Władca Pierścieni jak Gra o tron. Serial nie uniknie nagości oraz erotyki
Trylogia Władcy Pierścienia była i jest wybitnym kinem bez jakichkolwiek podtekstów, erotyki i wklejania na siłę poprawności politycznej. Zdaję sobie sprawę, że czasy się zmieniły, współczesny widz wręcz wymaga ostrzejszych motywów, ale hmm, sam nie wiem. U podstaw twórczości Tolkiena jest pewna pompatyczność, motyw dobra-zła i podniosłe ideę, które są coraz większą rzadkością w obecnym kinie. Autor cyklu na 100% by nie chciał, żeby w adaptacji był seks i erotyka, więc może warto byłoby uszanować, a nie po raz kolejny - tworzyć coś, co ma być "popularne" i być może, szokujące.
Nie mam nic przeciwko nagości w filmach/serialach, ale tutaj jest to kompletnie zbędne. Oglądając Władcę Pierścieni/Hobbita nigdy nie przyszło mi do głowy, że byłoby to tam potrzebne.
Szykuje się turbo syf.
Trzeba dziękować Bogu za to, że udało się nakręcić trylogię w ostatnim momencie.
A komu to potrzebne? Już widzę jak są tam wpychane na siłę orgie lub jakieś homoseksualne sceny by urozmaicić serial pod kątem kulturowym XD żenada, nie pasująca kompletnie do wizji wykreowanych w książkach.
Od jakiegoś czasu w serialach coraz częściej pokazują penisy.
Nawet w starszych pornosach ich nie było, a teraz mamy w mainstreamowych serialach.
Co ciekawe, wagin nie pokazują.
Także zapowiedź nagości mnie nie jara, bo teraz prędzej zobaczę siura na pół ekranu, niż "klasyczne" cycki.
No i wciąż to głupie uważanie na covida. Jak aktorzy go nie mają, to nie będą mieli też podczas scen łóżkowych na planie.
Gdy aktor jest chory, to w ogóle go tam powinno nie być.
A po kiego wuja? Jaką to ma mieć wartość dodatnią? Pluję na tego, kto to wymyślił.
W świecie, w którym każdy gołą dupę w internecie może oglądać 24h/7???
Ale jak tu mama przyłapie na oglądaniu gołych dup, to nie będzie krzyczeć bo to przecież serial!
To pod kołderką.
Trylogia Władcy Pierścienia była i jest wybitnym kinem bez jakichkolwiek podtekstów, erotyki i wklejania na siłę poprawności politycznej. Zdaję sobie sprawę, że czasy się zmieniły, współczesny widz wręcz wymaga ostrzejszych motywów, ale hmm, sam nie wiem. U podstaw twórczości Tolkiena jest pewna pompatyczność, motyw dobra-zła i podniosłe ideę, które są coraz większą rzadkością w obecnym kinie. Autor cyklu na 100% by nie chciał, żeby w adaptacji był seks i erotyka, więc może warto byłoby uszanować, a nie po raz kolejny - tworzyć coś, co ma być "popularne" i być może, szokujące.
Czy gadanie o "wklejaniu na siłę poprawności politycznej" jest oficjalnym stanowiskiem GOLa?
Albanoid, zgadzam się w zupełności.
Władca powinien być traktowany jako baśń, a nie jakieś filmidło popularne szokujące biegającymi nagimi elfkami, czy (bogowie brońcie! :D ) krasnoludami płci żeńskiej.
To dobrze, bo mogliby być w redakcji zdziwieni, a ja w dalszym ciągu nie potrafię zrozumieć co ma ta mityczna "poprawność polityczna" wspólnego ze wciskaniem seksu do Władcy Pierścieni.
Ale to nie jest trylogia, ma tylko nazwę taką, czego nie cierpię. Świat to Śródziemie i tak mógłby się serial nazywać.. to tak samo jakby nazwali ten serial Hobbit..
No ale tak, zgadzam się, to nie świat Tolkiena, tam nie ma erotyki do psiej juchy.. to jest lekki żart z tym co chcą zrobić.
