gry jest tak tragiczny, że naprawdę rodzi się pytanie co tam się działo przez te wszystkie lata. Pewnie w swoim czasie się dowiemy, ludzie poodchodzą albo ich pozwalniają, Jason Schreier napisze dzięki temu jakiś soczysty artykuł i wtedy wszystko stanie się jasne.
Po trzech opóźnieniach my, zarząd, byliśmy zbytnio skoncentrowani na wydaniu gry. Nie doceniliśmy skali i złożoności problemów. Zignorowaliśmy sygnały o potrzebie dodatkowego czasu na dopracowanie gry na poprzedniej generacji konsol. Było to niewłaściwe podejście i sprzeczne z naszą filozofią biznesową.
Bo tak się dzieje, jak za robienie gry bierze się niekompetentny w temacie zarząd, który nie słucha swoich programistów i który widzi tylko cyferki i wskaźnik na giełdzie. Żałuję wydania tych 200 zł. Żebym wiedział, że gra będzie taka jak ma być po kilkunastu aktualizacjach, to bym czekał do przeceny o 50%, a nie użerał się z chodzącymi po ulicy kukłami bez życia i innymi problemami.
Wspominali że w przypadku cyberpunka nie będzie przecen jak w przypadku wiedźmina 3 dlatego gra kosztuje 200 zł a nie więcej
To jest wręcz niewiarygodne, jak łatwo z chęci zwykłego zysku i pędu aby wydać grę koniecznie przed świętami, pogrzebać ciężko budowane zaufanie. Przypadek CP2077 będzie wspominany latami, bo oni, jako studio, już przegrali. Nie jest ważne czy grę załatają czy nie, czy będzie dobrze działała czy nie, czy dadzą jakieś bonusy z "przepraszam czy nie. Oni już przegrali. Dosłownie wczoraj rozmawiałem ze swoim przyjacielem mieszkającym w Czarnogórze - dorosły chłop 40+, który był na tę grę totalnie nahajpowany a CDPR byli dla niego wręcz Bogami gamingu, wybawcami w tym zgniłym kapitalistycznym bezdusznym grajdołku. Firma "z jajami", od graczy dla graczy, poważnie traktująca swoich klientów i tym podobne farmazony. Facet pracuje ciężko na dobrym stanowisku, ale zarabia stosunkowo mało, bo Czarnogóra. Ma żonę, dwójkę dzieciaków. Wydatek rzędu tych kilkudziesięciu euro to dla niego może nie bardzo, ale dość odczuwalny strzał po kieszeni. Ale kupił, jeszcze w preorderze, tak był zafiksowany na punkcie studia i ich nowej gry, ufał bezgranicznie. Wczoraj stwierdził, że wstyd mu za siebie i doznał jednego z największych zawodów w historii swojego grajkowego hobby. Że był naiwny, że już nie zaufa, że spróbuje grę oddać a CDPR nigdy w jego oczach takie samo już nie będzie. Myślę, że po przeczytaniu tego pokracznego tłumaczenia się zarządu, poczuje się, jakby mu ktoś jawnie splunął prosto w twarz. Bo trzeba nazwać sprawy po imieniu - tym właśnie jest tłumaczenie się CDPR, jasnym, pełnym splunięciem klientowi prosto w twarz. Teksty w stylu "powinniśmy ale nie zrobiliśmy", "skupiliśmy się na jednym wyszło drugie", "dajcie nam szansę" no co to ma być? Sam może nie byłem jakoś bardzo mocno na ten tytuł "napalony", bo jednak po premierowych doświadczeniach z grami tego studia postanowiłem bezpiecznie zaczekać, jednak po tym "tłumaczeniu", które jest jakby nie było zwykłą obelgą dla ludzi myślących - moich pieniędzy CDPR nie zobaczy. I nie ma tu znaczenia to, że i tak ogrywałbym wersję na PC, ani to, że wcześniej wydali IMO jedną z najlepszych gier w historii tj. Wieśka 3. Nie. Znaczenie ma to, w jaki sposób rozegrali i jak bardzo obrazili konkretną grupę ludzi, sprzedając im bullshit jakiego nie powstydziliby się znienawidzeni przez graczy "ci duzi i zabijający sstudia/marki". Tym samym nieważne co CDPR zrobi z edycjami na konsole, to ten "dobry" CDPR przestał istnieć, zmieniając się w chciwą na kasę, oszukującą klientów, śmiejącą się z "frajerów którym udało się wcisnąć ciemnotę i zgarnąć kasę" korporację. O ile kiedykolwiek byli czym innym...
O ile zgodzę się z tym, że ostro strzelili sobie poza zaufaniu, to nie rozumiem o co Ci chodzi z tym splunięciem w twarz? Chyba popłynąłeś trochę w rewolucyjnym zapale. W oświadczeniu w prost się przyznają, że się pomylili, że źle oszacowali problemy, pośrednio przyznają, że kierownictwo zbyt zafiksowało się na dotrzymaniu daty premiery i zignorowało ostrzeżenia z dołu o problemach z grą. Gdzie w tym oświadczeniu "splunięcie w twarz"? Co Ci nie pasuje w przyznaniu się, że powinno coś zrobić, ale tego nie zrobili?
Calises - przestań, ty myślisz że tam pracują jacyś ułomni ludzie ? Aby zostać samodzielnie milionerem na wolnym rynku trzeba mieć głowę na karku, nawet więcej trzeba być zajeb... dobrym w tym co się robi. Tam pracują naprawdę wyselekcjonowani ludzi do swoich zadań. Po prostu wygrało to co najgorsze : chciwość. Możesz zaklinać rzeczywistość że nikt nic nie wiedział, gra warta 1MLD PLN powstała przy pracy randomowych ludzi zarządzanych przez randomowe osoby :)
Później właśnie ludzie łykają ten ich bullshit bo tacy szczerzy, bo tacy dobrzy, bo wypchnęli na rynek produkt za pełną kasę aby za chwilę jak to wszystko wybiło z siłą wodospadu stwierdzić "wiemy, że wydaliśmy syf, ale poczekajcie jeszcze 3 miesiące a naprawimy, nie żądajcie zwrotu kasy". Naprawdę? Czyli jak EA czy inny Ubi czy Bethesda wyda grę, która nie będzie Ci działać, ale przeczytasz komunikat od ich zarządu, że oni nie wiedzieli że to nie działa, to stwierdzisz - świetnie chłopaki, fajni jesteście, bo tacy szczerzy, nic się nie stało? Wtedy to nie będzie splunięcie w twarz tylko "szczerość"? Nic dziwnego, że inni wydają niedopracowane, zabłędzone gry, skoro wystarczy zwykły prostacki damage control z kilkoma ładnymi słowami, aby ludzie dalej finansowali takie buble.
Zarząd podjął ryzykowną decyzję, która okazała się błędna i teraz za to płacą w postaci fali negatywnych opinii i ogólnym spadku zaufania. Tylko tyle i aż tyle. Do tego wydają komunikaty w przepraszającym tonie, żeby nie wyglądało, że tak planowali.
Szkoda, że ludzie muszą oceniać świat przez pryzmat popkulturowych stereotypów i każdą sytuację chcą koniecznie pozamykać w swoich szufladkach.
Calises - na każdy etapie można produkt a) wycofać, b) przełożyć premierę. CDP to nie firma która leciała na oparach i musiała sprzedaż grę bo by zbankrutowali, to firma która kupowała obligacje (głupota) bo nie mieli co robić z pieniędzmi. Naiwność level hard.
W temacie zaufania - CDPR bardzo trudno będzie je odbudować. I tu zaczną się schody, bo zaufanie trudno się buduje, ale bardzo łatwo się traci. Dla graczy temat CP2077 to "tylko" zawód, dla CDPR to istne trzęsienie ziemi połączone z totalną apokalipsą, bo po tych wydarzeniach które teraz obserwujemy, nic już nie będzie dla nich takie samo.
Przypadek CP2077 będzie wspominany latami, bo oni, jako studio, już przegrali
A ja jestem przekonany, że po poprawkach i DLC gracze szybko o tym zapomną. Tak samo, jak szybko zapominają o tym, że Fifa co roku nie jest warta $60, albo że EA wydało grę skrojoną pod lootboxy. Albo że Ubi kiedyś wydało bardzo podobną technicznie grę, a teraz wydali grę jeszcze dłuższą, a przez to nudniejszą od AC Odyssey.
Dosłownie wczoraj rozmawiałem ze swoim przyjacielem mieszkającym w Czarnogórze - dorosły chłop 40+, który był na tę grę totalnie nahajpowany a CDPR byli dla niego wręcz Bogami gamingu, wybawcami w tym zgniłym kapitalistycznym bezdusznym grajdołku. Firma "z jajami", od graczy dla graczy, poważnie traktująca swoich klientów i tym podobne farmazony.
No ale to już jego problem. To przecież studio jednej gry, dosłownie dopiero przy trzecim Wiedźminie pokazali klasę, a i tu nie obyło się bez problemów. Pierwszy Wiedźmin to był eksperyment, który po latach jest wspominany tylko z szacunku, bo większość graczy (w tym i ja) od rozgrywki skutecznie się odbija, zaś druga część to średniak do zapomnienia, szczególnie z paskudnym zakończeniem.
Pokładanie tak wielkich nadziei w studiu, które zdecydowanie NIE udowodniło swojej wartości to głupota. I właśnie dlatego ja nie dałem się nabrać na marketing, którym tylko pogorszyli swoją sytuację, bo nie wierzyłem ani w ich zapewnienia, ani umiejętności. Tym bardziej, że 3 Wiedźmin 3 miał sporo wad wbrew pozorom. Po prostu wyszedł w momencie, w którym firmy zaczęły graczy doić najbardziej i było to zaskoczenie, bo była to po prostu pełna gra, niepocięta na DLC, z dużymi dodatkami. W 2015 roku było to nie do pomyślenia.
Wczoraj stwierdził, że wstyd mu za siebie i doznał jednego z największych zawodów w historii swojego grajkowego hobby. Że był naiwny, że już nie zaufa, że spróbuje grę oddać a CDPR nigdy w jego oczach takie samo już nie będzie. Myślę, że po przeczytaniu tego pokracznego tłumaczenia się zarządu, poczuje się, jakby mu ktoś jawnie splunął prosto w twarz.
Ileż ja to razy słyszałem... Już się nie damy EA po skopanej Andromedzie, nie damy się Blizzardowi po Diablo 3, nie damy się Ubi po AC Unity, nie damy się Activision po CoD MW3/BO3/BO4/Advanced i Infinite Warfare... A tymczasem co roku biją rekordy sprzedaży.
Spokojnie, twój kumpel wytrze ślinę, którą Redzi splunęli mu w twarz jak tylko zapowiedzą Wiedźmina 4. Tak zrobi większość graczy. Jak zawsze.
I to nie jest tak, że tym chcę obronić Redów. Wręcz przeciwnie - smuci mnie, że mimo takich zapewnień od graczy, niczym Redzi ze stanem technicznym Cyberpunka, po prostu kłamią. Nam, graczom, wystarczy że zobaczymy chociażby urywek tego, czego pragniemy i nasze zaufanie wraca w sekundę.
Przecież gdyby Bethesda nie wspomniała, że TES VI będzie robiony na starym silniku, to nikt by na nich obecnie nie pluł. Przecież to TES! Od lat ludzie wołają dosłownie o drugiego Skyrima (błagam, nie). Wystarczyło samo logo na tej samej konferencji, na której pojawił się F76. Tylko logo. To wiele mówi o graczach.
Wersję na poprzednią generacje przełożyć na styczeń - marzec uczciwie podając powody. Spójrzcie jak wygląda na PC i jak jest rozbudowana. Mamy problem żeby działa dobrze na czymś co jest już powoli antykiem ( rdzenie po 1,8 ghz na przykład) ale staramy się żeby wyszła grywalna. Ba w ramach kosztów wizerunkowych dorzucić do pre-orderów na stare generacje nawet jakieś gadżety (choćby koszulki czy breloczki albo jakaś torbę) odbiór byłby zupełnie inny i gracze by wybaczyli bo się starają.
Wydali na konsole starej generacji pol produkt. Ale wydali szybko bo stara generacja się kończy i ludzie przesiadają się na nowe wiec inaczej by się mniej sprzedała - wygrała po prostu chciwość
Pamiętasz co było z No Men Sky? Jakie leciały memy, komentarze. Twórcy pokazali że z czasem się dało naprawić ale ile lat to zajęło żeby odzyskać zaufanie do pewnego poziomu?
Co jest z Falloutem 76 - gra jest już strawna, masę bugów poprawili, wychodzą regularnie dodatki z nową fabuła ale opinia się ciągnie i mało co już tu zmieni odbiór
DiabloManiak - ale ja to podtrzymuje wersja PCtowa to arcydzieło mimo bugów które załatają (sam mam ich niewiele chyba z dwa glicze na 40 godzin gry więc też i nie cierpię bardzo), co innego wersja na past geny która w ogóle nie powinna była zostać wydana. Ciągle odwołuje się do techlnadu który po prostu przeniósł DL2 na next geny.
"Na każdym etapie można przełożyć"? No właśnie nie. Przełożenie gry na przysłowiowy dzień przed premierą jest taką samą wtopą jak wydanie gry w takim stanie w jakim jest. Tu już jest tylko wybór między jednym wizerunkowym i finansowym złem a drugim :) Prawdziwie istotną decyzję podejmowali kilka miesięcy temu kiedy w rzeczy samej nie wiedzieli na 100% jaki będzie efekt w grudniu.
Ale oni tak zrobili - przeniesli premiere pomimo wyslania goldmastera do tloczni. To chyba precedens na skale swiatowa
Zarzad CDP to milionerzy z top 10 w Polsce, myslisz, ze ich to rusza? Do ostatnich swoich chwil w zyciu beda zyli jak królowie, bez problemów, w luksusach, otoczeni przez uprzejmych klakierów i nie doświadcza problemow 99% ludzi na ziemi.
Wiec... Co ich interesuje jakas renoma i zaufanie. Hajsu maja tyle ze mogliby tym palic w piecu.
Ciekaw jestem, czy dadza chociaz kilka baniek na ratowanie dzieci na siepomaga i zrobia cokolwiek dobrego dla swiata.
Zaufanie i wizerunek nie istnieje jak w gre wchodza setki milionów. Dla takich pieniedzy wywoluje sie wojny i poswieca sie zycie setek tysięcy ludzi np w Afryce przy metalach rzadkich i diamentach, za taka kase mafie zabijaja ludzi, a co dopiero jakas gierka.
Co sie nachapali to ich i nikt im tego nie odbierze, a ze tam jeszcze siedza to oznacza, ze maja plan na hapanie wiecej.
Taki świat, warty pierdolniecia w niego kometą, wtedy byloby po równo i uczciwie.
Tak bardzo zabawne są lamenty osób, które płaczą, że firma poleciała na kasę i wydała niedopracowaną grę... Nie wiem w jakim wy świecie żyjecie i ile macie lat, ale najwyraźniej nie dotarło do was, że tak działa biznes. Przecież oni nie tworzą gier tylko i wyłącznie z pasji i dla satysfakcji... liczą się głównie pieniądze.
Kolejna naiwność - "wiedzieli jak ta gra wygląda, mogli jej nie wydawać". No to widać, że nigdy nie mieliście tej przyjemności pracować w jakiejkolwiek większej firmie. Albo macie tak wielkie klapki na oczach. Skoro wydali ją w takim stanie musieli nie mieć innego wyjścia. Niestety to nie jest decyzja, którą podejmują osoby zajmujące się bezpośrednio grą. Tylko osób, które najprawdopodobniej nie widziały gry na oczy. Rządzą niestety ci, którzy mają kasę czyli zarząd, często osoby które nawet niekoniecznie znają się na tym w co inwestują. Nie wiem jak to jest w CDP, nie interesowałam się. Skoro zarząd postawił ich pod ścianą to po prostu musieli puścić to co mieli i tyle.
To poszło w diabły, bo nawet osoby który mało (lub wcale) grają słyszały o tym jaką wypuścili kupę.
Mieli fanów którzy im z uśmiechem przepuścili odłożenie premiery po posłaniu płyt do tłoczni co jak wspomniano jest ewenementem na skalę światową. Mogli się z tego wybronić psim kosztem - olali to. Ba nawet przeprosiny według ekspertów giełdowych spóźnione i to sporo ;)
A nie zapominajmy że to konsole odpowiadała za prawie 60% sprzedaży Wiedźmina 3
Pojdą./poszły zwroty a zdziwisz się ile osób nie kupi już cyberka mimo że planowała kupić go za miesiąc/dwa jak naprawią bolączki wieku dziecięcego.
Albo jak "dobrze" się będą sprzedawać dlcki
Oni mają długi cykl produkcyjny to nie ubi które jak skaszani jedną grę ma ich 5 kolejnych które ich obronią a ludzie machną ręką a bo to ubi oni tak czasem mają.
A takie straty wizerunkowe się pięknie przekładają choćby na giełdę
Czy kolejne produkcje - gdzie ile wtedy będą musieli wpuścić w marketing mld?dwa?
ps. Zdziwiłbyś się czasem czasem gdzie pracują ludzie z gola czy jakie mają majątki ;)
Jak to czytam to brakuje mi tylko jeszcze kierowcy autobusu który wstał i zaczął klaskać oraz utraconego leku na raka.