Niech współczesny widz co tego wymaga ssie orzeszki, są rzecyz których się nie robi. Nie wrzuca się seksu i hobbitów do jednego worka!!
A to ciekawe, że myślisz, że w baśniach nie ma erotyki...
Też uważam, że można kręcić fantasy bez obcisłych strojów i ruchanka i generalnie wulgarności (szczególnie WP), ale akurat dawne baśnie był przesycone namiętnościami i brutalnością
pisz ---> Jak najbardziej, ale teraz chodzi o konkretny przypadek.
I nie widzę, żebym pisał, iż w baśniach nie ma erotyki, ani że o tym myśle w taki sposób.
Uszanowanie oryginału? Hahah a kto to obejrzy. Serial ma się sprzedać, a nie być czemuś wierny. Władca pierścieni to tylko gotowy świat fantasy i tytuł w celach marketingowych, a przynajmniej dla twórców seriali. Nie wiem jak można w swej naiwności myśleć, że zrobią choć w połowie tak epicki serial, jak epicki jest film. A szeks się sprzedaje i jest tani jak barszcz w porównaniu do masy kostiumów, scenografii, czy nawet cgi. Szacunek dla Tolkiena w świecie walki o widza tanimi zagrywkami dobre :D
Popieram.
Poprawność polityczna. xD Może nie używaj pojęć, których nie rozumiesz.
Jeśli ktoś uważa, że wielkie firmy producenckie obchodzi ta mityczna poprawność polityczna, to musi być strasznie naiwnym człowiekiem.
Trylogia Władcy Pierścienia była i jest wybitnym kinem bez jakichkolwiek podtekstów, erotyki i wklejania na siłę poprawności politycznej. Zdaję sobie sprawę, że czasy się zmieniły, współczesny widz wręcz wymaga ostrzejszych motywów, ale hmm, sam nie wiem. U podstaw twórczości Tolkiena jest pewna pompatyczność, motyw dobra-zła i podniosłe ideę, które są coraz większą rzadkością w obecnym kinie. Autor cyklu na 100% by nie chciał, żeby w adaptacji był seks i erotyka, więc może warto byłoby uszanować, a nie po raz kolejny - tworzyć coś, co ma być "popularne" i być może, szokujące.
Jest w twórczości mistrza Tolkiena pewien patos, którym charakteryzuje się gatunek heroic/high fantasy i Jackson całkiem dobrze to oddał w swoich adaptacjach filmowych. Twórczość J.R.R. Tolkiena to praktycznie znak firmowy, nad którym sprawował pieczę jego zmarły syn Christopher i Tokien Estate. Peter Jackson starał się latami o prawo do ekranizacji a i tak wyszło zamieszanie prawne. Jak brzmi umowa pomiędzy Amazon a Middle-earth Enterprises, gdzie i czy wyznaczają granicę do interweniowania w scenariusz serialu. To są dopiero pytania.
"... Amazon będzie producentem we współpracy z Tolkien Estate i The Tolkien Trust , HarperCollins i New Line Cinema"
https://pl.qaz.wiki/wiki/Tolkien_Estate
Nie. Komentuję sobie personalnie.
Albanoid i to bardzo dobrze o Tobie świadczy, że nie jesteś korporacyjnym biorobotem zaprogramowanym na jakąś tylko jedyną, słuszną prawdę objawioną. Jak komuś się nie podoba, że masz własną opinię, to już problem tego kogoś. Jeżeli kogoś zapiecze, że się wypowiedziałeś, to tym lepiej. Firmy często zapominają traktować pracowników podmiotowo a nie przedmiotowo.
Nie mam nic przeciwko nagości w filmach/serialach, ale tutaj jest to kompletnie zbędne. Oglądając Władcę Pierścieni/Hobbita nigdy nie przyszło mi do głowy, że byłoby to tam potrzebne.
Zgadzam się, jak ogólnie nie przeszkadza mi ta cała nagość i erotyka w serialach i filmach (chyba że jest strasznie wymuszona), to tutaj jednak jestem trochę przeciwny. Po prostu jakoś nie pasuje mi to do świata Tolkiena, to jest raczej czyste fantasy o walce dobra ze złem, a nie jakieś dark fantasy. Do Tolkiena jak już to pasuje jakiś prosty romans.