Nie będę bronić Redów, bo spierdoli, jednak wydaje mi się, że trzeba wziąć po uwagę 2 kwestie:
- zarząd nigdy nie słucha product ownerów, a product ownerzy nigdy nie słuchają developerów, którzy najlepiej wiedzą ile potrzebują czasu na skończenie gry
- gracze po 3 przesunięciu gry wyraźnie byli już zniecierpliwieni tym, że gry jeszcze nie ma; niektórzy posuwali sie nawet do gróźb.
Myślę, że największym błędem Redów była chęć wydania gry na wszystko co istnieje. Gdyby się ograniczyli do PC i PS5 nie byłoby problemów. Ciągnięcie wszystkich srok za ogon to kiepski pomysł.
Ps. Wiedźmin na premierę też miał bugi.
tl;dr
CDP przepoczwarzyło się w finalną formę - januszów, ze wszystkimi ich przywarami
Piękny post ale i tak przyjdą takie alexy i będą się nabijać i bronić...
Dla mnie sprawa ociera sie o prokurature.
Jak nie zaczna w koncu oddawac pieniadze to do tego pana trzeba bedzie pisac emaile a nie na ten co podali wczoraj w "przeprosinach".
I KNF jesli się okaze prawda, ze Zarzad przed premiera wyprzedawal akcje tuz przed ich spadkiem wartości.
A KNF powiadomi prokuratura jesli sie dopatrzy naduzycia wiedzy niepublicznej w celu osiagniecia prywatnych korzysci majatkowych przy sprzedazy spolek akcyjnych.
Teoretycznie Zarzad nie powienien tak robić i np w USA za takie cos mozna trafic do więzienia.
Posiedzenie zarządu CDPR.
Nie wiem jak są produkowane gry i jak wygląda ostatni etap testów ale dajmy to siedzi 10-15 testerów przy kompach, konsolach itd i z logicznego punktu widzenia taka osoba zgłasza, że na ps4 chodzi do to d... ale mimo wszystko ktoś to puszcza w premierę. Chyba, że nie ma w firmach testerów, a testerami są gracze co kupują.
To leci jak taka osoba zgłasza to albo ją ingnoruje albo przychodzi pan zenek z kadr grzecznie tłumaczy takiej osobie że musi opróżnić biurko i już nie musi na jutro przychodzić potem pan jurek z ochrony ją grzecznie wyprowadza z budnku.
Ta gra była przede wszystkim zbyt ambitna na czas jaki sobie dali na jej zrobienie, na pełnej parze powstawała od skończenia dodatku Krew i wino czyli połowy 2016, czyli 4,5 roku przed premierą.
O ile jeśli chodzi o zapełnienie contetntem, zwłaszcza graficznym miasta to dali radę, fabuła główna też jest spoko acz z bugami to najgorzej miał biedny silnik o Wiedzmina - RedEngine.
Bo nie tak prosto jak widać przejść od trzecio-osobowego actrion-rpg dziejącym się głównie na łonie natury do symulacji ogromnego miasta przyszłości z widokiem FPS i samochodami
sęk w tym, że czasu to mieli masę a ambicji to tam niestety nie znajdziesz. Zrobili przepiękną makietę miasta i właściwie tyle. Ambitny to tam był marketing.
Co by nie mówić, ile bugów by gra nie miała, to scenariusz nawet największy hejter doceni, bo to majstersztyk.
Nie pamiętam już kto to powiedział, ale idealnie obrazuje jakość scenariusza: "Gdy po sesji z CP2077 zasiadasz do innego sanboxa pokroju GTA czy Watch Dogs, czujesz się jakbyś grał w szach na zasadach z warcab."
Taak za ambitna na porzadny proces usuwanie błędów i optymalizacji?
Ciesz sie, ze producenci aut tak nie uwazaja, bo by rownie ambitne samochody zabijalu ludzi juz po wyjezdzie z salonu.
Nie jest cos sprawne na tyle na ile ludzie oko i testy moga wylapacz to nie wypuszczasz takiej gry chodzby przez kolejny rok.
W 4.5 roku to Chińczycy zbuduja Ci pol Warszawy, nawet w Polsce w 4.5 roku powstac moze dzielnica kilkunastu bloków, a tu mowimy o napisaniu gierki przez kilkuset ludzi.
Dzisiaj sa takie narzedzia, ze male zespoly tworza przelomowe gry.
Tłumaczenie w stylu: chcieliśmy zrobić grę wyścigową z hiper autami, z wielką mapą i z super customizacją ale zrobiliśmy z Maluchem i Golfem, jedna trasa i nawet koloru lakieru nie można zmienić. Sorry, tak jakoś wyszło. Dajcie nam szansę, damy wam jakieś Ferrari w DLC za pół roku.
Niech mnie kto skoryguje, jeżeli to nieprawda.
Mass Effect Andromeda również okazał się być słaby na premierę, prawda? Bo jeżeli tak - to CDP Red podąża podobną ścieżką, co BioWare - te (lub nie te) same studio, które udzieliło licencji na silnik, który hulał w Wiedźminie 2007.
Z tą różnicą, że CDP Red nie jest własnością jeszcze większego koncernu.
No właśnie nieprawda. Jedyne co łączy te gry to kompilacje błędów na yt. W kwestii dla gier rpg najważniejszych, czyli kreacja świata, fabuła i postaci to te gry dzielą lata świetlne. To porównanie jednej z najlepszych dużych gier pod tym względem z jedną z najgorszych. I na prawdę, przeszedłem Andromedę, próbowałem ją polubić, bugi nie przeszkadzały mi na początku, ale pisanie w tej grze to dno dna. Bioware w poprzednich produkcjach był na znacznie wyższym poziomie. Nawet w epoce pierwszego xboxa, gdzie wydawali pod wieloma względami gry infantylne (JE, KOTOR) fabuła wciągała i miażdżyła wydarzeniami i zwrotami akcji. Poza tym to były takie czasy i te gry i tak wyglądały wtedy dojrzale na tle konkurencji. A w przypadku redów jest to zupełnie inne podejście i inne pisarstwo, ale poziom zachowany.
Mass Effect Andromeda była robiona dokładnie 1,5 roku (2 razy zarzucono wszystko co zrobiono i zaczynano od nowa) a nie 4,5 roku jak Cyberpunk.
No i Andromeda skonczyla, na plytce w folii na konsole na aleegro po 11-14 zl sztuka.
Jak cyber tak samo skończy to nie bede narzekał, bo za tyle to mozna nawet te bugi zdzierzyc.
Grałem w "Wilczy Szaniec" wiec w cybera tez bym dał radę, ale Wilczy kupilem w kiosku za dyche, a CDP za ten buggerfall roku 2020 wolaja 269 zl...
Premiera Cyberpunk na konsolach jest tak udana jak ta cala pandemia w 2020, jeden wielki syf i zmarnowana szansa.
Świetna zasłona dymna. Nikt nie mówi jaka ta gra jest gniotem. Liczą się tylko problemy techniczne, a nie lipna fabuła czy nudne misje. Dywersję polaczki mają we krwi.
Czo? Wszystko można powiedzieć ale nie takie farmazony, przejdź grę, poznaj fabułę i dopiero się wypowiadaj... Tylko tym razem na PC albo tam gdzie ta gra jest grywalna.
Może cdpowi jest potrzebna taka porażka to ich otrzeźwi może następnym razem kolejnego rpga zrobią lepiej.
lepiej?? Przecież Cyberpunk już jest lepszy od Wiedźmina. Po łatkach, szczerze ciężko będzie zrobić lepszego RPGa.
Jaka porażka gra zwróciła się chwilę po premierze,sama w sobie jest dobra z tym że posiada spore problemy techniczne mnie osobiście się graficznie nie podoba połatają i będzie git zresztą człowiek myślący nie kupuje gier na premierę bo mniejsze czy większe błędy czy problemy z optymalizacją to od dawna chleb powszedni w tej branży na konsolach też
Jeden z Kicinskich (ten przedpremierowy) powiedzial, ze gra dziala wspaniale na PS4 a drugi, ze zignorowal fakt, ze nie dziala.
Widać, że ich bardziej interesowało pompowanie spółki i zabawa w akcje niż sama gra. Po tej akcji ciężko będzie im będzie tak czarować inwestorów jak do tej pory a o spektakularnym i ciepły przyjęciu multiplayera mogą zapomnieć. No i przypomnę tam nie tylko strona techniczna leży (wliczając PC) ... interfejs, interakcje ze światem oraz podstawowe mechaniki są do gruntownego przerobienia
No i sie im udalo, gra zarobila na siebie.
Poczekaja az kurz opadnie, wydadza dodatki, pozniej GOTy i zarobia kolejne miliony zlotych monet.
Oni maja tyle milionow i zyja w takich luksusach, ze smieja sie z krytyki jaka na nich splywa.
Jakbys mial na koncie kilkaset milionów zywej kasy to tez bys mial gdzies krytyke.
Szkoda, ze nie moze przyjsc UOkik i odebrac im tak z 50% ich kasy jako kary, wówczas by sie zaczeli przejmowac.
A co z PC? Tam też to wygląda ubogo i to na wielu warstwach. Jakbym chciał samą historię to kupiłbym książkę.
Gram na PC z GTX 1070 Ti i gra wygląda i działa obłędnie. Historia świetna ale na razie robię aktywności poboczne, kontrakty i jeżdżę sobie dla przyjemności samochodem po mieście. Gra mi się świetnie, podobnie jak 5 mln ludzi, którzy każdego dnia grają na Steamie.
Napotykam na t-pose'y oraz inne mniejsze lub średnie bugi, które wybijają mnie z czerpania radości z fabularnej otoczki tej gry, ponieważ na ten moment jest to otoczka - do momentu aż nie poprawią bugów.
Grę preorderowałem. Nie jestem fanbojem. I gdyby gra działa mi idealnie, nawet wtedy solidaryzowałbym się z graczami, którym nie działa - nie broniąc samej gry zaciekle.
Masz Intela czy AMD? Ryzeny podobno potrzebują jakiegoś zabiegu żeby wydajniej pracować z CP2077. Ja mam i9-9900k i on odpowiada chyba za to, że nie mam dropów w żadnym miejscu.
Gliczzy trochę jest ale tak jak w Valhalli budziły tylko mój uśmiech tak i tutaj mi nie przeszkadzają.
A tak prawdę mówiąc na razie tylko wykonuję aktywności poboczne - fabułę pociągnę, jak w końcu dotrze do mnie RTX 3080.
Ładnie powiedział coś co prosto można przetłumaczyć jako : ludzie pracujący przy grze jasno dawali do zrozumienia, że potrzeba więcej czasu by gra działała sprawnie ale mieliśmy ich w dupie i narzuciliśmy nierealny termin by jak najszybciej napchać sobie kieszenie. Niepotrzebnie w listopadzie przesunęli termin na grudzień. Lepiej było dać od razu na styczeń luty i zwalić, że to przez pandemię.
Okay ja rozumiem że Ps4 i xone mają swoje lata i nie wymagam by gra na te konsole wyglądała jak na PC. Przyznam że nie kupiłem gry bo nie wierzyłem w ten projekt. Obejrzałem za to sporo materiałów po premierze. Na PC też nie zawsze jest pięknie, jak masz pc z najwyższej półki jest spoko, jak masz słabszy sprzęt też jest słabo a trzeba pamiętać że wielu graczy jednak ma pc średniej półki.
Sam gram na Ps4, tłumaczenie że konsola ma 8lat i gry nie będą wyglądać jak na PC, jasne ale da się zrobić nadal grę która będzie GRYWALNA, może być okrojona z wodotrysków itd ale być GRYWALNA, a nie jest i tego nic nie usprawiedliwia. Dobrym przykładem może być Shadow of Mordor, gra wydana na stare konsole i nową generację, na Ps3 i x360 okrojone cholernie graficznie, bez wielu animacji ale wciąż GRYWALNE.
A patrząc po materiałach i recenzjach, to wersja C2077 konsolowa na starą i nową generację wyszła tylko dlatego że musieli ja wypchnąć i zarobić
Współczuję tym co kupili grę, bo zostali jawnie wprowadzeni w błąd.
W pierwszych przeprosiach zapowiedzieli ze ktoś kto ma problem z oddaniem gry pomogą teraz czytam punkt 5 nie ma refundacji i pomocy czy dobrze to odczytuje ?
Powiedzieli, że jak ktoś nie jest zadowolony to może grę zwrócić. Nic nie mówili na jakich zasadach. Jedyne co to że w razie problemów żeby zgłaszać się do nich i będą próbowali pomóc.
Wg mnie popełnili w tym komunikacie poważny błąd nie podkreślając, że zwroty będą odbywały się na zasadach określonych przez poszczególne sklepy. Przez co ludzie sobie dopowiedzieli że mogą w grę popykać 60h a potem zażądać kasy.
Refundacje nadal są dostępne bez najmniejszych problemów w sklepach cyfrowych. Wystarczy spełnić warunki (czas gry). W sklepach stacjonarnych mogą być problemu i tu pewnie cdpr będzie starał się pomóc sprawdzając czas gry i albo dogadując się ze sklepem albo refundując z własnej kiesy.
Trzeba zreformowac prawo i wymagac rekojmi takze od software.
Gra glitchuje? Naprawiaj w 30 dni albo oddawaj partaczu kase.
Moze raz na zawsze skonczylaby sie era wydawania mocno zabugowanych gier.
Przydaloby sie to calej branzy zwiazanej z software, bo cenniki maja ogromne, a jakosc do d.py.
W tej chwili jest lipa straszna, ale sądzę że do marca wiekszość błędów zostanie załatana i w końcowym efekcie będzie wszystko git majonez. Obawiam się jednak, że granie na PS4 i konsolach poprzedniej generacji tak czy siak nie będzie miało sensu.
Zwróćcie uwagę, ze gra byla przekladana .. chyba 3 razy ? a co sie działo gdy plotka wyszła ze 10 grudnia nie wyjdzie ? lincz byl w internecie... głosy "jak nie wyjdzie i zostanie przesunieta znowu to pi...le ten CDP" itp. takie rzeczy leciały, a teraz jak wypuścili jeszcze bardziej na nich psy wieszacie... moim zdaniem ta plotka o przesunieciu 10 grudnia na inny termin byla prawdziwa, wypuscili to i chcieli zobaczyc opinie ludzi co bedzie, po takiej burzy ktora na nich spadla postanowili sie nie przyznac, ze to nie prawda o kolejnym przesunieciu i wypuscili co mieli.
Druga sprawa ze mieli tyle lat i jeszcze musieli przesuwac i latac ale coz, to nie Wiedzmin 4 ktorego by im bylo latwiej zrobic bo mieli juz z gra doswiadczenie, tylko zupelnie nowa gra robiona od podstaw.
Nie bronie ich ale mysle że przesunac premiere znowu chcieli ale sie nie zdecydowali po burzy w internecie na ten temat.
Jak za pomocą jednej premiery zniszczyć swoją reputację. Co za żenada, co za cwaniactwo.
Oby dostali po kieszeni.
Ta gra nie powinna w ogóle działać na PS4 i XONE , (z technicznego punktu widzenia nie ma prawa) Chcieli zbyt duzo i to się odbija czkawką (GPU tych konsol nie obliczy tyle równań zmiennoprzecinkowych ile trzeba, to jest NIEMOŻLIWE, zdecydowanie za mało pamięci RAM itd, itd itd...) . Jak zrobią , że pójdzie to będzie prawdziwy cud technologiczny.
Powiedz to RDR 2 albo Horizon Zero Dawn. Poza tym co niby takiego skomplikowanego jest do liczenia w CP2077? Kukły przechodniów? Oskryptowany ruch uliczny? To gra fabularna w makiecie otwartego miasta, tylko makiecie. Obok GTA V z poprzedniej generacji to nawet nie leżało.
the last of us 2 i uncharted 4 także.
I nje oczekuje takjej jakości jak Naughty dog, ale chociaz polowe tej jakości.
Ale co zarobil to jego, a gracze niech sie...
Ci co pewnie tak piszą grają na PC i widza wszystko na youtube z PS4
ja tez pokaże... czy jest aż tak xle ? nie sadze
https://www.youtube.com/watch?v=ke1SROVSjwg&feature=emb_logo
Ogralem Valhalle i ogromnie zaluje wydania ponad 250zl na gre. Kupilem CP z bugami i nie zaluje ani zlotowki, moge nawet zaplacic im za ta gre 800zl. Nawet z glitchami. Gram na mocnym PC, optymalizacja jest dobra, glitche zdazaja sie wyjatkowo rzadko, od 41h spotkalem 3 bagi, jak jacke przechodzil przez zamknieta winde, nie znikajacy tooltip przez kilka sec, az nie zmienilem przedmiotu na inny i raz jak wdzywalem pojazd staranowal inne, ale nic sie nie wydarzylo. Zero problemow ze stabilnoscia i crashami. Gra sprzedaje sie absurdalnie dobrze. Mozecie narzekac, jak macie w zwyczaju, ale prawda jest taka ze to jedyna taka gra na swiecie. Rozumiem ze Redzi stracili max 10% expa za wizerunek, co nie zmienia faktu ze za dwa tygodnie nikogo to nie bedzie interesowac, wszyscy o tym zapomna, kiedy gra zostanie poprawiona, kiedy dostaniemy pierwszy i drugi dodatek, kiedy obejrzymy serial na netflixie, kiedy dostaniemy multi + 10 rzeczy ktore redzi zrobia aby tylko odzyskac opinie. Wszystko to im zwroci sie tonami dolarow, a my gracze przez to ze redzi zrobili to co zrobili tylko na tym zyskamy, probami ich odzyskania zaufania. Widze wylacznie same plusy, tylko badzcie cierpliwi.
za dwa tygodnie Niedawno tu dwa lata czytalem. Moze musicie wiecej orzechow jesc, ponoc na pamiec sa dobre.