Wyjdzie w praniu, na teraz ciężko określić ile tego będzie i w jakiej jakości. Ale nie spodziewałbym się scen rodem z GoT, chociaż i tego nie bagatelizuje. Scenki zapewne mają podbić oglądalność małolatów, to wszystko, dorosłej widowni takie coś nie jara.
Ze wstydem przyznaję, że gdy niedawno obejrzałem po raz kolejny trylogię "Władcy Pierścieni" (chyba po raz siódmy), to pierwszy raz zdarzyło mi się zastanawiać, co by było, gdyby pojawiła się tam scena erotyczna z Aragornem i Éowiną. Nie jest ze mną dobrze. :)
To niech robią pornosa a nie serial.
Tolkien się w grobie przewraca.
"Mają mieć oczywiście więcej niż 18 lat, ale każdy rodzaj sylwetki jest mile widziany."
Full frontal female Hobbit-Dwarf-Uruk-Hai threesome w pierwszym odcinku
Nie od dziś wiadomo, że Orki biegały nagie po Śródziemiu gwałcąc niczym w Goblin Slayer; Tom Bombadil z żoną to adamici, a jeżeli chodzi o Drużynę - co się wydarzyło pod Kurchanem, zostaje pod Kurchanem.
Czekam na Aruenę niedwuznacznie komentującą krzepką budowę Aragorna na tle delikatnych elfów, juhuu !1!!
Ale to w dalszym ciągu Tolkien... Prawda?
Dałbym plusa za RLM.
Dziś takie czasy, że nagość, seks i przemoc najbardziej się sprzedaje. Ludzie dziś są jak ta rzymska tłuszcza, która wielbiła cezara za rozrzucany "darmo" chleb, igrzyska, walki gladiatorów, czy inne "uciechy". Profanacja dzieł Tolkiena. Liczą psiekrwie pewnie, że zdobędą tym oglądalność i fanów Tolkiena i fanów "mocnych" wrażeń. Szkoda. Wciskanie dzisiejszych trendów tam, gdzie są one zbędne, a wręcz niesmaczne.
Niedługo to powstanie serial na podstawie Pottera i będzie wciskana nagość i erotyka. Dementor ponoć ma się rozebrać. Lub co gorsza Umbridge.
Od nadmiaru golych cyckow jeszcze nikt nie umarl.
A komu to potrzebne? Już widzę jak są tam wpychane na siłę orgie lub jakieś homoseksualne sceny by urozmaicić serial pod kątem kulturowym XD żenada, nie pasująca kompletnie do wizji wykreowanych w książkach.
Jeśli to będzie tylko po to, żeby powrzucać wątki homoseksualne, to słabe.
Jeśli to będzie naturalne i pasujące do historii jak i postaci to ok.
Meh, głupia decyzja. Tzn. rozumiem, że jak już się wzorować to na najlepszych a dla wielu GoT to serial sukces, który sam praktycznie pociągnął HBO, ale świat z GOT a świat u Tolkiena to zupełnie inne światy i inne podejścia fantasy.
No i serial GoT nie jest wzorowany na eposie jak LoTR...
Jedyne co (moim zdaniem) odnośnie seksu i erotyki pasuje do Śródziemia to jakieś tulenie się pod pierzyną albo wspólna kąpiel w jakimś jeziorku, ale nic więcej. Odważne sceny erotyczne są tu zbędne a nawet moim zdaniem mogą (w tym mnie) zepsuć odbiór filmowej/serialowej adaptacji świata Tolkiena.
koordynatorka ds. intymności.
Pieprzłem z krzesła razem z krzesłem. Ciekawe do czego równie mądrego posiadają koordynatorów. Poza tym tej baby ze zdjęcia patykiem bym nie tknął.
A tam narzekacie, spójrzcie na to z innej strony, w końcu będzie jakieś porządne elfickie porno!
Ehh i następni (po netflixowym Wiedźminie) chcą się wzorować na GoT, zamiast po prostu stworzyć coś z własną tożsamością...
W zasadzie ta informacja nie wróży zbyt dobrze całemu temu przedsięwzięciu, bo moim zdaniem może sygnalizować, że twórcy nie są zainteresowani w miarę sensownym przeniesieniem na małe ekrany dzieła Tolkienia (jak zrobił to Jackson, który nie ustrzegł się co prawda wielu błędów, ale mimo wszystko całkiem dobrze uchwycił ducha oryginału), tylko stworzenie maszynki do zarabiania pieniędzy, wypchanej tym, co akurat najlepiej się sprzedaje w danym momencie (a jak nie współgra to z materiałem źródłowym, to tym gorzej dla niego...).
Szykuje się turbo syf.
Trzeba dziękować Bogu za to, że udało się nakręcić trylogię w ostatnim momencie.
Niestety po sukcesie „Gry o Tron” i „Wiedźmina” (nie chodzi mi tylko o seriale, ale i wszystko spod tych marek) w wielu różnych tworach możemy się spodziewać zaistnienia efektu „Gry o Tron” czy efektu „Wiedźmina”, które określają wplatanie do innych, nawet nie związanymi z nimi tworów kultury, literatury czy kinematografii elementów, zabiegów czy „metod na sukces” zaczerpniętych wprost z tych dzieł.
Może i nie przeczytałem jeszcze całej trylogii oraz „Hobbita” a jedynie fragmenty, ale da się wyczuć i dojść do wniosku na to, że dzieła Tolkiena cechuje podniosły patos, realizm świata przedstawionego połączony z podejściem do świata przedstawionego z zachowaniem poczucia czystości, pewnej skromności i nie zbrukania żyjących w nim postaci dziką oraz najprostsza zwierzęcością czy lubieżnością a i tak to tylko jedne z wielu cech jakimi można opisać twórczość Tolkiena, które miały wpływ na ponadczasowość, sukces, piękno czy wspaniałość Śródziemia.
Jakby nie było Tolkien stworzył świat Śródziemia czerpiąc wiele wątków, stworzeń, wzorców postaci czy klimatów z nordyckiej mitologii, jednak największy wpływ i decydującą rolę na powstanie Śródziemia miał (o ile dobrze pamiętam z tego co czytałem oraz słyszałem na lekcjach języka polskiego) katolicyzm Tolkiena i to jak chrześcijańskie wartości jak również katolicka moralność, motywy, problemy, wzorce, a także zasady zawarte w Biblii w połączeniu z życiowymi przeżyciami autora, natchnęły go do stworzenia dzieła w takim a nie innym całokształcie. Bez uszanowania tego nie da się stworzyć adaptacji czy tym bardziej ekranizacji, która miałaby sens bytu nie mówiąc już o tym czy miałaby szansę równać się z dziełem na podstawie, którego powstała.
Rozumiem też, że może, gdzieś na liście celów, którym ten zabieg miałby służyć byłoby pragnienie uchwycenia realizmu natury istot podobnych nam, wydarzeń jakie mogą mieć miejsce czy samego świata w jakim obok dobra potrafi znajdować się też zło, które stoi za wszelką gorszą i mroczniejszą stroną istot żywych, różnych wydarzeń mających miejsce w historii kreowanego świata czy też najzwyczajniej ukazać, że wśród bohaterów potrafią znajdować się też takie główne, drugoplanowe czy trzecioplanowe postacie, które mają swoje własne cele czy pragnienia, którymi się kierują; lecz bez samej nagości czy erotyki (w każdym razie wyraźnie zarysowanej i znaczącej, bo wiele produkcji potrafi kierować się subtelną oraz ograniczoną erotyką dawkowaną jak również stosowaną z silnym wyczuciem) można śmiało stworzyć dobre filmy lub seriale.
Dobre i prawdziwe dzieło potrafi samo się obronić, bez żadnych zbędnych, przesadzonych (i z pewnością dla większości kontrowersyjnych) radykalnych zmian, które nie mają najmniejszego sensu.