Za dwa tygodnie to CDP bedzie musial te pieniazki wlozyc w pomoc prawna jak sie pozwy posypia o oszukanie konsumentow czy defraudacje rzadowej kasy.
Mój V to chyba ma jakiegoś darmowego wszczepa wszystko mu się przykleja do rąk
Tak się kończy jak akcjonariusze naciskają i teraz będą latać z pół roku a multi przesunięte będzie za 2 lata.
Jakby nie nacisku to miejsce gli przesunąć premierę a nie liczyć że się jakoś wywinąć już przesunięcie o miesiąc to był znak zapytania że gra leży i kwiczy niby mam wersję na konsole i PC to sobie odpuściłem granie syn coś tam gra ale zabawne jest jak przylatuje i mówi że buga kolejnego znalazł hehehehe
Akcjonariusze sa tu najmniej winni, oni sami byli zapedzani do kupowania akcji jak bydlo na wypasie i karmione propaganda sukcesu, gwiazd itd.
Ci co nie wiedzieli kiedy sprzedac to tez wtopili.
Co z tymi co kupili akcje przed premiera i stracili 40% swoich oszczędności?
Jakbym to byl ja wiedzac, ze wczesniej Zarzad CDP sobie akcje sprzedal to bym zawiadomil prokurature, napisal pismo o naduzyciach gieldowych do knf i skierowal roszczenie cywilne do Zarzadu Spółki.
Co z tymi co kupili akcje przed premiera i stracili 40% swoich oszczędności?
Dowiedzieli sie na czym polega gra na gieldzie?
Zagrali na zwyzke i przegrali?
Sorry ale kto ich zmuszal do takiego zakupu? Pomine fakt, ze jak robie ryzykowne inwestycje to inwestuje tyle by utrata nawet calosci mnie nie pograzyla.
A jesli ktos stawia wszystko co ma w kasynie na czarne albo czerwone... coz.
Gra niby powstawala 8 lat? Prawda jest taka, ze bylo cos podobnego jak z Anthem - w pewnym momencie cos zostalo skasowane (moze modul AI? A moze wrecz cala gra) i tworzone od nowa. To co widzimy to jakies 3 ostatnie lata pracy.
Nie powstawała osiem lat, to jest kłamstwo.
CD Projekt na konferencji przypominają uczniowie, co usiłowali szukać wymówki u nauczycieli, dlaczego oblali klasówki i dostali za to dwójkę. Teraz obiecali, że będą się uczyć więcej i zdać klasówki po raz drugi. Dość zawstydzająca.
No i super. Niech poprawia te parę bugów, ogarną AI i będzie ok.
Będzie jedna z najlepszych gier z otwartym światem w historii.
Redzi kolejny raz pokazali, że potrafią pisać ciekawe, wciągające historie. Kolejny raz postawi branży poprzeczkę tak wysoko, że teraz każdy będzie próbował do nich dorównać. Chodzi o misje poboczne, które nie są zrobione na odwal sie, tylko większość jest jak "sezony" z innych gier sprzedawane jako płatne DLC. Misje poboczne wynieśli na wyżyny. Wątek główny też trzyma poziom.
Co by nie mówić, ile bugów by gra nie miała, to scenariusz nawet największy hejter doceni, bo to majstersztyk.
Nie pamiętam już kto to powiedział, ale idealnie obrazuje jakość scenariusza: "Gdy po sesji z CP2077 zasiadasz do innego sanboxa pokroju GTA czy Watch Dogs, czujesz się jakbyś grał w szach na zasadach z warcab."
Gram na PS4 Pro, oglądałem gempleje na Slimce i kompletnie nie wiem czemu ludzie tak bardzo są nie zadowoleni. Przecież gra działa dobrze jak na tak dużą grę. Graficznie jest spoko jak na koniec generacji. Grę mozna bez kłopotu ukończyć, każdą misje, a że występuja jakieś glicze z modelami ,teksturami czy głupim zachowaniem NPCów, to żaden kłopot. Gra jest grywalna. Do poziomu Takiej Mafii 3 czy Kingdom Come sie nie umywa - te gry były nie grywalne długo po premierze.
Mam wrażenie że najwięcej płaczą gracze PC, którzy mają stare grat niezdolne uruchomić tej gry nawet na low. Co by mnie nie dziwiło, bo wiadomo po statystykach stima jaki jest przeciętny PC.
Masz też dużo opinii ludzi którzy nie są zadowoleni. Tobie się podoba i uważasz stan za zadowalający, inni nie.
Nie chodzi o to czy komuś się podoba czy nie, tylko o to, że gra jest nie grywalna na PS4 ,bo o tym tzw. napinacze piszą i tak myśli większość osób, która nie miała styczności z grą. No to skoro gra działa tak fatalnie na PS4, to dlaczego tak wysoka ocena jest na PS Store? Przecież o negatywnych odczuciach częściej ludzie piszą niż o pozytywnych, to dlaczego nie zalali CP na PS Store jedynkami?
Sporo też osób tutaj pisało, że większość błędów hucznie opisywanych i pojawiających sie na YT, to tylko i wyłacze sporadyczne przypadki, a nie ciągłość.
Jak gra na takiej samej konfiguracji jaką jest PS4 może działać inaczej? Wszystkie gempleje jakie oglądam z PS4 nie posiadają tych wszystkich błędów o których się tak trąbi. Sam też u siebie nie doświadczyłem, a przecież mam taki sam sprzęt jak inni. Wszelkiej maści błędy pojawiają sie sporadycznie i bardzo rzadko, a po lduzie przez napinaczy internetowych myślą, że gra na PS4 działa tak cały czas. Dlaczego na forum pełno osób opisujących swoje wrażenia z grania na PS4 nie uświadczyło tak fatalnego działania?
Dlaczego na tym gempleju u reszcie z tej serii nie ma tak ogromnych bugów o jakich się pisze?
Czyżby cała sprawę rozdmuchali PCtowcy ze swoimi złomkami, bo nie poszło nawet na LOW?
Mamy opisy napinaczy czasami podpierającymi sie komplikacjami bugów z YT, kontra doświadczenia graczy konsolowych i pełno gemplejów, które kompletnie przeczą tym wszystkim brednia.
https://www.youtube.com/watch?v=lBk6fMBN9DQ
Olekrek -> A teraz mała praca domowa z Cyberpunka dla ciebie.
Stań samochodem na środku drogi i zauważ, ile wozów ustawiło się w korku.
A potem odwróć się tak, by stracić je z oczu, a po dwóch czy trzech sekundach znów im się przypatrz. Ile pojazdów zniknęło?
To nie bug. To celowe działanie programistów, bo drogowe AI dosłownie nie istnieje (umie tylko jechać po wyznaczonych torach i zauważać auto gracza) więc po prostu gdy nie patrzysz, gra usuwa samochody, by nie doszło do gigantycznych zatorów.
To samo tyczy się przestraszonych przez gracza przechodniów - spawnujący się na plecach gliniarze mają odwrócić uwagę od tego, że przypadkowi NPCe mają zaprogramowaną tylko jedną reakcję i wyparowują po 5 metrach, gdy znikną z pola widzenia.
Tego się nie da usunąć jedną łatką, tu trzeba by przepisać kawał kodu. Co się stało z tymi 5 bańkami z państwowego dofinansowania na "żyjące miasto"? Nie wiadomo.
https://twitter.com/JumpOvertheAge/status/1338943724114628608
Mi się osobiście wydaje, że poziom płynności i grafika na PS4 jest bardzo słaba, szczególnie jeśli ją porównać do RDR2.
https://www.youtube.com/watch?v=da3CvVujZmI
Nadal są to opinie, faktem może być co najwyżej pomiar klatkarzu, czy reakcje AI. Oczywistym jest wiec, że dla jednych gra będzie niegrywalna, a dla ciebie będzie ok.
Gram na PS4 Pro, oglądałem gempleje na Slimce i kompletnie nie wiem czemu ludzie tak bardzo są nie zadowoleni. Przecież gra działa dobrze jak na tak dużą grę. Graficznie jest spoko jak na koniec generacji.