PS. Twórcy serialowego Władcy Pierścieni szukają ludzi, którzy nie boja wystąpić się nago przed kamerą — taka drobna uwaga, powinno być: Twórcy serialowego Władcy Pierścieni szukają ludzi, którzy nie boją się wystąpić nago przed kamerą.
PPS. Przepraszam najmocniej za stosowanie pewnych zbyt mocnych słów, ale inaczej tego określić się chyba nie dało, bez zachowania i oddania właściwej skali tego problemu.
Zgodzę się z twoją opinią. Jedynie bym dodał, że Tolkien po części tworzył cały ten świat dla swoich dzieci, aby bardziej przybliżyć im rozterki ludzkie i w jaki sposób istoty będą się kierować, podczas wykonywania poszczególnych zadań i zdarzeń. Jak dane kredo czy rdzeń przedstawionego bohatera, pierwszego, drugiego, czy trzecioplanowego, musi być ukształtowane, by sprostać swoim trudnością, czy też nie. Jakie mechanizmy nie raz działają, że małe rzeczy wpędzają w ruch te duże, i na odwrót.
Odnośnie serialu tworzonego przez Amazon. Ma być umieszczony w II erze śródziemia. Co daje duże możliwości interpretacji zapisków Tolkiena, z listów czy spisów jego notek odnośnie tego okresu w śródziemiu. Nie jedną książkę, przez te notki^^ można byłoby napisać.
Nie masz nic mądrego do powiedzenia albo nie chce ci się myśleć nad dobrymi dialogami? Nic nie szkodzi, pokaż cycki! To jest plucie na grób Tolkiena i plucie odbiorcom w twarz. Autorzy mówią nam, że nasze IQ jest niskie, a my sami niezdolni do refleksji. Mamy być jedynie bandą wyposzczonych zboków, których obchodzą tylko cycki. Myślenie i refleksja nie ma być naszą domeną, jesteśmy zbyt głupi. To wielcy artyści powiedzą nam (jak zwykle) co mamy myśleć. Mamy się rajcować scenami erotycznymi, takimi prymitywami wg nich jesteśmy. Oczywiście wszystko okraszą tłumaczeniem w postaci jakichś bredni o pokazaniu pięknego, kobiecego ciała, intymności i wytłumaczenie przez ćwierćinteligenta będzie zaakceptowane. Mam nadzieję, że ostro za to dostaną.
Dlatego wolę wrócić do świetnych perełek ostatnich dekad, niż afiszować się nowymi głupimi i przesiąkniętymi marketingiem tworami bez krzty pasji filmowej oraz talentu. Jak coś jest robione tylko dla zielonych, to po prostu to czuć, tak było we nowym Wiedźminie i tak będzie i w tym przypadku.
Nie zaprezentowano choćby ułamka tego serialu, a już wiesz, że nie będzie dobrych dialogów, że nie będzie zmuszał do refleksji, bo może pojawi się w nim jakaś naga kobieta. Przecież jedno drugiego nie wyklucza. Materiałem źródłowym ma nie być trylogia Władcy Pierścieni, tylko bodajże jakieś fragmenty Silmarilionu, a tam tego materiału dużo nie ma i daje to pole do popisów scenarzystom. Gdyby to kręcił Netflix to byłbym przerażony ale akurat seriale Amazonu dla mnie stoją na wyższym poziomie.
Hobbity będą się grzmocić z Gollumami? Jakie to jest słabe, jednak starsi ludzie mają rację że teraz tylko dupy, cycki i penisy w około. I to jeszcze do typowo baśniowego tworu, gdzie takich przygód nie było.
I to jeszcze do typowo baśniowego tworu, gdzie takich przygód nie było.
W sumie racja, skoro orków pozyskiwano z ziemi, to w sumie inne rasy też się mogły tak rozmnażać...
Nie. Po prostu nie. Nie w produkcji opartej na dziełach J.R.R. Tokiena. Jeżeli kolejna marka, i to tak wielka, zostanie potraktowana po "współczesnemu" i bez zrozumienia materiału źródłowego, to ja dziękuję.