Odnośnie płynności grasz w wersję na ps4 pro, która według testów DF jest zdecydowanie najlepiej działającą wersję (pośród starej generacji). Trzyma 30fps zaskakująco dobrze przez większość czasu. Ale część osób gra na bazowym PS4, które chodzi gorzej, albo ja Xbox One, który praktycznie nigdy nie osiąga 30fps, tylko siedzi na 20fps przez 90 % czasu. Do tego gra w żadnym razie nie wygląda lepiej (na starych konsolach) od takich tytułów jak RDR2 czy Horizon czy nawet chociażby Watch Dogs 2. A te tytuły trzymają framerate całkiem dobrze. Tak więc o ile jestem w stanie uwierzyć że grając na prosiaku bawisz się a miarę dobrze, tak cała masa innych ludzi już niekoniecznie ma takie wrażenia. Zwłaszcza posiadacze Xbox One.
Tu problemem jest tylko i wylacznie za duży czas oczekiwania na gre i w konsekwencji tego coraz wieksze nadzieje i hype na grę, po drugie brak pokazow gry na PS4 w zapowiedziach...
Ci, co się ciągle łudzili, że odpala CP 2077 na konsoli sprzed 7 lat i będzie zajebiście to mają nieźle nie poskładane polki w głowie od same początku każdy wiedział, że uderza w nową generację konsol lub najpewniej w PC, bo o to się głównie im rozchodziło, to, że polecieli z optymalizacją na ps4 i x klocku to norma, nie rozumiem ile można wierzyć w stare konsole i łudzić się, że będzie wszystko ok, a potem płacz konsolowców, że CD PROJEKT RED wydało gniota, bo oczywiście gniotem jest, ale na konsole, a większość co czytam tu komentarze tylko liczyło, aż im się noga powinie typowe polaczki cebulaczki, ale co poradzić, że takie społeczeństwo.
Poziom argumentów apologetów CDP do złudzenia przypomina wypowiedzi najtwardszych wyborców Trumpa którzy wciąż wierzą, że wygrał wybory.
od same początku każdy wiedział, że uderza w nową generację konsol
Pierwotnie gra miała wyjść w kwietniu – czyli pół roku przed premierą nowej generacji konsol.
I nawet w tej chwili jest problem z dostępnością nowych konsol, zwłaszcza PS5, więc twoim zdaniem celowali w nieistniejących klientów...
Głupie usprawiedliwienie. Podstawowe konsole uruchamiają np. Red Dead Redemption 2, więc nie jest to kwestia ograniczeń technologicznych, a słabej optymalizacji.
od same początku każdy wiedział, że uderza w nową generację konsol
Ta gra była tworzona, zanim w ogóle jeszcze zapowiedziano next geny. CD Projekt cały czas zapewniał, że ich gra jest na konsole starej generacji. Cyberpunk nie ma nawet wersji na next geny, tylko uruchamia się go tam we wstecznej kompatybilności.
Ach te polaki cebulaki, zapłacili za grę na konsole pełną cenę i jeszcze oczekują, że będzie im ona jako tako działać?! No to się porobiło, jak to, korporacja ma dostarczyć klientom produkt za który zapłacili? Nie tak ma być w cyberpunkowej przyszłości wszechwładnych korpo.
A te krytyczne opinie zachodnich klientów to pewnie też polaki-cebulaki czy może wielki antypolski światowy spisek?
A teraz wiadomość do tych wszystkich mądrych obywateli 3RP.
Gra była robiona pod starą generacje:
Może tak ale wystarczy zobaczyć jak ta gra wyglądała kiedyś a jak wygląda teraz, o połowę mniej obiektów, gorsza i bardziej płaska grafika.
Podstawowe konsole uruchamiają Red Dead 2:
Ludzie wy kiedyś używaliście mózgu? Niezależnie jak RDR 2 dobrze nie wygląda to w grze liczba obiektów na metr kwadratowy jest co najmniej 4 razy mniejsza niż w CP77, problemem starych konsol są procesory a to początkowo od nich zależne jest ładowanie pierdoletów, bo to dane najpierw przechodzą przez CPU o dopiero później dochodzą do GPU. Tak serio w RDR 2 masz głównie teren, trawę, parę drzew i krzaków.
Idealny przykład, spotkałem się na dyskusjach Steam z opiniami że ludzie pomimo że mają GTX 1070TI osiągają podobny poziom wydajnościowy do mnie, gościa która ma GTX 1060, a więc czemu tak było? Oni mieli High Endowe 4 rdzeniowe Intele 5 i 6 generacji kiedy ja mam Ryzena 9 5900X.
Nie wiem co wy ludzie oczekujecie pisząc że ta gra była robiona na starą generacje, ta gra od tamtego czasu zmieniła się w stopniu większym niż znaczący a optymalizacja leży i owszem ale nie jest wcale tragiczna, ta gra po prostu jest bardzo wymagająca.
Ja dlatego nie bede wchodził z nimi w dyskusję bo to nie ma sensu, tworzyli gre głównie na port PC z mysla na nowe generacje, wydajnościowo ps4 jak x klocek nie uciagna tego nawet z zajebista optymalizacja, starość sprzetu jak i zwykły dysk hdd co tez ma wielkie znaczenie, ale wiadomo zbesztajmy gre bo na konsolach 7 letnich chodzi jak chodzi czyli zle, a na PC oceny mówią same za siebie ale co tu duzo gadac jak teraz portale wystawiają oceny negatywne bo na konsoli jest spaprane.
Gra była tworzona na stare konsole, wychodzi na stare konsole, więc powinna na tych starych konsolach działać. Nie obchodzi mnie, co CD Projekt pozmieniał i pododawał, tworzą grę na dany sprzęt. Nowe konsole mają dwa miesiące i Cyberpunk NIE MA dedykowanej wersji na ten sprzęt. To twoje idiotyczne usprawiedliwienie. Optymalizacja leży nawet na PC, bo gra nie wykorzystuje w poprawny sposób zasobów sprzętu.
Tak, bo Cyberpunk to pierwszy duży open world wydany na konsole XD A nie no nie wiedziałem, że CD Projekt wymyślał koło na nowo.
I gra może była robiona na stare konsole, ale redzi zagalopowali się tworząc świat, co jest wadą dla starych konsol ale generalnie jest zaletą, oni sami się niespodziewali pewnie jak bardzo ta gra będzie się różnic w końcu ta gra miała wyjść ponad rok temu więc coś musiało się bardzo zmienić.
"i myśleliśmy, że zdążymy na czas"
Ale czas na popieranie strajku kobiet to był. W czasie cranchu - przed premierą.
Pamiętacie No Man's Sky? - i żarty że lista niespełnionych obietnic jest dłuższa od kodu gry. Już są żarty że miasto powinno nazywać się Glitch City.
"i myśleliśmy, że zdążymy na czas" HA HA HA
A ja myślę że za jakiś czas cdpr znowu zmieni logo :P
Teraz mam nadzieję, że powtórzy się scenariusz z No Man's Sky, bo tę grę udało się odratować i twórcy odzyskali reputację.
Zależy w czyich oczach. Mamy zwykłego obywatela, ludzie go lubią. Pewnego dnia coś kradnie, ale pod presja społeczną oddaje. Nie wróci swoja reputacją do stanu sprzed kradzieży, nadal będzie złodziejem, tylko takim trochę lepszym od zwykłego złodzieja. Ja to tak widzę.
To już EA miało swego czasu więcej oleju w głowie. Podobnie było kiedyś z serią FIFA, tylko że w drugą stronę. Na konsole nowa generacja, super grafika i nowy silnik, a na pc wersja z PS2 i tłumaczenie że sprzęt wielu graczy był wtedy za słaby. I już pal licho trafność argumentów, chodzi o informowanie klienta o produkcie i koniec. EA zawsze na targach już mówiło, że nowa odsłona Fify będzie inna wtedy na pc i PS2 a inna na nowe konsole. Marudzenie było, ale nie aż taki lament. A teraz wkurzenie jest w dużej mierze przez to, że ktoś wydał swoje ciężko zarobione pieniądze z nadzieją na pełnowartościowy produkt, a po włączeniu jest szok i syf. I błagam, nie opowiadajcie głupot już że każdy ma sam sobie wymyśleć że ma za słabą konsole. Bzdura, poczytajcie trochę o prawach konsumenta bo widzę, że nie jedna korporacja będzie mogła z wami zrobić to co chce. Klient ma prawo do pełnej, prawdziwej i rzetelnej informacji o produkcie przed zakupem. Ludzie w Stanach wygrywali milionowe rozprawy przez to, że producent nie poinformował klienta, że mogą się poparzyć czajnikiem, a my traktujemy firemke jak świętą krowę bo jest "nasza krajowa". Dali dupy i tyle. Ja tam się z tego nie cieszę ale trzeba zaakceptować fakty i nie szukać durnych wymówek dla korporacji, gdzie jedna pani z drugą z zarządu zdecydowały że jakoś to będzie, przecież wszystkich kopii nam nie zwrócą
EA ma wiecej oleju w glowie? Dlatego pozwoli wydac Anthem Bioware w takim stanie, ba calkiem zostal olany, zaraz mina 2 lata od premiery a co w grze zostalo poprawione, zmienione, dodane?