Nie rozumiem oburzenia, jeśli nagość (podkreślam, jeśli) będzie służyła narracji, to czemu nie? WP to moje ulubione filmy fantasy, ale nie mam nic przeciwko by wyszły poza swoją strefę komfortu i uderzyły w coś bardziej poważnego niż heroic fantasy... bo wcale nie musi oznaczać niczego gorszego. O ile scenariusz podoła...
w końcu spełnią się moje marzenia o zobaczeniu nagiej krasnoludki i goblinki w scenkach xxx :)
Oby nie było za wiele łóżkowych scen z hobbitami lub krasnoludami.
Wiem że fani by pewnie chcieli, lecz lepiej nie przesadzać.
Trochę to nie pasuje do Władca Pierścieni. Oprócz trylogii przeczytałem jeszcze kilka części i to zawsze była walka dobra ze złem, jak w typowym fantasy. Nie wiem czy w całym cyklu o Śródziemiu znajdziemy takie momenty.
To że w książce nie zostały zawarte takie momenty, to nie znaczy że nie występowały jako tako w samym świecie. Przecież wszyscy wiemy że takie wątki są normalne, a że nie zostały zawarte w książce to tylko i wyłącznie wybór Tolkiena, bo mógł napisać takie wątki, ale po prostu nie chciał. Twórcy serialu mają wolną rękę, mogli by ukazać to w stylu klasycznym, czyli walki dobra ze złem, albo trochę poszaleć. Ale szczerze mówiąc.. gó.. mnie obchodzą czy to będzie pasować czy nie, byle żeby serial trzymał się jako tako kupy i był klimatyczny.
Zobaczymy, może to dobra decyzja.
Ja na wątek zboczonego Golluma, terroryzującego pobliskie wsie Hobbitów.
A ile tej nagości było w GoT. Z sezonu na sezon coraz mniej. Po za tym do takiego Spartakusa to nawet się nie zbliżyli. Tutaj pewnie raz na kilka odcinków na parę sekund pojawi się topless jakaś aktorka, a tu płacz jakby rasowego pornola kręcili. Dla mnie najważniejsze aby to był dobry serial! Oby fabularnie i wizualnie nie zgwałcili materiału źródłowego jak to zrobił Netflix z Wiedźminem.
Ja kompletnie nie widzę powodu by kręcić serial na podstawie WP, skoro jest "trylogia" Jacksona. Oglądać i tak nie będę. A po tych...zapowiedziach tylko utwierdzam się w słuszności przekonania.
Od kiedy oglądam współczesne seriale mam wrażenie, że przy każdym jest zatrudniony taki człowiek, którego zadaniem jest wciskanie scen jak najbardziej prawnie możliwe zbliżonych do porno (i przeważnie nic nie wnoszących), skutkujących wysłaniem do mózgu oglądającego stulejarza sygnału przekładającego się na oglądalność.
MIAŁEM RACJĘ!
Niedobrze się robi... Oryginalna Trylogia była wybitnym dziełem z niesamowitym udźwiękowieniem, ukazującym piękne idee, wzruszającym filmem o odwadze i nadziei, i z tym mi się Władca Pierścieni kojarzy. Nikt nie myślał o kwestiach przyziemnych kiedy ważyły się losy Śródziemia. Dlatego właśnie na pewno nie obejrzę tej parodii, która na pewno nie tylko poprzez erotykę ale i polityczną poprawność będzie godziła we wszystko co piękne we Władcy Pierścieni.
News z dzisiaj: władca pierścieni i hobbit w 4K z Atmosem, gdyby kogoś.
Dla zainteresowanych - pewnie chodzi o taką scenę jak w Breavehart - filmie, który był inspiracją dla filmu Jacksona
https://www.youtube.com/watch?v=faRF4jpST5Y
Co wy bredzicie? Tolkien był zagorzałym ateistą a nie katolikiem. Poza tym, jeśli już, to byłby protestantem, bo Anglia. Weź to Karol popraw bo kompromitujesz cały portal.