Andromedy też nie poprawili, tylko skończyli wspieranie w roku premiery i ciągle na dzień dzisiejszy jest zabudowanym gównem na ps4
No ja sam czekać już nie mogę a i tak zamówiłem sobie gierkę dopiero po premierze... oczywiście w pudełku. Będę wspierał swoich mimo wszystko bo w końcu patriotyzm to nie polityka - a kupując w pudełku wspieram także polską gospodarkę. Dobrze że na PC lol
No, żeby tylko tak nie skupili się na łataniu wersji na konsole, że oleją wersję na PC.
"Tak naprawdę to pokazaliśmy materiał z konsol, ale nigdy nie z konsol poprzedniej generacji (mowa o bazowych PS4 i Xboksie One – przyp. red.). Powodem tego jest fakt, że do ostatniej minuty aktualizowaliśmy grę na konsolach i myśleliśmy, że zdążymy na czas – stwierdził Marcin Iwiński."
Oczywiście nie wiem tego na pewno ale sądzę że zagrali nieczysto. Po prostu marketing - pokazali tak aby się lepiej sprzedało.
"Ponadto w trakcie kampanii pokazywaliśmy grę głównie na komputerach – powiedział Adam Kiciński."
"Po prostu marketing - pokazali tak aby się lepiej sprzedało"
"Firma chce skupić się na odzyskaniu zaufania użytkowników. Drogą do tego celu mają być kolejne aktualizacje"
To zbyt mało. To (aktualizacje i poprawki) się Panowie należy jak psu buda. Dobrym ukłonem byłoby np. udostępnienie ludziom płacącym za "sreorder" czy kupującym w dniu premiery (tym, najbardziej narażonym na niedociągnięcia) bezpłatnie nawet niewielkiego dodatku.
1. Przyznanie iż problem istnieje.
2. Prośba o przebaczenie.
3. Zadośćuczynienie.
3 złote punkty Panowie z CDP.
Nieustająco życzę powodzenia. Odzyskiwanie dobrego imienia to nie lada trudność.
EDYCJA: +kursywa
Gra jest dobra, mechanika dobra, scenariusz dobry. Gram na PS4. Czekam by kupić ps5 i zagram raz jeszcze.
CD projekt Red powinien mieć hejt w 4 literach. Gra zapowiada się mega dobrze. Mnie wciągnęło.
Nie ma pier@&/nych mikropłatności i celowanie jest lepsze niż w GTA czy rdr2 oraz można znajdować różne rzeczy w tym ubiór. The division poszło w zje&@*e mikropłatności.
Redzi górą! Rozwijajcie się i nie dajcie się stłamsić. Je&@ć konkurencję.
Gra zapowiada się mega dobrze.
Dokładnie. Pozostaje tylko czekać aż wyjdzie z bety.
Prawda CEDEP wysyła do graczy PS5 za darmo TRU STORY BRO.
ps. Gram na ps4 pro od 40h ZERO bugów ZERO glitchy, framerate słaby ale to jedyny problem.
Rozczarowanie ale CDP technicznie robi słabe gry to wiadomo od dawna - Wiedzmin 2 do tej pory niewiadomo czemu ciagle crashuje, a Wiedzmin 3 posiada szerego technicznych niedorobek nawet zalatany. Cyberpunk wiadomo bylo ze z punktu widzenia technicznego bedzie lipa, a teraz kazdy rozczarowany bo myslal ze dostanie cud.
Wieśka 2 ogrywałem chyba z 20 razy i wysypał się bodajże raz albo dwa przy przełączaniu między oknami ale to jest akurat starego kompa który nie ogarnia...
Niech mi ktoś wyjaśni, w jaki sposób gra, która powstawała na konsole poprzedniej generacji od dnia rozpoczęcia prac, OSIEM lat temu, chodzi na nich tak źle?
Co, wywalili po drodze pół kodu do kosza?
Nie mogli po prostu, no nie wiem, anulować wersji na PS4, widząc jak niegrywalnym bublem to jest? Oddać kasę za pre-ordery, przeprosić i być może zyskać tym w oczach graczy, że nie są pazerni i mierzą siły na zamiary. Zamiast tego doskonale wiedzieli co wydają i jeszcze kłamali w żywe oczy, manipulując przy tym przedpremierowymi recenzjami, rozsyłając tylko klucze na PC i nie pokazując ŻADNEGO materiału z PS4. Tego inaczej niż manipulacją i kłamstwem się nazwać nie da.
Pamiętacie afery, że Microsoft pokazywał swoje gry na E3 nie na konsoli, a na PC? No to tutaj macie to samo, ale zamiast darmowego pokazu zrobili tak z grą za 250zł. Bez dema, bety, nawert trailerów czy gameplayów.
Ale hej, przynajmniej starali się dopracować do ostatniej chwili... Trzymając przy komputerach swoich pracowników po 10-12 godzin dziennie xD
Podoba mi się też, że ludziki z zarządu w korpo mówią ciągle o "nas". "My" się staraliśmy. "My" pracowaliśmy do ostatniej chwili. Nie - to programiści, którzy musieli spełnić nierealistyczne widzimisię zarządu.
Oj no co ty, nie wiedzieli, myślisz że zarząd ma czas na granie w jakieś gierki i sprawdzanie produktu?
Osiem lat temu to wypuscili trailera - zeby sie pochwalic. Ekipe robiaca Cybera zagoniono do zespolu W3, bo tam ciagle malo bylo rak do pracy.
Do gry powrocono w 2016 - a w sumie zaczeto od poczatku, bo to co do tej pory powstalo to bylo o kant dupy potluc.
Po dwoch latach, w styczniu 2018 W KONCU porzadnie wzieto sie do roboty (slyne "beep" na koncie Cyberpunka).
Tak z te gre robiono jakies 3 lata, moze cztery, gora...
Tą tragiczną sytuację można wykorzystać, wystarczy wersję z konsol wydać od razu na switcha na bank pójdzie XD
Wszystkie świętości umarły...
Najpeirw gracze krzyczeli Ubi-gra, Ubi-syf, potem uwzięli się na EA, następnie wielka dotąd niezachwiana ikona Blizzarda... upadła, a fanboje Bioware (Anthem) i Bethesdy (Fallout 76) gdzie są? Potem tylko Rockstar ze swoim zabugowanym RDR Online o premierze RDR2 nie wspominając i GTA5 pełnym cheaterów (jakiej innej firmie wybaczono by normalną koegzystencję setek tysięcy cheaterów z normalnmi graczami na serwerach przez tyle lat? Bungie które stworzyło Destiny 2 wydaje dlc kosztujące nie mało a usuwające niemal 50% zawartości (Beyond Light). A teraz... CD Projekt. Chociaż wierzę że ostatecznie naprawią grę to czy odbudują stracone zaufanie? Do pewnego stopnia myślę że z czasem tak, ale już nigdy do tego poziomu który był poprzednio. Miejmy nadzieję że ta gra nie zostanie internetowym memem. Życzę im wszystkiego najlepszego.
Bungo i Destiny 2.
Destiny 2 umarło po dodatku Porzuceni i po rozstania się Bungo z Activision. Ludzie psioczyli na ten układ ale to on dał im najlepszy dodatek do tej gry (pieniądze Acti i dwa inne studia do pomocy).
Potem były już tylko gorzej. Kolejne nudne i odtwórcze do porzygu sezony oraz dodatek Twierdza Cieni, który okazał się totalną słabizną (w najnowszy dodatek nie grałem więc nie mam opinii na jego temat, nie zamierzam też go kupić bo obecny sezon jest moim ostatnim). To wszystko okraszone licznymi błędami i oszustami w PvP.
Ostatnie ich poczynania i usunięcie większości zawartości gry (trzy kampanie fabularne, 4 planety z ich aktywnościami, tryby PvP), zablokowanie starego ekwipunku aby nie można było mu dalej podnosić poziomów, itp. było szczytem ich "awsome" dewelopingu.
Ja dostałem podstawkę za darmo (i dokupiłem jeden, potem drugi dodatek) ale na miejscu tych, którzy wcześniej ją kupili to bym się nieźle wkurzył, bo w zamian dostali/dostaliśmy Kosmodrom, na którym nic nie ma do robienia.
Rozwój marki według Bungo to kasowanie zawartości, zmiana skórek na tym co jest i przywracanie do D2 tego co było w pierwszej części gry.
Do tego Bungo to ideologiczne błazny. Dostałem tymczadowego bana na forum za napisanie "all lives matter" co według nich jest "brakiem szacunku/szerzeniem nienawiści".
Jaka totalna bzdura, aż mnie oczy bolą jak to czytam. Czy oni naprawdę myślą, że zasłanianie się PS5 i wersją PC coś im pomorze? Wydali niedopracowany produkt i tyle, tutaj nie ma z czym dyskutować, a ich żałosne tłumaczenie się i zwalanie winy na inne platformy jest rodem z przedszkola, a już na pewno nie uwierzę w bajeczkę, że do samego końca pracowali nad wersjami konsolowymi. Kłamstwo za kłamstwa i próba wyjścia z twarzą (nieudolna jak dla mnie), a najlepiej pokazuje to właśnie 1 z pierwszych komentarzy z screena w postaci poprzedniego artykułu, no masakra. Dodatkowo, czy ostatnio nie mówili coś o wsparciu przy zwrocie gry? Bo teraz czytając ten artykuł zrozumiałem to tak, że w sumie to mają w nosie czy Ci się uda czy nie, radź sobie sam. Zdaje sobie sprawę z tego, że w świetle prawa ciężko by było aby oni w jakimś stopniu przyczynili się do pomocy ze zwrotem gry, ale patrząc już na ich wizerunek i to jak bardzo stracili w oczach graczy, kopią sobie jeszcze większy dół.
Typowe ... antenie !!!
Teraz latami będą odbudowywać zaufanie graczy.Mam nadzieję że wyciągną wnioski i nie będą podawać daty premiery kiedy gra jeszcze w produkcji !
Kurcze, naprawdę dali ciała i w jakimś tam stopniu zniszczyli swoją opinię którą budowali przez lata. Czy warto było jeżeli chodzi o $ to tylko oni wiedzą. Miałem grać na PS4 ale oczywiście "no preorder" i dodatkowo teraz wstrzymuję się zakupem. Może zagram na starej o ile będzie grywalna, może dopiero zagram na PS5 ale trochę współczuję CDP że wyszło jak wyszło.
Macie teraz dobry przykład dlaczego nie powinno się podawać daty premiery do ostatniej chwili, trzeba być pewnym swojego produktu. Dziwię się CPD dlaczego to nie zatrybiło u nich.
Już nie będzie CD Projekt Red na następnych mistrzostwach świata. Pożegnanie CD projekt Red z mistrzostwami świata...
Sześć złotych medali: najlepsza gra roku Golden Joystick Awards I The Game Awards (2015), najlepsza fabuła, najlepszy projekt wizualny, najlepszy moment w grze, najlepsza gra RPG (2016 - Krew i Wino). Kilkanaście lat wydawania gier, fenomen gamedevowy. Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę. Coś niewiarygodnego! Co roku siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać tę rywalizację. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było im przypisać podczas tej kariery? Że można wygrać ewidentnie bez układów. Że był studiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynali jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy.
Przecież my, dzięki tym grom, żyliśmy życiem zastępczym. Byli powodem ogromnego zbiorowego hajpu. Dali nam wiele. Bardzo wiele... Mam nadzieję, że z tych młodych studiów, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy grali w Wiedźmina na całym świecie. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu. Tego fenomenu popularności - 1 milion, rekordowa widownia na Twitch, kiedy zdobywał złoty medal na E3. Dwadzieścia przeszło milionów - tyle kopii sprzedano Wiedźmina 3. To Ich ostatnie zwycięstwo i ta wielka radość nas, ludzi, którzy w niego graliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w gamedevie będzie jakaś próba kontynuacji. Wiedźminomanii już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy i żeby coś po CD projekt Red trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Ci bardzo, CDPR! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.
Ludzie skończcie bredzić że ta gra w ogóle nie powinna wyjść na past geny jakby była jakaś rewolucją w jakikolwiek względzie. To zwykły open world jakich już było i będzie wiele. Jakoś rdr2 przy którym 2077 wygląda jak gra sprzed dwóch generacji potrafił mieć osobne animacje dla każdej czynności wykonywanej przez postać a zwierzęta miały tam lepsze zachowania i ai niż ludzie w cyberpunku którzy jedynie kręcą bez celu często w kółko. Miasto może i jest ładne ale totalnie martwe, pełno automatów do gier ale żadnego nie można użyć itd. itp. Nic nie usprawiedliwia tego jak ta gra działa i wygląda, redzi po prostu spartaczyli po całości.
Skończ młody bo Ci żyłka pęknie... jeśli kupiłeś grę rpg po to żeby oglądać zwierzątka w MIEŚCIE albo grać na automatach to zastanów się następnym razem co kupujesz. To nie jest GTA gdzie masz praktycznie liniową fabułę i masę zapychaczy, żeby było co robić kiedy już skończysz... a na koniec i tak odchodzisz od gry bo te zapychacze nie są odpowiednio wciągające.
Pisałem już wcześniej, gry takie jak GTA czy RDR2 to inne gry, które stawiają na inne mechaniki mimo, że część z nich jest wspólna. Nie mówię, że są gorsze ale gdyby Rockstar miał stworzyć grę typu Cyberpunk czy Wiedźmin na swoim silniku to nie takie kwiatki byś zobaczył ponieważ w ich grach wbrew pozorom jest wiele uproszczeń. Poza tym RDR2 jest znakomite, ale jeśli chodzi o glitche to też można by się do wielu rzeczy przyczepić, ale wiem ile wysiłku włożono we wszystkie te gry i nie płacze jak dziecko.
Wbrew pozorom diabeł nie taki straszny jak go opisują, sam gram i bawię się znakomicie.
To jestem chyba jednym z nielicznych który nie miał jakiegoś ciśnienia na oczekiwanie tej gry. Nie wystrzeliłem jak szalony do sklepu w dniu premiery, nie kupiłem w przed sprzedaży. Nie czuje jakiegoś zawodu. Jak połatają tą gre to pojęcie kupić a jak nie to pies ich jechał.
Nope... nie jesteś jedyny. Ja nie miałem żadnych oczekiwań bo gra zwyczajnie nie pójdzie na moim złomku XD
Na chwilę obecną 27 godzin na liczniku, wgrana aktualizacja i spotykam się tylko z błędami typu latająca puszka. Jeszcze się nie spotkałem z błędem, który psuje zadanie. Gra działa płynnie, nie ma większych przycięć. Jedynie do czego mogę się przyczepić to brak tuningu samochodów w porównaniu do dema, chyba, że jeszcze nie odblokowałem takiej możliwości w co bardzo wątpię. 9,5/10 *Wersja PC*
Tuning wylecial przed premiera gry jeszcze.
Gra mi tez wylatuje do pulpitu, tak raz na 3-5 godzin.
Co 1-2 godziny nie moge wyjsc z trybu skanowania (save i reload daja rade).
Na czas jakis wylysiala mi postac gdy zmienilem nakrycie glowy.
W jednej misji retrospektywnej mialem wrednego babola - moja postac ginela od pierwszego trafienia. Chyba z godzine gralem niczym w Dark Souls, zanim doszedlem tak daleko, ze skonczyla mi sie amunicja a nie moglem podniesc broni wroga. I to mi dalo dopiero do myslenia. Po restarcie nagle wszystko stalo sie znacznie prostsze :)
Tak ze troszke baboli jest ale nie narzekam, bawie sie dobrze.
A wystarczyło tupnąć tam nogą, przesunąć premierę np. na wakacje 2021 i powiedzieć:
"nie słuchajcie tych debili, zwanych powszechnie - tfu - "fanami" i robimy tyle obsuw, ile się da, bo mamy wydać produkt dopracowany i niech wam żadne kretyńskie komentarze i płacze nie zmieniają tej percepcji" i napisać co bardziej płaczliwym graczom:
"my najlepiej znamy stan swojego produktu i będziemy przekładali, odwlekali premierę tyle razy ile się nam podoba, bo to wy jesteście konsumentami i macie dostać skończoną grę, ale macie też karnie czekać na jej łaskawe przez nas wydanie, a jak się nie podoba, to do widzenia".
Tylko to trzeba mieć jaja i mniejsze parcie na kasę....
Trzeba mieć jaja, ale po to, by słuchać własnych pracowników, zbierać od nich informację i nie doprowadzać do sytuacji, w której najpierw ogłasza się datę premiery, potem 3 razy ją przekłada, wbrew szumnym zapowiedziom zmusza pracowników do crunchu a na koniec wydaje nie ukończony produkt!!!
Właściwie, to jakby przesunęli premierę tylko raz, ale za to porządnie, aż gra naprawdę będzie skończona, to nawet nie musieliby tupać nogą. W ogóle, całej tej maniany by wtedy nie było
Konsolowcy się spłakali bo im na 4-letniej konsoli za 1700 zł nie działa gra :( naprawdę bardzo mi smutno, łącze się z wami w bólu, z mojego 4 letniego pc-ta na którym wszystko działa jak złoto XDDD
PlayStation 4 - premiera 2013
Xbox One - j.w.
W czasie premiery miały parametry dobrego PC.
Naex - kolejny, który czyta tylko nagłówki i udaje mądrego.